Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy kazde rozstanie

czy kazde rozstanie

Polecane posty

Gość czy kazde rozstanie

Czy kazde rozstanie boli tak samo mocno? Czy moze jesli pierwsze w zyciu przezylo sie hardkorowo, i bardzo cierpialo, to nastepne bedzie sie lzej znosic? Prosze o powazne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma znaczenia kolejnośc
moze pierwsze spłynąc jak po kaczce, a ostatnie zabolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
Czyli to nie tak, ze jak sie przezylo pierwsze to przy nastepnym bedzie lzej? Ja jestem po naprawde hardkorowym rozstaniu, juz 1,5 roku. Przezylam je baaardzo ciezko, i na sama mysl o kolejnym zwiazku panikuje, bardzo sie boje kolejnego rozstania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuć go pierwsza
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
Ale kogo? jestem sama, na sama mysl o wejsciu w jakis nowy zwiazek wpadam w panike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unicorn_
normalnego człowieka rozstanie zawsze boli, dlatego gardzę ludzmi, którzy zrywają związek z jakiś swoich durnych, wydumanych powodów - człowiek nie jest rzeczą, dlatego nie można go tak po prostu wymienić na lepszy model, jeśli ktoś tego nie rozumie znaczy to, że jest niemoralną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak....
jak pierwszy chlopak mnie olal to mialam prawie 2 lata depresje i traume... ale jakos w koncu doszlam do siebie. teraz po 6 latach mam nowego chlopaka i kocham go bardziej jak tamtego ale jakby mnie zostawil to juz na pewno bym tego tak nie przeżywala. co innego jakby umarl, wtedy bym cierpiala bardzo ale tak to nie. nie warto bylo plakac za zerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
A co z tymi ludzmi ktorzy zrywaja nie dla kogos innego, tylko tak o, i tak jakby odzywali? to jest normalne? rozstanie moze w ogole nie bolec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhhhhh
Ja się trzy razy zostawałam, raz facet to skończył, a dwa razy ja. I Ci powiem, że lepiej być osobą zostawioną :-) z każdym razem było coraz ciężej, chociaż w depresję nie wpadałam i w miarę szybko dochodziłam do siebie. Tak już mam, że nie lubię użalać się nad sobą tylko ruszyć dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnojek ale taki prawdziwy
ojj nie pierdolcie, po chuj się z kimś związywać, aby potem zrywać, trzeba mieć pojebane we łbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
czemu lepiej byc zostawiona niz zostawiajaca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhhhhh
Bo jak kogoś zostawiasz - mimo że wiesz, że robisz dobrze - to wyrzuty sumienia są koszmarne. Zawsze będziesz tą złą, niewdzięczną, krzywdzącą. Popatrz na to forum, jak ktoś się żali że został porzucony, to zawsze wszyscy piszą, żeby nie żałował, bo to jakiś potwór był skoro rzucił. Nieważne są powody :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
Wyrzuty sumienia? A co w sytuacjach kiedy zostawia sie kogos bo ten ktos jest zly? sa tam jakies wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhhhhh
Nie wiem jak jest w przypadku rozstania z facetem, który się znęca, bije lub jest po prostu draniem. Jeden facet którego zostawiłam chciał mną strasznie rządzić a drugi mnie po prostu zdradził. W obydwu przypadkach było chodzenie za mną i jojczenie jak to im źle beze mnie, wiem że rzeczywiście cierpieli. Trzeba by nie mieć serca, żeby nie czuć wyrzutów sumienia jak ktoś płacze - mimo, że sam zasłużył na taka sytuację. No i nie ma się co oszukiwać, ludzie wkoło zawsze obwinią zostawiającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuku na muniu000000
Nie zgodze sie z tym co mowicie. Mnie facet zostawil twierdzac ze go zle traktowalam (wczesniej mnie zdradzil, ja wybaczylam, bo faktycznie zalowal ale nie udalo sie wrocic do dobrych czasow). Calkowicie mnie obwinil zepsuciem zwiazku. Dziwie sie ze mowicie o wyrzutach sumienia u osoby zostawiajacej, moj byly ich nie mial, cieszylo go kiedy widzial ze cierpie, mial satysfakcje i celowo mi dowalał, żebym czuła się źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berenika;;;;
ja rozstałam się z facetem ponad 7 miesięcy temu,mieliśmy kryzys, nie dogadywaliśmy się, on zaczął kumplowac się z moimi koleżankami, z którymi go poznałam, więc podziękowałam mu, i wtedy zaczęło się piekło, zaczął coraz częściej bywac u tych "koleżanek", straszył mnie sądem, odwetem, zemstą za "złamane serce" niby, odebrał mi prezenty i dał później już nowej dziewczynie z którą poznały go te moje koleżanki, a ja jeszcze chciałam to ratowac, chciałam się pogodzic a on już nie...poszedł do nowej dziewczyny...wiadomo każdy związek ma lepsze i gorsze chwile, są rozstania i powroty, ale mój eks musiał miec od razu nową laskę, zupełnie o nas nie powalczył i jeszcze miał tupet zabrac prezenty i dac nowej lasce, teraz mam szansę na nowy związek, ale boję się, po prostu boję się...moim największym błędem było to ze poznałam go z koleżankami, które nieźle mu namieszały w głowie zeby juz do mnie nie wrocił...dlatego chcecie miec facetow to trzymajcie ich jak najdalej od swoich przyjacioleczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahahaha
Aha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajerze
no?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
wypowie się ktoś jeszcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie bolało jak cholera. wpierw ja zerwałam, bo wdarła się rutyna, chciałam być wolna. poszaleć itd. zerwałam po 2 latach. on wyjechał, zmienił się, zeszliśmy się. później mnie zostawił mimo że kochał bo chciał spróbować z kimś innym i znowu się zeszliśmy. miałam okropne wyrzuty sumienia jak go zostawiłam, ale bardziej bolało jak on mnie zostawił. miałam depresje 3 miesiące, codziennie płakałam i brałam leki uspokajające..ale to dlatego że to mój pierwszy, pierwszy w łóżku, pierwszy na tak długi okres, z którym przeżyłam bardzo dużo..był na granicy ze śmiercią..jestem bardzo emocjonalnie z nim związana i wiem że to jest ten i wiem że będę tylko z nim, że to miłość mojego życia o którą będę walczyć cały czas. może to głupie, bo większość pewnie myśli co za idiotka itd ale ja mam inne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy kazde rozstanie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×