Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Margieritka

Nie wiem co już robić z teściową i moim facetem ktury jej słucha

Polecane posty

Od 4 lat mieszkam z facetem i jego rodzicami w jednym domu, oni na dole a my na górze. Ale co z tego że niby mamy oddzielne gospodarstwo skoro i tak wszystko jest do kitu. Nie mamy ślubu ale mamy dwójkę maleńkich dzieci i tylko dla nich się tu meczę. Mój facet wszystko uzgadnia z mamusią , o wszystkim się jej skarży , każdą naszą kłutnie lub to co ja powiem jej przekazuje, ona zaraz przychodzi się ze mną kłucić o synka. Podsłuchuje pod dżwiami, szpieguje, buntuje go przeciwko mnie a potem w oczy się wypiera. Najgorsze jest to że on jej słucha...Dziś nie wytrzymałam, psychika jużmi siada i nawet przy niej powiedziałam że ma wybierać, albo ja i dzieci i wyprowadzamy się stąd albo teściowa. Wtedy to dopiero ona zaczeła krzyczeć, że ja i tak z nim żyła nie będę nie ważne gdzie będziemy mieszkać, że dom przepisze na jego brata, że mój facet musi się nimi opiekować , że jak stąd pójdzie to już nigdy tego progu nie przestąpi ani ona nigdy jego nie odwiedzi. Czysty szantaż, gdybym miała opisać całą tą chorą rodzinę i sytuacje w tym domu to by książka wyszła na kilkaset stron. Potam poleciała na dół i zaczeła do teścia płakac na mnieże taki warunek postawiłam jaka to ja jestem owaka i nie cenzuralne słowa poleciały jak zawsze. Proszę poradżcie mi co ja mam robić, niby jestem dorosła bo mam35 lat ale ta sytuacja jest nie do wytrzymania. Najgirsze jest to że mój facet napewno ją wybierze. Ona jeszcze na odchodnym mi powiedziała, że napewno oczy mu pizd...ą nie zarosły i będzie płacił alimenty, i zobaczy ona jak ja sobie wtedy poradzę. POMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrgtfdh
Dzieci nie przestaną go kochać, a on je. Problem tkwi w tym, że nie jesteś najważniejszą kobietą w jego życiu. Nie potrafi się o Ciebie zatroszczyć i sprzeciwić matce jaka histeryzuje. Warunek jest jak najbardziej ok. Chodzi o Twój komfort psychiczny. Twój facet ma obowiązek pomagać rodzicom i dobrze, że oni są dla niego ważni, ale pomagać można też mieszkając nieco dalej. Powinien chociaż sam rozdzielać co jest waszą sprawą i zostawiać to wam. Ewidentnie on popełnia błędy. Jak nie dostanie kopa dobrego się nie otrząśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałam mu tydzień do zastanowienia się, on już się wykręca pracą a jutro ona mu w głowę nakładzie jeszcze swoje. Ale ja już naprawdę mam dość tej rodziny przez nich chodzę ciągle przygnębiona i jak on nie zdecyduje się ze mną iść to ja i tak z tąd pójdę. Mam nadzieję że nie zmięknę że nie poddam się znowu.Nie mogę się poddać choć będą mnie straszyć że zabiorą dzieci że mnie zniszczą...zawsze tak robili. Oni dwoje kontra ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za te słowa gdrgtfdh. Mam nadzieję że się otrząśnie, maleńką ale mam. Chciałabym uratować naszą rodzinę właśnie dla dzieci, dla ich prawidłowego rozwoju. Dlatego ten warunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrgtfdh
Czasem żarty o teściowych są uzasadnione. Spory czas temu gdy miałam 20 lat byłam z pewnym chłopakiem. O ile związek rozpoczęliśmy my, o tyle śmiesznym było, że zakończyła niedoszła teściowa... dzwoniąc do nie, że jej syn jest smutny po kłótni i nie będziemy się widywać. Mimo upływu lat to jest dla mnie nadal szokujące. To była wyjątkowa zapatrzona w siebie jędza jaka myślała że jest dobrą matką a realnie nie dbała o syna a tylko o swoją pupę. Nie ma nic gorszego od maminsynków... nie ma... Ciężko z nimi postępować. Wymagają szoku. Jeśli żyją jak żyją i im się pozwala by związek był w 3 nie czują potrzeby zmian. Myślę, że nawet jakbyś się wyprowadziła on miałby szanse przemyśleć i zobaczyć, że to , Ty jesteś matką jego dzieci. Szacunek jego mamie się należy ale związek on tworzy tylko z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diviannna
a gdzie chcesz sie wyprowadzic?? masz do kogo?do rodzicow? pracujesz gdzies? i czemu nie masz slubu?byloby latwiej a tak to jeste obca baba dla tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mam do rodziców. Nie pracuję, jestem na wychowawczym , dzieci mają 3,5 roku i 11 miesięcy a ślubu nie mamy bo ojciec moich dzieci nawet nigdy tego nie zaproponował:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pasja to to damo co hobby
A po co robisz se gorzej skoro możesz mieć lepiej? Nawet dzieciom lepiej będzie z dala od tego ciemnogrodu chorego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaTaka
Tak, i oczywiście wcześniej była sielanka, wszystko cudownie i facet zajmował się tylko Tobą tak? To teraz od niedawna zrobił sie taki synek mamusi, tak? Jeśli tak to naprawdę współczuję Ci. Jeśli nie to sama jesteś sobie winna - widziały gały co brały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde. Jak to przeczyałam to az mi sie cisnienie podnioslo ;p zwiewaj kobieto stamtąd. Zobaczysz,że pozniej to nawet ulge poczujesz jak bedziesz z dala od nich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diviannna
wyprowadz sie, im predzej sie od tego chorego towarzystwa uwolnisz tym lepeij.Twoja mam moze ci pomoc wychowac dzieci a ty do pracy wrcaj. zkoda cie dla maminsynka, on nawet o slubie nie pomyslal przy dwojce dzieci, smutne to, bo tak naprwde gdyby cos sie stalo, gdyby on umral to tesciowa na zbity pysk by cie wywalila z niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaTaka
Masz na co zasłużyłaś - dokładnie. I wiesz co? Wcześniej nie odeszłaś, bo pewnie miałaś milion powodów, żeby tego nie zrobić, bałaś się, kochałaś go - powiedz sobie co chcesz. A teraz będziesz się zasłaniać dziećmi i kochanym tatusiem i tyle. I narzekać na kafe, ale żadnej rady (a są dobre i pewnie jedyne w obecnej Twojej sytuacji) nie zastosujesz. Nic się nie zmieni. Wstyd mi za takie głupie baby jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chusteczki do nosa nie
nie zaproponowal slubu a ty mu urodzials 2 dziecko...po co? teraz on utrzymuje ciebie i dzieci, mieszkasz u tesciowej... co masz swojego? ani wyksztalcenia ani pracy ani mieszkania i jeszcze pretensje o "maminsynstwo"...a ty jestes dla neigo partnerka? czy kolejnym dzieckiem do utrzymania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkanka
jak sie nie wyprowadzisz, to twoje dzieci tez za kilka kat beda tylko tesciowej sluchac, ona bedzie dla nich autorytetem, a ty tylko pania od wychowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babki dobrze gadają. Po co mu dawałaś aż tydzień? ja bym kazała decydować na bieżąco a jak nie to niech sie wali na pysk. Wiadomo,ze przez ten czas to mu wode z mózgu zrobia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbzyz=bza
no ale nie bądź jak 90% kobiet , które ślęczą i się męczą - w imię czego? w imię nieistniejącego dobra dzieci? nie no, przecież to są stare pierdoły - mity. Takie same jak ten że suka raz powinna mieć młode. między bajki te pobudki wsadź i rób tak żeby mieć lepiej, a nie gorzej. ale ja czuję, że tak szybko się nie uwolnisz nie odetniesz. jesteś z typu 'będę się męczyć w imię nieistniejących dóbr'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnaTaka
To otwórz te oczy i zrób coś z tym. Wyprowadź się. Jeśli będzie chciał wrócić to postaw mu twarde warunki, żadnego mieszkania z teściami i ich mieszania się w wasze życie. Jak nawali - wypad. I oczywiście ALIMENTY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim myszko
to nie jest TWOJA TESCIOWA i to pewnie wszystko tlumaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrgtfdh
Jeśli dałaś warunek i czas tydzień. Fajnie byłoby też go utwierdzić w tym, ze to nie są słowa rzucone na wiatr. Poproś też o to by porozmawiał z rodzicami by Cie tak nie traktowali. On musi potrafić załagodzić sytuacje! Powinien po tygodniu mieć już gotowy plan i wstępne kroki w tym kierunku za sobą. Ty też powinnaś mieć plan awaryjny, by gdy on nic nie zrobi zamiast odkładać w nieskończoność i bawić się z nim w podchody jak z dzieckiem postąpić sama tak jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tydzien?
w 1 dzien to moze zrobic, w tydzien to go urobią, a on powinien lagodzic sytuacje i kazac im tak ciebie nie traktowac masz racje i ci co ciebie popieraja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałam mu tydzień ale na 99 % jestem pewna że on nic z tym nie zrobi. ten 1% tylko to nadzieja( ponoć matka głupich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrgtfdh
Zobacz jakie on ma podejście. Jest wiecznym kawalerem bo mu mamusia pewnie odradziła ślub. Pewnie myśli, że skoro się wami zajmuje zasługuje na to by byc mu pokłony. Jednak to nie jest facet jaki się o Ciebie zatroszczy, nawet nie jest w stanie pokazać , że traktuje Cie poważnie, przeciwstawić się rodzicom. Ślub nie jest najważniejszy... ale chociaż mógłby z Tobą o nim teoretycznie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I błagam nie zasłaniaj sie dobrem dzieci ;/ ja po dzis dzien dziekuje,ze nigdy nie miałam ojca bo bysmy zyli w gnoju i ubóstwie. Znam troche osob ktore tak sie poswieciły,że dzieci przez to ani matki ani ojca nie szanują, tatuśki całe pensje przechlewają i nie ma co do gara włożyc. No to akurat dotyczyło alkoholu ale u Ciebie może byc podobnie. Jak dzieci pozniej zobaczą,że ani ojciec sie z tobą nie liczy ani dziadkowie to dla czego one miałyby? pomyśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrgtfdh
Co oni mogą... nie mogą Cie zastraszać. Ślubu z nim nie masz, jesteś tylko dziewczyną. Bez problemu możesz odejść w każdej chwili. A dzieci? dzieci zostają przy matce. Dla dzieci lepsze jest życie z zadowoloną mamą niż nieszczęśliwą mamą i tatą jaki jest wiecznym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś wam jeszcze napiszę. Jakieś pół roku temu podczas kolejnej awantury jego, teściowej przeciw mnie on powiedział do mnie zacytuję "żebyś zdechła na zawał"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdrgtfdh
Brzmi jak kiepska komedia serio chcesz być w niej aktorką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×