Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciekawskabardzo

teściowie grzebią nam w rzeczach, lodówce,toalecie..

Polecane posty

od okolo toku mieszlamy z tesciami (rodzicami meza) u nich, w duzym pietrowym domu. inicjatywa abysmy tam zamieszkali wyplynela od nich. chcielismy wybajac lub kupic mieszkanie ale rzekonali nas, zebysmy odkladali na dom, a dwa trzy lata przemieszkamy u nich. ze nikt nam nie bedzie ingerowal, wtracal sie itp. mamy u gory kuchnie,lazienke,pokoj salon ze sypialnia. na poczatku wszystko bylo w porzadku. od jakiegos czasu zauwazylam ze ltos chodzi po pokoju pod nasza nieobecnosc i rusza, przestawia rzeczy. na poczatku ignoelrowalam to, bo nie bylam pewna czy to tesciowie czy maz. ale doszlo do sytuacji w ktorych pod nasza wsplna z mezem nieobecnosc ktos przychodzi i przestawia nam rzeczy, jakby sugerowal co nalezy zmienic badz uprzatnac. zignorowalam pierwszy taki incydent zeby nie psuc relacji ktore myslalam ze sa dobre. po jakims tygodniu ktos przestawial rzeczy w lodowce. pomyslalam ze to przesada, ale z drugiej strony mize ktos chcial pozyczyc mleka do kawy? czy cos? sytuacja sie uspokoila az do wczoraj. wracam z pracy a tam smieci polozone na stole! zwinieta na okolo drazka (nie wiem w jakim celu) zaslona prysznica. przestawiane byly rowniez garczki! maz powiedzial ze to nie on oraz ze to juz przesada i porozmawia dzisiaj z rodzicami. nie wiem dlaczego tak robia. potem nie poruszaja tej kwestii jakby nie bylo tenatu. zaczynam sie zle czuc. mam wrazenie ze ktos przepatruje mi majtki, skarpetki, lekarstwa i kosmetyki.. najgorsze ze poniekad nie jestem u siebie i nie wiem jak zareagowac. w koncu sami proponowali mieszkanie u nich. nie chce aby sytuacja sie pogorszyla bo mieszkanie przy zlych relacjach to bylaby katorga ale tez nie moge pozwolic na to aby ktos ruszal moje rzeczy czy sugerowal cos. jakbyscie sie zachowali, mial ktos podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość założyć zamki
i bedzie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da rady bo to sa w roznych miejscach porozmieszczane pokoje, nie da sie zamknac calosci na klucz niestety. w dodatku mysle ze skutkowalo by to obraza ze strony tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialabym miec cztery klucze, osobny do wc, osobny do kuchni osobny do sypialni i salonu. niby do zrobienia ale wolalabym w ostatecznosci te klucze zadtosowac bo trz klopotliwe chodzic w domu do toalety na klucz jak na stacji benzynowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasrauem łuszko
w kiblu wam grzebią to chyba dobrze, lepszy przepływ guwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diviannna
upiecz ciasto, postaw na stole do tego kawusie lub cherbatke zostaw to rano na stole jak wychodzicie do pracy i zostaw jeszcze karteczke"kochani tesciowie nie krepujcie sie pod nasza obecnosc, czestujecie sie ciastem i kawa i spokojnie grzebcie w koszu z brudna bielizna.ps zuzyte gumki leza pod lozkiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada serio tylko napisz smaczn
ego. Choć jak tępi to nie załapią.Mój ojciec też lata i myszkuje po rodzinie, lepiej wie co kto ma.W życiu bym go do swojego nie wpuściła, przy mnie potrafi grzebać, na uwagi nie reaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Ale chodzi o to, żebyście zamykali na klucz te pomieszczenia tylko jak wychodzicie z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reventa zza pola
No akurat ta rada wyżej jest dobra. Ja bym właśnie tak zrobiła. Albo po prostu wieczorkiem powiedziała teściom,że sobie nie życzysz i jeśli im nie pasuje , to możecie się wyprowadzić na stancję. Grzecznie, z uśmiechem, ubrać to w słowa, ale konsekwentnie i z naciskiem. No chyba,że mąz załatwi sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak serio to poprostu nie chce zeby sie klotnia zrobila z tego. wolalabym zeby ktos przyznal ze no przesadzil i ze faktycznie nie potrzebnie przepatrywal tzeczy i nie byloby sprawy. nic przyjemnego mieszkac z kims w jednym budynku i byc skloconym. zwlaszcza ze nie jest sie u siebie tylko u kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
ale oni nie wiedzą że Ty wiesz, więc nikt się nie przyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze wiedza, bo chyba chca cos dac do zrozumienia tym bo przeciez normalnie by nikt nie kladl worka na smieci (pelnego smieci) na stol !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
to dlaczego nie zareagowałaś po akcji z workiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabajdaja
wiesz co, to jest świństwo, a Ty im dajesz jezcze taryfę ulgową. Ja rozumiem, że po prostu nie chcesz konfliktu i pewnie tez bym nie wiedziała co w Twojej sytuacji zrobić, ale.. chyba jednak założyłabym te zamki - nie musisz mieć 4 kluczy, wystarczy jeden takim sam na wszystkie drzwi i zamykać je tylko wtedy jak wychodzicie oboje z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to przygotuj
syfa jakiegoś, napój na stole z przeczyszczaczami, zgniłe warzywa w śmietniku, i jakąś pułapkę , typu wiaderko z mąką na drzwiach, jak teściowej na łeb spadnie to przecież ze skargą nie przyleci, a może się oduczy.Na debili debilne sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torze
Wygląda na to, że teściowa usiłuje cię "wychowywać" na własne kopyto. Metoda kretyńska i na pewno bym tak tego nie zostawiła. Jeżeli ona chce ci coś przekazać bez słów, to ty zrób to samo. Rada z ciastem jest dobra. Jeżeli nie chodzi - się nie dowie. Jak myszkuje - się wścieknie i w jakiś sposób zareaguje. Z twojej strony ważne jest, aby odpowiedzieć z idealnym spokojem i GRZECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poniewaz sytuacja z workiem byla wczoraj wieczorem i minelismy sie z tesciami - my z pracy a oni na impreze poszli. mialam ponysl aby zostaeic korale tak aby sie one rozpadly po otwarciu szafy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stull
Zawsze najprostszy sposób jest najlepszy. Widocznie oni nie widzą w tym nic złego i nie oczekuj , ze się domyślą sami, że ty tego nie chcesz. WYSTARCZY NORMALNA ROZMOWA.Tylko mąż musi byc po twojej stronie i to on powinien taką rozmowę prowadzić. Zaprosić teściów na kawę , ciasteczko i po prostu powiedzieć, ze chcecie swojej prywatności i wolelibyście aby pod waszą neobecnośc do pomieszczeń przez was zajmowanych nikt nie wchodził. Można to zrobić spokojnie , ale to mąz powinien mw waszym imieniu a ty nie powinnaś się odzywać, co najwyżej powiedzieć, ze masz takie samo zdanie jak mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka baba i tyle
prosta sparawa teściowa uważa że to jej dom i tak jak się rządziła synowi w pokoju tak uważa że ma prawo grzebać także Tobie dla mnie to brak jakiejkolwiek kultury jeśli stara baba jest tak głupia i bez wychowania to na stare lata to się nie zmieni nie masz racji że to jej dom, bo sama udostępniła wam cześć domu i na pewno nie po to by tam się szarogęścić i węszyć pod waszą nieobecność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabajdaja
stulll dobrze prawisz, ale czy myślisz, że do ludzi, którzy w ten sposób nie szanują czyjejś prywatności i w taki świński sposób akcentują coś (te śmieci na stole), co im się nie podoba - dotrze jakaś normalna spokojna rozmowa i argument, że młodzi sobie nie życzą ? Oj mam nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sypialnię bym zamknęła
na klucz, reszta otwarta, szybko znudzi im się grzebanie, bo ile można grzebać w kuchni, łazience? Toć tam nic interesującego nie ma. Salon? niech wchodzą, rzeczy osobiste, dokumenty przenieść do sypialni. Nie robiłabym awantur, będziecie tam mieszkać tylko tymczasowo. Ciasto i kawa na stole dla odwiedzających "gości" - niezły pomysł, ale bez liściku. Powinni się domyślić. Rozumiem Cię, sama mieszkam po sąsiedzku z teściami, dom-bliźniak, przejście jest przez wspólną suszarnię. Na początku byłam skrepowana, teraz nie przeszkadza mi to, ba, czasami jest bardzo przydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babolinoxx
'nie da sie zamknac calosci na klucz niestety. w dodatku mysle ze skutkowalo by to obraza ze strony tesciow. ' x obraza? co niby mialo by ich obrazic? ze nie zyczycie sobie grzebania w waszych rzeczach? Albo pozamykac na zamki albo porozmawiac i powiedziec, ze jak nie przestana, to sie wyprowadzicie(no chyba ze macie po 15 lat i wstydzicie sie japy otworzyc) to nie jest cyrk, zeby sobie ktos lazil i zwiedzal, tylko wasza prywatna przestrzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabajdaja
starszych ludzi nie nauczysz już taktu i kultury i nie wpoisz szacunku tam gdzie go nie ma a autorka wie co jest grane i dlatego nie reaguje, bo wie, że cokolwiek nie zrobi czy powie, to będzie początek wojenki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabajdaja
kevin, no jak widzisz, niezmiennie od lat jest ktoś taki, kto się łudzi, że u niego będzie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz powiedzial ze z nimi dzis porozmawua, prosilam aby zrobil to spokojnie, ale zarowno on jak i oni sa porywczy i moze sie zrobic z tego jeszcze gorsza sprawa. prawdopodobnie to robi tesc a nie tesciowa ! ciekawa jestem co zastane jak wroce z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babolinoxx
"Zaprosić teściów na kawę , ciasteczko i po prostu powiedzieć, ze chcecie swojej prywatności i wolelibyście aby pod waszą neobecnośc do pomieszczeń przez was zajmowanych nikt nie wchodził." x ja proponuje jeszcze wystawna kolacje przygotowac, a na koniec pasc na kolana, przeprosic, ze zyjecie i blagac ze lzami w oczach o odrobine prywatnosci, przeciez tesciowie to male dzieci i trzeba z nimi tak postepowac, aby bron boze nie urazic ich ze grzebali w waszych rzeczach, gu gu gu gaga buzi uzi i bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×