Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lelum polelum ;)

Ile wasi mężczyzni pomagają w domu?

Polecane posty

Gość lelum polelum ;)

Mój wychodzi o 7 i wraca o 19 :( W domu: -wynosi śmieci-codziennie rano -robi pranie/wiesza/zdejmuje/składa-co 3 dni -odkurza-raz w tygodniu -w weekend chodzi ze mną po ciężkie zakupy -robi jakieś tam drobne remonty-kiedy wyniknie taka potrzeba -wieczorami bawi się z dzieckiem Ja nie pracuję, wstaje rano,robię mu śniadanie, potem zajmuję się dzieckiem, idziemy na spacer, do sklepu po drobne zakupy-codziennie, po powrocie lekko ogarniam dom-scieram mopem podłogi, sprzątam łazienkę, myję lustra-co drugi dzień. Poza tym gotowanie, prasowanie, mycie okien, opieka i pielęgnacja dziecka należy do mnie. Koleżanka twierdzi,że mój mąż mało robi,bo ona swojemu nie robi śniadan, a wręcz to on o 6 biegnie przed wyjściem do pracy do piekarni i kupuje dla niej świeże pieczywo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój robi tyle samo co Tówj, czyli tyle na ile ma czas. Najbardziej cenie sobie, ze bawi się chetnie z dzieckiem po pracy ( wyglupiaja sue strasznie a ja tak nie umiem, wole spokojne zabawy). Podczas weekendów wszytsko robimy raczej razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natmik
niech koleżanka nie przesadza, może chce cię zbuntować. Uważam że twój mąż robi dużo jak na osobę która pracuje 12 godzin! mój pracuje 8 h i robi znacznie mniej, ale od niego nie wymagam. jestem na macierzyńskim, więc porządki domowe, pranie, prasowanie itp mogę ogarnąć sama. Mąż wynosi śmieci, sam sobie robi śniadanie, a jak wróci z pracy to robi remonty, zajmuje sie ogrodem, naprawia usterki i bawi sie z dzieckiem, czego chcieć więcej? a w weekendy razem robimy wieksze sprzątanie i jeździy na zakupy. masz fajnego męża i widać macie ustalony podział obowiązków tak trzymać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sporo ci pomaga zwłaszcza że pracuje tak długo. U mnie jest podobnie, nieraz wraca o 22 czy 20 i pracuje prawie każdą sobotę. Więc domem praktycznie ja się zajmuję.On sobie sprząta auto czy garaż czasem odkurzy. Reszta obowiązków spada na mnie ale uważam że to jest fair bo on pracuje bardzo ciężko. Często zajmuje się małą jak ja robię coś w domu np prasuję czy gotuję.Razem też jeździmy na większe zakupy do marketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz robi tyle ile jest do zrobienia i o co poprosze, albo co widzi ze zrobienia wymaga. jedyna stala i niezmienna rzecza jest kapiel. to on kapie chlopakow. najpierw mlodszego, potem starszego. sa dni ze po powrocie z pracy zajmuje sie tylko dziecmi, lub jednym z nich, lub po prostu idziemy we 4 na dwor. a po kapieli dzieci zasiadamy przed komputerem z winkiem w rece. a sa dni ze po zabawie, kapieli trzeba cos w domu zrobic, bo ja nie zdazylam. wtedy to albo zmywa naczynia, albo czasem z mopem dom przeleci jak przy kolacji albo przy powrocie z dworu bardzo nabrudzili. czasem wynosi smieci, jak ja nie dam rady. w sobote zajmuje sie maluchami a ja gruntowne porzadki robie. ja jestem w domu z dziecmi to dbam o porzadek. on pracuje wiec po powrocie zajmuje sie dziecmi. taki mamy podzial i to nam bardzo odpowiada :) jak ja nie bylam w stanie sprzatac (koncowka ciazy czy krotko po porodzie) to maz robil wszystko w domu, poczawszy od zmywania naczyn przez pranie, odkurzanie, mycie podlog. ja robilam to co moglam, co dalam rade, na c mi sil i czasu wystarczylo. a zakupy robimy albo w sobote, albo w piatek. schodze z dzieciaczkami do sklepu i maz po pracy podjezdza i nas zabiera z zakupami. mam za daleko zeby sama je zrobic i podejsc do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój slubny robi to samo co twój +kapie małego i ubiera w piżamę, kosi trawę i przycina drzewka na działce, sprząta po sobie. twoja koleżanka chyba przesadza, szkoda, że jej ślubny jeszcze rano kwiatów w zębach nie przynosi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelum polelum ;)
Mąż pracuje 8godzin w biurze. Ale dojazd zajmuje mu 2godziny w jedną stronę. Pracę ma lekką i przyjemną,bo robi to co lubi. Koleżanka mówi że jej mąż pracuje po 10h na budowie,a po powrocie z pracy kąpie dziecko, sam odgrzewa sobie jedzenie lub po drodze coś kupuje w barze mlecznym nad którym mieszkają. Ona w zasadzie do południa chodzi w koszuli nocnej, nie zawsze gotuje,prawie nie sprząta... stwierdziła,że ona oddaje się opiece nad dzieckiem i już widać efekty bo dziecko ma 3 miesiące i więcej potrafi niż niejeden 6 miesięczniak... Ja tam nie pamiętam co w tym wieku nasze dziecko robiło (ma 1.5 roku),więc nie potrafię porównać,ale wiem,że ja nie leżałam przez pół dnia z dzieckiem w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmywa naczynia, odkurza chałupę, robi pranie, do niego należy dbałość o samochód, z synkiem charata w gałę, pilnuje mnie żebym nie zapomniała o wszystkich opłatach, robi zakupy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kupował mi bułki jak w ciąży nie mogłam za bardzo chodzić bo szyjka się obniżała:P ale nie przesadzajmy w normalnych okolicznościach to chyba lekka przesada;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ona w zasadzie do południa chodzi w koszuli nocnej, nie zawsze gotuje,prawie nie sprząta... stwierdziła,że ona oddaje się opiece nad dzieckiem i już widać efekty bo dziecko ma 3 miesiące i więcej potrafi niż niejeden 6 miesięczniak..." hahahahhaah jej mąż jest pantoflarzem, a ona leserem i mitomanką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelum polelum ;)
Mąż też sprząta po sobie, podobnie jak dziecko-uczymy je chować zabawki. U mnie zmywanie odpada-mamy zmywarkę ;) obiad mąż dostaje po nosek,ale to on potem odnosi talerze po nas do kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
dziewczyny, trochę poza tematem, ale wszystkie piszecie, że zakupy robicie w weekend. Kilka moich znajomych i ja sama zauważyłam, że te duże markety podwyższaja cenny na weekend. To tylko taka mała uwaga ode mnie, gdyby ktoś chciał troszkę zaoszczędzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my robimy większe zakupy z reguły z środy-czwartki czasem w piątki, by uniknąć dzikiego tłumu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza....
Wiem, że nam kobietom się wydaje, że faceci mało pomagają, ale gdy wychodzą z domu o 6 rano, a wracają o 17-stej, zjedzą obiad, to ile wtedy im zostaje czasu na obowiązki w domu? Tylko tyle aby wyrzucić śmieci(mój to robi - jak nie zapomni - przed pracą), pobawić się z dziećmi i wykąpać młodszego. Potem chwilkę pogadamy i on idzie spać...I tak dzień w dzień...A w weekend wszystko robimy wg potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelum polelum ;)
Ona zawsze była bardzo fajna, pracowita i sensowna. Ale po porodzie chyba coś jej się poprzestawiało w głowie. Teraz jest taka... nie wiem jak to określić ale poza czubkiem własnego nosa i dziecka nie widzi nic. Nastawiła się że ona jest teraz kimś najlepszym na świecie,wie wszystko najlepiej i ogólnie jest the best,bo została matką. Nawet mi wytknęła,że moje dziecko nie robi jeszcze na nocnik bo za mało czasu mu poświęcam. Ona swoje już wysadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa jaaasne 3 miesięczne? buhahaha powiedź jej, że z nauką sikania może jest na bakier ale za to składa meble z ikea i rozwiązuje logarytmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obowiazki w domu hehe
W domu: -wynosi śmieci-codziennie rano - NIGDY, JA SZYKUJE, WYNOSZE DO GARAŻU A ON WYWOZI DO KUBŁA. -robi pranie/wiesza/zdejmuje/składa-co 3 dni - NIGDY -odkurza-raz w tygodniu- JAK SIE GO POPROSI, W CIAGU ROKU ZE 2 RAZY -w weekend chodzi ze mną po ciężkie zakupy - JA ROBIE ZAKUPY W TYGODNIU -robi jakieś tam drobne remonty-kiedy wyniknie taka potrzeba ROBI BEZ ZADNYCH PROBLEMOW -wieczorami bawi się z dzieckiem - BAWI SIE ZEBYM JA MOGLA ROBIC TO CZEGO ON NIE ROBI Ja nie pracuję(JA PRACUJE), wstaje rano,(NIE)robię mu śniadanie, potem zajmuję się dzieckiem(DZIECKO DO PRZEDSZKOLA), CO DRUGI WEEKEND SPRZATAM LAZIENKI JAK MAZ JEST Z CORKA NA BASENIE TO MAM OD 9 DO 12 NA PORZADKI, Poza tym gotowanie, prasowanie, mycie okien, opieka i pielęgnacja dziecka należy do mnie (W SUMIE TAK SAMO) MĄŻ W OKRESIE ZIMOWYM DBA ABY BYLO DREWNO, RABIE, PALI W KOMINKU, LATEM PRACE OGRODOWE TO JEGO DZIAŁKA. DUZO ZAJMUJE SIE DZIECKIEM. MĄŻ UWAŻA ŻE PRACE DOMOWE TO STRATA CZASU. NIEPOTRZEBNA ROBOTA. NO ALE ZE JA LUBIE PORZADEK TO SPRZATAM W MIARE MOZLIWOSCI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelum polelum ;)
Ja nie zauważyłam jeśli idzie o ceny. My w weekendy robimy ciężkie zakupy-mleko,woda, ,napoje, soki, cukier, mąka czy proszek do prania, płyn do płukania. I np w tym tygodniu w Kauflandzie napoje Costa będą po 2.49 ale tylko w sobotę i niedzielę. Normalnie u nich oferta się zmienia w czwartki-czyli wchodzą nowe promocje. Zawsze w środę w ostatnim dniu starej oferty są jakieś dodatkowe wyprzedaże.A jak mąż wraca o 19 to jemy, potem chwilę odpoczynku, bawi się z dzieckiem i o 20.30 jest kąpanie dziecka,bo o 21 dziecko idzie spać. Ja codziennie kupuję takie drobiazgi typu pasta do zębów, mydła, żele do kąpieli, warzywa czy owoce na targu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelum polelum ;)
My mamy ogrzewanie gazowe,więc problem szykowania opału u nas odpada. Latem mąż kosi co sobota trawę i przycina co jakiś czas krzewy. Zimą jeszcze odśnieża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaa
W każdym związku musi być równowaga. Uważam, że Twój mąż bardzo się stara i robi tyle ile może. Staram się unikać słowa "pomaga", bo wskazuje to na to, ze wszystkie obowiązki domowe należą do kobiety. Mojego męża nie ma w domu między 7 a 15, w czasie pracy (własna firma) załatwia sprawy urzędowe, robi drobne zakupy typu wędlina, nabiał, pieczywo w okolicznych sklepikach, po pracy czasami załaduje pralkę i wywiesi pranie (ale to również ja robię, zależy kto ma akurat czas), wyrzuca śmieci, w sezonie zajmuje się ogrodem, zimą odśnieża, odkurzamy oboje, częściej on zmywa podłogi, zajmuje się drobnymi remontami, gdy jest w domu wspólnie opiekujemy się dzieckiem, czasami zmywa on, czasami ja, czasami zmywarka. Ja gotuję i prasuję, ogólnie dbam, by w domu był porządek, robię drobne zakupy, gdy jestem na spacerze z dzieckiem. Teraz jestem w ciąży, więc cięższe zakupy spadają na męża lub robimy je razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rach ciach mamy bobasa
zawsze,gdy coś robię w domu, pyta, co on ma robić codziennie każe mi odpocząć nie mogę narzekać, chociażbym na siłę szukała powodu nie jest też bałaganiarzem, ma nawyk sprzątana wszystkiego do razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×