Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zlosna78

-30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

Polecane posty

A ja to do końca nie wiem kiedy będę ubierać choinkę, ale koniecznie musi być żywa, nie ma to tamto sztuczną to by na pewno chciała moja Mama, ale ja z Tatą i tak zrobimy swoje. Uwielbiam czas nadchodzących świąt, mama chodzi i pokrzykuje na mnie że nic jeszcze nie zrobiłam, a ja sama w sobie tak sie stresuje bo oczywiście mama ma racje no i co tu poradzić, Mamy zawsze mają racje. Choinka musi być koniecznie,prezenty tak samo, ale z tym jest straszny problem, dla Mamy mamy już kupiony, maszynka do mielenia mięsa itp taka elektryczna, Mama marzyła o takiej wiec będzie ją miała, co do prezentu dla Taty to nie mam zielonego pojęcia i tak samo dla mojego T też nie mam zielonego pojęcia... Za parę dni Mikołajki, dziś byłam w sklepie i kupiłam po małym drobiazgu dla moich koleżanek z pracy, będzie się im podobało bo to takie lampiony co wsadza się podgrzewacz i tak pięknie się świeci, oczywiście z motywem świątecznym :). Już nie mogę się doczekać jak będę piekła pierniczki i robiła moje pomarańczki z goździkami, uwielbiam to :). Dziś wróciłam z pracy o 17 i takie życie we mnie wstąpiło ze zaczęłam sprzątać mój nieprzeciętnie zabałaganiony pokój, ostatnio się tu źle dzieje, nawet nie wiem kiedy zrobiłam taki bałagan ale chyba przez weekend , przez który mnie nie było prawie - masakra. Dziewczynki ja też wiem jak to jest z pracą, czasem lepiej czasem gorzej, no ale co zrobić trzeba mieć pracę... może kiedyś coś innego się znajdzie Karusia i o tej pracy już nie będziesz pamiętać, tego Ci życzę. Musze powyrzucać troszkę szpargałów z mojego pokoju, coś zaczęłam ostatnio wszystko zbierać, a miejsca coraz mniej. Może przed świętami uda mi się kupić komodę i jakąś fajną szafeczkę do pokoju to pozbędę sie tego co mam w tej chwili, rozlatuje się niestety po moich licznych przeprowadzkach...och jak bym chciała. Co prawda nie dostałam jakiejś super premii na święta no ale może jeszcze coś przyjdzie od mikołaja :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ale tu ostatnio spokój , czyzby wkradała się w nasze odchudzanie monotonia?? O nie !! Nie damy się !! Ja już po wazeniu , spektakularnych sukcesów nie ma, ale w końcu nie o to mi chodzi, 70 dkg mniej więc jest co świętowac zwłaszcza, ze od dziś mam towarzyszkę @. Przyszła zupełnie niespodziewanie jak wczorajszy snieg , od ostatniej ciąży troszkę się rozlegulowałam i nie mogę wejść na swoje tory,ale myślę , ze jak dojdę do równowagi z ciałem to reszta organizmu też się " nawróci" . A dziś u nas lekki mrozek, świat porządnie pocukrowany , a ja uśmiecham się od ucha do ucha mimo , ze wszystko boli, nie dam rady pewnie dziś poćwiczyć na stepperku , wczoraj miałam mały galimatias i przełożyłam go na dziś a tu dziś pewnie nici z tego ... No i słońce świeci !!! Czeresienka Ty to jeszcze młoda jesteś, jak ja bym chciała być w Twoim wieku zwariowana dziewczyno :) Sprzątać o 24!! Jak będziesz miała dzieci to zobaczysz ile sił ma się o 24 w nocy !! Korasiu jak dziś humorek ?? Usmiecham się do Ciebie , w ogóle do Was dziewczyny ,i czekam samotna taka...;) Dziś menu: 9- omlet z 2 jajek z cebulką i roszponką (pierwszy raz, a pychaaa) 12- borówki z 2 łużkami jogurty greckiego 15 kasza gryczana z sosem pieczarkowo-borowikowym ( na jogurcie ) i buraczki 18 rybka z warzywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za tydzień już miesiac diety za mna i najwazniejszy sprawdzian przede mną - święta , niby jestem cholernie zmobilizowana ,ale boję się , ze jak zacznę to szybko nie skończę ... Jutro wybieram się poszperać w jakiś ozdobach do domu , bo już mi klimat za oknem włączył myślenie świąteczne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Dziś już troszkę lepiej z moim nastrojem, przespałam się z problemem i wstałam z nowym świeższym myśleniem. Na śniadanko 2 kromeczki razowe z odrobiną masła, wędliną drobiową i sałatą. Stwierdziłam, że zmienię troszkę moje menu i rano na I śniadanie będzie chleb, a w ciągu dnia już nie. Zjadłam o 8 rano, więc kolejny posiłek ok 11 - mam dwa jabłuszka. Dziś na obiad będzie cukinia duszona z pomidorami i czosnkiem, do tego pierś w ziołach Popijam herbatę owocową, spokojnie sobie pracuję i już nie mogę się doczekać przygotowań świątecznych. U nas będzie choinka sztuczna. Uwielbiam naturalną, przez kilka lat mieliśmy taką, ale 2 lata temu kupiliśmy sztuczną. Prezentów jeszcze nie mam kupionych.Mam już jakieś plany - część zamówię w internecie - na allegro, a część kupię normalnie w sklepach. Powiedzcie mi Kochane kto u Was rozdaje prezenty pod choinką? U nas Aniołek :) - ale w różnych regionach kraju jest różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlosnis, Moja Droga - dziękuję Ci za dobre myśli 🌼 Wczoraj popłakałam się wieczorem z bezsilności, ale rano wstałam z lepszym nastrojem. Bardzo dobrze, że spadło Ci 70 dkg, najważniejsze że jest tendencja spadkowa, o to nam chodzi. Gratuluję :) Ja myślę, że do Świąt najlepiej podejść w miarę normalnie. Myślę, że żołądki mamy już troszkę podkurczone, w końcu praktycznie do świąt będzie 1,5 miesiąca jedzenia mniejszych porcji. Więc nawet z racji tego nie będziemy tak miały miejsca, żeby jeść więcej. Znaczy oczy pewnie będą chciały, ale myślę, że aż tak nie damy rady pochłaniać niewiadomych ilości - jak się tego obawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) U mnie 0,9kg mniej i oby tak dalej szło to będe zadowolona. Pewnie byłoby lepiej gdyby nie wczorajszy tort i cukierki. Na śniadanie zjadłam małą bułke z wędliną ,na dalszą częśc dnia mam duży kefir i jabłko. Korasia a co z tą pracą tak Cie martwi. Ja też bym chciała zmienić ale ciężko o inną. Stoje w miejscu,jakby wegetuje ale nie będe się z tym rozpisywać żeby nie psuć sobie humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Weszłam dziś rano na wage ale niestety waga jest taka sama jak tydzień temu, w sumie ucieszyłam się bo nic nie przybyło, poczekam do soboty wtedy wynik może będzie lepszy troszkę jakieś 82 kg. Dziewczyny gratuluję wam każdego grama mniej na wadze i jestem z was dumna, nie oszukujmy się moja siostra która ma 33 lata mówi że nie ma szans dorównać mi bo jej metabolizm jest już wolniejszy a jak była w moim wieku to potrafiła 10 kg zrzucić od tak sobie czy chciała czy nie. Ja mam dziś kolejny dzień sprzątania, pewnie jak będę miała dzieci to na to wszystko nie będzie już czasu ale teraz o tym nie myślę. Mam dużo sił, aż mnie nosi mówię wam. Tata chodzi i cały czas krzyczy odkąd wróciłam z pracy bo mama mu zleciła robotę...tzw.męską coś tam z panelami poprawić i wymienić coś przy świetle ale oczywiście on jest takim leniuchem że ojej :P:P:P. Nakrzyczałam troszkę na niego ze jak ma tak narzekać to nich to zostawi to się kogoś zawoła i zrobi to się obraził i teraz jak mała mróweczka robi co Mamusia kazała - i dobrze bo Moja Mama pracuje fizycznie i naprawdę się narobi w pracy a Tatuś ma luzacką pracę w której nieraz nic nie robi i tym też się zmęczy :). Ja dziś z jedzeniem dobrze. 🌼 dziś mój regionalny powiedział ze dostane kolejna umowę, kamień spadł mi z serca mówię wam laseczki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zafundowałam sobie term line forte ! Mówię sobie tyle czytałam o tym , tak to chwalą sróbuję, akurat kupowałam dziecku na allegro tran to za jedną przesyłką zamówiłam i to , ponieważ skupiam się na spalaniu tłuszczu poprzez ćwiczenia to założyłam sobie , ze będę to brała raz dziennie a nie dwa i 30 min przed ćwiczeniami , nie wiem czy to wina tych tabletek , czy @ czy moze jeszcze czego innego, ale po gdzieś mniej więcej 5-10 minutach steppera dziwnie się poczułam, jakby słabo,ale nie do końca , mroczki przed oczami , kurcze wystraszyłam się , co prawda po chwili stopniowo wracało to do równowagi, ale zastanawiam się co na mnie tak podziałało??? Co prawda powera to ja miałam, obolała ćwiczyłam dziś 45 min i czułam się po świetnie, ale strach jakiś mały pozostał... Dietka do końca ok, wiecie co prawda nie chwali się dnia przed zachodem słońca ,ale strasznie jestem z siebie dumna jesli chodzi o to postanowienie ze słodyczami, bo jak pamiętam , takie przyrzeczenie składałam już dobrych kilka jak nie klikanaście razy i zawsze wytrzymywałam max 2-3 dni a teraz w ogóle nie myślę o słodyczach , a szafka pełna ich i jutro też jeszcze tego dobra przybedzie, ale ja się nie dam :) Czeresienko gratuluję uspokojenia nową umową , teraz mozesz się skupić na odchudzaniu i zapomnieć o problemach , ile Ty musisz salać kalorii przy tym sprzątaniu , niepotrzebne są Ci żadne ćwiczenia ;) Ja mam super pracowitego tatę, nawet wpuszcza mnie w kompleksy, mnie i mojego męża , bo jak przyjeżdża na zimę to zawsze przez pierwszy tydzień naprawia rózne drobiazgi ,a zawsze się tego uzbiera , to straszny pedant i nieraz już mnie wkurza bo wynajduje takie rzeczy , że głowa boli :) Dobrej nocki kochane do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeresienko no i gratulacje utrzymania wagi , to tez sukces , wszystko co nie jest na plus już powinno nas cieszyć, sama siebie nie poznaję jaka się liberalna zrobiłam, ale moze to jest właśnie klucz do sukcesu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jak ja bym chciała mieć taką wagę wy pozniżej 100 a wy ją macie to z tym macie lepiej mi brakuje 7kg do poniżej setki odpusciłam sobie 2 dni dietki i już waga pokazała 106,9 a miałam już 106,5 ale nie jest tak zle gożej bedzie z świetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznac się... komu Święty przyniósł dziś rózgę , hm ???? Bo mojemu starszemu synkowi i owszem. zrobiliśmy mu z męzem takiego psikusa, ponieważ ostatnio jest bardzo nieposłuszny więc stwierdziliśmy , że zaryzykujemy , moze się wystraszy i coś zrozumie, ale nie moje dziecko ... Franek powiedział, że Mikołaj przyniósł mu roslinkę do posadzenia :))))) no i na nic nasze starania, ja to mam egzemplarze dzieci , jedyne w swoim rodzaju , ja w jego wieku to pilnowałam mikołaja ,a rano to pierwsze co zaglądałam pod poduszkę a on mają tyle rzeczy, ze nie pragną nowego , moze to i dobrze, ze nie jest nastawiony tylko na branie ??? Malinka nie odpuszczaj , konsekwentnie do celu , małymi bo małymi kroczkami ale w strone mniejszej wagi i nie waz się tak często!!! W ciągu jednego dnia waga moze pokazać zaskakujaco różne wyniki!! Fallon, Korasiu, Czeresienko a jak u Was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tu mam problem bo codziennie rano się waże i wiem że to głupie ale tak jest zauważyłaś różnice w ciuchach i po sobie że schudłaś już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki! Ja dziś miałam naprawdę zakręcony dzień, ciągle w biegu, człowiek goni za tym za tamtym co i rusz coś nas gna do przodu... masakra. Wybrałam dziś meble do mojego pokoju ale tak do końca jeszcze nie jestem przekonana ze che je kupić i w sumie to sama nie wiem, taka jestem zakręcona jakaś że szok. Zobaczymy muszę się z tym przespać jeszcze. Co do mikołaja to u mnie był, w pracy dostałam aż 3 prezenty, ale i tak wiem ze jeden był dany "bo tak wypada" a nie z czystego serca, nieszkodzi moje były dane z uśmiechem na twarzy. Od ukochanego pewnie też coś tam dostane bo on zawsze mi coś kupi, jakiś drobiazg ale musi być i koniec :). Ja chciałam kupić album z zegarkami bo wyszedł teraz taki nowy i chyba kupie tylko jeszcze nie iwem ile on kosztuje. Złosna a Tobie co przyniósł Mikołaj? NIezłych masz tych synków...z tą roślinką to dobre :). Ale dziec trzeba troszkę pokory nauczyć. Odwiedziła mnie dziś koleżanka ze swoim synkiem i od niej też dostałam mały drobiazg, takie niby nic a cieszy sam gest :). Kurcze jeszcze dwa lata temu wynajmowałyśmy razem mieszkanie a teraz on już ma synka 1,5 roku, taki fajny jest ze szok :D:D, moja mama powiedziała "no Ty też już się możesz starać" tata też mój lubi takie małe dzieciaki :). Najlepsza akcja była bo mój tata jadł "serdelka" a młody podszedł do niego i m z talerza zabrał wsadził do buźki i jadł :), hihi takie to było śmieszne :):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) Wczoraj miałam bardzo zalatany dzień i kompletnie niedietetyczny ale wracam już na grzeczne tory,w środe musi być mniej na wadze. Z moim lubym się nie widziałam wczoraj ale on mi ciaglie coś kupuje tak bez okazji nawet kilka razy w tygodniu. :) Ja mu kupie butelke grzańca bo bardzo lubi a córka prezent mikołajkowy znalazła już w listopadzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do mikołaja, to mój zaprosił mnie wczoraj na zakupy i kupił co chciałam , czemu tylko mam takie małe wymagania i nie naciagnęłam go za bardzo ;))) Po wczorajszym dniu jestem zdecydowanie przeciw Mikołajkom, moi synowie dostali prezenty od nas , od dziadka, od chrzestnej Frania ( siostry męża) i od takiej przyszywanej cioci , szał, nie wiedzieli co rozpakowywac najpierw , mam wrażenie, ze nic ich nie cieszyło, bo nie wiedzieli jak to ogranąć, chyba muszę wprowadzić zasadę , którą z owodzeniem stosujemy u nas podczas urodzin chłopaków, ogłaszamy w rodzinie, że chcemy kupić coś jednego większego ( np w tym roku play station, w ubiegłym wielka trampolina do ogródka i każdy się dorzuca wedle możliwości , bo skąłdka jest nieobowiązkowa, a my dorzucamy resztę , najczęściej bardzo małą ;)) i jest fajny prezent na który nie moglibysmy sobie tak szybko pozwolić , nie mam dużej ilości rzeczy , sam eplusy . A propos play station, wydaje mi się, że Korasia wspominała kiedyś, ze ma taką grę do tańczenia , napisz coś więcej , bo się nad tym zastanawiam. U mnie dietka ok, choć wczoraj chyba z racji tego, ze tyle słodyczy na raz dotarło do domu miałam na nie wielkiego smaka, pierwszy raz od 2 grudnia ,ale spokojnie nie skusiłam się , muszę sobie udowodnić, ze wytrzymam do wigilii, już sobie wyobrażam jak będzie wtedy smakował sernik, który śnił mi się po nocach już od kilku miesięcy. Wczoraj kuiłam też kaczkę, będe robiłą próbę generalną przed świętami, to będzie mój pierwszy raz i mam nadzieję, ze zębów nie połamiemy ;)) Korasiu...gdzie jesteś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, pewnie, że widać róznicę w ubraniach , oczywiście nie jakąś wielką, ale zauważalną bez zbędnego przyglądania się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
. Mam poważny problem pomożecie mi bo nie wiem co mam robić pracuje od 9 przed wyjsciem jem sniadanie i to duzo ile tylko dam rady. A tu już sie zaczyna problem pracuje tu siebie w sklepie do 16 i zawsze starałam sie jesc do 18 obiad a teraz najwazniejszy problem zaczełam nowa prace i jestem codziennie w domu o 19 i jak mam tu jesc przecież to już za póżno na obiady i jak tu mam sobie zrobić rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka a masz w pracy mikrofale? U mnie jest. Przygotowuje posiłki w domu i zabieram do pracy,obiadek odgrzewam sobie o 13 albo 15. Jedząc główny posiłek po 19 ciężko będzie schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, Ostatnie dwa dni miałam problemy z netem w pracy, dopiero teraz mogę na spokojnie usiąść i napisać. Czeresienko - gratuluję przedłużenia umowy :) Zlosnis,pięknie,że nie dałaś się słodyczom.Choć wiem, co czujesz.Moi chłopcy dostali furę słodyczy od Mikołaja, ,młodszy jakby mu nie ograniczył, to zjadłby wszystko za jednym zamachem (smak do słodkiego musi mnieć po mamusi :) ) Starszy natomiast skubnie, ale oszczędza :) Jeżeli chodzi u mnie od dietę, to raczej ok, przedwczoraj jedynie zjadłam kawałek słodkiej bułki i trzy draże w czekoladzie, jakoś tak mnie nosiło. Ale swoje odcierpiałam, bo przez 3 dni miałam zapalenie pęcherza, ból masakryczny, na szczęście leki w miarrę podziałały i już jest ok. I w związku z tym przedwczoraj nie ćwiczyłam, dopiero wczoraj zrobiłam przydziałową rundę brzuszków i pompek :) Malinko troszkę faktycznie masz problem z jedzeniem. Jeżeli udałoby Ci się coś sobie naszykować tak by jeść przykładowo mięsko z warzywami w pracy, na przerwie - byłoby super. Jeżeli nie myślę, że świat sie nie zawali , jak zjesz ten posiłek o godz 19,00 - byleby nie jeść już ziemniaków, ani chleba . Ciepły posiłek w ciągu dnia jest bardzo ważny więc tak czy inaczej powinnaś coś ciepłego zjeść. Zaraz Kochane wracam, bo mii mali panowe coś zmalowali i mnie wołają ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z fziewczynami , musisz jakos wygospodarowac czas na jakieś jedzonko konkretniejsze w pracy , bo jak przyjdziesz głodna to po pierwsze będziesz jadła późno,a po drugi dużo wiecej bo będziesz bardzo głodna, podstawa to w miarę regularne posiłki :) Korasiu to się nacierpiałaś, ja bardzo często łapię jakieś zapalenia , wystarczy, ze mi nogi zmarzną i się mogę przeprowadzić do toalety :), rzadko jednak jest to bolesne raczej uciążliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko rozwiązaniem jest też termos z zupką warzywną itp. Ja mam taki mały 0.5 litra i nieraz zabieram sobie do pracy zupe, jem wtedy ciepłą i pachnącą a wszyscy sie wtedy robią głodni :D:D. Pomyśl też o tym, zawsze to ciepły obiad. Jestem zmęczona, zmartwiona i ogólnie wkurzona na wszystko. Moja b.dobra koleżanka z pracy, w sumie powiem że jest nawet więcej niż tylko koleżanką, będzie musiała leżakować bo ma zagrożoną ciążę i tak się o nią dziś martwiłam ale zadzwoniła do mnie, powiedziała że serduszko bije i jest wszystko ok. W pracy dostała krwawienia, ale pojechała do lekarza i jest ok. Jutro jej sobota ale nie pozwoliłam na to żeby przyszła do pracy, za to ja mam jutro szkołę no ale wiadomo wiem, ze ona też by za mnie przyszła jeśli by była taka sytuacja. Nasz kierownik oczywiście pojechał na mazury i się nie martwi o nic jak to on. Karusia jeszcze się nie cieszę z tego przedłużenia umowy bo jeszcze mi jej nie przedłużyli, jeśli nie będę miała b.dobrej sprzedaży w tym miesiącu to nie wiem czy dotrzymają słowa. 🌼 Co do dietki to dziś miałam jakiś taki apetyt i w pracy zjadłam zupkę błyskawiczną i 3 parówki i jestem zła na siebie no ale przyznaję się od razu. Jutro na wadze pewnie nic nie spadło, no ale w przyszłą środę to na pewno będzie 82 :). Ostatnio kupiłam sobie deskę do prasowania i dziś mnie tak wzięło że wyprasowałam swoje wszystkie sukienki takie zimowe (mam ich bardzo dużo bo je uwielbiam) wzięłam się jeszcze za inne rzeczy o tak ze 2 h prasowałam z przyjemnością :). Ostatnio nie ćwiczę dziewczyny i nie mam jakiejś takiej mobilizacji, wiem ze nie leże cały czas tylko ciągle coś robię więc tym się pocieszam :). 🌼 Jutro po 14 pojadę do Łodzi ,będę pewnie o 15,30 i wyrobię się jeszcze na ostatnie zajęcia, mam takową nadzieję. Moja przyjaciółka chodzi razem ze mną więc pewnie mnie i tak wpisze na liste jak jakaś będzie więc spoko :). Muszę jeszcze juro po szkole pojechać do galerii i kupić dla mojego lubego prezent na mikołajki i wymyśliłam że dostanie album z zegarkami (jest pasjonatem zegarków) pewnie będzie się cieszył. Dziewczyny jakie macie włosy? 🌼 Ja mam długie blond i wiecie jak mnie wkurza zima....masakra jak zakładam kurtkę i szalik i wyciągam je to tak mi się elektryzują że szkoda mówić, macie jakieś sposoby na to żeby sie tak nie robiło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeresienka,też mam długie blond włosy ale nie elektryzują mi się,w Rossmanie widziałam jakiś płyn na elektryzujące się włosy. Korasia,zdrowiej nam. Na wadze 83,8kg,w środe musi byc 83 więc musze się ostro brać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bede jadła surówkę 100gram i go tego piersi z kurczaka gotowanej 150gram do 200gram to może byc takie jedzenie o 19.30 czy nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam swoje własne w kolorze jasnego brązu, ale najczęściej farbuję na jakieś miedzie , rude, czekolady z regóły mam krótkie tak jest i teraz , asymetrycznie ścięte ,ale problemów z nimi nie mam, może dlatego, że rzadko noszę czapki. Dziewczyny czemu Wy się tak często ważycie, ja też kiedyś miałam taką obsesję,ale teraz widzę, że lepiejwychodzę na tym rzadszym ważeniu. U WAs też dziś taki mróz?? Ale fajnie na dworze , śnieżek skrzy się pod nogami , mrozek szczypie w poliki, zaraz trzeba pomyśleć o jakimś spacerku :) Moje menu na dziś: 9: jajecznica z roszponką i pieczarkami 12 migdały i maslanka 15 makaron z sosem carbonara z piersią + sałata lodowa 18 : borówki z jogurtem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka takie lekkie może być , tylko nie jedz już zadnych węglowodanów, ziemniaków, chleba , kasz bo organizm nie spożytkuje tej energii, tylko w ciągu dnia też coś konkretniejszego przekąś ,a nie tylko jakiś jogurcik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Ja dziś na wadze 82 kg równiutko :). Jestem zadowolona bardzo :). Dzis na śniadanko 3 wasy z almette i 2 parówki :). Jestem w pracy do 14, po pracy jadę do szkoły tak jak wam pisałam. Idę zaraz do sklepu zobaczyć czy jest coś na te włosy żeby sie nie elektryzowały bo szłu dostane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny !! Dziś od rana roziera mnie energia , siódma rano wcale mi się nie chciało wstać ,ale w weekend mąż nadrabia ranne wstawanie wiec moja kolej, a moi mali panowie niestety do śpiochów nie należą więc pobudki mamy tak w okolicach 6-7. Wczoraj zrobiłam sobie domowe spa , wieczorkiem zafundowałam sobie peeleing kawowy z cynamonem , otem balsamiki i jakoś tak mi się fajnie zrobiło, napiszcie jak Wy dbacie o ciało w trakcie diety ? Boję się własnie jak ono bedzie wyglądało jak schundę 30 kg ,ale mam nadzieję, ze dam rade domowym sposobem, co prawda mąż obiecał mi w nagrodę jakies profesjonalne zabiegi w nagrodę,ale szkoda mi na to kasy . Niestety ja mam budowę gruszki, a własciwie wiolonczeli , do pasa jestem całkiem całkiem proporcjonalna ,ale boderka i oponka na nich jest okropna i jej się własnie najbardziej boję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja zalegam na zajeciach od 8 masakra bo do 3 gadalismy z t. Ja o cialo staram sie dbac ale nie ma na to zbytnio czasu, jakies pilingi staram sie robic kawowy z miodem to bardzo lubie ale taki domowy, to co moze nas uratowac do systematyczne cwiczenia i masaze. Wczoraj u t. Zjadlam zakazany obiad ale o 18 wiec wybaczam sobie troszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×