Do osob, ktore potrafia sprzatac: co sie robi najpierw sciera kurze czy odkurza?

Spotkalam sie z dwoma calkiem odmiennymi zdaniami i stad moje pytanie. jedna osoba twierdzi, ze najpierw sie sciera kurze, a potem odkurza odkurzaczem, bo wszelkie smiecie, zabrudzenia spadna na podloge, ktora sie odkurzy potem. Natomiast druga twierdzi, iz najpierw odkurzamy, bo odkurzajac odkurzaczem pojawia sie wiecej kurzy, ktory potem osiada na meblach. Jak to jest waszym zdaniem? Ja moze na razie nie ebde pisac jak ja to robie:P

Moim zdaniem to jest błędne koło :P Ja niby najpierw ścieram kurze,potem odkurzam :) Ale i tak jakoś bardzo szybko się kurzy,zwłaszcza półka nad łóżkiem,tv i komp.Ale najpierw kurze,potem odkurzanie,na końcu myje podłogi.Generalnie staram się sprzątać od góry do dołu :)

A w ogóle to zaczynam od posłania łóżka :D

Mnie uczono, że sprząta się od góry do dołu więc podłogi są na samym końcu.

Najpierw odkurzam, potem na morko albo psik psikiem wycieram wszytsko i wtedy myje podłoge

Mnie uczono, że sprząta się od góry do dołu więc podłogi są na samym końcu.

perfekcyjna pani domu twierdzi ze powinno sie sprzatac od gory do dolu;)

ścieram kurze na mokro odkurzam odkurzaczem myje podłogi jak większość

lepiej zaczac od gory. A najlepiej poprosic o zrobienie tego starajacego sie o wzgledy kolege :)

no wlasnie mi tez sie tak wydawalo tzn. uczono mnie tak, ze najpierw scieramy z parapetow, kurze z meblo, telewizora, ramek itd a potem odkurzamy dywany czy podlogi:) Ostatnio jednka bedac w towarzystwie dwoch znajomych wywiazala sie dyskusja na ten temat i jedna z nich twierdzila, iz koniecznie najpierw trzeba poodkurzac by wlasnie ten kurz, ktory wydziela sie gdy odkurzamy zostal starty wraz z tym starym.

ja nie odkurzam bo nie mam dywanów :O

i ja dzis sprzatajac wlasnie zauwazylam, ze cos w tym jest:D Bo starlam kurze, umylam co trzeba i odkurzajac zauwazylam, ze sie jednak kurzy:D I ten kurz osiada na meblach:D

Też nie mam dywanów a jednak miotłą tak dobrze nie zamiote. Zamiatam tylko ja wracam późno i nie chce odkurzac zeby sasiedzi nie marudzili. A codziennie musze odkurzyc albo zamieść wytrzec kurze a raczej kocie kłaki i umyc podłogi

ja tez procz malego dywanika w lazience nie mam, ale podlogi trzeba chyba odkurzac tak samo:D

ja zamiatam i mopem zmywam, nie mam syfu

mi by sie nie chcialo latac ze zmiotka po tylu metrach:D Tez w kuchni czasem zmiote jak mi sie nie chce sprzatac, ale jakbym miala zamiatac caly dom to bym chyba musiala caly dzien ze szczota latac:D No i mam tez psa co zostawia swoja siersc.

Ale nie zostaje Ci gdzieś przy listwach itp kurz albo coś? Może ja zamiatac nie umiem? Jak zamiatam 2 razy wtygodniu a reszte odkurzam to nie mam syfu ale jakbym tylko zamiatałą codziennie to by była tragedia

jak mi sie odkurzacz popsuł, to byłam bardzo nieszczęsliwa, a tez nie mam dywanów, bo miotłą to wszystko mi na boki latało

Mariika zgadzam sie z toba. A jeszcze jak zamiesc przedpokoj? Pelno piachu itd. ja zawsze jeszcze odkurzam sama rura od odkurzacza przy kazdym progu i tego zadna zmiotka nie zamiecie.

a ja mam 3 koty, fakt że nie mam dużego metrażu, niecałe 60m2, ale w sumie... nawet jak kudełek lata gdzieś to w dupie to mam. a przy listewkach jakichś itp to małą szczotką wymiatam, nie taką dużą, wtedy dokładniej się to zrobi

odkurza się nie tylko podłogi, również meble tapicerowane, jakieś szparki przy fotelach, zakamarki

Ja nie mam piachu na szczescie jeszcze tego by mi brakowało, ale mam 2 psy i 5 kotów... także codziennie opierniczam kanapy fotele itp odkurzaczem plus podłoga no wszytsko wszysyko

a już bez przesady, jak mi się rozsypie coś co ciężko szczotką to odkurzam, a tak to bez przesady, moje mieszkanie to laboratorium w którym musi być idealnie sterylnie :P

nie mam takich mebli w które mogłoby coś tak wchodzić, a te meble (tapicerowane) które mam można wyczyścić bez odkurzacza :P

mieszkanie to NIE laboratorium, tak miało być :D

podczas okurzania kurz sie unosi (w koncu "czochramy" ten dywan itd.) wiec najpierw odkurzanie, pozniej scieranie kurzy, pozniej mycie podlog

Jak czyścisz kocią sierść bez odkurzania? No ja kanape mam jedną i fotele 2, na fotelach lezą kocyki bo tam spia koty... Na kanapie mam kape i raz w tygodniu albo 2 ja piore.

chyba jestem leniwcem- mieszkasz sama? Ja jak mieszkalam sama w kawalerce to odkurzacz od swieta wlaczalam, a tak to wszystko tez zamaiatalam i bylo czysciutko. Jednak bylam wtedy sama no i metraz duzo mniejszy. Nie wiem czy chcialoby sie komus latac ze szczotka po wiekszym domu.

marika zamiatam, coś tam może zostanie, jak się zbierze w kłaczek to zbieram te kłaczki :D żartuję, do zbierania czegoś takiego, czy to z podlogi, czy z mebli, jak właśnie zostaną te kłaczki, używam wałków tych takich lepiących

nie da sie wyczyscic siersci psiej czy kociej bez odkurzania, ale jesli ktos nie posiada zwierzat to nie robi pewnie takich rzeczy.