Czy wasi faceci lubią pieszczoty analne?

Tzn nie chodzi mi o pieszczenie was-tylko czy lubia kiedy wy ich piescicie w ten sposob.Moj lubi kiedy dotykam jego odbytu wilgotnym palcem podczas obciagania albo czasem sie wypina a ja lize jego posladki i tyleczek..Oczywisicie obydwoje bardzo dbamy o higiene.ja nie widze w tym nic zlego,piescimy sie tak wzajemnie.Chcialam wiedziec,czy inne pary tez lubia takie zabawy.To nie jest zadne prowo.

Mimo, że jestem facetem, sam chciałbym się przekonać, czy lubię (pedałom z góry dziękuję za ewentualną chęć pomocy)

wlasnie wszyscy udaja strasznie zgorszonych jak o tym slysza a to jest bardzo przyjemne :) zarowno dla lizacego jak i lizanego :) moj facet krepowal mi sie o tym powiedziec(wczesniej uprawialismy anal i on tak piescil mnie) a w koncu delikatnie zaczelam i przyznal ze marzyl o tym :) kiedy go tak pieszcze(np kiedy robie mu loda) od razu sie spuszcza:)

Ale ja się nie zgorszyłem, sam podejrzewam, że to przyjemne, ale niestety nie miałem okazji spróbować

ja tez chcialam sprobowac z wibratorem,to sie opieral ze pomysli itd,ze niczego nie wyklucza.w koncu kiedys przy obciaganiu zaczelam mu masowac odbyt mokrym palcem teraz sam o to prosi :)nie ma juz oporow :) wibre odpuscilam,wystarcza nam palec :) i jest swietnie :)

rozumiem brahmin,nie twierdze ze ty sie zgorszyles :) po prostu duzo ludzi reaguje slowami cooo??bleee :O albo na loda z polykiem.kiedys moj pytal kolegi czy jego laska mu obciaga a tamten ze malo kiedy.a moj na to czy lubia z polykiem a tamten cooo...fuj...wez bo sie porzygam :D

a czego w lozku nie lubicie?bo ja lubie eksperymentowac :) lubie anal i oral,wszelkie zabawy itd :) jedynie co,nie lubie koprofilii,sikania na siebie itd :O no i grupowy odpada,trojkaty i tym podobne tez.jakos mnie to nie podnieca.

Wiem, że zgorszenie jest dosyć powszechne i łatwo potrafi zepsuć życie seksualne i uczynić je nudnym...

wazne zeby 2 osoby lubily razem eksperymentowac.Kiedys mialam faceta ktory byl kompletnie niedopasowany sexualnie do mnie-nie to ze ja bylam niewyzyta a on wrecz przeciwnie.ale kompletnie nie umial i nie wiedzial jak to robic zeby bylo mi dobrze,nie umial dotykac.kiedys mnie wkurzyl i krzyknelam kurwa nie dotykaj mnie jak nie umiesz!:D bo mial w dupie moje wskazowki.final byl taki ze obrzydl mi sex z nim i robilismy to bardzo rzadko.

A uczyłaś go, jak Cię powinien dotykać? o często jest tak, że kobiety oczekują, że facet będzie jasnowidzem i od razu odgadnie, jak kobieta chce być dotykana....

tak,mowilam mu jak lubie i zeby nie robil np tak czy tak bo mnie boli to.a on nic.jak dotykal moich piersi(a mam dosc duze i bardzo tkliwe) to tak gniotl jakby makaron robil.Kilkaset razy bylo tak ze mowilam mu zeby tak nie robil a on swoje,dopiero jak sie wydarlam to umial stwierdzic ze nie musialam fukac.to mnie mega wkurwialo.oralnie kompletnie nie umial piescic,nie bral sobie do serca wskazowek.wiec mu tego ostetecznie zabronilam bo mnie to tylko denerwowalo.na szczescie moj obecny partner intuicyjnie wie co i jak,a jak cos powiem raz nie musze powtarzac:) ale rozumiem ze niedopasowanie sexualne jest mega frustrujace.

dzollanan z podlasie33-nie w dupie bo ja mu glowy ani nawet jezyka do dupy nie wkladam :D pieszcze go tylko delikatnie z wierzchu :D a co to za roznica facet laske czy odwrotnie?dupa to dupa tak czy inaczej :D

Jest, jest, bo właśnie to przeżywam...

wspolczuje :( mnie to mega rozwalalo zycie,mysle ze w duzej mierze przyczynilo sie do rozstania(choc byly wazniejsze przeslanki) ale nie moglam juz tego wytrzymac.Do tego stopnia ze pod koniec zwiazku przez kilka mies wcale nie chcialam sie kochac bo wiedzialam ze i tak sie tylko zdenerwuje i nie bedzie mi dobrze.a jestem istota dosc niewyzyta.

dlatego nie lubie sluchac ze sex nie jest najwazniejszy itd.moze nie najwazniejszy ale mega wazny-bez tego wszystko inne tez zaczyna szwankowac bo jest cisnienie z tego powodu i to sie przeklada na inne kwestie.przynajmniej u mnie tak bylo.

Więc ja jestem prawdopodobnie przed sytuacją, którą Ty już masz za sobą, czyli przed rozstaniem. Dla mnie seks jest ważny i nie będę udawał, że liczy się tylko wnętrze, miłość, itp. Seks jest fundamentalnym elementem miłości... Ja też jestem niewyżyty i lubię dużą różnorodność

"Pomimo szokujących wyników badań wykazujących szkodliwość GMO, Polski rząd przepycha ustawy, które otworzą Polskę na uprawy GMO." www.youtube.com/watch?v=pdvxdC9NPB8&feature=related

Poza tym milosc taka jak na poczatku mija po jakichs 3-4 latach.wiec jak to zauroczenie mija i sex jest o dupe rozjebac to nie da sie udawac ze jest ok.bo i co zostaje?na poczatku mozna byc tolerancyjnym do jakiegos czasu i miec nadzieje ze cos sie zmieni.probowac cos zmienic.potem zostaje tylko narastajaca frustracja.

za takie slowa i rzeczy czeka was odpowiedzialność..ci co to pisza to glupie suki i pedały.. ZAL MI WAS

jak bylam mlodsza myslalam ze mozna to jakos przetrzymac,ze licza sie inne rzeczy.owszem licza sie,ale to tez sie bardzo liczy.dzis sie juz nie oszukuje.i nie bylabym z kims takim jak tamten facet.

wez do łapy książkę i czytaj a nie pieprz tutaj jak potłuczona co cię gowno obchodzi kto jak sie kocha idz w miasto i obciągaj świrko komu popadnie,dla mnie jestes Zerem

dla mnie zerami sa pruderyjni i nietolerancyjni ludzie nie mowiacy wprost tego co mysla.

Nie jestem naiwny i zdaję sobie sprawę, że pierwszy etap miłości różni się od tych kolejnych, ale przecież to nie znaczy, że nie możemy seksu uatrakcyjniać, zwłaszcza, jeżeli posiadamy to, co w takich przypadkach jest najważniejsze - wyobraźnie. Moja frustracja jest tak duża, że ja po prostu szukam dobrego seksu...

rozumiem.jasne,ulepszac mozna.gorzej jak ta 2 strona za nic do serca sobie nie chce wziasc wskazowek.a partnerka nie chce ulepszyc wazego pozycia,mowiles jej o tym?

co cie obchodzi kto z kim i jak kocha się??? zajmij sie sobą a nie nami! uważaj bo juz rozpedzilam sie do dyskusji z taka prymitywna autorką oj ty prostaczko,

nie pasuje temat?to w.y.p.i.e.r.d.a.l.a.j

wziasc" zajrzyj do slownika prostaku rażą nas błędy

co myśli cipą to ty wyp...stąd zboczeńcu bierz się za ortografię a nie za anal

Rozmawiałem, ale dla niej wszystko poza klasycznym seksem i oralnym (nie do końca) jest czymś "dziwnym". Tak to jej najczęściej używane słowo. Zazwyczaj, gdy zafunduję jej coś nowego i pytam, jak jej się podoba , ona mówi: "dziwnie"... Rozumiem, że można czegoś nie lubić, ale dlaczego to z góry odrzucać?

a dlugo jestescie razem?od poczatku tak miala?