Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Morfen

Roznice miedzy PL a UK- obsluga klienta

Polecane posty

Gość ryszard kloszard
do juz sama taka wyypowiedz- zapewne ekspedientka tyrajaca 60 h w tyg za 5 zl/h sie oburzyla. Tak sobie poscielilas tak sie wyspisz hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróż Juzef
"ze moze kierownicy w polsce tak zastraszaja i tak wymagaja tego od kasjerek w polskich marketach, ze sie tak spiesza? zatrudnij sie w markecie w polsce zobaczymy jak dlugo wytrzymasz w tych obozach..." x sluchaj to nie jest moj problem na co sobie pozwalaja pracownice marketow i ze daja sie traktowac jak niewolnice. Nie wiem tez co maja w umowach, czy dostaja pensje od skasowanego produktu, czy na h. Nie moja sprawa. I w jakim celu mialabym sie zatudniac w takim miejscu? xxxx dokladnie, ona mowi ze nie zatrudnilaby sie w miejscu, gdzie kierownicy zastraszaja pracownikow, o co sie srasz pseudoekspedientko? O to, ze sa ludzie madrzejsi i nie daja robic z siebie murzynow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac jak dla was
ekspedientka to murzyn i jak w Polsce mam byc dobrze jak wy prostych prac ludzi nie szanujecie, one przynajmniej wypracowuja jakies zyski a wy za biurkami darmozjady na ktore trzeba placic coraz wieksze podatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolllinkkaaaa
Jak zwykle przesadzacie i widzicie wszystko w bialych lub czarnych kolorach. Nie przesadzalabym z ta krytyka polskiej obslugi, do Polski jezdze 2-3 razy w roku i jakos nie pamietam, zeby ktos mnie zle potraktowal. Ludzie w Polsce sa bardziej zestresowani, ale troche wyrozumialosci, nie tak latwo nie dawac sie zle traktowac w pracy gdy trudno znalezc inna, a ma sie rachunki do zaplacenia (i nie ma co liczyc na pomoc od panstwa). Moze zamiast narzeakac, zacznijcie sie usmiechac, moze ludzie widza wasze skwaszone miny i dlatego sie nie usmiechaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usiadusia
A ja i owszem, usmiecham sie w PL do ludzi. Ich najczestsza reakcja jest podejrzliwe zmierzenie mnie spode lba, z ponurym i zgryzliwym wyrazem twarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morfen
Dokaldnie tak. Od razu wracasz do rzeczywistosci. Choc ponoc usmiech czyni cuda, ale czy u nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktaktakk
ludzie powinni nauczyc sie tolerancji i szanowac czyjes zdanie, u nas panuje zasada, ze jak ktos ma inne zdanie i nie zgadza sie z naszym, to atakuje. I nie wazne czy nie zgadza sie z caloscia, czy jakis detal mu tylko przeszkadza, jak widac tam powyzej, ktos znalazl sobie jakies 1 zdanie wyjete z calosci, zinterpretowal po swojemu i skrytykowal. A zeby bylo smieszniej, jego "interpretacja" nie ma nic wspolnego z tym, co faktycznie powiedziala tamta osoba. Polacy tacy juz sa, musza krytykowac, przeinaczac czyjes slowa, narzekac i postawic na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aahahahahahaha
A ja wole obluge w Polsce, szczegolnie w supermarkecie na kasie, szybko i sprawnie. A nie w UK, stoje w kolejce pol godziny, bo pani na kasie sie nie spieszy, zagada o pogode kazdego z osobna, o to jaki sliczny sweterek pani kupila, tez moze sobie kupie, o dupie maryni, ohy i ahy, darlinguja az mdlo sie robi.. :o A ja kurwa stoje i czekam az se pogadaja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to ja lubię to jak Ty nazywasz darlingowanie o sto razy niż poganianie przy pakowaniu zakupów,jakbym była jakimś pieprzonym robotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to ja lubię to jak Ty nazywasz darlingowanie o sto razy niż poganianie przy pakowaniu zakupów,jakbym była jakimś pieprzonym robotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olafa lubaszenka
Jesli chcecie kiepska obsluge to zapraszam do mojego lokalnego Sainsbury w Londynie. Kobieta, ktora tam pracuje nie dosc, ze jest wiecznie niezadowolona to jeszcze chyba niedorozwinieta. Jednego klienta obsluguje pol godziny, a ostatnio stwierdzila, ze mnie nie moze obsluzyc, bo nie ma mi wydac reszty. No normalnie porazka. Na szczescie chlopak, ktory tam pracuje szybko wlaczyl inna kase, gdzie znalazly sie pieniadze i mnie obsluzyl. Wspolczuje ludziom, ktorzy musza z nia pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakie macie opinie na temat obslugi w hinduskich, pakistanskich sklepach. Znaczna czesc tych osob - afceci glownie stara sie pokazac pewnego rodzaju wyzszosc. dowcip wiece dlaczego Pakistanczycy nie graja w pilke nozna? poniewaz na kazdym roku boiska otworzyli by sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Maseru Ja nie lubię u nich kupować i już tego nie robię, bo często mają oni stary towar i przeterminowany a w dodatku broń Boże nie wolno u nich płacić kartą, bo oszukają i ściągną o wiele więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morfen
Ciapciaki, siniaki, ciapaci, karaluchy czy inne smiedziuchy to straszne skurwysyny. Oni tylko udaja milych an codzine a geralnie zorobi cie bez mydla. Oni sa wiekszymi rasistami niz inne nacje. A najbardzije wobec siebie. Im bielszy hindus tym wyzsza klasa spoleczna. Daltego tak ciegnie tych bardzije opalonych do bialych. Raz , ze paszport i dorga do raju a dwa bo troche jasniejszy kolor skory. Na szczescei omijam ich z daleka i reszte sprawdzam 3 razy, na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wyzej morfen
uwazam za bardzo niewlasciwy twoj post,mimo,ze mnie niedotyczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morfen
Przykro mi, ze tak uwazasz. Ale moja wypowiedz bazuje na killku latach obserwacji tych ludzi, czasem wspolpracy z nimi na roznych poziomach kariery, jak tez na reportazach w tv. W Angli mieszkam juz jakis czas, i zminialem miejsce zamieszkania kilk razy, jesli mialem za sasiada hindusa lub araba, to zawsze bez wyjatku sa z nimi problemy. Ja jestem naprawde bardzo teolerancyjny, ale to sa takie male wkurzajace rzeczy, aha no i ta zazdrosc z ich strony. Kiedys moj sasiad hindus, zatrudnil polskich budowlancow do remontu lazienki. Akurat siedzialem w ogrodzie i czytalem sobie ksiazke i slysze jak on ich wyprasza na zewnatrz do ogrodu na 2 godziny bo musi mame odwiezc do szpitala i za 2 godziny wroci. Zamknal ich w ogrodzie jak psy. I co Ty na to ? Znam ludzi z, australii, south africa, znam czarnych z jamajki i to sa tacy przemii ludzie. Nie trafialem na jakiegos dziwnego osobnika z tych krajow. A hindusi, Arabi, znam moze 2 osoby przez kilka lat ktore sa w miare okej ale chyba tylko dlatego bo sa tu prawie od urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
róznice kulturowe, i mentalność są odpowiedzią na pierwsze pytanie postawione w temacie przez autora. Polak to nie Brytyjczyk i zawsze będzie dla Polaka wilkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morfen
Panna Masakra, Widziasz, nie zgadzam sie. Jesli chodzi o np wspolprace pomiedzy prywatnymi firmami w Anglii pomiedzy polakami, to czesto sa to pozytywni ludzie, rzetelni fachowcy czy sprzedawcy, pozatywnie nastawienie i fajnie jest razem sie wspierac i budowac biznes. Czy to sa wyjatkowe sytuacje. Bo szczerze powiem , ze w tym bylaby nasza sila gdybysmy wspierali i rozwijali i pomagali sobie wzajemnie. Natomiast jesli chodzi o nasze urzedy prawo itd, to mama wrazenie , ze wszytko jest robione przeciw nam. Aha wzminaka o kolei. Ostatnio przegladalem strone Pkp i jakze jestem mile zaskoczony, ze zakonczylismy w Poslce przebudowe kilku dworcow glownych co za mila niespodzianka. :) Dodatkowo czytalem o pkp cargo, i nie wiedzialem ,ze jestemy na 2 miejscu w EU pod wzgledem przewozu towarow koleja .Planowane sa koljen inwestycje, i mam nadzieje, ze z czasem bedziemy No1 w EU. Cos sie zaczyna zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość londynkownaaaa
To jeszcze zalezy z jakimi Hindusami czy tzw "ciapakami" (bez sensu pojecie) ma sie do czynienia. Mojej przyjaciolki rodzice sa z Bangladeszu i ona jest bardzo fajna, mila, solidna osoba, pracuje z roznymi Hindusami i Muzulmanami i wszyscy sa wyksztalceni i na poziomie. W pracy sa dobrymi fachowcami, oczywiscie niektorzy pracuja lepiej inni gorzej, tak jak w kazdej narodowosci, ale ogolnie nie narzekam na wspolprace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×