Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zlosna78

-30 kg na wiosnę zapraszam mamy po 30 stce

Polecane posty

Czeresienko i to jest prawidłowa postawa , Korasia nam to bardzo unaoczniła tym linkiem do artykułu, ze z ważeniem może być róznie ważne żeby ten czas przetrwać i się nie załamywac , ja właśnie na wiosnę tgeo roku tak ładnie się odchudziłam , do 88 kg i wtedy przyszedł zastój no i się zaczęło , nie podołałam temu , mam nadzieję , ze z wami się uda , mało tego ja jestem tego pewna :))) No, ale po tym wstępie pora na relację, już pewnie widzicie w stopce , tak, tak, Ania schudła kolejne 1,9 kg ,wiedziałam, ze będzie dobrze bo pilnuję się jak nigdy , no i głodna nie chodzę , ale fajnie ,motywacja na kolejny tydzień gwarantowana:) Menu na dziś: 9- owsianka , czytałyscie wczoraj na onecie o diecie owsiankowej , podobno hit ostatnich miesiecy na całym świecie :) 12- muffinki z cukini wczoraj- Korasiu one są pyszne i bardzo małokaloryczne , nawet nie wiem co tam daje taką energię, ale zjadłam 3 o 14,40 i do 18 nawet na jedną chwilkę nie poczułam głodu , a byłam na zakupach więc nie dosyć ,ze zapachy i produkty kusiły to jeszcze zakuy z moim wulkanami energi też są niezłym spalaczem , potem wypiłam kawkę poćwiczyłam i dopiero koło 19 ciut ciut poczułam głód 15- fasolka po bretońsku 18 -pasta Korasi + pomidorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlosna, Kochana - moje gratulacje :D - WSPANIAŁY WYNIK!!! Bardzo się cieszę z Twojego kolejnego sukcesu! Jestem Ciebie bardzo dumna i trzymam kciuki na kolejne sukcesy. W ramach nagrody - i umocnienia Cięw Twoim sukcesie - mam dla Ciebie propozycję. Weż 5 kilogramow cukru - albo 3 wody mineralne 1,5 l, poskacz z nimi chwilkę - i odłóż - i pomyśl sobie ile pozbyłaś się balastu przez niecałe 3 tygodnie. I zobacz jak Ci lekko i czego już na sobie nie dźwigasz! Ja tak ostatnio zrobiłam, jak niosłam do pracy dwie wody mineralne, tak mi było z nimi ciężko, niewygodnie i sobie pomyślałam - dziewczyno właśnie o tyle więcej jeszcze niedawno dźwigały Twoje stawy! Czekamy teraz na relację Ali i Czeresienki - też się miały dzisiaj ważyć nasze kobietki. A jao 7 rano wypiłam sobie 500 ml kefirku. o 9 zjem otręby z jogurtem, a na 12 zaplanowałam ser biały z pomidorem i 2 kromki razowego trójkątnego chlebusia. Obiad - ok. 16.30 - to warzywa na parze i udko z kurczaka I na wieczór będzie szklaneczka maślanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korasiu dziękuję bardzo za takie miłe słowa, własnie Wy mnie tak napędzacie, kurcze nawet jak mam ochotę zgrzeszyć to zawsze pomyśle o was i ta mysl nie pozwala mi tego zrobić , to ja założyłam ten wątek i musze swiecić przykładem ;) Mam jeszcze pytanie o wykonanie tej pasty w jakich proporcjach i jak czy rukole mam posiekać czy zmiksować? Będę wdzięczna za podowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złosna moje ogromne gratulacje! Jestem z Ciebie dumna! :) Weszłam na wage 83,1 no niby 700 g mniej ale to mało. Chociaż jak na odchudzanie to najlepiej 1 kg na tydzień wiec nie jestem zawiedziona. Oby do sylwestra było 79 :). Lece do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallon
Witajcie,moge dołączyć? Poczytałam was troche i podoba mi się wasze podejście. Jestem po trzydziestce i mam 25kg do zrzutu. Startuje z wagi 85kg,dieta mż,ruch też by się przydał ale często pracuje po 10 godz.więc ciężko wykonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlośna, otóż przepis ten wymyśliłam przypadkiem i stanowi on następująco: Ser biały półtłusty - ok 250 g (kostka) Słuszna garść rukoli - posiekanej na drobne kawałeczki (a'la natka pietruszki) Podprażone na patelni (bez tłuszczu) duża łyżka słonecznika łuskanego i duża łyżka dyni - tylko trzeba mieszać,żeby sie nie spaliło bo szybko nabiera kolorków Zioła prowansalskie - łyżeczka, bazylia łyżeczka pieprz, sól do smaku Ja nie dodaję śmietany, ale gdyby było za suche, to proponuję łyżkę - dwie jogurtu naturalnego Mam nadzieję, że trafię w gusta. :) Czeresienko Myślę, że do sylwestra spokojnie schudniesz 4 a nawet więcej kilo. Tylko nie poddawaj się chwilowym zastojem. Ja dziś stanęłam na wagę i było kg więcej niż ostatnio sę ważyłam. A wiem, ze wtedy tyle ważyłam, bo zrobiłam to kilka razy w kilku różnych miejscach. Ale najprawdopodobniej albo trzyma organizm wodę, albo jedzonko zalega gdziesć tak w środku :(. Ale ponieważ trzymam się zaleceń, staram się tym nie przejmować, tylko dalej trwać w swoich postanowieniach. Więc, nie martw się - a walcz kobieto walcz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz czeresienko, tak się bałaś a tu 700 gram w doł , super!! ALi jeszcze na Ciebie kochana czekamy :) Fallon zapraszamy , jeśli odpowiada Ci nasza "dieta" to będzie nam bardzo miło. A tu macie obowiązkową lekturę na dziś, bardzo fajny artykułna temat odchudzania i podobne efekty do naszych załozeń musicie to przeczytać:) http://basinepichcenie.blox.pl/2012/11/Jak-zdrowo-i-z-glowa-pozbyc-sie-wielu-kilogramow.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fallon, witaj serdecznie Jasne, że możesz dołączyć do nas. Napisz jaką metodę obrałaś i jak możesz po krótce podziel się - co zamierzasz jadać, czy zamierzasz ćwiczyć - my tu uwielbiamy czytać, co która przyrządza smacznego ale dieteycznego do jedzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korasiu dziękuję bardzo , idę zaraz zrobić , nasionka już uprażyłam na oko, wczoraj kupiłam sobie jeszcze świeżą bazylię (bo suszonej nie lubię a świeża zupełnie inaczej smakuje, a jak pachnie ....) i rozmaryn , będzie się działo w kuchni już się nie mogę doczekać kolacji :) Korasiu kto jak nie Ty wie, ze takim wzrostem zupełnie się nie przejmujemy , wzorze Ty mój :) Ja troszkę obawiam się następnego ważenia , bo to woda przed okresem będzie się kumulowała, ale co tam :) O poniedziałku będe miała kompana w odchudzaniu , bo na 3 miesiące przyjeżdza mój tatuś :) Oprócz wspaniałej wiedzy dietetyczne i na temat zdrowego odzywiania to także nieoceniaona pomoc przy dzieciach więc kolejne wyzwanie po pompkach, czyli szybkie marsze zaczynam wcielac od przyszłego tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlosnis, o widzisz Kochana Moja - przecież woda nam się zapewne kumuluje przed @ ;) - dobrze, że przypomniałaś. Fajnie, że odwiedzi Was na dłużej Tata, z tego co pisałaś robi nieziemską fasolkę po bretońsku, więc moze uraczy nas jakimś kolejnym sympatycznym pomysłem kulinarnym. Jeszcze nie zerkałam na linka, którego podesłałaś, co chwilę ktoś mi kuka za plecami ;) - ale jak się rozluźni, to z chęcią przeczytam. Te szybkie marsze - polecam, choć ja przy moim kolanie niestety ogromnie cierpię, jak codziennie dzierżę na autobus 15 minut, rano i popołudniu, ale mam nadzieję, że jeszcze kilka kilo mniej i kolano nie bedzie tak nawalało. Kochane, jeszcze nigdy nie byłam tak zmotywowana jak tym razem. przeważnie wymiękałam po 2 tygodniach - zaczynało się niewinie przy jakimś smutku od czekolady, a kończyło się obżarstwem i użalaniem nad sobą. Mam nadzieję, że powrócą nasze zagonione towarzyszki niedoli czyli pomarańczka i truskaweczka, które coś zamilkły ostatnio. Chyba, że chcą nam zrobić niespodziankę i zaskoczą nas wynikiem spadkowym - jeżeli tak, to czekamy, czekamy!!! Dziewczyny, czy Wy słyszałyście, ze od weekendu ma się zrobić mroźno?? :( Niby koniec listopada, ale jakoś przyzwyczaiłam się do jesiennego ubioru, jak pomyślę o tych zimowych kurtach, szczególnie ubierając dzieci, to już mi gorąco. A ja popijam właśnie wodę, z kawy jakoś samoistnie zrezygnowałam, nawet samej czarnej nie piję - nie smakuje mi taka bez mleka i cukru, więc może i dobrze. Ale ponoć parzona kawusia, oczywiście bez cukru jest dobra na odchudzanie, sprzyja. Mój chłop to kawę parzoną pije namiętnie, ale to też palacz (niestety), a ponoć kawa i papieros bardzo się lubią. WIecie, ze kiedyś ważyłam więcej od mojego męża? - to były jaja. On ważył 79, a ja 83 - masakra :( Teraz na szczęście waży ok 90 (znacznie lepiej też wygląda) - a ja niecałe 80 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallon
Dzięki za miłe przyjęcie :) Na razie musze wyjeść zapasy z lodówki czyli liczenie kalorii,mam zamiar mieścić się w ok.1000. Cel I to siódemka z przodu i mam nadzieję ją osiągnąć do końca roku chocbym miała dietować w święta. Jestem zdeterminowana :) Fajny pomysł na muffiny z cukinią,na pewno wypróbuje. Z tego co widzę oficjalne ważenie macie w środy,mam nadzieję pochwalić się za tydzień już jakimś spadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallon
Teraz doczytałam ,że to przepis na paste,wcześniej była mowa o muffinach. Rany,a ja bym tą paste piekła w foremkach :D :D Dopiero po śniadaniu jestem,mała bułka z szynką i 2 czerwone herbaty czyli licze,że jakieś 300 kal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fallon, Kochana - obowiązkowo musisz włączyć do menu śniadanka, najpóźniej o godz 9.00 :) Uciekam, mam szkolenie.... zajrzę po 14.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową koleżanke :). Zapraszamy. ja niestety dziś śniadanie zjadłam dopiero o 11.30 i to tylko dlatego ze wiem ze musze je jesc, a apetytu wcale nie było. 2 wasy z dzemem i kubek mleka z garstką płatków. Wczorajszy dzień tak dzis na mnie działa, smutno mi bo T. sie nic nie odezwał i wydaje mi isę ze liczy na to ze jak zawsze ja sie odezwę pierwsza i pewnie tak będzie :(. Ale to nic ja wiem że nie jestem taka uparta jak on mysle ze jestem i sama isę odezwę. Właśnie pije kawe i uzupełniam wnioski, dziewczyny z całego miesiaca dostałam dzis doki do uzupełnienia, moj stolik wygląda tak jak na filmach ledwo mnie widac za tych papierów. Ostatnio nie cwiczę na siłowni, muszę się poprawic w końcu @ juz mi sie skończył w sobote a ja stoje i czekam az wszystko samo sie zrobi :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam opowieść tej dziewczyny i powiem wam, ze ma bardzo duzo racji. Powinno się jeść wszystko tylko w odpowiednich ilościach tak zeby nie było efektu jojo który niestety jest tak bardzo częstym zjawiskiem przy diecie :(. Będę sie stosować do jej rad. Polecam przeczytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fallon
Korasia,ja wiem ale jak musze dojechać do pracy na 8 to nie mam minuty na jakieś ranne posiedzenia,mogłabym wstać wcześniej ale..wiecie jak to jest ;) śniadanie jem ok.11 jak mam pierwszą przerwe w pracy. Czeresienka,startujemy z tej samej wagi,ty już masz jakiś ubytek :) Waże się codziennie ale wyniki będę podawać w środy. Zaraz też się zaczernię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falon, spoko, nie namawiam, ale będę Cię od czasu do czasu dręczyć w tym temacie, byś spróbowała się przestawić - choćby jogurt z łychą otrębów ;) Dziewczyny, jestem padnięta już dzisiaj po szkoleniu. Dobrze, ze zaraz 15 i idę po moich chłopców do szkoły i przedszkola i potem do domku, zrobię sobie pyszne jedzonko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny gdzie kupujecie te nasiona, słonecznik dyni? W paczkach czy na wagę bo nie wiem? Bo słyszałam ze trzeba uważać żeby kupować nasze Polskie a nie chińskie wiec ja tez chyba zacznę. Ej a taki słonecznik czy dynia to nie są przeszkodą w naszym odchudzaniu??? Wróciłam z pracy i zjadłam obiadokolacje. 8 pierożków mini - moja mama robi takie maciupeńkie prawie jak uszka - surówka, najadłam się a nie przejadłam i jestem zadowolona :). Może to nie odpowiednie jedzenia ale zagotowałam je i nie były tłuste ani nic takiego. Dziewczynki pogodziłam się z T. ale to jak zwykle ja pierwsza wyciągnęłam rękę, nie wiem czasem mi się przez takie coś wydaje że mu nie zależy na mnie tak jak mi na nim. Czemu tak robi, nie rozumiem. Nie chce go stracić bo naprawdę mi na nim zależy ale nikt nie powinien pozwalać na to żeby partner tak stawiał sprawę. Nieraz tłumaczy sie że tak sie zachowuje bo jego poprzednia dziewczyna tak się zachowywała ze to on zawsze pierwszy wyciągał rękę no i teraz on tak nie robi bo tamto go nauczyło tego. No ale dlaczego ja mam być przez to pokrzywdzona? Sorry że tak marudzę ale nawet nie mam się dziś komu wygadać :(. Jadę na 19 do kuzynki po kosmetyki i mam nadzieję, że ona jak zwykle nie namówi mnie do niczego złego, lubi sobie pojeść no a ja jak patrze to tez zawsze się skuszę, dziś tak nie będzie słowo. Dziewczyny nadal nie mogę połapać się w tym jak macie na imię? Jakoś się pogubiłam :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korasiu dobrze mówisz, śniadanko to podstawa :) bez niego żadna skuteczna na lata dieta się nie obędzie:) Muszę Ci kochana powiedzieć, że ta Twoja pasta to mistrzostwo , zrobiłam dziś na kolację i na jutrzejsze sniadanie dla wszystkich , jest super, pięknie wygląda, cudnie pachnie i jeszcze jest mega zdrowa, poproszę jeszcze więcej takich przepisów, do tej pory rukole jadałam w towarzystwie fety i dyni ,a tu nowość Czeresienko, widzisz wszystko się ułożyło, nie myśl ,że mu na Tobie nmniej zależy , gdyby od tego tylko to zależało to byłoby bosko, musicie się dotrzeć , dogadac , takie obrażanie to norma :) CO do imion to ja mam na imię ANia, pozwolę sobie napisać w imieniu Korasi, ze ma na imię Asia, reszta niech się sama wypowie, no właśnie a gdzie jest reszta ja się pytam , wychodzić mi z ukrycia , już, już .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złosna dzięki za przypomnienie imienia i przepraszam, że nie pamiętałam. Obiecuje się poprawić :). Zjadłam o 20 kolacje miseczkę płatków z mlekiem, siostrzenica mnie namówiła no i ugięłam się :P. Powiem jeszcze, że bardzo lubię imię Ania :) i Asia i Kasia tak mają na imiona moje psiapsióły i te najfajniejsze kuzynki :). Ja jutro zrobię sobie tą paste, u mnie jest problem z tym, że nie wszystko mogę kupić tak jak w większych miastach można kupić wszystko. Zaraz uciekam spać :). Jutro na śniadanko chyba jajka i szklanka soku grejpfrutowego świeżo wyciśniętego :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,,,, a ja jak zwykle- sniadanie- nic, jesli do nic mozna zaliczyc kawke, potem ok.16 rybka i suroweczka z pora.... I duzo ruchu, znowu bylam na grzybkach, sezon w tym roku nieziemski, mamy kolejny wysyp... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Wczoraj po pracy byłam tak głodna, że zjadłam duszone udko z warzywami (kupiłam sobie kiedyś w biedronce takie fajne mrożone warzywa na patelnię - "po włosku" i w sumie jako awaryjne danie, jak nie ma nic gotowego, naprawdę spoko - do tego szybko się to robi) Czeresienko, jeszcze nie raz się pokłócicie z Twoim T. Tak to jest z chłopami, że nieraz rękę wyciągasz dla świętego spokoju, mimo iż wina jest po jego stronie. Kobieta musi by mądrzejsza. Oczywiście wszystko do czasu. Aniu, ja w rukoli zakochałam się w sumie stosunkowo niedawno. Ta pasta serowa była zupełną improwizacją, ale faktycznie rukola ma tak niesamowity smak, że pewnie z wieloma rzeczami smakuje fajnie. Robię jeszcze sałatkę - potem wstawię przepis. Czeresienko, napewno z ilością słonecznika i dyni nie należy przesadzać, ale łyżka - dwie - raz na 2 dni, to chyba nie zaszkodzi. Tym bardziej, że zawierają te dobre kwasy tłuszczowe. Boona - kochana, kiwamy paluszkiem za ten jeden wczorajszy posiłek. Na razie uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki. Zaczerniłam się i zrobiłam stopke. Motywacja jest,posiłki przygotowane,mam zamiar ściśle przestrzegać założeń. Na śniadanie mam małą bułke z wędliną,potem owoce i obiadokolacja,filet z kurczaka z ryżem. Dziś mam 3 posiłki,zobacze jak będę się czuć z tym,ewentualnie jutro przygotuje 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :). Ja dzis na śniadanko zjadłam 3 jajka i wypiłam szklankę soku grej świeżo wyciśniętego :). Weszłam dziś na wage tak z czystej ciekawości i powiem że było mniej niż wczoraj a to dla mnie bardzo duża motywacja:). Do pracy zabieram musli z pełnego ziarna zjem z mlekiem, wezme też pano z biedronki i kawałek łososia wędzonego :). Dawno nie robiłam sobie żadnej sałatki a zakochana jestem w greckiej :). Miłego dnia :). Ja nie wiem czy u siebie kupię rukole, ale poszukam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gwarno , taką mobilizację to ja lubię :) Nie wiem moze coś było wczoraj w powietrzu bo ja też jakoś wieczorem , a właściwie koło 22 byłam delikatnie głodna, chodziłam , chodziłam obok mojego sejfiku ze słodyczami dla chłopaków, a tam tyle czekolad i już , już miałam się skusić ,ale wytrzymałam, ale to znak, że organizm się domaga więc ja taką zołzą nie będe dziś do kawki dwie kosteczki gorzkiej czekolady , poodejmuję troszkę kalorii z każdego posiłku i będzie git , zreszta od kiedy mam stepperek to ćwiczę sumiennie więc na pewno to spalę, tym bardziej, że 1 grudzień za pasem i ze słodyczami basta do świąt, a włąśnie przygotowujecie swięta w domu czy wyjeżdżacie gdzieś. Ja uwielbiam ten czas , co prawda bez babci i mamy to zupełnie nie to samo... Ja przygotowuję wigilię i pierwszy dzień a w drugi jedziemy do teściów, w zwiazku z tym , ze mieszkam daleko od najbliższej rodziny to w święta nie udaje się nam spotkać więc każdy spędza je we własnym zakresie , zawsze marzyły mi się takie wielkie rodzinne święta , moze jak dożyję i chłopaki założą rodziny to będziemy takie przygotowywać . Lubię tą krzątaninę , te potrawy , które czasem je się tylko raz w roku, w tym będę pierwszy raz w życiu przygotowywała kaczkę , mam nadzieję , ze nie będziemy głodni siedzieli przy stole ;) , z ciast już decyzja zapadła tylko dwa sernik i orzechowiec, no i obowiązkowo z chłopakami pierniki zarówno dla nas jak i na słodkie prezenty , napiszcie jak to wygląda u Was :) Mam dziś mały mentlik co jeść 9- pasta z 2 małymy kromkami chleba razowego i pomidorkami i ogórkiem 12- może jogurt naturalny z borówką ? mam problem z takimi a'la słodkim posiłkami bo na krótko mnie sycą i ani nie zaspokajam głodu na słodkie ani się nie najadam 15 indyk duszony z dynią i marchewką i jakas kasza oraz surówka z czerwonej kapusty 18 -sałatka z tuńczykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie to samo chciałam napisac , ze teraz dużo fajnych produktów jest w Biedronce , ja np kupuję tam ziarenka dyni i słonecznika , migdały , są bardzo dobre jakosciowo no i w przystępnej cenie, a co do ilości to pewnie, ze nie mozemy zjeść dużo ,ale tak jak Asia napisała to bardzo dobre tłuszcze które wspomagają odchudzanie, odporność , obniżają cholesterol więc warto je jeść , ja jeszcze bardzo lubię prażony sezam , do chleba jak piekę dodaję też siemię lniane , zresztą mój chleb to jest cały nafaszerowany tym dobrem:) Czeresienko, a czemu to w stopce Twóejgo sukcesu jeszcze nie ma, 700 gram w dół a ty taka skromna jesteś i nie zmieniasz, do roboty :) Wczoraj też przez przypadek włączyłam na jakąś audycję w radio i tam pani dietetyk wypowiada się , aby zawsze starać się jeść kilka posiłów w stałych odstępach czasowych , pododbno to częste jedzenie powoduje, ze metabolizm cały czas jest duży , nie obniża się bo jak strawi jedno to my dorzucamy drugie i cały czas spala więc to dla nas bardzo ważne , bo najgorsze to spowolnić metabolizm , potem moze już być tylko katastrofa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na WIgilię pojedziemy do moich Rodziców. Ale dwa lata temu to ja ją organizowałam i bardzo miło to wspominam. W zasadzie na Wigilię do Rodziców, zawsze staramy się z moją siostrą dzielić obowiązkami kuchennymi i jedna robi uszka, druga pierogi, pieczemy ciasto i dzielimy się potem. Ja zawsze jeszcze do nas gotuję barszcz, gdyż mój mąż uwielbia taki ostry i przyprawiony, natomiast mój tata woli taki delikatny, więcmuszę memu chłopu dogodzić, bo on lubi tak sobie pić na luźno ;) RoJa zapraszam rodziców i siostrę z dziećmi na obiad w pierwszy dzień świąt, więc upiekę mięsko,do tego ziemniaczki, ćwikła. Z ciastami już w tym roku komunikat był postawiony jasno. Ja zrobię tort węgierski i podzielę od razu na 3 części, żebydla każdego było dosłownie po 2 kawałki ;) Siostra zrobi królweskiego, mama sernik i taki makowiec z jabłkami i pewnie się tym wspólnie podzielimy i wystarczy. Zresztą od kiedy moja siostra zachorowała na cukrzycę - sama musi ograniczać słodkie. W zasadzie jest jedna potrawa którą uwielbiam i pewnie zjem. To kutia :) - oczywiście na słodko... Poezja Kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złosna,gdzie ty masz to słońce,podobno wszędzie pada w całym kraju,u mnie na pewno. :) Też kupuje w biedronce,niedawno odkryłam ten mix sałat z rukolą właśnie,pychotka,zrobiłam z nim ciabatki plus filet z kurczaka i majonez light no i pomidor,ten filet wczesniej zamarynowany oliwa i ziolami i taki świeżo upieczony włożony w ciabatke. Mój facet był wniebowzięty po takim śniadanku ;) Co do świąt jeszcze nie planowałam co ugotuje,wigilia na pewno u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×