Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smunaporzuconazla

zrobiłam błąd? a może tak właśnie trzeba postępować z facetami?

Polecane posty

Gość facet nie kieruje sie tym
czarna, chyba raczej pokazałas tym samym, ze ci nadal zalezy. jakby było inaczej, to nie musialabys wyrzucac go z jakiegos fb bo to dziecinne. traktowalabys go jak powietrze, jak wszystkich innych kumpli, ktorych masz tam w znajomych. jedynie sie odsłoniłas, ze nadal cie to boli i czujesz sie urazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie kieruje sie tym
no a co do tego, ze nie trzeba byc debilka "lubiacą to samo" to juz inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciasteczkowy
ludzie, szczerze? wyjdźcie na powietrze poznawać ludzi. Nie masz lepszych rzeczy do robienia jak siedzieć i sprawdzać co się dzieje u kogo na facebooku. Dlatego nigdy nie założę tam konta. żyj dalej, znajdź sobie kogoś lepszego, nowego. i nie rozważaj tego, czy jak ktoś polubi cos na facebooku to od razu się do kogoś przystawia... sic! zabrać Wam ten internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAPIEROSEK
PIESKA MI UKRADLI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAPIEROSEK
BARDZO GO KOCHAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAPIEROSEK
WAS TEZ KOCHAM ALE PIESEK TO MOJA MIŁOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz mi wierzyć, ze zabolało go to wywalenie z fb (bardziej niż satysfakcja, którą sugerujesz). on lubi sobie ze swoich byłych robić zapasik, jakby nie było co poruchać. byłam jedyną, która powiedziała (zresztą mówiłam mu to od początku), że jak ze sobą zerwiemy, to ja nie chcę utrzymywać tej znajomości i słowa dotrzymałam. on próbował mnie jeszcze zagadywać przez stronę, którą również prowadzę na fb, ale nic mu z tego nie przyszło. nie ukrywałam przy tym, że żywię do niego uczucia, stanęłam jednak ponad nimi, nie dałam się wodzić za nos. doprawdy, nie wiem, po co mam trzymać na profilu ludzi, z którymi nie chcę mieć już nic więcej wspólnego. po co? żeby sobie zatruwać życie patrząc, co się u niego dzieje (jak autorka). co w tym dziecinnego? ja nie kolekcjonuję pseudoznajomych, żeby sobie licznik nabijać. dla mnie to rozdział zamknięty, więcej go nie zobaczę. nie wiem, nie widzę, mogę powoli zapominać. dla mnie najlepszym sposobem na odkochanie się jest ucięcie wszelkich powiązań, to po prostu działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK wlasnie nie dac sie zrobic z siebie rezerwy jak inna ma okres i nie moze.Tez tak zawsze robilam to jest najlepsze,co dziewczyna moze zrobic,przynajmniej zachowa swoja godnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie kieruje sie tym
czarna, a kto z kim sie rozstał, tzn ty zostawiłas jego, czy on ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie kieruje sie tym
chyba raczej on ciebie. w przeciwnym razie nie musialabys jeszcze po 4 miesiacach przecywac, ze nie jestescie ze soba i wyrzucac go z fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie kieruje sie tym
nie znam takiego zjawiska, zeby dwoje ludzi, kochających sie wzajemnie, nie majacych zadnych trudności/ przeszkód by ze sobą być (zakładam, ze tak było u Was- przyznaję, na wyrost) rozstawało sie mimo łączącego ich "uczucia". no chyba że takowego miedzy wami nie było, albo było ale tylko z Twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpisałam, ale skasowało mi cały post. w skrócie - logiczne, że nie wszystko było ok, skoro się rozstaliśmy. można kochać kogoś, z kim się nie układa i z rozsądku przerwać tę znajomość. mam wrażenie, że prowadzę wymianę zdań z piętnastolatkiem, dla którego świat jest czarno-biały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie kieruje sie tym
czarna, nie chodzi tu o bialo-czarne patrzenie. a skoro nie wszystko sie ukladalo, a wzajemnie darzyliście sie uczuciem, to moze warto było to naprawic? chyba ze jemu było tak "na rękę" ze sie rozstaliscie - ale to juz Ty sama wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mezczyzni nie rozumieja ze kobieta inaczej funkcjonuje i nie umie trzymac kontaktu z kims kogo kochala ale sie nieudalo,to jest jak trucizna ktora zatruwac bedzie nowy zwiazek. Mezczyzna robi sobie z takich panienek otoczke na poprawienie samooceny.Jak nie ta to zawsze jakas rezerwa,zawsze go ktoras ukolysze,dupy da jak sie z ta nowa nie sprawdzi,ma sie komu wyplakac. Przerabialam to i wiem co mowie,myslalam ze jak sie wyplacze to moze zostanie ze mna,a on sie wyplakal i mowi mi ze poznal kogos i jada na wczasy,dobre co? nie mozna byc przyjaciolmi jak sie kogos naprawde kochalo,ta nowa zawsze boli.Mozna byc w kontakcie ale na duzy dystans,bez zwierzen,i czulosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, tu już nie było co naprawiać. czasem tak jest, że niektórych rzeczy się nie przeskoczy - ja się nie dopasuję do niego, on do mnie. mieliśmy inne wyobrażenia partnerstwa (on tradycyjne, ja nowoczesne). można się świetnie rozumieć pod pewnymi względami, a pod innymi po prostu nie i koniec. ja uważam, że on był nie w porządku wobec mnie, on odwrotnie i ciągle się kłóciliśmy, to po co to ciągnąć? zdrowy rozsądek przede wszystkim. przejdzie mi do końca i rozejrzę się za następnym, a na razie zajmuję się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie kieruje sie tym
czarna, a on jak to przyjął? cierpi/tęskni, probował sie z Tobą kontaktowac? czy na rękę mu było to rozstanie. i bdb że zajmujesz sie teraz sobą - ale warto o tym pamiętać nie tylko będąc w związku. tzn zawsze miec czas na siebie i dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nie kieruje sie tym
maiumaiu, ale ty bylas ta ex do ktorej facet wrocil, czy tez plasterkiem po ex? długo trwala wasza znajomosc nim on "pojechal na wczasy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo jak sie dopasowac jak facet staromodny i chce miec niewolnice w domu a nie partnerke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to on - udawał, że go to nie obeszło i momentalnie zaczął sypiać ze swoją byłą (która od zawsze miała powiedziane, że jest lalką do dymania, mimo to ciągle liczy, że on kiedyś zmieni zdania - co budzi we mnie pogardę). niektórzy tak mają, aby zapomnieć, próbują na siłę, jak najszybciej znaleźć zastępstwo. czy cierpi i tęskni? jeśli tak, nie rpzyznałby się do tego nawet na torturach. ;) jak pisałam - chciał się kontaktować mimo jasno przeze mnie określonej postawy - niby pogadać, wspomniał coś o seksie, że był fajny, itd. to taki typ, który wszystko dusi w sobie. no, ale nie ma się nad czym rozwodzić, było, minęło. btw ja akurat nie jestem osobą, która poświęca się w całości tylko facetowi i wszystko dla niego rzuca. teraz mam po prostu cały czas dla siebie. paradoksalnie, tak całkiem wolnego czasu mam mniej, niż kiedy się z nim spotykałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×