Krakowianie to niemili ludzie!!!

Byłem już chyba w każdej części naszego kraju jednak muszę was zapytac się czy macie takie same odczucia co do "Krakowian", moim zdaniem to strasznie nie mili i faszywi ludzie, niechętni do pomocy i zazdrosni. Nie akceptują nikogo z poza Krakowa, żyją w własnej zamkniętej społeczności... Dodam, iż kilku znajomych którzy mieszkali w Krakowie po roku bądź 2 wyprowadzili się gdyż stwierdzili, że to dziwni ludzie! Poza tym będąc w biedronie w Krakowie ludzie wyglądali jak wampiry! Mają duże nosy, sine powieki, i te spojrzenia jak dracula z filmu... Najmilsi ludzi to Wrocławianie, Gdańszczanie no i Poznaniacy!

Amerykę odkryłeś? :D Wszyscy wiedzą, że krakusy to maczetownicy, bombiarze i element społeczny.

Ale z jedną rzeczą, która napisałeś się nie zgodzę, że krakusy nie sa pomocni. Oni sa mili i pomocni jak poczują kasę od ciebie. To profesjonaliści. Masz kasę, to zostaniesz dobrze obsłużony i dziwewczyny na rynku będą miłe.

W imieniu Krakowian mówię soczyste WYPIERTALAJ

Duże nosy mają, bo tam mieszkało przez wieki bardzo dużo żydostwa. Dlatego Kraków był siedzibą Hansa Franka - Generalnego Gubernatora.

Nie można tak generalizować, ale niestety w przypadku Krakusów coś jest na rzeczy i to nie tylko moje odczucie :( Dowodem powyższego może być książka niejakiego Jakubowskiego ,,Historia krakowskich kawiarni i cukierni''. Pan jest tak pyszny i zuchwały... Klimat miasta wynagradza wszystko, więc niech sobie będą jacy chcą We Wrocławiu bardzo sympatyczni ludzie, ale ja to już piszę tutaj już któryś raz z kolei :P

Mam podkrążone oczy,duży nos,wysoko zadarty żeby nie było,nigdy się nie uśmiecham,jestem z Krakowa i jestem z tego dumna! I żeby nie było,jestem wredna,nikomu nie pomagam i sknera ze mnie jak się patrzy :D

Wystarczy poczytac pewnego frustrata z kafeterii znanego jako Petard, aby dojsc do takich wnioskow

vcbhghf W imieniu Krakowian mówię soczyste WYPIERTALAJ ⇧ Oto przykład typowego, miłego Krakusa ⇧ :D

a to o petardzie pisała trufla

Gdybym chciała coś napisać, zrobiłabym to ze swojego nicka. W porównaniu do was, w dupie mam moje uwagi z czarnego nicka i nie wyzywam ludzi jako anonim :o

nie ugoszczono cie tak jakbys chciał? jak mi przykro:))

krakow - to mieszanina hanysow i górali, a co z tego dobrego moglo wyjsc?:O niesympatyczni, zarozumiali, bardzo czesto mimo swiezej odziezy brudni z brzydkim zapachem (komunikacja miejska) poznaniacy - tez sa wstretni, kolejni w kolejce, poniemieckie spady, niejeden z nich zelazny krzyz z Iws po pradziadku trzyma w komodzie wroclawianie - sa mili pod warunkiem ze musisz zachwalac ich miasto nawet jak pies nasra na chodnik musisz powiedziec jakie piekne ekstrementa. inaczczej jestes public enemy warszawianie - ogolnie gatunek wymierajacy zastepowany przez naplywowke. nowy szczep charakteryzuje sie lemingowatoscia i negowaniu wszystkiego co wielkomiejskie. wszystko co widza a nie przypomina im obory nazywane jest wiocha gdanszczanie - czesc kaszubstwa 3miejskiego. ogolnie z ich przecietnego co do wielkosci i obszaru miasta probuja kreowac sie na osrodek rowny krakowowi i wroclawiowi. daleko im do tego dlatego kazdy z innego wiekszego miasta jest odrazu atakowany wywodami o ich pieknej starowce na ktorej stoi statek ze szczecina szczecinianie - zakompleksione gminne spoleczenstwo w ogolnym przekroju zachowanie podobne do warszawskiej naplywowki. nasranie sobie w gniazdo traktuja jako powod do dumy nie rozumiejac ze reszta ludzi dziwi sie im i przez to wysmiewa bydgoszczanie - tania sila robocza dla warszawy i 3miasta. podobnie jak szczecinianie i naplywowa warszawa uwielbiaja sprowadzac sie do roli ofiary gardzac wszystkim co w ich miescie jest fajne lublinianie - zdecydowanie skrzywdzeni przez kul. mimo ladnego starego miasta sredniej wielkosci miasto traktowane jest przez media i opinie spoleczna jako osrodek zabobonu budzac w nich poczucie winy ze sie tam urodzili lodzianie - kolejna tania sila robocza warszawy. nie gardza oni tym co spotykaja wielkomiejskiego w warszawie, natomiast pokazujac jakimi sa miejskimi intelektualistami wytykaja braki swojego miasta u swoich czarnych i skosnookich panow ze stolicy katowiczanie - dawcy polowy genow dla krakowa. dokladniejszy opis patrz pod punktem krakow bialostoczczanie - ludzie dosc dumni na pokaz ze swojego pochodzenia i akcentu, wewnatrz zas nie mogacy sie pogodzic ze nawet na mapie pogody ich miasto zastapily suwalki

ściska ze nie masz w dowodzie ze urodzony w krakowie? no coz twoja byle jakos tu nie pasuje.

i wiele razy bylam w krk. Jednak nie odnioslam takiego wrazenia. Hmm a co ci konktretniej przeszkadzało?

fakt, że gdyby nie reforma administracyjna i powiększenie granic miasta Krakowa sam miałbym w dowodzie wpis Nowy Sącz:)

biedronki??? co jarusia sie nasluchales? a kotka kupiles?

ty z nowego sacza nie podszywaj sie, bo jednak widac roznice w pisowni.

Chyba Cie pojebało. Krakowianie to jedni z najmilszych ludzi! Pomocni, mili.. nie wiem na jakich musiałeś trafic.

i nie zgadzam sie z toba. to miasto jest szczelne, nie jest tak naplywowe jak np warszawa. Poznalam tu bardzo fajnych ludzi, ktorzy tu sie urodzili i wychowali.Mam bardzo dobre wspomnienia z okresu studiow. I coz gdybym miala wiecej kasy to chcialabym zamieszkac w Krakowie.

jest różnica taka, że podszyw z NS nie robi błędów w przeciwieństwie do KRK

prawda jest taka ze krakowianie to jedni z najmilszych ludzi, autorka chyba miala do czynienia z łobuzerią nowohucką

haha krakowianie mili? Prosze Cie :P najgorsze chuje jakie znam

ja jestem z Krakowa i jestem miła :)

Krakusy to bardzo mili, wyważeni i ceniący spokój ludzie. W znakomitej większości doskonale wykształceni, kulturalni i tolerancyjni. Nasza gościnność wpisana jest w herb ( symbol otwartej bramy ), stanowiący o istocie naszego miasta. Fakt, że bliżej nam do Wiednia niż Warszawskiej, ociemniałej hołoty, oraz historyczne zaszłości - czynią z Krakowa kulturalną stolicę POLSKI. Natomiast przywiązanie do szeroko pojmowanych wartości narodowych ostatni bastion antyżydowskiego oporu Od setek lat cenimy sobie ład i porządek, co sprawiło że ośrodek małopolskiej inteligencji nie wikłał się w burdy, zamieszki i zbędne niesnaski. Świadomość odpowiedzialności za zachowanie narodowej normalności, oraz zachowania i pielęgnacji historycznej tradycji przyświeca nam każdego dnia narażają nas na szyderstwa. Obarczeni ciężarem dziwisza, naznaczeni piętnem kartofla zdeterminowani -śmiało patrzymy w przyszłość, niosąc kaganek oświaty tysiącom POLAKÓW... Niech żyje*** KRÓLEWSKIE STOŁECZNE MIASTO KRAKÓW***

antyżydowskiego oporu? wybacz ale ja sie nie pisze

nie musisz dawniej takich jak ty - "łamistrajków" ćwiczono batem na rynku głównym ...ku uciesze gawiedzi i pamietaj. Kazimierz został założony NA OBRZEŻACH miasta ( wtedy kiedy Wisła płynęła swym pierwotnym korytem ) w celu ochrony mieszkańców przed zdziczałymi, na wpół barbarzyńskimi zakusami niepiśmiennego bydła... ‏ dopiero rozwój aglomeracji doprowadził do wchłonięcia tego wrzoda ...

Słowa p. Backslasha może i brzmią kunsztownie... ale im tylko tak się wydaje. Nie dajcie się zwieść

prawda jest!a wyjatki tylko potwierdzaja regule jak wiadomo wszem.