Gdy on trzyma dystans...

agusiawrozu madrze napisała , autorka potrzebuje wsparcia, dobrej rady , a nie agresywnych, przemądrzałych uwag :) ,

aisha zejdz na ziemie, autorka potrzebuje przede wszystkkim rozumu, bo go dawno gdzies zgubila dostaje ochlapy i wmawia sobie ze to nieprawda i zanim zaczniesz bronic faceta, ze to na pewno nie tak, przypominam, ze sama pisala, ze z kazdym facetem tak miala daje sie wykorzystywac i tyle

Wy sie tutaj spieracie i klocicie, a autorka spedza upojna sobote w ramionach pana X ;) ;)

oby, serdecznie tego autorce życzę :)

:)

Facet po pol roku (pseudo) zwiazku "dalszy niz kolega z pracy| ?! :O

agusiawrozu - dawno takich naiwnych pierdoletów nie czytałam x podnosze wszystkim - masz absolutną rację. ciekawe za ile będzie ryczała, że "ona tyle czekała, a on sobie znalazł inną". określenie "stara a głupia" to nie żadna obraza, tylko stwierdzenie faktu. żenada, mieć 35 lat i być taką naiwną pindą. x takich kretynek nie ma co wspierać, tylko im oczy otwierać. przeczytajcie sobie "nie zależy mu na tobie, koniec złudzeń". sama prawda.

Witajcie :) Aisha, Agusia, Q - dziękuję wam Dziweczyny za dobre rady :). Jesteśmy razem, całą sobotę i jeszcze jutro :). Przyjechał wcześniej niż planował, ja byłam w połowie pracy w ogrodzie, pomógł mi, ochoczo sie zabrał do pracy, potem byliśmy w lesie, a teraz robi nam kolację :). Dużo rozmawialiśmy. masz Agusia rację, jest bardzo skryty, ale ma powody, mimo wszystko powoli, bo powoili, ale otwiera sie przede mną :). Ja też często jestem skryta, zachowawcza, muszę zaufać :). Dziękuję wam Dziewczyny za życzliwość :).

Nie wypowiadalam sie dotad, ale na Twoim miejscu autorko podchodzilabym do tej znajomosci z wielka rezerwa. Mam wrazenie, ze Ty nic o nim wiesz, "bo jest skryty, gdyz ma powod". A co jest tym powodem? Wybacz, ale jesli chcesz stworzyc cos z kims, to nie mozesz miec tego typu powodow tajemnych, ktore utrudniaja ( a jego skrytnosc utrudnia) rozwijanie sie znajomosci.

Też mam takie doświadczenia, wiem, ze czasem należy dac szansę :), cieszę się Silene, powodzenia !!!!!!

:(

Aisha123 -co jest???

nie, nie rzucił :) , smutno tylko, że w ludziach tyle złych emocji , mam nadzieję, że aurorka sie nie przejmie , bedzie walczyć o swoje szczęście :)

tak, długo czekałam , ale warto :) co sie stało podnoszę ? co z Rafałem ?

ja tam tęsknię za Michałem, dobry chłopak był i mało pil, a to, że nie odzywa się do mnie tydzień czy dwa to już nic, bo ja czuję, że on poważnie traktuje naszą znajomość, to nic że ma mnie w tyłku gdy siedzę sama w domu i nawet nie zapyta, czy u mnie wszystko w porządku...nie no zajebiście :D

chyba też tesknnię masz za sobą jakies rozczarowanie, bo w Tobie tyle złośliwości , co u Ciebie ?

Aisha 123, to nie złosliwość, a bardziej ironia :) też miałam do czynienia z 'podobnym' - dystans cały czas...jak się okazało ten dystans brał się stąd, że on w tym czasie spotykał się też z innymi ;) przełknęłam to i już mi lepiej, że nie mam z nim kontaktu - trza sie szanować :) a teraz słucham sobie http://www.youtube.com/watch?v=gGhv-QBIZdk i jest ok :)

tak bywa, trzeba otrzasnąć sie i iść do przodu ;) i nigdy nie tracic nadziei , a dobre chwile czekają :)

Autorko, powinnaś sie bardziej szanować. On cię nie kocha. Mężczyzna który kocha od początku zabiega o kobietę bez wzgldu na wiek.

Czekam na te dobre czasy, a póki co wzięłam życie w swoje ręce i czynię z życia święto :D nie czekam na księcia z bajki, mam swoje życie i nikt go za mnie nie przeżyje....choć przyznam się, że właśnie od innych uzależniałam swoje życie i humor...bo nie zadzwonił, bo coś tam..teraz zdałam sobie sprawę z tego, że po co? Ja mam czekać aż ktoś łaskawie się ze mną spotka? Porażka

Też bym sie nigdy na coś takiego nie zgodziła.

Zazalka, pewnie jestes bardzo mlodziutka, w życiu różnie bywa :) , sa tacy , co uciekaja przed milością

ja tam nie uciekam i trż nic z tego nir mam

oj miało być też

To niech uciekaja gdzie pieprz rosnie, a nie robia papke z mozgu komus.

sorki żadnego andrzeja w promieniu kilometra a wszyscy nastukani

Niektórzy lubią robić innym papkę z mózgu i wydaje się być to dla nich fajną zabawą. Nie angażować się i robić sobie swoje 'na boku', a jakby coś - to przecież to była tylko niezobowiązująca znajomość, są tacy faceci niestety.

mozecie tutaj pisac o róznych dziwnych przypadkach, podawac rózne przykłady " z życia wziete ", ale ... jezeli mężczyznie zalezy na kobiecie, to chce przebywac w jej towarzystwie, chce ja widywac, chce utrzymywac z nia kontakt, chce wiedziec co u niej sie dzieje, dzwoni, pisze, umawia sie .... nie bede pisac jak czesto to robi, to zalezy od osoby ... w każdym razie na tyle czesto, ze kobieta nie ma watpliwosci jaki charakter ma ich znajomosc i kim dla niego jest, jakie miejsce zajmuje w jego życiu możecie tutaj wypisywac o traumach, zapracowaniu itd , to wymówki , które wy bierzecie za prawdziwe wytłumaczenie, bo chcecie zeby tak było, to wam daje nadzieje .... jeżeli mężczyznie zalezy na kobiecie, to jeżeli są sprawy niezalezne od niego , z powodu których nie może sie z toba widywac, napewno ci o nich powie i poprosi o czas, zrobi to bo mu zalezy i bedzie sie bał, ze moze cie stracic

zadowalacie sie ochłapami czasu i zainteresowania jakiegoś dupka, a potem płaczecie i jestescie nieszczęśliwe ceńcie sie naprawde lepiej pobyc samej, niż w byle jakim towarzystwie i nie piszcie, ze ON nie jest byle jaki bo ... itd jest, bo mu na was nie zalezy !!!!

Witajcie :) Pojechał, ale przed wieczorem wróci :). Dużo wczoraj rozmawialiśmy :), tak szczerze od serca, chyba pierwszy raz :). Powiedziałam mu, że byłoby fajnie gdybyśmy mogli spotykać sie częściej, bo tęsknię :). Reakcja była niesamowita :). Jakby sie otworzył, zaczął dużo mówić o sobie, swojej rodzinie, lękach, obawach, przed snem powiedział mi, że czuje że ja sie wreszcie otworzyłam :). Oboje tworzyliśmy dystans, ja nieświadomie :). Dziękuję jeszcze raz za wszystkie wpisy :). Aisha cieszę się, że Ci sie układa :). Warto jednak być cierpliwą :)