mam chore jajniki a moj eks ma jutro operacje i dostaje pier dolca

Skąd ta zgorzel ? Jakieś bakterie ? Ja pracuje w lesie. Niekiedy zdarza mi się poważniejszy uraz ale wszystko się ładnie szybko goi.

nie wiadomo, mial przeszczep skory, ktory sie nie przyjal i mu to zdejmowali, bo wycinac nie bylo po co(nie znam az tak szczegolow) w kazdym razie te czarna mase bedzie mial wycinana a sruba nadal zostaje bo wszystko pogruchotane jakbym choc wiedzila jak pomoc

czasem sobie mysle, ze wolalabym byc na ich miejscu, mnie sa potrzebne rece do klawiatury przy ktorej pracuje, a im wlasnie nogi. oby bylo dobrze, ale to nigdy nie wiadomo przy takich obrazeniach

Mam wrażenie, że człowiek mniej przeżywa nagłą śmierć aniżeli jakieś zdarzenia które skutkują poważnym naruszeniem integralności ciała.

masz bardzo dobre wrazenie. ja nadal dziekuje, temu lub czemus, co nas stworzylo, ze oni zyja. to juz dwa tyg po wypadku, a ja nadal gadajac z nimi nie moge uwierzyc choc nawet do nich dotarla powaga sytuacji. widze te przesrubowane kostki eks szwagra i do nich przywieszone ciezarki, widze foty z rentgenu i rany na nogach eksa. i czasem mi slow braknie, wyglada to jakbym sluchala, co mi mowia, opowiadaja, a to po prostu jakas pauza we mnie. ludzkie zycie jest kruche, ale jest jeszcze bardziej kruche psychicznie, kiedy staje sie cos takiego. a bywam u nich prawie codziennie

To ponoć, ta pauza, to normalna reakcja głowy na takie zdarzenia, by nie oszaleć.

tylko, ze czemu to do nich dotarlo, do znajomych, rodziny, a do mnie dociera, albo juz dotarlo tylko z momentami ekstremalnymi typu ''co kurwa dalej??'' minely juz dwa tygodnie! eks mnie pocieszy, ze przynajmniej juz wiem, gdzie spedzam sylwestra:P taka aluzja:) ale jednak.. ech wali mnie:(

jestes, to czemu eks?

Jak to przez mikroby to powinnaś łykać nasdtlenek wodoru.A na większość pomaga zdrowa dieta. Natomiast co do kolegów jest gorzej:O.Doraźnie można spróbować z nadtlenkiem wodoru ale teraz to chyba za późno:O.Dobrze będzie jak nie będzie amputacji nóżek:O.A co to za czub w nich przyfasolił:O?

Nadtlenek oczywiście:O.

bo lezy w szpitalu? no kurwa, przyjaznie sie z nim az tak, ze wiemy o sobie naiwiecej, ja mam nowego faceta, ktory to absolutnie rozumie, on jest na razie sam, ale nawet moj to rozumie. nie maja za bardzo rodziny, a ktos musi im dowozic kosmetyki, uprane pizamki, zarcie itd i w ogole pobyc. daleko nie bo cale 20 km autobusem albo jade z moim. tymbardziej ze oni jeszcze minimum pol roku beda w szpitaluMINIMUM. Max o czym ty gadasz?

Max jest nieśmiertelnym kafeteryjnym lekarzem.

jakos w mediach o takim wypadku nie mowili, dziwne

bo za 1szym wypadkiem nic im sie nie stalo, t byla jakby kolizja. bus z naczepa jechal, naczepa sie odlaczyla i pizgnela gdy staneli na poboczu szukajac trojkata przypierdolil inny samochod. jak nie wierzysz moge podeslac linka z regionalnego portalu

wlasnie z nim rozmawialam, nastroje git. szwagier rano, eks przed poludniem. jade jutro jedna skarpete gruba zawiezc, jakis kozuch(nie wiem po co ) i pamietny trojkat, co by wesolo na odziale bytlo. bo chryzantema zlocista stoi od tygodnia:)

eeej:(

a czemu masz chore jajniki? jakie objawy? domyslasz sie czy zdiagnozowane? szkoda facetow, bardzo to niesprawiedliwe....szkoda, ze w polsce sie to dzieje, ze w polsce leza w szpitalu - ja znam szpitale niemieckie i powiem tylko tyle ze to dwa rozne swiaty, ba, dwie rozne galaktyki...szkoda mi polskich pacjentow, naprawde :(

no dobra,myslalam ze chcesz z kims pogadac... powodzenia

dwa dni temu poczulam sie zle. brzuch mnie bolal, ale tak jakby ktos mnie kopnal i tak co godzine choc cos mi jezdzilo doslownie od konca biustu po same lono. rewolucja masakryczna w nocy obudzilam sie z tak silnym bolem brzucha, ze zemdlalam prawie na schodach, a w lazience nie wiedzialam ktorym otworem mi poleci wyrzygalam sie i nie tylko. nie zycze tego bolu i tych dnudnosci nikomu:O rano temp nie bylo tylko brzuch spuchniety i zero reakcji na zarcie, ewentualnetylko reakcje wymiotne dzis gadalam z mama, mama mowi, ze to jajniki. nudnosci, sraczka, nabrzmienie brzucha plus woda wq organizmie

przperaszam, ale za kazdym slowem mam wspomnienie pobytu u nich i mam pauze. mam w dupie ludzkie zycie, ale .. kurwa jakie to jest glupie... jak kruchy lisc, jak tecza jest sie i znika

moga byc jajniki, ale to rzadko sie zdarza, ze na dwoch jednoczesnie sie robi zapalenie - chyba ze ma infekcje pochwy i to przelazlo na jajniki. Moze byc, ze torbiel Ci pekla. Ale sraczka to nie narzady rodne. Moze byc grypa zoladkowa (masz temprerature?)

ja wiem, zdrowie to najwazniejsza wartosc w zyciu....tez wiele przeszlam, dlatego bardzo mnie boli, jesli komus tego zdrowia brakuje...:(

u nas wlasnie kroluje wirus 2-3 dniowy. ja mialam dobe rewelacje cala. ale trwala ona od poludnia do poludnia dnia nstepnego. najgorzej bylo w nocy, bo nie wiedzialam, ktorym otworem stawic sie na tron, czego rzyganie musialm wymusic reka. dopiero dzis po rozmowie z mama wiem, ze to mogs byc jajniki. napuchniety brzuch, rzygi, rewolucja w tyllku/zoladku choc na kibel mi sie nie chce, moj organizm zatrzymuje wode-biore tabletki. a co do eksa, mam pierdolca, on ma lajt, bo jest na prochach juz, ale ja nie:O jak widac, noga jest koszmRNA

acha, nie mazs temperatury, teraz przeczytalam nie, to nie jajniki - to cos z przewodem pokarmowym masz problemy z zoladkiem/dwunastnica/jelitami, o ktorych Ci wiadomo? (polipy, refluks, helicobakter?)

widzialam to zdjecie - straszne...naprawde bardzo mi szkdoa faceta:( niesamowity pech....w jakim szpitalu lezy? jaka miejscowosc? jesli mozesz podac... ja bym naciskala na transport do szpitala wojskowego - oni przewaznie specjalizuja sie w oparzeniach, uszkodzeniach, martwicach

postaraj sie skupic i zebrac w sobie - chora na pewno mu nie pomozesz, powinnac byc teraz silna. No i pewno umniejszasz waznosc swoich dolegliwosci, bo co to jakies zapalenia, skoro jemu grozi amputacja...wlasnie ze nie, to bardzo wazne gdzie i co Cie boli, postaraj sie skoncentrowac na swoim zdrowiu, idz do lekarza, serio

mam problem z gastryka. jesli nie puszcze baka, to bekne za 15 min nie pijac nic z gazem:P naprawde tak mam, ale oglonie not. mam blizniaczke, zazwyczaj schorzenia mamy takie same badz podobne, moja mama wie jak nas ocenic i nigdy sie nie pomylila, choc zdiagnozowala wczesniej niz lekarz

no, skoro mama powiedziala...ja bym obstawiala na cos innego, ale pewno i tak mamy posluchasz:P ale tym bardziej powinnas isc do lekarza, bo zjebana gastryke mozna podratowac samemu w domu - jajnikow juz nie (zapalenia czy torbiel). idz do ginekologa dziewczyno, z jajnikami nie ma zartow :(

Leza obaj w lesznie na ortopedii mnie , to chuj. ale jesli o nich chodzi, bo foto pokazuje noge jedna, choc 2 ma zdrowa, ale jego brat ma obie polamane i sam powiedzial, ze woli wszystkie sruby , wkrety w obu nogach (bo on nic, tylko lezy) ale przynajmniej za rok bedzie chodzil, a nie jedna, ktora nie wiadomo czy w ogole bedzie. zal mi patrzec na eksa ktory niby kustyk do kibla zrobi na kulach, ale nie wie co bedzie z nia, czy eks szwagra ktory jest biznesmenem i kocha quady ktory lezy non stop bez mozliwocilezenia chocby na poldupku

i pojde na dniach... chyba... bo jeszcze u gina nie bylam