Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jeszcze nie matka

czy swoje dziecko kocha sie lepiej i inaczej?

Polecane posty

Gość jeszcze nie matka

lubię dzieci,lubię jak przychodzą dzieci od brata zajmę się nimi ale nie za długo czasem śpią u nas daję radę góra kilka dni potem mnie denerwują i chcę żeby już poszły bratowa twierdzi że jak denerwują mnie dzieci to własnych nie powinnam mieć ....... :( nie wiem ale własne chyba inaczej się kocha i traktuje? jakie to jest uczucie dziewczyny do dziecka swojego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna ach wredna matka
Wlasne tez denerwuja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lskkjdskdjksdj
Podejrzewam że bratowa trochę ci dopiec chce że jej własnych nie kochasz jak swoich :D. Nie no ale tak naprawdę to dzieci po jakimś czasie irytują i obojętne czy obce czy własne z tym że napewno własne denerują mniej bo dodatkowo je kochamy i to duuuużo mocniej niż dzieci siostry czy brata. Dlatego też się mówi że zadanie jakim jest rodzicielstwo to najtrudniejsze zadanie na świecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cóż , jako matka
dwójki synów powiem tylko tyle że dzieci irytują ....i to jak:D. Czasem jest moment kiedy jesteśmy wypalone albo oczekujemy chwili spokoju a tu nagla zjawia nam się przy uchu taka gaduła która absorbuje aż do nieprzytomności i wtedy trudno o uśmiech i anielski spokój , w środku ducha jestemy podirytowani i to jest bardzo ludzkie a tobie autorko gratuluję że wytrzymujesz z nieswoimi dziećmi aż kilka dni i na tej podstawie wydaje mi się że twoja bratowa niesprawiedliwie cię ocenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjajajajkk
niech bratowa spier da la z takimi mądrościami zamiast być wdzięczną za zajęcie się dziećmi, to jeszcze szuka powodu do zgryźliwości dzieci potrafią nie tylko zdenerwować - potrafią wkurwić ale jako rodzic masz świadomość, że gdzieś była dziura w wychowaniu i trzeba ją szybko załatać, że odpowiadasz za wychowanie swojego dziecka na dobrego człowieka, że to tylko dziecko, a Ty jesteś tą opanowaną odpowiedzialną dorosłą przy nie swoim dziecku, można je po prostu oddać rodzicom do swoich dzieci ma się też inne podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iurieuriur
Autorko , będziesz mieć swoje dzieci to przekonasz się ile warte są słowa twojej bratowej :D. Czasem jest tak że mam ochotę odsprzedać swojego synka (ma 2 latka) wraz z jego pokojem w którym panuje notoryczny bałagan i choć ładnie i chętnie sprząta to po chwili znowu panuje artyzm w jego wykonaniu a do tego bardzo głosno krzyczy jak chce coś powiedzieć, zupełnie jakby wszyscy głusi byli , są też momenty kiedy jest bardzo nieznośny . Ja kiedy jeszcze sama nie miałam dziecka i opiekowałam się córkami siostry to miałam dość po kilku godzinach a co dopiero dniach :D jednak nigdy nie wątpiłam że pragnę własne i że będę nadawała się na matkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest inna miłość do własnego dziecka a do "cudzego" ,nawet jeśli to są dzieci z rodziny :) Tak samo jak "inaczej" kochamy rodziców a inaczej partnera czy dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccccccccccccccccccccc:)
Ja dzieci wrecz nie znosilam, denerwowaly mnie i nie robily na mnie zadnego wrazenia. Jak urodzilam swoje to wszystko sie zmienilo. To zupelnie inne uczucie mozna je porownac do nieziemskiej szalonej milosci. Dziecko to prawdziwy skarb i teraz dopiero zaczelam rozumiec te 'ciumkajace' mamuski ;) choc ja do takich nie naleze to zycia bez mojego dziecka sobie nie wyobrazam sobie i z taba autorko bedzie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle tak samo jak ccccccccccc
kompletnie inaczej i bez porownani lepiej, mnie obce dzieci nudzily i meczyly i nudza dalej,To tak, jak kochasz swoja matke lepiej i inaczej niz inne kobiety w jej wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 7 tygodniowe dziecko a momentami mam chęć wsadzić go do fotelika i wystawić za drzwi :D ale to zupełnie normalne, że się ma chwilami dosyć własnego dziecka. Kiedy marudzi i nic mu nie pasuje a ja już nie wiem co mu może dolegać, kiedy już wykluczę każdy ewentualny powód jego złego nastroju a on nadal marudzi, płacze to ja cierpliwie staram się ukoić jego nerwy na wszelkie możliwe sposoby :) a od koleżanek zanim urodziłam to wychodziłam jak ich dzieci zaczynały płakać i nie przestawały, nie mogłam tego słuchać tak mi na nerwy działało :D fajnie było dopóki się śmiały i też myślałam, że dzieci to nie dla mnie, do czasu aż sama nie urodziłam :) Szwagierki nie słuchaj bo ją samą pewnie wkurzają jej własne dzieci, ale się nie przyzna bo pewnie dla niej to niedorzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×