Wymyślcie jakiś dowcip o Donku, Bronku i Jarku

na wzór dowcipów o Polaku, Niemcu i Rusku

Idą Donek, Bronek i Jarek do lekarza a lekarz też baba.

Był sobie Donek, Bronek i Jarek. Diabeł za zadanie dał im żeby przyjechali swoimi samochodami. No i po paru dniach Jarek przyjeżdża autobusem. Diabeł kazał mu przejść pod samochodem. No i Jarek przeszedł. Następnie Donek przyjechał Porshe. Diabeł kazał mu przejść pod samochodem. A Donek śmieje się i płacze. Diabeł pyta: - Donald dlaczego płaczesz? - Bo nie mogę przejść pod autem. - A dlaczego się śmiejesz? - BO BRONEK JEDZIE WALCEM!

Diabeł złapał Donka, Bronka i Jarka: - Dam każdemu z was dwie kulki. Po godzinie, jak mnie czymś zadziwicie, to was wypuszczę. I zamknął każdego z nich w pokoju dwa na dwa metry. Po godzinie idzie do Donka, a ten żągluje kulkami: - Eee, to już widziałem. Idzie do Bronka, a ten postawił jedną kulkę na drugiej: - Dobre dobre. Poszedł do Jarka, a ten go zadziwił: jedną kulkę zepsuł, a drugą zgubił.

POSZEDL JAREK DO BRONKA I POPROSIL O REKE DONKA:P

donka bronka i jarka złapał diabeł. Powiedział że ich wypuści jak będą mieli łączną długość penisów 2m. Mierzy pierwszego - równy metr drugiego 99cm trzeciego 1cm. Diabeł ich wypuścił i tak sobie idą i rozmawiają: pierwszy mówi dobrze że miałem metrowego, drugi mówi dobrze że miałem 99cm, trzeci mówi dobrze że mi stanoł