dziś na rozmowie o pracę nie wydusiłam z siebie prawie nic :(

najgorsze jest to, że byłam idealnie przygotowana. Wchodzę tam, komisja złożona z 3 osób... i na widok jednego ugięły mi się nogi. Pierwszy raz w życiu nogi jak z waty. Błękitne oczy, czarne włosy, typowy "3 dniowy zarost", idealny garnitur... nie mogłam się skupić na pytaniach, on zaczął pierwszy co to jest bank. Wiedziałam co powiedzieć ale nie mogłam z siebie wydusić to kobieta proszę się nie stresować, podała mi wodę... poszło mi tragicznie. Ona mówi pod koniec "dziękujemy bardzo mam dla pani dobrą wiadomość, marcin dziś na pewno zadzwoni" i wszyscy wybuchli Smiechem :o:( Zadzwonił i powiedział, że dziękuje za miłą rozmowę i jeśli mogą to zachowają moje cv na przyszłość.... jeny jak tak można???

masakra :) nie poweinni go tam dawać :D stresuje kandydatki :P

masakra :) nie poweinni go tam dawać :D stresuje kandydatki :P

Bank jest osobą prawną utworzoną zgodnie z przepisami ustaw, działającą na podstawie zezwoleń uprawniających do wykonywania czynności bankowych obciążających ryzykiem środki powierzone pod jakimkolwiek tytułem zwrotnym! - jak mnie obudzą o 3 "w nocy" to potrafię tę definicję wyrecytować = nie "zwalaj" winy na faceta! :P

1 jest pewne... domyslili się ;p

hahahaha ;)

co za buce. zeby zabawiac sie kosztem kandydata. Moze lepiej ze nie dostalas tej pracy

hahahaha ;)

zachowali sie malo profesjonalnie. nawet jezeli wypadlas tragicznie to nie powinni sobie robic rozrywki kosztem kandydata. jak juz wyjdzie i nie slyszy to ok, ale nie w obecnosci. buce

A tak na serio - to może możesz nad sobą popracować? - jeśli chcesz pracować w banku, z klientem, to takie nastawienie do życia na pewno nie sprzyja. Żeby się stresować kompletnie obcym facetem, bo ładnie wygląda? - gdybyś była pewna siebie to ten facet dzwoniłby, ale w innym celu = może warto się za Ciebie ... tfu ... siebie wziąć?

w sumie nic takiego nie zrobili ona zazartowała bo chyba było widac ;/

Hmmm,widac jak ci zalezalo na tej pracy.Gdybys doprawdy byla wpelni skupiona na kandydaturze, nie w glowie by ci byly jakies amory :o

no zazartowala twoim kosztem, sprowadzajac cie na poziom nizej. to nie bylo smianie sie z Toba to bylo smianie sie z Ciebie.

oni byli tacy mili nie wiem co się stało powalił mnie z nóg... patrzył na mnie, potem na nią... wzruszył ramionami i kazał mi od nowa powiedzieć na spokojnie miałam gulę w gardle dostałam wodę i czas na uspokojenie bardzo fajnie rozmawiał bo przeszedł do hobby, jakiej słucham muzyki i potem wrócił do banku... kilka razy padło "dobrze to wycofuję pytanie" ":o byli poważnie tylko na koniec ona powiedziała że jest dobra wiadomość bo to on będzie dzwonił...

matko ile bym dala ,aby do mnie na rozmowe pojawil sie niebieskooki , wysoki brunet z 3 dniowym zarostem ,mmmmmmmmmmmmm

każdy zaliczył w życiu wpaskę na rozmowie kwalifikacyjnej, w nastepnym miejscu będziesz spokojneijsza i lepiej się zaprezentujesz :) nie za 1. razem wszystko musi się udać

no i jeszcze pytał się co się dzieje... proszę się nie denerwować... matkooooo

powalił ktoś was tak kiedyś z nóg??:(

mi się to zdarza neimal codizennie :D

hehe jeśli to prowokacja to szacun dla autora bo śmiechłam:)

niestety nie ;/

nie przejmuj sie, kazdy z nich siedział najpierw po tej drugiej stronie stołu i na pewno przynajmniej raz zaliczył wpadkę na rozmowie - ten piękniś też:) a to, ze wybuchnęli smiechem świadczy o braku profesjonalizmu.

trzeba było powiedziec ze jest taki piekny ze Cie zatkalo :D

A to jeszcze jakiś bank w obecnych czasach prowadzi rekrutację? Teraz w większości banków zwalniają. W stolicy miałaś rozmowę?

"Żeby się stresować kompletnie obcym facetem, bo ładnie wygląda? - gdybyś była pewna siebie to ten facet dzwoniłby, ale w innym celu = może warto się za Ciebie ... tfu ... siebie wziąć? " - ciekawe co Boski Dżordż zrobiłby ze sterczącą pauką w analogicznej sytuacji że taki chojrak:D

Myślę, że powinnaś się cieszyć, że nie dostałaś tej pracy. Podejrzewam, że gdyby ten przystojny Pan miał do Ciebie jakąś sprawę podczas np. ważnej transakcji, byłabyś zdolna przez pomyłkę przelać komuś 10mln na konto zamiast 10tys ;-)

najgorsze jest to, że oni się domyślili ;(

tak mi się zdaje ;(

śmiesznie :) {iękniś wie pewnie o co chodzi już nie raz mu się mogło ZDARzyć :p

taa, nie prowokacja a Ty się przejmujesz jakimś bucem, a nie utratą szansy na zatrudnienie