Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzodkiewka na bakterie

Temat dla tych ktorzy sie poddali i nie tylko

Polecane posty

Pomocna Dlon, dzieki raz jeszcze za info. Ma zapper w domu. POdobno na pasozyty za bardzo nei dziala. Moj naturopata powiedzial ze powinnam kupic frequency generator w ktoyrm mozna ustawiac okreslone czestotliwoaci, podobno dziala lejpiej. Moze zamowie ale jak czytalam to zapper nie przenika do jelit wiec nie wiem. Wiem ze zapper czyni cuda bo mialam okazje zastosowac go kiedys gdy zaczela robic mi sie opryszczka. TO byl zapper mojej znajomej . Pamietam bol i swedzenie gdy ona sie budowala. POdczas zas uzywania zappera czulam jak ona przestaje swedziec i zaczyna sie kurczyc. To naprawde bylo bardzo edukacjne doswiadcznie. PO tym ja sama nabylam zapper i czasami go uzywalam przez jakis czas potem odstawialam. Jak musle byc moze jestem jeszcze na tym swiecei dzieki niemu. Kto wie. Ale majac tak rozjechane jelta i tyle toksyn we krwi to juz raczej sam zapper nie da rady . TO musi byc dieta ktora mi uszczelni jeslita. Sprobuje poszukac na necie ziol o ktorych piszesz ale boje sie ze tu gdzie mieszkam nie wszystikie znajde. ZOstaje mi internet no ale dzieki Bogu za internet no bo nie tylko mozna tam znalezc wiedze i leki ale nawet ludzi ktorzy rozumieja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze miałam problem z wyjściem :D żegnałam się a później pisalam, bo jeszcze coś mi wpadało do łaba i nawet w jednym temacie jeden fajny koleś którego tutaj poznałam na kafeterii, napisał odnośnie tego coś co mi się bardzo spodobało i mam to w stpce przy innym nicku, ale tamten nick zarezerwowany wyłącznie dla tamtego durnego tematu :D brzmiało to tak :P " z Tobą jest jak z dobrą sztuką w teatrze, już się skończyła, kurtyna opadła ale jeszcze trzy bisy potem " hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syrop robie tak:Dwie glowki czosnku(cale)dwie duze cebule, miod prawdziwy, manuka jest najlepszy, ale mnie nie stac obecnie, uzywam pszczelego wielokwiatowego.Miksuje w blenderze albo wyciskam sok, przechowuje w lodowce, przyjmuje 3razy dziennie, mala lyzeczke. Maz i synek po jednej lyzeczce dziennie, mam z tym problem, musze za nimi latac z lyzka bo to bardzo ostry syrop!:Dale bardzo skuteczny, szczerze Ci polecam. Pomocna dlon juz o ziolka napisala, ja dodam jeszcze dodatkowo kupic sobie ten perz, w poniedzialek kupie. Ja mam wiele ziol, mam mieszanki rozne, jutro napisze wszystkie bo musze do kuchni sie udac i przeczytac, bo jest ich bardzo wiele, korzen mniszka tez Ci polecam pic codziennie(korzen dmuchawca inaczej)No i soczki surowe gdybys sobie robila chociaz szklanke dziennie na poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vercia, o zaperze czywiście myślałam wspomagająco do diety, bo sam cudów nie uczyni. Faktycznie generatory z możliwościa ustawienia czestotliwości podobno sprawdzają się bardzo dobrze. Kurde idę dziewczyny, bo ja chyba stą dzisiaj nie wyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide do doktora
a wy dalej swoje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonnda
ide do doktora,no jak to swoje a Ty to czyje niby???sąsiada???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gonda-:D Ty zawsze sprawiasz ze mam usmiech od ucha do ucha na twarzy:D A usmiech to tez samo zdrowie:) Zmykam, trzeba meza troche pomeczyc:D:P Teraz to mam tyle energii w sobie...to trzeba chlopa pomeczyc:P Zyby nie bylo, ze nam tylko jedzenie w glowie:P:D Dobranoc wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane dziewczyny i chlopaku :) musialam zajrzec mimo poznej pory, przeczytalam wszystko, prawie wszystko, nie obejrzalam tylko filmiku. Dostarczylyscie tyle wiedzy, ze moge tylko powiedziec, ze "wiem, ze nic nie wiem"... Zauwazylyscie, ze koty, czy psy kiedy zle sie czuja, albo i profilaktycznie w swojej madrosci, skubia perz. Na szczescie informacje o sposobach odkwaszania organizmu sa przystepne i stosunkowo latwe do wykonania. Juz wyslalam link corce i sama pojade z tymi przepisami. Pomocna dlon - skad bierzesz takie swietne materialy. Ja od jakiegos czasu przekopuje internet, ale nie udaje mi sie wykopywac takich cudow. Sama stosowalam sode, ale w syropie klonowym, gdzies jednak wyczytalam, ze to nie jest oryginalan metoda wloskiego lekarza i ze lepiej pic ja z woda. Skutki jednak byly odczuwalne mimo to. Wg zalecen lekarza, ktory leczy naturalnie biore tez proszek alkala. Wierze, ze odkwaszenie jest najwazniejszym krokiem. Skoro soda jest tak skuteczna, plus dieta, to ogranicze sie do niej, zamiast wydawac pieniadze na lek. Och dziewczyny, gdzie wy bylyscie kiedy najbardziej was potrzebowalam... Vercia jakos jestem spokojna, ze bedzie z toba dobrze. Dobrze, ze tu trafilas. Wiesz, ze mialam podobne problemy z zebami. Jak sobie dalas z tym rade, mnie to niezle podlamalo. Czulam, ze jest jakas glebsza przyczyna kiedy usuwa sie zdrowe zeby, bo cos sie dzieje w korzeniu. Dentystka jednak sie tym nie przejmowala mowiac, ze taka moja uroda. To co tu przeczytalam o candidzie, mimo, ze wczesniej duzo sie naczytalam, zatrwozylo mnie. Ale z wami dam sobie rade i wyprowadze jeszce rodzine na prosta. Rzodkiewko dziekuje, ze jestes i ze moglam tu trafic. Licze na wasza pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Spedzilam kilka godzin studiujac wasze linki i slyszalam jak kolejne luski z moich oczu spadala na podloge z hukiem sie na niej rozbijaja. Nigdy w zyciu nie znalazlabym sama tyle wiedzey. Jestescie niezastapione. Jak to mowia co dwie glowy to nie jedna a w tym wypadku to nawet nie dwie. SUPER! :) :) :) Zauwazylam ze moje kielki z brokulow juz neico sie wychylily z nasionek, rzodkiewka peka a dzis nastawilam fasolke mung. JAdlam moja kiszona kapuste i inne dobre rzeczy. Chyba na prezent pod choinke zazycze sobie prase do wyciskania sokow. Mam tzw juicer ale wiem ze te ktore pracuja na wysokich obrotach, korzystajac z sily odsrodkowej jako mechanizmu oddzielania miazszu od soku, nie sa najlepsze. Raz ze jakos tam rozrywaja komorke roslinna zamiast ja "rozgniesc" a dwa ze produkuja wysoka temperature i to podobno niszczy czesc enzymow. WIem ze takie dobre prasy sa dorgie wiec nie wiem czy znajdzie sie ktos chetny zeby mi kupic taki prezent...ale przeciez moge to zrobic sama. W koncu mam sie leczyc "calosciowo". Teraz sprawa sauny. Co wiecie na temat jej wplywu na zdrowie. Podobno ta sucha jest bardzo zdrowa bo pomaga wypocic toksyny. MOj naturopata polecal ale dopiero jak go o to zapytalam. Sam o tym nic nie mowil. Wiem ze parowa sauna jest niezbyt dobra dla ludzi z problemami krazeniowymi ( ja mam slabe krazenie, wysokie tetno i niskie cisnienie) wiec nie wiem. Bede czytac a w razie czego moze zaczne chodzic do ktoregos z pobliskich klubow sporotowych zeby wyprobowac. Napiszcie czy ktoras z was probowala i czy wiecie ze ma to naprawde dobry wplyw. SOki bede pila ale nie bardzo wiem jakie, CZY np seler naciowy, brurak, marchew i cytyrna bylby ok? Pamietam ze kiedys dawno temu robilam sok z buraka i ze chyba trzeba go odstawic na jakis czas po zrobieniu zeby cos tam z nim sie stalo . ALe co nie pamietam. Inne warzywa chyba mozna pic zaraz po zrobieniu. Acha i chyba nalezy te soki "przezuwac" jak jedznie. CZy nalezy je rozcieczac? Dziwczyny ja biore jodyne. 5% Plyn Lugola 4 krople na dzien. Tak polecil mi naturopata ale powiedzial ze zamiast pic z napojami ( tak robilam dotychczas) moge je smarowac na skore bo jodyna tak tez sie whlania. Co wy nato? Jescze nie probowlalam bo nie chce miec zoltych plam na ciele ale jakby to znaczylo ze omijam w ten sposob moje przeciekajace jelitka i w ten spososb lepiej przyswajam to moze i zaczne sie samrowac. Ostatnia rzecz to sole magnezu. U nas to sie nazywa Eprom Salts. NAturopata powiedzial zebym sie w tym kapala ale ja nie moge wchodzic do wanny poniewaz natychmiast dostaje infecji pecherza albo pochwy ( oczywiscie drozdzowej) wiec zaleci mi zebym jak najczesciej moczyla nogi w misce z woda razem z tymi solami. Podobno jest to super sposob na uzuplenienie magnezu w oraganizmie. Chyba sie urwie juz z choinki i pojde spac a jutro bede rwac do komputera zeby zobaczyc co nowego sie od was dowiem. Trzymajcie sie kochane.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roksolana, sprawa usuwania zdrowych zebow to niemalze science fiction dla wiekszosci "przecietnych ludzi". U mnie zaczelo sie od tego ze pekl mi zab w czasie jedzenia migdalow. Ja na ten zab wydalam juz majatek. .RObiono z nim przyslowiowe cuda na kiju zeby go "ocalic". TEn zab mial robione leczenie kanalowe przez dentyste a potem leczenie kanalowe przez specjaliste emdodonte ktory wycial mi dziure w szczece zeby dostac sie do korzeni i leczyl je od gory. CZYli ucial czubki , zapchal kanaly nerwowoe, zaszyl dziasla etc. Ten zab mial potem oczywicie nakladana korone na metalowe sztyfty ktore byly wbite w kanaly po nerwach. HOrror! POwiem krotko z ksiazki Dr Clark dowiedzialam sie ze nie powinno sie miec zadnych kanolowo leczonych zebow i ten zab wlasnie mi to udowodnil poniewaz mimo iz wyrywano go z powodu pekniecia to dopiero przy wyrywaniu okazalo sie ze byla pod nim prawdziwa bomba w postaci strasznej infekcji ktora toczyla sie od dawna i mnie nie bolala!!!, Ja do zwyklych detystow chodze juz tylko na czyszcznie i ewentualnie jakies male plabki jak mam powazna sprawe to ide od razu do chirurga powniaz nie che ogladac tego co sie bedzie dzialo. On usypia a jak sie budze to slucham kolejnej horror historii i ciesze sie ze mnei przy tym "nie bylo" No wiec po pierwsze ten zab na przeswietlneiu wygladal "ok" i nawet namawiano mnei zeby go znow leczyc. Ja odmowilam poniewaz juz wiedzialam z w/w ksiazki ze nei warto trzymac czegos takiego w swoim organizmie. Mialam racje ale neistety oni nei spadziewali sie infekcji i po wycieciu zeba z kosci ( zab na skutek dlugotrwalej infekcji byl nejako zcementwany z koscia i trzeba go bylo wyciac zeby nei wyrawac z kawalkiem kosci)infekcja sie rozniosla pod kolejne dwa zeby ktore byly zdrowe. Wtedy juz nie bylo mowy o ratowaniu zebow poniewaz bol byl taki iz sama bym je sobie chetnie wyrwala. ZNow mialam narkoze itd. KIlka miesiecy pozniej stalo sie to samo po drugiej stronie. Tez zeby trzonowe. W czerwcu jednen a w pazdzierniku dwa.Dotyczylo to zebow zupelnie zdrowych. NIkt nei umial powiedziec dlaczego ale tez i nikt nie szukal przyczyn. Ja wiedzialam ze jestem nieodporna i ze mam w sobie jakiegos bakcyla ktory te infekcjie wywoluje ale wymozu nie zrobiono. Dawano mi oczywiscie antybiotyki na bakterie gram ujemne a ja je bralam bo naprawde balam sie ze strace wszystkie zeby. Mam jeden implant zrobiony przed laty ( gdy bylam zdorwsza a zeba wybilam sobie w wypadku) ale po tych przejsciach z poprzedniego roku wiem ze juz zadnych implants nie chce, Mam tak slaby system odpornosciowy ze ciesze sie z kazdego dnia kiedy nic mi nie dolega albo niezbyt dolega. WIec zeby przsunelam na razie na czas gdy sie wzmocnie. Jesli uda mi sie uszczelnic jelito, wybic okropne bakterie i drozdze to wowoczas cos bede musiala z tym zrobic. MA to wplyw przeciez na moje trawienie bo brak zebow trzonowych przeszadza w poprawnym zuciu. ALe skoro mam pic soki :) to musze jakos przetrzymac. JA zauwaylam ze bol albo choroba zmienia nasze priorytety do tego stopnia ze to co wczoraj wydawalo sie niezbedne lub niezastapione dzis moze zupelnie stracic na znaczeniu. Mialam tyle bolu z powodu tych zebow ze na sama mysl o nich robie sie zla i wiem ze juz nigdy nie bede robic zadnych wiekszych napraw jeslie takie beda niezbedne. WOle miec sztuczne zeby i byc zdrowa niz wygladac ladnie i nosic pod korzeniami smiercionosne bakterie. Zreszta czytalam ze walsnie te bakterie moga zaatakowac stawy i serce, a to juz tak naprawde nie jest do wymiany. WIec jesli mailabym powiedziec jak sobie z tym poradzilam to chyba tylko poprzez zmiane pogladu na temat znaczenia zebow w swietle mojego zdrowia i smopoczucia. Sa wazne ale musza wziac numerek u udac sie do kolejki za tym co jest w tej chwili wazniejsze. POzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vercia- Pisałaś że znasz angielski więc zerknij sobie na tę stronkę, znajdziesz tam zalecenie McCombsa jak walczyć z candida itd http://www.candidaplan.com/new/the_plan/sweating.php "Sok z buraka zawiera właściwą proporcję sodu i wapnia, co ma olbrzymie znaczenie przy nadciśnieniu krwi i zakłóceniach pracy serca. Działa on także oczyszczająco na wątrobę, nerki i pęcherzyk żółciowy. Może jednak wywołać mdłości i zawroty głowy. Aby tego uniknąć należy powoli przyzwyczajać organizm do większej dawki i pić go w mieszance, z przewagą soku z marchwi, stopniowo zwiększając proporcje obu składników na korzyść soku z buraka. Przed wypiciem sok trzeba odstawić nawet na 24 godziny do lodówki i koniecznie zdjąć z niego pianę, która powstaje podczas odwirowywania w sokowirówce." "W ramach profilaktycznej ochrony jelita należy pić codziennie 1/8 litra soku z buraków czerwonych. Kiedy do tego soku dodamy starte jabłko, wszystkie nagromadzone w ciągu dnia toksyny zostaną usunięte za pomocą pektyn. Sok najlepiej pić wieczorem. Sok z buraków łagodzi przebieg menopauzy, pobudza krążenie, ułatwia wydalanie moczu, oczyszcza krew, pomaga przy złej przemianie materii. Należy pić dwa razy dziennie pół szklanki soku rozcieńczonego zimną wodą przed posiłkami. Sok z buraków zmieszany w połowie z miodem pomaga na nadciśnienie, zaś sok z 2 marchewek, 12 buraków i selera, rozcieńczony wodą, leczy anginę i grypę. Anginę można też leczyć, płucząc gardło 3 razy dziennie podgrzanym sokiem z buraków. " Ja za to slyszalam, ze sok z buraka nalezy odstawic do lodowki i pic dopiero po uplywie ok godz bo jest bardzo energetyzujacy. Myślę, że z odstawianiem go na 24 godz, to jest przesada, bo pomiar aktywności enzymów po wyciśnięciu soku wkazuje na znaczy spadek ich funkcji biologicznych już po 30 minutach od wyciśnięcia. Wszystkie soki trzeba pić świezo wyciśniete, bo najnormalniej szybko tracą swoje wartości. Jodyną możesz śmiało smarować ciało, zmieszaj z olejem kokoswym lub innym. Polecam wam też ksiązkę Jadwigi Górcnickiej jest znaną lekarką, specjalistką medycyny naturalnej. Od kilkudziesięciu lat propaguje naturalne metody leczenia. A co do soków o które pytasz w jakich kombinacjach je pić, to ściag sobie ksązkę M. Tombaka tam znajdziesz przepisy jak zestawiać soki, przy jakich dolegliwościach, bo u każdego to będzie sprawą indywidulną. TAką ksiązkę dobrze mieć po ręką i zawsze można do niej zaglądać w potrzebie. Medycy,którzy badali mechanizmy grzybicy, wyraźnie piszą, że żywią się one cukrami prostymi, no wiec w okresie leczenia trzeba korzystać z cukrów złożonych (węglowodanów) i białka. Przy trafnym doborze węglowodanów i białek można zagłodzić grzyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczny podobno chodzenie po porannej rosie, świetnie działa na cały organizm, a również po śniegu, wystarczy kilka minut dziennie. Oczywiście jest dobry sposób dla ludzi którzy mieszkają w domach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoje problemy zapewne są spowodowane brakiem potrzebnych mikrolementów i witamian, jeśli czlowiek nie dostarcza sobie tego wszytskiego to "kładzie" się caly organizm. Po za tym nie wiem czy czytałaś o pasozytach bytujących w dziąsłach, zębach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że powinno się rozgryzać wszystkie pestki z owoców i warzyw. Powrzechnie wiadomo, że pestki dyni działają przciwpasozytniczo, ale wielu ludzi nie wie, że w ten sposób działaja wszystkie pestki, a do tego mozna znaleźć w nich witaminy których nie ma gdzie indziej. Ja zawsze wsinam pestki arbuza, bo czytałam że też są zalecane przy odrobaczniu. Odorbaczająco działają też liście ananasa, mało jest infomacji na ten temat w necie, kiedyś szukałam jak stosować i nie mogłam nic znaleźć, ale myśle, że pewnie najlepiej wyciskać sok, sokowirówką, ale w jakich ilościach dawkować nie mam zielonego pojęcia. "Od wieków spożywanie ananasów zalecano przede wszystkim przy chorobach gorączkowych. Były też znanym lekiem moczopędnym i przeciwrobaczym. W Indiach, jeszcze do dzisiaj soku z liści ananasów używa się jako skutecznego leku likwidującego pasożyty przewodu pokarmowego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Moze zaczne od tych moich ziol i przypraw jakie obecnie posiadam. Przyprawa do zupy jaka robie moja mieszanka: natka i korzen pietruszki, seler, cebula, czosnek, pieprz czarny, czerwona papryka, pasternak, rozmaryn, grzyby, werbena, lubczyk, sol morska jodowana. Druga przyprawa: gorczyca biala, ziele janowca, owoc berberysu, czosnek niedzwiedzi, ziele bylicy, lebiodki, pieprz czarny.Z tej przyprawy robie sosy zageszczane kaszam czesto uzywam kaszy komosa, ale tez inne np jaglana. Herbatki ziolowe :owoc glogu, ziele owsa, gryki, bukwicy, serdecznika, ostrozenia, nostrzyka, pokrzywa, dzika mieta, nasiona dzikiej marchwi.To na poprawe krazenia. Herbatka z kocanki-kwiat kocanki zalecany jest w zaburzeniach trawienia, stanach skurczowych i zapalnych przewodow zolciowych, oraz przy oczyszczaniu watroby, zapopiega wzdeciom. Herbatka zurawinowa. Korzen mniszka(dmuchawca), gotuje go przez 5min, jedna duza lyzke, na jedna szklanke wody. uzywam rowniez :Rozmaryn, ziola prowansalskie, cynamon mielony, bazylie, ziola korzenne i przyprawowe, mieszanka. Pije herbate biala codziennie. Mam tez herbatke ziolowa wspomagajaca odpornosc wiele roznych ziol zawiera, np czarny bez, kwiat i owoc, pokrzywe, tarnine, wiele innych ziol, ale przesypalam do sloiczka herbatke i nie pamietam calego skladu.W sklepach eko jest wiele roznych ziol, jest wiele mieszanych ziol.Mam tez czaber, oregano, tymianek, majeranek, szalwia, uzywam jako przyprawy np do salatek. Kielki jakie sieje: kielki rzodkiewki, brokul, lucerny, soczewicy, rzezuchy, fasoli mung, dyni, lnu, czerwonej kapusty, pszenicy.Jak sa jakies nowe w sklepie to dokupuje, jutro mam zamiar dokupic klacze perzu. Soki jakie ja pije: Soki z kielkow, mieszam jakie mam . Soki z marchwi,zielonej papryki,ogorka Soki z marchewki i szpinaku Soki z marchewki i pietruszki Soki z marchewki i jablek Soki z pomidorow,jablek, dyni i cytryny Soki z jablek,ogorka, grejfruta Sok z burakow Sok z ogorkow kiszonych Sok z kapusty kiszonej Sok z czosnku cebuli i miodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antybiotyki - odtrucie po kuracji 50 g kłącza perzu, 50 g korzenia łopianu, 50 g ziela nawłoci, 50 g rdestu ptasiego, 50 g owocu bzu czarnego, 50 g kory wierzby, 50 g liścia brzozy. Zioła dokładnie wymieszać. Przyrządzać 1 łyżkę mieszanki zaparzając w 1 szklance wody. Pić 2 razy dziennie po szklance. Przed użyciem antybiotyku zjadać 1 łyżeczkę mielonego siemienia lnianego. W ciągu dnia (gdy bierzemy antybiotyki) zjadać 2 rozgotowane cebule z dodatkiem zmielonego kminku z majerankiem - jest to osłona wątroby przed uszkodzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vercia a tu przylad sokow dla Ciebie NATURALNE OCZYSZCZANIE JELITA GRUBEGO WARZYWAMI I OWOCAMI 1. Pić po1/2 szklanki soku z kapusty kwaszonej 3 razy dziennie. Stosować przez 14 dni. 2. Dwie pomarańcze obrać ze skórki na 1-2 milimetry, tak aby na owocach pozostał biały miąższ. Razem z białym miąższem jeść pomarańcze rano i wieczorem. Stosować przez 14 dni. 3. Dziesięć suszonych śliwek,wieczorem zalać wrzątkiem, odstawić na noc. Rano na czczo wypić wodę, śliwki zjeść. Następnie znowu zaparzać 10 suszonych śliwek. Odstawić do wieczora. Wieczorem, przed snem wodę wypić, śliwki zjeść. Kurację stosować przez 10 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glisty (pasożyty jelitowe) 1 cebulę rozdrobnić i zalać 1 szklanką wrzątku. Odstawić na 12 godzin. Przecedzić i pić po 1/2 szklanki dziennie przez 5-7 dni. Zjeść na czczo 200 g pestek dyni. W szklance mleka na maleńkim ogniu zagotować 10 oczyszczonych ząbków czosnku. Poczekać aż mleko ostygnie, przecedzić i wypić. Pół godziny po wypiciu mleka użyć środek przeczyszczający. Po 3 godzinach zrobić lewatywę z 200 ml ciepłej wody. Pić sok z surowej marchwi do 1/2 litra dziennie. 200 ml buteleczkę napełnic do połowy drobno pokrojoną cebulą i uzupełnić do pełna wódką. Odstawić w ciepłe miejsce na 12-14 dni. Odcedzić. Używać po 1 łyżce 3 razy dziennie przed jedzeniem. Pić na czczo po 1 szklance soku z miąższu dyni. Efektywne i nieszkodliwe w stosunku do dzieci. 3-4 ząbki zmiażdżonego czosnku włożyć do szklanki gorącej wody lub mleka. Macerować przez noc. Rano wypić na czczo. Stosować przez 3 tygodnie. Przez 3 kolejne dni popijać 1 szklankę soku ze świeżej kapusty (dzieci 20-30 g dziennie). Gronkowiec złocisty Zapalić kilka brzozowych polan (najlepiej zmoczonych przez deszcz) i posiedzieć przy takim ognisku. Dym ma przeniknąć do dróg oddechowych i dostawać się do oczu. Koniecznie wytrzymać. Jeśli dym szczypie w oczy, można je przetrzeć rękoma, którymi przerzucaliśmy drwa przy ognisku. Już następnego dnia gronkowiec powinien przestać nas niepokoić. Jeśli całkiem nie zniknął należy powtórzyć zabieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeśli wątroba jest załatwiona, to korzystanie z kapusty kiszonej może pogorszyć sprawę. Zjada się najprościej na świecie kiszoną kapustę i obserwuje skutek. Jeśli było "nie za bardzo", to kapusta na przynajmniej 6 miesięcy do odstawki. Takie " nie za bardzo" jest też dobrym testem o sprawności wątroby. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Picie niżej wymienionych koktajli pomogło wielu osobom zlikwidować długotrwałe dolegliwości zdrowotne. Jak wiadomo wiele chorób związanych jest z brakiem w organizmie składników mineralnych. Koktajle te składniki uzupełniają. Podane proporcje są obliczone na otrzymanie 240 g (szklanki) mieszanki soków. Podany stosunek składników jest stosunkiem objętościowym (nie wagowym). Marchew (160 ml) + ogórek (40 ml) + zielona papryka (40 ml). Proporcja 4:1:1. Stosować przy reumatyzmie, bólach w kościach i mięśniach, obrzękach kończyn. Marchew (160 ml) + ogórek (40 ml) + sałata (40 ml). Proporcja 4:1:1. Stosować przy chorobach skóry, egzemach, wypryskach, pryszczach, zapaleniu oczu, kruchych paznokciach. Marchew (80 ml) + szpinak (160 ml). Proporcja 1:2. Stosować przy bólach brzucha, skurczach, kolkach, nadmiernym wytwarzaniu gazów, zaparciach, reumatyzmie, anemii, niskim i wysokim ciśnieniu, bólach głowy (typu migrenowego). Marchew (80 ml) + zielona papryka (160 ml). Proporcja 1:2. Stosować do oczyszczenia skóry z przebarwień, szczególnie często występujących u osób w podeszłym wieku. Marchew (160 ml) + korzeń pietruszki (80 ml). Proporcja 2:1. Stosować przy zapaleniu układu moczowo-płciowego, oczu, niewydolności naczyń krwionośnych. Pomidory (54 ml) + jabłka (108 ml) + dynia (54 ml) + cytryna (24 ml). Proporcja 2:4:2:1. Stosować przy oczyszczaniu organizmu ze śluzu, sprzyja szybkiej likwidacji tkanki tłuszczowej. W dniach postu pijąc tylko 1,5-2,0 litra tego soku dziennie rezultat jest oszałamiający. Ogórek (80 ml) + czarna porzeczka (80 ml) + jabłka (40 ml) + grejpfrut (40 ml). Proporcja 2:2:1:1. Utrzymuje świeżość i ładny wygląd skóry, uspokaja i wzmacnia system nerwowy, poprawia pamięć i pracę mózgu, podwyższa odporność organizmu. Jedna szklanka zaspokaja dobowe zapotrzebowanie na witaminę C. Przyznam szczerze, że niektóre porady brzmią jak żywcem wyjęte ze "Starej baśni" ale wpisałem je z kronikarskiego obowiązku. Z niektórymi składnikami mogą być też spore problemy, bo jak dziś znaleźć czystą poranną rosę czy jodynę. Porady naszych przodków, oprócz dziwnego czasem języka, mają jeszcze to do siebie, że my nawet dziś nie potrafimy wyjaśnić złożonych procesów zachodzących przy leczeniu. Po prostu trzeba w nie wierzyć. Proszę też pamiętać, że żadna choroba nie rodzi się nagle i tak samo nagle nie ustąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otto Wartburg, niemiecki lekarz, prawdziwy onkolog (jego metody działają i nikt ich nigdy nie podważył)), który otrzymał dwie nagrody Nobla za swoje osiągnięcia w leczeniu raka, twierdził iż główną rzeczywistą przyczyną raka jest brak tlenu w organiźmie. Doprowadza to to tego, iż mamy wówczas w organiźmie nie z procesem spalania tlenowego, co jest naturalne i pożadane, ale z procesem fermantacji w trakcie uzyskiwania energii przez organizm... a to jest to czego rak potrzebuje do tego by kwitnąć. Można więc powiedzieć iż rak lubi cukier... nie lubi tlenu... Jak z tego wynika, należy dążyć do unikania zbyt wysokiego poziomu cukru w organiźmie, i do podniesienia poziomu tlenu ( http://stopcancer.com/ ). http://www.vibronika.eu/kuracjetlen.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazywanie wody utlenionej nalezy rozpoczac od niewielkich dawek ,a konkretnie 1-2 kropli 3 % roztworu na 1-2 łyzki przegotowanej wody 2-3 razy dziennie .W kolejnych dniach dawke mozna zwiekszac o 1 krople dziennie dochodzac do dawki 10 kropli .Nie wolno przekraczac dawki 30 kropli wody utlenionej w ciagu dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba tez wiedziec ,ze przy pierwszej kuracji nadtlenkiem wodoru samopoczucie chorego moze znacznie sie pogorszyc .Jest to zupełnie naturalne i nie trzeba sie tego bać .Moze pojawic sie tez wysypka na skorze -to oznaka ,ze organizm pozbywa sie roznych toksyn.Czasami moga wystapic mdłosci ,rozwolnienie ,zmeczenie ,bezsennosc .W takich przypadkach mozna zmniejszyc dawke ,ale nie zaleca sie przerwania kuracji ,poniewaz roztwor jest na tyle słaby ,ze jest zupełnie nieszkodliwy ,a efekt leczniczy napewno wystapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×