Czy gdy facet wymaga od kobiety by była szczupła to jest to wymaganie z kosmosu?

"a idź tam, wolę biust zachować ­ ja swój trzymam w szafie i wyciągam tylko na okazje ­ dzięki temu zachowa świeżość na długie lata :D

Akurat bardziej się przyda facet z kutasem 20cm, bo inaczej się nie przebije przez tłuszcz do pochwy ...

NO DOKŁADNIE TYLE WAŻĘ- 54 KG, I MAŁO TEGO POWIEM CI, ŻE WCALE NIE JESTEM Z TEGO TAKA ZADOWOLONA, MAM W PRACY KUMPELA WAŻY 60 KG I JEST SUPER,A CYCKI MA MEGA PIĘKNA 80D. CZY BYM SIĘ Z NIĄ ZAMIENIŁA? OD RAZU. I MA MEGA POWODZENIE. A KOBIETA KTÓRA WAŻY PONIŻEJ 50KG POWINNA IŚĆ DO LEKARZA, NO CHYBA ,ŻE JEST KURDUPLEM.

raiders, ale ty czarujący jesteś... żab - też metoda, ale ja tyle czekałam, żeby mieć biust, że muszę się nim nacieszyć :D

Jesteście tak żałosne, nic nie macie w tych swoich pustych łbach, tylko wygląd sie dla was liczy, jak widze tekie na ulicy to mi sie krzyczeć chce. Wyobraźcie sobie że kiedyś sie zestarzejecie i wasi faceci też to co wtedy?? I nie będziecie już takie CHUDE i piekne;)

Jakie glupie ludzie tu siedza jezu a ja mam 1 st.otylosci 62kg w takim razie durnie

W POCHWIE I OBOK JEST TŁUSZCZ? BOSZE CO ZA DURNE BYDLE !!!!

ewux - przejdę na herbacianą dietę buddyjskich mnichów i się zmumifikuję. Będę "slim and sexy" do końca :D

Takiej to nic nie pomoże;)

Takiej to nic nie pomoże;) Szkoda tylko, że przez takie jak wy, normalne, inteligentne i piękne kobiety popadają w jakieś chore nieuzasadnione kompleksy.

w udach jest tłuszcz sieroto

i koniec. kobieta nie musi, bo jak jest za chuda, moze miec zaburzenia hormonalne.

uff, dobrze, że ciebie to nie dotyczy. Niezrozumienie tak kiepskiego i prostego żartu raczej dyskwalifikuje cię z kategorii tych kobiet :D

facetom nie dogodzi,ja jestem szczupla ,wysoka,mam nienaganną figurę ,ladny biust.dbam o siebie,cwiczę itd..mój facet jednak woli grube kobiety,taką miał poprzednio,daje mi to do zrozumienia.coraz częsciej zastanawiam się nad rozstaniem

Ja nie mam zamiaru wiązać się na stałe i każda dziewczyna z którą się spotykałem doskonale o tym wiedziała bo mówiłem już o tym na początku żeby była jasność. Spotykałem się od zawsze tylko i wyłącznie z SZCZUPŁYMI dziewczynami czyli chude nóżki, mała pupa, biust max B75, płaski brzuszek i tylko i wyłącznie takie dziewczyny mnie kręciły i kręcą do tej pory, do tego najlepiej gdyby była szatynka albo brunetka. Inne dziewczyny choćby były nie wiadomo jak ładne, śliczne, mądre, inteligentne to jeśli mają nieproporcjonalną figurę, są otyłe albo mają duże biodra, brzuch czy tam otyłe uda to już kompletnie odpadają dlatego że ja lecę na wygląd, podnieca mnie szczupłe i zadbane ciało i sam takie ciało posiadam więc nie gadajcie tutaj że to że tamto. Mi się od zawsze podobają szczupłe i chude dziewczyny i tylko na takie zwracam uwagę, inne już się dla mnie kompletnie nie liczą.

Nie prawda, facet NIE MA BYĆ SZCZUPŁY< facet ma być duży. Przynajmniej dla mnie. ja jestem bardzo szczuplutka, drobne cycki itd, ale podobają mi się więksi faceci parę kilo nadwagi jak najbardziej ok. jakby co nasze dzieci będa w sam raz, bo 2 osoby z nadwagą to wiadomo co będzie- pączuszek, i dwie chude to tez niedobrze- chudziutkie dzieci. zapraszam panów pare kg +.

Nierozwalajcie mnie tymi tekstami że kobieta MUSI być przy kości lekko bo jak jest chuda i szczupła to powinna do lekarza się udać hahah :D Takie teksty zazwyczaj piszą otyłe krowy które zazdroszczą i wymyślają jakieś niespotykane teksty poparte jakąś kosmiczną pojebaną zmyśloną tezą :D SZCZUPŁOŚĆ CHUDOŚĆ = ZAJEBISTOŚĆ !!!!!!!

Do tego mmcoś tam - a zrywałeś z nimi bo kończyły 14 lat, tak? :D

To od ilu kg przy 165 ta zajebistosc sie konczy?

A jeszcze śmieszniejsze jest to że ludzie piszecie takie coś a w głębi serca same chciałybyście być szczupłe i chude :)

Moje dziewczyny miały od 18-26 lat i zawsze były szczuplutkie i seksowne. Nie rozumiem jak można o siebie nie dbać, wpierdalać tony słodyczy, pić jakąś pojebaną coca colę, wpierdalać tony żarcie z MC syfów a później żalić się i pisać teksty że Dziewczyna przy kości jest super a chuda to chora antorektyczka. Jesteście pojebane dlatego że wasze mózgi są ukształtowane tak że nie możecie z tych wszystkich " przyjemności" zrezygnować bo wolicie żrać jak świnie a później płakać że jesteście otyłe. A dziewczyny które są szczupłe i chude dbają o siebie, wiedzą co jeść czego nie jeść a przede wszystkim potrafią ruszyć cztery litery z domu i pójść pobiegać, zadbać o siebie i utrzymać swoją piękną figurę.

tak, marzymy, żeby wyglądać jak nastoletni chłopiec. Bycie szczupłym - tak, płaskodupie i nogi jak patyki - nie.

I tylko takie dziewczyny mnie interesują bo mam pewność że taka dziewczyna skoro ładnie wygląda to dba o siebie i nie żre jak świnia czego popadnie.

mmestedioonis - no już, spokój, bo sobie monitor zaplujesz. Między byciem wychudzonym i nadwagą jest jeszcze sporo miejsca na normalnie wyglądające, szczupłe osoby. To co ty opisujesz jednak większość facetów uzna za po prostu chude, a to tak samo zdrowe jak nadwaga.

żeby dorosła kobieta tak wyglądała musi mieć albo zajebisty metabolizm, albo zmiany hormonalne, albo nie jeść wcale.

Dziwne bo mam wiele koleżanek w swoim wieku a mam 25 lat które mimo swojego wieku wyglądają seksownie zgrabnie i niejedna nastolatka by im zazdrościła wyglądu. Ale one uprawiają fitnes, zdrowo się odżywiają i w tym tkwi cały sekret. A dzisiaj większość lasek je co popadnie, obżarstwo wszystkim czym się da a później wieeeelki żal do wszystkich chudych i szczupłych kobiet że one nie mogą tak wyglądać :)

jesli młoda dziewczyna jest uwalona jak kloda i wygląda w miare ok,to po urodzeniu dziecka rozejdzie się jak szafa i wyglądac bedzie jak stare babsko.dziewczyna ,kobieta powinna byc szczupla ,wysoka i wyglądac jak łania ,a nie jak prosie.przede wszystkim musi byc wysoka,od 170 wzwyz, jak sie jest wysokim to mozna chudnąc,tyc co kto lubi a jak się jest małym i pokręconym to już lipa.często ide po miescie za dziewczyną i co widzę? no niby szczupła ,ale mała ,zasuszona łeb i tyłek razem,kolana i już tyłek.pełno chodzi tego po miescie,pofarbują się jeszcze na czarno,male kocmołuchy .i jeszcze inny rodzaj kobiet,co to z wlosami kombinowały,ponioszczyły ,na koniec obcieły się po męsku fuuuuu.mało jest ladnych kobiet

ej, chwila moment, 25lat to nie jest jakiś antyczny wiek! Nie przesadzaj. W tym wieku wyglądać dobrze jest dużo łatwiej niż nastolatce, gdzie hormony jeszcze szaleją, a figura zmienia się w jakieś dziwne sposoby (ja jako nastolatka miałam długie, patykowate nogi i jakoś tak strasznie nieproporcjonalnie wyglądałam :D). I jak już mówiłam, bycie szczupłym jest jak najbardziej ok, ale bycie chudym czy nadwaga już nie. To tak samo niezdrowe, wiesz? Ludzie jednak kalorii potrzebują, więc o ile zgadzam się z Tobą, że szczupłe kobiety są najatrakcyjniejsze, to chude już nie (no chyba, że kręcą cię dziecięce sylwetki). I przy okazji, nie trzeba katować się dietami i odmawiać sobie wszystkich przyjemności - kawałek czekolady nikomu krzywdy nie zrobi, a jak humor poprawi :)

ej, chwila moment, 25lat to nie jest jakiś antyczny wiek! Nie przesadzaj. W tym wieku wyglądać dobrze jest dużo łatwiej niż nastolatce, gdzie hormony jeszcze szaleją, a figura zmienia się w jakieś dziwne sposoby (ja jako nastolatka miałam długie, patykowate nogi i jakoś tak strasznie nieproporcjonalnie wyglądałam :D). I jak już mówiłam, bycie szczupłym jest jak najbardziej ok, ale bycie chudym czy nadwaga już nie. To tak samo niezdrowe, wiesz? Ludzie jednak kalorii potrzebują, więc o ile zgadzam się z Tobą, że szczupłe kobiety są najatrakcyjniejsze, to chude już nie (no chyba, że kręcą cię dziecięce sylwetki). I przy okazji, nie trzeba katować się dietami i odmawiać sobie wszystkich przyjemności - kawałek czekolady nikomu krzywdy nie zrobi, a jak humor poprawi :)

szczupła ale nie dla mojego faceta, któremu moja figura nie przeszkadza, lecz sama dla siebie. Nie wstydzić się rozebrać przy ludziach, tzn. iść na basen czy saunę albo założyć mini lub coś na ramiączkach. Być zadowoloną ze swojego odbicia w lustrze. Pokazać się mężowi nago lub w samej bieliźnie. Ale cóż, lubię jeść słodkie i pić piwko i choć ćwiczę na siłce parę razy w tygodniu to kilogramów przybywa, aż strach pomyśleć, co by było, gdybym nie ćwiczyła... Raz byłam na diecie 2 miesiące i z 85 kilo (rozm. 46) zjechałam do 55 (rozm. 36) i czułam się świetnie, teraz mam ok. 70 kilo (o dziwo rozm. 38) i chyba znowu pora się poodchudzać. Tylko że ciało już nie jest tak jędrne jak za czasów nastoletnich...