Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzodkiewka na bakterie

Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Polecane posty

zaciekawilas mnie tym mlekiem rzodkiewko, tak poprosze o info gdzie je mozna dostac... Od czasu do czasu kupujemy serki kozie, ale w sklepie, wiec wiadomo jakie sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też nie lubię mleka koziego, ale ja nie muszę mleka pić, bo mi go nie brakuje. Tak się cieszę, że te lekarstwa na refluks poszly w odstawkę, super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonda
Pomocna dłoń :)Na te kostki rosołowe to uwazajcie,bo tam sama chemia i to bez wzgledu na firme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam sobie kostki sama, ale czasami, jak mi ich braknie to coś by się zdało w zastępstwie i pomyślałam o takich kostkach eko. JAk oni robią te kostki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajabba
a na czym gotujecie zupy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo ja gotuję na warzywkach, gotuję, aż zmiękną, miksuje blenderem, przyprawiam solą morską i ziołami, a jakimi to zalezy od tego jaką zupkę gotuję, ale czasami przydałby mi się taka kostka, a nie chcę tych z glutem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajabba
ja się nie potrafię obejść bez kostek, muszę mieć do każej potrawy, a jak się robi takie domowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaje linka do stony gdzie mozna kupic swieze mleko kozie, mozna zabrac ze soba butelki, to w mazowieckim wojewodztwie jakies 35km od Warszawy. http://www.capra-campinos.pl/index.php?idp=5 Jesli chodzi o kostki to one zawieraja glutaminian sodu, jest szkodliwy. Raz kupilam kostki bez glutaminianu sodu, ale przestalam kupowac, robie sama "warzywko" kupuje suszone warzywa rozne sa w sklepach eko, mieszam je z pieprzem, papryka slodka, sol morka jodowana i dodaje troche ziol, jak to wymieszam razem to mam zdrowa przyprawe do wszystkiego:)polecam sobie taka zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyprawa w plynie "Maggi" mozna sobie zasiac w doniczce, liscie tej przyprawy smakuja tak samo, sa podobne do natki pietruszki ale wieksze maja listki:)Moj maz bardzo lubi maggi, odstawilam to mu brakowalo w zupach, dlatego zaczelam sama je siac w doniczce, tez pyszne i zdrowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glutaminian sodu (E621) w większości produktów bardzo szkodliwy! 23/04/2010 Jacolo 70 Votes Przemysł stosuje się różne glutaminiany (glutaminian sodu, glutaminian potasu, glutaminian wapnia i kwas glutaminowy) a ich działanie jest prawie że identyczne. Pozostańmy więc przy ogólnej nazwie glutaminian. Patrząc neurologicznie, glutaminian jest narkotykiem. Jest to związek aminokwasowy wywołujący uzależnienie, który przechodząc poprzez komórki śluzowe do krwi a dzięki temu bezpośrednio do mózgu, szkodzi i zakłóca prace mózgu. Dzieje się tak, ponieważ molekuły glutaminianu ze względu na swoją wielkość bez oporu przekraczają barierę krew-mózg (blood-brain barrier) Glutaminian jako narkotyk W odróżnieniu od innych narkotyków nie powoduje on żadnych halucynacji czy stanów high, tylko wywołuje tylko sztuczny apetyt, zakłócając funkcjonowanie rdzenia mózgowego, który (układ limbiczny) reguluje podstawowe funkcje naszego ciała a także odczucia a zatem i poczucie głodu. Poprzez wpływanie na układ limbiczny glutaminian powoduje nadmierne pocenie się, reakcje stresowe jak bóle żołądka, podwyższone ciśnienie krwi, kołatanie serca oraz migreny. Percepcja zmysłowa oraz zdolność uczenia się i koncentracji po konsumpcji glutaminianu jest wyraźnie ograniczona przez kilka godzin. U alergików glutaminian może wywołać atak epileptyczny a nawet paraliż układu oddechowego. Doświadczenia ze zwierzętami pokazują trwałe uszkodzenia mózgu Polepszacz smaku glutaminian podano w ramach doświadczeń szczurom serwując im zupy w proszku czy chipsy ziemniaczane. Trwałe uszkodzenia mózgu ujawniły się u wszystkich zwierząt a u ciężarnych szczurów embriony nie były w stanie wytworzyć sprawnie funkcjonującego systemu nerwowego. Takie noworodki nie byłyby w stanie przeżyć w przyrodzie na wolności. Przy poważnych uszkodzeniach mózgu np.: udarze mózgu do uszkodzenia dochodzi nie tylko poprzez brak tlenu ale przede wszystkim poprzez wydzielający się ze zniszczonych komórek glutaminian. Glutaminian szkodliwy także dla oczu Jeśli ktoś przez dłuższy czas stosuje pożywienie zawierające polepszać smaku glutaminian sodu ryzykuje swój wzrok. Ten fakt potwierdzili naukowcy z Uniwersytetu Hirosaki w Japonii (Prof. Dr. Hiroshi Ohguro) według gazety New Scientist. W doświadczeniach na szczurach udowodniono, że żywność o wysokiej zawartości Glutaminianu trwale uszkadza siatkówkę i może doprowadzić do utraty wzroku. Polepszacze smaku mogą się kumulować Prof. Dr. Hiroshi Ohguro potwierdził że w ramach jego badań stosował duże ilości Glutaminianu. Nie chciał jednak określać minimalnej granicy, ponieważ glutaminian potrafi latami się odkładać a jego szkodliwość objawia się z opóźnieniem. Według Prof. Dr. Hiroshi Ohguro może to być wyjaśnieniem fenomenu dlaczego tak wiele pacjentów we wschodniej Azji choruje na specjalną formę jaskry (Glaukomia) bez typowego podwyższonego ciśnienia w oku. Badania Dr. Russella Blaylocka dowiodły, że komórki nowotworowe, do których dostarczane jest MSG (także Aspartam), wykazują wzmożoną aktywność do rozprzestrzeniania się w organizmie i tworzenia przerzutów. Włoscy naukowcy przeprowadzili szereg badań na (biednych) szczurach. Przez całe życie, podawano szczurom MSG, aż do ich naturalnej śmierci. Stwierdzono liczne zachorowania na białaczkę i nowotwory węzłów chłonnych. Dr Blaylock odkrył występowanie receptorów glutaminowych poza mózgiem, we wszystkich organach i tkankach. Odpowiadają one za wychwytywanie naturalnego kwasu glutaminowego, potrzebnego w organizmie. Kiedy jednak zjesz posiłek, zawierający glutaminian sodu, jego stężenie we krwi wzrasta 20-krotnie w porównaniu do stężenia kwasu glutaminowego po naturalnym posiłku. Nawet jednokrotne spożycie bogatego w MSG posiłku może spowodować biegunkę ( Czy na pewno nigdy nie miałeś/aś rozwolnienia po wizycie w McDonalds? ). Długotrwałe spożywanie pożywienia zawierającego MSG może wywołać Zespół Jelita Drazliwego (Irritable Bowel Syndrome, IBS), paskudną przypadłość. Braki magnezu w organizmie powodują hiperaktywność receptorów glutaminowych. Dr Blaylock powiązuje również znaczne zwiększenie liczby zgonów spowodowanych nagłą śmiercią sercową (sudden cardiac death ), ze zwiększonym spożyciem Glutaminianu sodu. Jeśli masz problemy z sercem szczególnie przed wysiłkiem fizycznym nie pij dietetycznych i energetycznych napojów i zwracaj uwagę na przyjmowane wcześniej pożywienie ! Udowodniono również kluczowy wpływ MSG na epidemię otyłości wśród dzieci i młodzieży w USA (obecnie także w Europie). Smażone przekąski, takie jak Chipsy ziemniaczane czy Chrupki Kukurydziane, zawierają wielonasycone kwasy tłuszczowe oraz tzw. Tłuszcze Trans których wpływ na występowanie otyłości został udowodniony już kilkadziesiąt lat temu. Jeśli zawierają także dodatki przyprawowe (a przecież wszystkie chipsy maja jakiś smak), receptę na opasły brzuszek mamy gotową zamknięta w kolorowym, szeleszczącym opakowaniu. MSG, tak jak Aspartam i kilka innych substancji, jest Ekscytotoksną wg. Wikipedii ekscytotoksycznośc jest to patologiczny proces, w którym neurony są uszkadzane i zabijane przez glutaminian i podobne związki chemiczne.. Swego czasu w USA wybuchł skandal, którego powodem było dodawanie przez producentów żywności MSG, do produktów dla NOWORODKÓW i małych dzieci ! Ekscytotoksyny to silnie toksyczne substancje, które są w stanie otworzyć barierę oddzielająca mózg od krwi (bbb), co w znacznym stopniu zwiększa ryzyko zachorowania na poważne schorzenia neurologiczne (skleroza, Choroba Alzheimera) i wiele innych chorób. Czytajcie etykiety na produktach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytrefodtyghfklds
Bardzo ciekawy temat,poczytalam sobie wiele stron i musze przyznac ze bardzo pozytywnie mnie nastawilas autorko.Zaczne tez zmieniac diete,bardzo kuszace w realizacji jest Twoje postepowanie i innych tu piszacych.Zaczne od wyrzucenia kostek i przypraw sztucznych,mieszka w duzym miescie to ze sklep eko nie bede miala wiekszego problemu.Kielki bardzo mnie zainteresowaly i ich dzialanie i sklad,bardzo chce zaczac od nich wlasnie.Sokowirownika nie mam,to bedzie swietny prezent od meza;)Nie wie co mi kupic wiec juz nie bedzie mial problemu. Autorko zycze Ci bys wyzdrowiala i mocno trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzniczka solniczka
A propos kostek rosołowych- to ja już od dłuższego czasu ich nie używam. Kiedyś wyczytałam sposób na to, żeby zupa miała fajny smak bez użycia ulepszaczy. Mianowicie na początku podsmażamy w garnku pokrojoną w kostkę cebulę, dorzucamy posiekany czosnek. Po chwili smażenia dorzucamy warzywa i zalewamy wrzącą wodą z czajnika. Ta cebulka z czosnkiem naprawdę dodaje smaku (no może nie tak jak kostka, ale jest naprawdę smacznie). A żeby zupa nie była blada to trzeba więcej marchewek dołożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piprzniczko to jest swietny sposob, ja podsmazam tez marchewke, selera, wtedy wydobywa sie ich smak i dopiero zalewam woda. W ogole staram sie dawac wiecej warzyw, jak sie podgotuja to miksuje. Zupy sa wyjatkowo smakowite. Kiedys byly nijakie i az sie prosily o kostki. Gotuje je krocej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzodkiewko dziekuje za namiary na sklep, liczylam, ze bedzie blizej i w odwrotnym kierunku ;) dobrze, ze wkleilas info o glutaminianie, tez kiedys uzywalam sporo tych kostek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quinoa
Rzodkiewka, Uzylam sformulowania "szok pozytywny" bo nie umialam znalezc lepszego slowa na opisanie reakcji jaka wywolal we mnie twoj pierwszy post w tym temacie. TO co robisz jest wspaniale pod kazdym wzgedem. Sporo czytam na temat leczenia alternatywnego ale im wiecej wiem tym wyrazniej widze jak duzo musze jeszcze sie dowiedzac a twoje posty poga mi w tym pomoc. Zdaje sobie stprawe ze jedzenie to lekarswo lub trucizna zalenie od jakosci i tego co to jest. Czytalam ostatnio o terapii nowotworowej wloskiego lekarza Simonciniego ( uzywanie sody oczyszczonej). Jesli na ten temat juz cos pisalas to ja jeszcze tam nie dotarlam a jesli nie pisalas to napisz co o tym myslisz. Oczywiscie lekarza tego okrzyknieto szarlatanem bo soda jest tania a na tyle zmienia pH organizmu ze podobno pomaga pozbyc sie drozdzy ktore sa wspolnym mianowniekiem wielu chorob. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja robię czasami większą ilość warzyw podsmażanych w ten sposób o którym mówicie, podsmażam na patelni cebuklę, później wrzucam marchewkę, seler, pietruszka, por , liście laurowe ,goździk, liście laurowe, ziele angielskie, lubczyk, świeży czosnek, sól morska, natka pietruszki-duszę do miękkości, miksuje i wsadzam do słoiczka i trzymam w lodówce. Aleee często bywa tak, ze zapomnę sobie to zrobić, albo jestem zalatana to przydałaby mi się taka kostka bez żadnych ulepszaczy, bez tego całego dzidostwa, ale czy mozna gdzieś taką znaleźć ? Pewnie nie, bo w produktach najbardziej eko, na pewno znajdują się niepożadane składniki. A ja sama zadaje sobie pytania i odpowidam na nie :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest chyba mój ulubiony filmik. O rodzince witaraińskiej, czyli odżywiającej się wyłacznie na surowo. Ten mężczyzna w chwili obcenej ma ponad 60 lat, a wygląda dużoooo młodziej, od 30 lat żywi się wyłącznie surową żywnością i temu to zawdzięcza, ale opowieda, że kiedyś też prowadził fatalny styl zycia. Obejrzyjcie, bo to fajana opowieść. http://www.youtube.com/watch?v=1roi45o07BI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy wiecie o liściu laurowym, że dodoaje się go zawsze pod koniec gotowania, a później trzeba się go pozbyć, bo kiedy przebya dłużej w zupe czy innych daniach to puszcza jakieś niepożadane substancje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani gruszka
UWIELBIAM TEN TEMAT :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×