Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelafactor

Boję się pracować. Pomóżcie

Polecane posty

Gość mmmama martynkiiii
do tej pory mysle ze bym pracowala gdyby nie to ze taka okropna atmosfera. maja czlowieka za nic. Liczylo sie nie jakos ale ilosc. inny robili duzo ale zle.olewali. np. jak ja przyejam sie do pracy ze mna bylo 18 innych babek. mi odrazu mowili ze nie dam rady. tylko 3 zostaly a reszta poodchodzila,. mOja przelozona sama mi powiedziala ze jest mile zaskoczona mna ze sobie dobrze radze. ale maja tylko 1 ale- zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmama martynkiiii
alllalaal- pamietam swoj belkot. a kiedys tak na mnie najechaly ze az ybieglam z kancjapy( tam byly zebrania) i poplakalam sie. nie wytrzymalam. zapieprzam, nog nie czuje, bo 9 h na nogach za grosze a one ciagle maja jakies ale. bo pozniej produkty na ktorych robilysmy- ich jakos sie znacznie pogorszyla. A co za tym idzie i ja mniej robilamo prawie polowe. wszystcy z iloscia spadli. ciesze sie ze mam to za soba.Ten syf. nie raz spotykam znajome z starej pracy i pytaja sie kiedy wracam. Powiedzialam ze nigdy to tego syfu i burdelu nie wroce. im zazdroszcza mi ze moglam rzucic prace bo one musze tam pracowac bo nie ma inej pracy. ze same maja dosc i jesdt coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
podziwiam Cie i gratuluje odwagi ja sie boje ze pracy nie znjade jak sie zwolnie ;/ i kolejny stress teraz jest tak ciezko jestem po studiach i zarabiam 750 zł ;( masakraaa :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
no widzisz ja mam myślenie twoich byłych koleżanek z pracy niestety:( pogłebia sie oja depresja. ja sprzedaje w spożywczym to sobie wyobraź sklep wysokoobrotowy ludzi od groma :( nie mam czasu na siku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama martynki
allllaaaaaaaaaaaalal-masz jakieś wykształcenie? to większe miasto czy małe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 401293213
ja mam to samo, wszędzie mnie nie chcieli... :( Pracowałam najdłuzej w zyciu 3 mce- przy sprzątaniu popkornu w mulikinie... nie przedłuzyli mi umowy bo powiedzieli, że jestem za powolna i za mało przebojowa. potem jeden dzień pracowałam przy sprzedazy okularów, i szło dwóch gosci, jeden wrzucił drugiego w moje okulary, zniszczyli wiele sztuk i pogięli stojak, gosc jak wrócił był zły i skończyłam te prace po jednym dniu... no i w końcu odwazyłam się chyba po paru latach znów szukac, po pół roku dawania ogłoszeń na gumtree znalazłam opiekę nad dwoma starszymi osobami, miałam szczescie bo wyłoniono mnie z grupy 80 chętnych na to miejsce... poszłam w pierwszy dzień i okazał sie on ostatnim, bo starsza oani jak ułyszała, że robie sobie czasem warzywa na patelnię, stwierdziła że to jedzenie z puszki, i pewnie nie umiem gotowac... teraz juz nie szukam pracy, załamałam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
ja tez nie raz płakałam miedzy klientami wiec doskonale cie rozuemiem:( nieby nikt nie kaze mi pracowac, ale stari byliby zli ze nie racuje jak juz pisalam jestem DDA moj ojciec pije jakby sie dowiedzial ze nie pracuje to by byly dziennie awantury :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
wieksze miasto mam licencjat z fizjoterapii a dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna.....
mnie to chyba nikt nie przebije. studia skonczylam 4 lata temu i nigdy nie bylam w zadnej pracy, nawet na czarno, mam fobie społeczną i przeraza mnie ilosc kandydatow na jedno miejsce, po prostu wiem, ze nie mam szans. bo jestem niesmiala i niekomunikatywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama martynki
mogłabyś się ogłosić, jeśli umiesz wykonywać masaż, teraz dużo ludzi ma schorzenia kręgosłupa, siedzą długo w pracy. Tylko pewnie nie masz praktyki...szukaj w tym kierunku, bo naprawdę sa ludzie co mają na to, żeby o siebie zadbać 401293213-nie wolno się poddawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama martynki
401293213-:D i ja też lubię warzywa na patelni. Nie martw się. Może ta praca nie była dla ciebie. Czasem trzeba dużo przejść zanim trafi się do dobrej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 401293213
bezrobotna- ja studia skończyłam w 2001, czyli 11 lat temu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
boje sie skarbowego :( niestety może byc tak ze kogos cos boli np kręgosłup i aj mu wymasuje a okaże się ze rozzłościłam mu nowotwor bez badan i skierowania nie powinno sie robić nic takiego to już chodzi o zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama martynki
401293213 w jakim mieście mieszkasz? Zadupie czy coś większego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna.....
ale Ty gdzieś pracowałaś, a ja nigdzie, żadnego stażu, żadnych ulotek, żadnych hostess, po prostu nic. I nie zanosi się na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
naszła mnie refleksja powiedzcie mi szczerze, czy jezeli teraz pracuje w spozywczym to czy mam szanse na lepsz pracę kiedyś ? kieykowiecz czy zawsze juz bede nadawac sie jedynie do sklepu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama martynki
trzeba działać. Nie można się tylko poklepywać po garbach nawzajem. Wiem po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 401293213
Poznań, ale tu naprawdę praca jest głównie dla studentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama martynki
będziesz się nadawać, ale nikt ciebie tam nie znajdzie. Musisz szukać. Ja znam przypadek, że ktoś po takiej pracy zarabia teraz 10tys., więc naprawdę wszystko w życiu jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praccaaaaaaaaaaa
Ktoś wspomniał że w mniejszych firmach łatwiej pójść na zwolnienie...z tym się nie zgodzę, jeśli nie ma Cię kto zastąpić a tak jest u nas, to też krzywo patrzą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
no tak krzywo patrzą, ale boja ale zwolnic babkę z dzieckiem a w takich produkcjach to sie nie obcyndalają poza tym to w takich firmach jak się uda panuje "rodzinna" atmosfera wszyscy się znają i jak pracodawca jest okej to nie ma problemu oczywiście nie można tego nadużywać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
wiesz ten przpadek ze potem ktos zarabial 10 tys to chyab taki jeden na bilon...gdybys miala ochote możesz przyblizyć :) ja niestety chyab zawsze bd sprzedawać eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praccaaaaaaaaaaa
rzeczywiście na produkcji to chyba jest najgorzej, znam tylko z opowieści, ale chyba wszędzie jest tak samo. Ja na szczęście nigdy nie pracowałam na produkcji, wiem, że bym się do takiej pracy nie nadawała, pod wieloma względami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmama martynkiiii
ja pracuje od 2005 roku najpierw w sklepie spozywczym a potem produkacja. Caly zcas pracowalam. a i wczesniej w czasie liceum przez pok. rok roznosilam ulotki. za wsze mialam jakies 300-400zł na miesac. ja pracy sie nie boje tylko ludzi w nich. atmosfery, czepiania sie. jestem wrazliwa, boje sie krytyki. wszsytrko biore do siebie. i dlatego ciezko mi sie odnalesc w duzej grupie. moglam sobie pozowlic na rzucenie pracy bo moj M. mi pomaga. ale teraz mam juz zaslek i nie jest tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmama martynkiiii
ja tez myslalam ze sie nie nadam. nie mialam wysjcia. zostalam z mamym dzieckiem, bylam na wychowawczym.Mialam ok 800zł z alimentami i ledwo co dawalam rade. corka dostala sie do zlobka a to byla jedyna praca ktora mi pasowala h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
chce tez zmienic prace ale boje sie bo ci ktorzy kidys sie miali ze mnie ze sprzedaje wracaja niczym bumerang pytajac czy u mnie nie ma zatrudnia w pracy czy serio to takie upodlajace musie byc sprzedawani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praccaaaaaaaaaaa
Mama Martynki- i ja Cię rozumiem, ja też najlepiej się czuję w małych firmach. Gdzie jest przyjazna atmosfera, ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 401293213
ja tez tego nie rozumiem, co c tymi ludzmi jest, czy oni mają wszyscy posrane w łbach za przeproszeniem? Chyba to tylko mentalnosc Polaka? Jak tak mozna się czepiac bzdur, nudza się czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mama martynki
jeden na milion, zgoda i to kwota brutto, ale ten ktoś kiedyś po prostu wysłał CV w dobre miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allllaaaaaaaaaaaalal
w jakie ??jeżeli można kurcze zdradz ze co .... mial wyksztalecenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×