wlasnie sie rozwiodlam, mam 38 lat i 10 letniego syna

no właśnie o to chodzi, dzięki, że rozumiesz. wiesz ilu ludzi jest na kafeterii, którzy uważają, że dziecko to partner w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa. to są zazwyczaj ludzie niespełnieni jako osoby, ludzie bez przyjaciół, bez partnera, bez seksu co tak uważają. zdrowy człowiek wie kim jest dziecko i na czym polega relacja z dzieckiem.

Myślę, że po prostu niedojrzali ;) nie wiem ilu takich na kafe, zajrzałam tu poraz 3 w życiu i raczej nigdy nie czytałam tematów, trochę tu gęsto. Teraz stwierdziłam, że mogę sobie pomarudzić nawet sama do siebie.

Ja tak nie uważam. Wiadomo, że dziecko to dziecko, wielu rzeczy nie zapewni.

jak zwał tak zwał, ale wierz mi, że kafeteria to miejsce pełne szaleńców, w sumie to ciekawe ilu rzeczy mozna się tu dowiedzieć. ludzie miewają naprawdę zaburzone relacje z otoczeniem i zawsze jakoś wylewają to na dzieci. jeden kolo napisał kiedyś, że nie może się pogodzić, że jego córa ma faceta i jest w ciąży. siedzi u niej do 23 i martwi się, ze uprawiają seks. napisał, że ojciec jest od zapewnienia poczucia bezpieczeństwa, więc skoro ona ma męża, to on chyba jej nie zapewnił bezpieczeństwa dostarczająco. tacy sa tu ludzie. witaj w wirtualnym świecie. PS oczywiście, że człowiek nie czuje się sam dopiero jak ma partnera!!

Tak łatwo się rozstać. Tak łatwo zdradzić. A tak trudno umieć żyć razem we dwoje. Ludzie są zbyt mało dojrzali by tworzyć małżeństwa.

Heloiza, wiele z tutejszych tematów to prowokacje, nie bierz wszystkiego na serio. Chociaż rzeczywiście sporo tu też indywidualności. ;)

Neowzyciu a marudz sobie ile chcesz:) Chetnie poczytamy i powymieniamy poglady :)

Ja zylam 20 lat z moim bylym mezem wiec wiem co to trud zycia razem. Czasami mimo dojrzalosci po prostu milosc gasnie, od tylu lat zylismy jak obcy sobie ludzie, po co takie cos ciagnac, tym bardziej, ze tylko ja chcialam poprawy, mojemu mezowi bylo dobrze, wiec uciekalam z domu. Znow zrobilo mi sie smutno :( i nie wiem, co mam zrobic z kompem :/

Najgorsze jest to, ze nie wiem, czy mam szanse na nowe zycie kiedys, czy kiedykolwiek zdecyduje sie na zwiazek, tak trudno bedzie mi zaufac. No i budowa nowego zycia, kazdy wieczor samotny (no czasami wyjde ze znajomymi) ale przeciez dziecko najwazniejsze, chociaz z drugiej strony moj syn bedzie dorastal, za chwilke bedzie calkiem fajnym nastolatkiem, moze wtedy bede miala wiecej czasu dla siebie... Nie wiem jak po tylu latach przyzwyczaic sie do samotnosci, to chyba bedzie bardzo trudne

Po co masz się przyzwyczajać? Znajdziesz faceta, zobaczysz. A co do kompa, ja mam takiego faceta, który mi robi naprawy itp. Mógłbym Ci dać namiary, tyle że nic Ci nie działa.

Szczerze wątpię, myślę, że ludzie podchodzą teraz do życia bardzo hedonistycznie, rozwódka z dzieckiem to nie to czego szukają mężczyżni ;)

no własnie nic mi nie działa poza kafe...o co chodzi? :)

chodzby sąd zasadził wine po stronie byłego życze zeby Ci sie udało :)

chrzanisz jak potłuczona. Prezcież masz już nowe życie.

Kiedyś też tak myślałem, ale jak się facet zakocha, to nic mu nie będzie przeszkadzać. Nie wiem, mój drugi komp chodzi bardzo powoli, ale właśnie gg wtedy najlepiej działa.

Tu nie ma niczyjej winy, to byl toksyczny uklad i dobrze, ze sie skonczyl, nie chce cierpienia meza, mam nadzieje, ze szybko ulozy sobie nowe zycie. Zycze mu jak najlepiej A to, ze chrzanie, no taki mam teraz nastroj pochrzaniony, brak wiary, lęk, niepewnosc jutra. Pewnie najgorsze jest to, ze nie mam nikogo bliskiego, moje przyjaciolki szczesliwe w zwiazkach, nie mam zamiaru im chrzanic i tak juz duzo mi daly wsparcia. Jakas taka niemoc mnie dzis ogarnela, zal po stracie trwa

Moje gg ma mnie w tyłku :) nie działa :(

Spróbuj włączyć jakiś program antywirusowy (jak masz), ale pewnie już za późno.

Nie wiem, co to znaczy jak sie facet zakocha, wydaje mi się to takie niemozliwe, niestety moje wzorce i doswiadczenia sa takie, ze faceci sie nie zakochuja :P (ależ marudzę az sie sama sobie dziwię fajne to kafe :))

jezeli na tym siedzisz. chyba ze masz IE to nie wiem. a masz wifi czy net na kablu? bo jeszcze mozesz zresetowac ruter i byly maz ci do tego niepotrzebny. a swoja droga, musze zacytowac jedna z poprzednich wypowiedzi, bo madra i zyciowa, poruszyla me serce :) " Kobieto jesteś młoda ,pozbyłaś się dupka i masz dziecko nic tylko gratulować z nikim się nie wiąz a do dupienia bierz tych młodych po 50 tce możesz sobie poszukać coś na starość jak koty nie wystarczą"

włączyłąm jakieś skanowanie :) muszę się tego wszystkiego nauczyć :) nowe wyzwanie - nauczyc sie naprawiać kompy :)

od tego sa infdormatycy, ale podstawy warto znac. jak juz bedziesz miec neta, wszystkie odpowiedzi tam znajdziesz :)

mam chrome, zresetowalam ruter :)

Jak się faceci nie zakochują, to co robią? Tylko ru..ają? Ja bym nie mógł bez mocnego uczucia.

Moze po prostu we mnie sie nie zakochują :/ często słyszę, że jestem piękna, mądra itp. ale nikt się we mnie nie zakochał, pewnie cos ze mną nie tak :)

to moze jeszcze zrob upgrade chroma, jak sie da z sieci... chyba ze reset rutera zalatwil sprawe. ja mialam podobny problem, otwieralo mi tylko niektore strony, ale po resecie sie naprawilo, poza tym zainstalowalam firefoxa od nowa, moze chrome tez tak zadziala

a tak poza tym to kobiety wybieraja swoich mezczyzn, wiec jak sobie zadnego nie wybralas to jak sie ma zakochac?

reset sprawy nie załatwił, ale dzięki za pomoc :) staram się to naprawic, najwyżej jutro poproszę jakiegos informatyka :)

Jak to wybierają? Nie znam się na tym zupełnie :)

I nowy dzień, dziś trochę lepiej, pewnie każdego dnia będzie lepiej, najgorsze są samotne wieczory. Rano zawsze czuję się najlepiej. W sobotę, za tydzień idę na imprezę, spotkam sie ze znajmymi, a do tego czasu postaram się przeżyć, przetrwać.