Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda8080

Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

Polecane posty

Lalka_tereska baaaaaaaardzo mi się nie podoba teoria tętna....!!! :P napewno jest nieprawdziwa......:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potwierdzam ze teoria z tętnem jest nie prawdziwa. jak lezalam w szpitalu w ciazy z corka to czy chlopaiec czy dziewczynka tetno na ktg wynosila ok 140 u kazdego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo szkoda, ja to sie tej dziewczynki chwytam "rencami i nogami" i dla mnie kazda teoria potwierdzajaca, ze mam dziewczynke jest dobra :D abcd a w ktorym miesiacu ciazy mialas ktg? Bo potem tetno zwalnia u kazdego. Na tej stronie byly 2 filmy z usg i chlopiec w 20t mial 154.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak napisałam, bo wszystkie pseudo teorie zaprzeczają temu, że będzie to dziewczynka :( a ja bym tak chciała córeczke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam w szpitalu w 26 tygodniu a potem w 31 i zawsze bylo tak samo :) tereska nic na sile co ma byc to bedzie. jak tak trzymasz sie teorii i mitow to uwazaj powiem ci kolejny mit " jak jestes w ciazy i masz chlopca a chcesz tak bardzo zeby to byla dziewczynka to pozniej chlopiec bedzie homoseksualista" oczywiscie to tez jest mit :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie z corka wszystko przemawialo ze bedzie chlopak i wszyscu byli przekonani ze bedzie chlopak a tu coreczka. nie patrzecie na te zabobony!!!! Wazne zeby dziecko bylo zdrowe a plec jaka jest taka bedzie i nic tego nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcd - zdrowie to sprawa nadrzedna o ktorej nawet nie dyskutuje, zawsze przed usg zamartwiam sie czy dziecko zyje, bo jak zyje to juz na pewno wszystko jest w porzadku i chorob nawet nie biore pod uwage :) a plec to juz marzenie, dlatego dobrze jest sobie pogdybac dla zabawy :D a np nawet mimo tego usg i tego, ze gin pierwsza powiedziala, ze jej to wyglada jak dziewczynka to nadal nie moge sie przelamac do mowienia "ona" i jak cos opowiadam mezowi o dziecku, to jest zawsze "on" :) przeczucie na chlopca nie minelo. (a tak wogole okazalo sie, ze moja lekarka ma jakies miedzynarodowe certyfikaty ze specjalizacji w badaniach usg, przeszla kurs, zdala egzamin i teraz nalezy do jakiegos stowarzyszenia, wiec wypadaloby jej zaufac :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalka tereska ja też baaaardzo bym chciała, żeby mój maluch był dziewczynką ;) Byłam na usg w piątek ale za wcześnie było, żeby coś stwierdzić. Na pierwszym usg myślałam, że to dziewczynka a teraz, że chłopczyk, ale jak wróciłam do domu i oglądałam zdjęcia to znowu myślę, że to dziewczynka :) Czekam niecierpliwie do 28 lutego bo wtedy powinno już być widać. Na razie oglądam same różowe rzeczy dla maluszków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jakos nastawilam sie ze to jest on. jak bylam w ciazy z corka to maz do konca ciazy nie mowil ona albo po imieniu tylko mowil dziecko. a teraz juz mowi "jak tam lukasz rusza sie?" moze to dlatego ze w koncu bedzie mial chlopaka o ile to nie nie zmieni. ja jak dowiedzialam sie ze bedzie chlopak prawdopodobnie to jakos czulam zal ze to nie dziewczynka ale to trwalo 2 dni a teraz juz jest mi obojetne co bedzie. chlopiec tez dobrze bo bedzie parka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elliska widocznie twoj lekarz nie jest dobrrym specjalista ze dla niego dziecko jest za male. jak chodzilam z corka w ciazy na NFZ do 20 tygodnia to lekrka w 20 tygodniu powiedziala ze dziecko jest za male zeby okreslic plec a 4 tygodnie lekazr do ktorego teraz chodze chcial powiedziec jaka jest plec ale corka skrzyżowała nozki i nie pokazala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam na ostatnim usg to tętno mojego Malucha wynosiło 176 i gin powiedział że to najnormalniejsza norma, bo w pierwszych tygodniach ciąży tętno waha się między 130 a 190 później zaczyna sukcesywnie spadać do około 160. Po za tym jak mama jest zdenerwowana to dziecko ma tętno wyższe ( ja byłam o krok od zawału) i jak dzidzius się rusza i ćwiczy to też ma tętno wyższe. No u mnie niby dziewczynka a tętno ponad 170 ;) zaczynam wątpić w córkę... no i soda też się pieniła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys ogladalam program ze dziecko bardzo szybko reaguje na glosy i wtedy tetno tez wzrasta albo spada. puszczali jakiegos roka i sprawdzali na usg reakcje dziecka to wtedy tetno skoczylo od razu i dziecko wykonywalo nagle ruchy. przy muzyce klasycznej dziecko spokojnie ruszalo sie i tetno spadalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abcd to chyba wina sprzętu i tego, że pani gin. nie chce wprowadzić mnie w błąd. Ona ma lepszy sprzęt, ale u siebie w prywatnym gabinecie a tu na nfz :\ Trudno. Poczekam. Tyle wytrzymałam w nieświadomości, że jeszcze trochę dam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnośnie tętna to przed tą wizytą tak się zestresowałam, że miałam tętno 150 na 106!! masakra. gin. powiedziała, że z takim tętnem to powinna mnie do szpitala wysłać. obiecałam, że w domu sobie sprawdzę u rodziców bo mają ciśnieniomierz. sprawdziłam ze trzy razy i trzy razy było ok. 130 na 80. ale co się najadłam strachu....nie uśmiecha mi się leżenie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jak na nfz to nie ma co sie dziwnic :) na nfz to niektore sprzzety maja prawie 20 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie caly czas na USG, odkad pojawila sie akcja serduszka, to bylo za kazdym 160 lub troszke wiecej.. na genetycznym bylo 145 i dlatego pomyslalam, ze moze sobie spioch zrobil drzemke w tak waznym momencie :) wiadomo, ze co by sie nie urodzilo to bedzie najukochansze...ale male dziewczynki sa takie slodkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie tylko NFZ ma takie rupiecie... mnie wkurza, ze u prywatnych tez czesto takie sie trafiaja :o to juz moim zdaniem jest nieuczciwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tereska a potem koncza 3 lata i co 5 minut przebieraja sie i codziennie sprzatasz w szafie bo wszystkie ubrania sa porozwalane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak na prawde to taki prywatny lekarz praktycznie nie ma pacjentek bo szybko sie rozchodzi jaki sprzet ma lekarz. moj lekarz na szczescie ma najlepszy sprzet w okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... abcd nie wierze Ci, ze to takie trudne, bo gdyby tak bylo to bys nie chciala drugiej dziewczynki :D A jeszcze tak od strony praktycznej - u mnie dziewczynka w rodzinie zrobilaby furore..chlopiec bylby 3cim chlopcem i pewnie bylby ciagle porownywany do ciotecznych braci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie dzisiaj wybił 12 tc:-))) Czuje się świetnie, bez mdłości juz mi chyba minely :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u nas chlopak tak wlasnie bedzie jedynym. 3 dziewczyny sa jak na razie :) a tak powaznie to mam problem z corka bo wiecznie przebiera sie i wszystko rozwala w szafie. jest taka uparta ze wczoraj caly dzien lezaly jej zabawki bo kazalam jej posprzatac ale ona nie chciala. caly dzien nie ogladala bajek i nie miala dostepu do komputera bo miala posprzatac. dopiero wieczorem jak maz wzial worek na smieci to szybko posprzatala. ma niezly charakterek i lubi ostawic na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej rodzinie i rodzinie narzeczonego też jest przewaga chłopaków. Ja z najbliższej rodziny mam tylko dwie kuzynki a kuzynów pięciu i dwóch braci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a macie w domu zwierzeta? Ja mam dwa psy i juz sie martwie jak zareaguja na male, wrzeszczace zawiniatko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam psa i swinke morska. swinka to obojetna na dziecko. pies znowu jak byl mamly to dostal w kosc od kuzynki syna i strasznie boi sie dzieci. co prawda corka moze krzyczec biegac i na nia nie reaguje ale jak slyszy dzieci na dworzu to strasznie szczeka. zaczelam jej ostatnio puszczac placz dziecka zeby sie przyzwyczaila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, jest to jakas mysl :) moje pieski to juz staruszki, bo oba beda mialy skonczone po 9 lat jak dziecko sie urodzi... w dodatku pokoj dzieciecy bedzie zrobiony z pokoju, ktory do tej pory byl ich pokojem. Pietro, duzy narozny balkon, narozne okna i widok na cale podworko - idealne miejsce to uwalenia sie na kojcu pod oknem i obserwowania terenu :) co wiaze sie ze szczekaniem jak cos zauwaza :o tego sie pewnie juz nie oducza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja zachowuje sie jak szczeniak. jak maly urroddzi sie to bedzie miala 2 lata. jak na razie poznaja swiat razem z corka. wszedzie chodza razem na dworzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaż32
No i pokłóciłam się z mężem...o co? o sex. Wczoraj próbowaliśmy, ale nie udało mu się pobudzić mnie się na tyle,żebyśmy mogli posunąć się dalej. Przerwaliśmy. Potem niby w żartach stwierdził, że nie spełniłam małżeńskiego obowiązku, że tyle czasu on już czeka i wszystko w nim buzuje, a ja się nie chcę dla niego poświęcić. Wie, że nie mam z tego żadnej przyjemności ,ale nadal nalega, więc mu powiedziałam , też w żartach, że może sobie sam jakoś ulżyć...że się nie obrażę.No i poszło. Nie odzywamy się do siebie. Czuję się jak nieczuła zimna zołza :( Mąż jest konserwatystą o stałych poglądach na sex, nawet przez myśl mu nie przejdzie samozaspokojenie, że nie wspomnę o jakiś innych metodach rozbudzenia mojego pożądania.Nie wiem co robić....jestem załamana ;(( Nie kochaliśmy się już od dobrych 3 tygodni. Wcześniej się poświęciłam ze 4 razy, bez żadnej satysfakcji dla mnie. Teraz powiedziałam...dość. Zaczynam 13 tydzień, słyszałam że w II trymestrze chęć na sex może wrócić? Oby tak się stało u mnie .... :((( Nie wiem jak z nim rozmawiać :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
nadrabiam zaleglosci, zeby byc na topie :D dla mnie plec nie ma zadnego znaczenia - tylko zdrowie co do zwierzat mam kotkę - ona czasem gdzies mnie podrapie, co mnie trochę niepokoi, ale do tej pory nie zaraziła mnie toxo, ale poniewaz jest kotem wychodzącym - to się czasem zastanwiam kotka jest strasznym pieszczochem, ale i straszną indywidualistka - jak to kot, z podwórka przegania wszytskie zwierzęta- włacznie z psami i bażantami, jakikolwiek respekt czuje przed sarnami - normalnie pani na gospodarstwie co do seksu, bo widzę, że temat wraca - my nie możemy na razie uprawiać seksu, jest to trochę frustrujące, ja często mam sny różne :p heh, a mąż no jakoś musi sobie radzić, albo sam, albo stosujemy inne metody :) klasycznie odpada, ale asiaż jest tyle innych mozliwości, żeby zachowac troche bliskości i namietności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×