Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda8080

Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

Polecane posty

Witam, pierwszy raz tutaj - pierwsza ciąża, ostatnia @ 4 listopada, termin porodu wyznaczony na 11 sierpnia :) Jestem na początku 12 tygodnia, ostatnia wizyta była w środę, maleństwo ma ponad 5 cm i jest bardzo ruchliwe. W przyszłym tygodniu mam usg genetyczne. Generalnie wszystko ok, trochę dokuczają mdłości chociaż na początku było gorzej - no i bóle głowy średnio raz w tygodniu ale za to takie, że nic nie jestem w stanie zrobić. Lekarz powiedział mi ostatnio że można brać Apap ale na mnie raczej nie działa :( Kilka razy zdarzyły mi się bardzo delikatne plamienia, ale bez żadnych bóli brzucha więc na razie tylko duphaston biorę, ponoć takie plamienia mogą się zdarzać na początku kiedy kształtuje się łożysko, i o ile nic przy tym nie boli i nie są silne to nie powinny niepokoić. Jeśli chodzi o witaminy - łykam Femibion Natal 2. Wyprawki jeszcze nie szykuję bo uważam że to za wcześnie. Chcę dziewczynkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
ja z ta lista jednak poczekam :) widze dziewczyny przygotowane od początku :) musze poczytać o tej siatkówce... już wiem, że nie będe rodzić u mojego gina, On wcześniej pracował w szpitalu w moim mieście, teraz jest ordynatorem w innnym mieście, a tylko dwa razy w tygodniu przyjmuje u mnie. poniewaz mnie operował i leczył od 12 lat mam mega zaufanie i chciałam aby to był On, ale wątpię, czy zdązyłabym dojechać, w razie nagłej akcji :( jestem w kropce, muszę kogoś tu poszukać, a nikogo tu nie znam . moj lekarz chciał mi robić cesarkę: zwłaszcza, że jestem już po operacji nowotworu jajnika (ostatnio tworzył mi sie nowy guz, i znow miałam wskazania do operacji, ale teraz przy ciązy okazalo się ze chyba go nie ma) oczywiscie to dobrze, ale wlasnie dlatego tez myślę jak na to będzie patrzyl inny lekarz - no i teraz z tym wzrokiem mi mowicie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi ekarz kazal brac zuravit wlasnie i witamice C. sok z zurawiny pije wlasnie ale jakos znowu sie odnowilo wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
abcd123 - no moze takie uroki ciąży, niektóre z nas dopada po prostu... damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowe bobo - podobno sama wada wzroku nie jest niebezpieczna i ze slepota grozi tylko w przypadku uszkodzen siatkowki. Ale ja wole nie ryzykowac swoim zdrowiem, zeby sprawdzac teorie. Bo z tego co czytalam w praktyce, to dziewczynom po naturalnym porodzie te wady zaczynaja sie poglebiac. Moja stoi w miejscu od ok 15lat i wole, zeby juz tak zostalo :) Na ukladanie wyprawki mialam duuuuzo czasu, bo kazde in vitro (czyli moje 2) to miesiac L4 i nadzieja, ze tym razem sie uda, potem zeszloroczne poronienie - tez 2 miesiace siedzenia w domu i snucia planow..teraz jestem na L4 od grudnia i juz nawet wybralam gryzaki na zabkowanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - a nie masz dostepu do jakiegos prywatnego/polskiego lekarza? Co prawda w poprzedniej ciazy plamilam ok 5dni i mimo konskich dawek progesteronu i tak poronilam, ale w tej ciazy plamilam lacznie 1/3 czasu jej trwania (biorac caly czas progesteron), a wszystko rozwija sie idealnie. Wiec nie ma reguly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
lalka-tereska :) cieszę się, że się udało :) poniekąd wiem jak to jest, z tą różnicą, że nam się jednak w końcu udało naturalnie ja na zwolnieniu dopiero jestem od tygodnia :) lekarz mnie wysłał, bo ja oczywiście narwana, a w sumie w pracy tez już mogłam robić coraz mniej, poniewaz czuję sie coraz lepiej mam dużo planów w związku ze swoją osobą, bo pozniej no to będzie mniej czasu albo wcale ale pewnie niedługo zajme się czyms podobnym heh :) na kiedy termin? bo chyba nie doczytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaż32
Dziewczyny ...przepraszam że zapytam,ale nie mam z kim o tym porozmawiać.... jak u Was z ...sexem? :] Pytam tych które mogą go uprawiać , bo wiem że czasem sex jest nie wskazany. Ja nie mam przeciwwskazań ale...wcale nie mam na niego ochoty :( Żal mi mojego męża. Na początku pozwalałam na zbliżenia choć wiedziałam, że nie będę mieć z tego żadnej satysfakcji. Teraz jestem już sflustrowana. Nie mam ochoty i już, nie daję się namówić. Są inne metody zaspokajania ,ale na nie też nie mam ochoty. Cierpi na tym nasz związek :( Czy to minie??? Kiedy??? W filmach ogląda się napalone przyszłe mamuśki, u mnie potrzeba na sex minęła w dniu zapłodnienia jak ręką odjął :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sierpniowe bobo - my tez naturalnie, a nawet z wpadki :D 2x nieudane in vitro, potem 1 naturalna poroniona (termin mialam na 10.08.2012, a poronilam w styczniu). A teraz kolejna naturalna - kopia tamtej :) nawet mialam jajeczkowanie z tego samego jajnika, a termin mam na 8.08.2013. Tylko ze teraz juz wyglada na to, ze wszystko bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia u mnie był zakaz do poprzedniej wizyty ze względu na plamienia, a ochota była ogromna ;) teraz mamy już pozwolenie i skrzętnie z tego korzystamy ;) libido podskoczyło mi o 200% ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w jednej i w drugiej ciazy tez nie bardzo mam ochote na sex. w pierwszej ciazy jeszcze jak sie zmusilam to nie powiem bylo mi dobrze i nie nazekalam. teraz tezzmuszam sie do tego ale moj orgazm jest terazslaby albo wcale nie mam. nie ukrywam tego przed mezem bo on sam wie jak jest. mam nadzieje ze po porodzie wszystko wroci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
asiaz - myslę, ze to mimo wsyztsko sprawa indywidualna, poki co nastąpiło tyle zmian w organizmie, skoki hormonów itd, wiec być może że to minie, tzn zacznie się zmieniac ja choć mam ochote, to nie moge na razie, choc szczerze musze powiedziec, ze nie mam az tak czesto ochoty jak przed ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
asiaz - tym bardziej gratuluje :) i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
mam jeszcze pytanie: wczoraj zakładałam sukienke i nieopatrznie "uwaliłam" ja oliwka, zapierałam, jakby mniej widać, ale ciągle, macie jakies sposoby na wywabianie plam z oliwki? dodam ze sukienka jest z takiego materialu satynowego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam plyn do mycia naczyn albo zwykle mydlo. jak corka byla mala to czesto miala plamy od oliwki i wlasnie tak odpieraly sie plamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowe bobo
abcd123 - dzięki, ta sukienka w ogole jest niewydarzona, bo wyszly mi plamy nawet po wodzie z zelazka... a pozniej ta oliwka.. zapralam to wczoraj jakby lepiej, ale sprobuje zaraz z mydlem lub tym plynem... dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ktore braly progesteron..powiedzcie mi kiedy gin wam kazal go odstawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doremi ja brałam 2x2 luteiny dowcipnej. Od piątku miałam zejść do 2x1. Pytałam do kiedy będę musiała brać to gin powiedział że na pewno do 16 tygodnia a też możliwe że do 20. To zależy od łożyska czy będzie pracowało na pełnych obrotach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doremi - mi gin odstawila na wizycie z usg genetycznym. Lozysko wyksztalca sie w 12t i zaczyna produkowac wlasny progesteron. Ale czytalam, ze niektore dziewczyny biora nawet do 16t.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba też zależy od historii pacjentki. Ja mam pco, i zanim zaszłam w ciążę miałam niedobór progesteronu. No i dwa poronienia za sobą. Gin mówił że nie ma zaufania do moich jajników dlatego będę musiała brać luteine długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuski, pewnie mnie już nie pamiętacie;) podczytuje Was cały czas tylko weny brak... Wróciłam do swiata żywych, wymioty ustały, energii mam duuuzo a i z dzidziem mam nadzieje, ze ok. Cieszę się , ze u Was dobrze, dzieciaczki rosną a najbardziej ze Lalka tereska ok, bo przezywalam te jej plamienia jak swoje;) Odnośnie wyprawki dla maluszka to ja tez nie zamierzam szaleć. Wiktora urodziłam w 08.08.08 więc tez jest mi łatwiej w planowaniu listy dla malucha z lata. Napisze pózniej co u nas się sprawdziło najbardziej. Miłej niedzieli kobietki. Aha chyba Julia pisała o plamieniu i ze nie mieszka w Pl, ja to już nauczyłam się kłamać bo w Uk to tez wszystko dobrze, więc jak coś się dzieje to dodaje zawsze żeby tylko scan zrobili i sprawdzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slonce Moje - tez mam pco i wieczny problem z progesteronem, ale na ostatniej wizycie gin juz znalazla lozysko, dla pewnosci wyszukalam informacje w necie na ten temat, no i mialam juz tak serdecznie dosc smaku luteiny ze odstawilam bez zalu. Nie biore juz od 4dni i nic sie nie dzieje. Mam jeszcze troche w zapasie na nagle wypadki, ale mam nadzieje ze sie nie przyda. Ewa - dziekuje :) jakos przebrnelam, a teraz juz z gorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciazy z corka bralam duphaston ze wzgledu na pierwsze poronienie i bralam do do 11 tygodnia bo wszystko bylo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalka ja biorę luteine dopochwową więc nie jest źle. Kiedyś brałam podjęzykową i wiem że przy ciążowych mdłościach byłoby mi ciężko ją brać, bo smak ma paskudny.Dla mnie psychicznie lepiej że biorę progesteron, czuję się pewniejsza ;) mnie gin mówił że łożysko na dobre pracuje około 15 tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, jezeli czujesz sie bezpieczniej to bierz :) Przy ktoryms plamieniu z kolei badalam sobie progesteron i gin kazala mi sie niepokoic wynikiem ponizej 100nm, a ja mialam 386 :) wiec chyba tym razem moj organizm sobie sam dawal rade, a luteine bralam jako nadmiar. Jednak jestem zdania, ze lepiej wziac za duzo niz za malo a potem zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że poruszyłyście temat współżycia... Ja zauważyłam, że już po mam bladoróżową krew... Raczej jest to skutek suchości i podrażnienia miejsc intymnych niż krwawienie ze środka... Tak poza tym wszystko ok. Nie wiem czy mówić o tym lekarzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że poruszyłyście temat współżycia... Ja zauważyłam, że już po mam bladoróżową krew... Raczej jest to skutek suchości i podrażnienia miejsc intymnych niż krwawienie ze środka... Tak poza tym wszystko ok. Nie wiem czy mówić o tym lekarzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja np. mam ektopie szyjki macicy i czesto zdarza mi sie nawet krwawienie po stosunku ale lekarz powiedzial ze nie musze sie tym teraz martwic bo szyjka zajmiemy sie po porodzie a teraz tak moze byc chociaz juz od jakiegos czasu nie ma krawienia ani plemienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka32
hej, wrocilam z pracy i z ulga musze powiedziec, ze plamienia powoli ustaja. Juz prawie nic nie ma. Ewag82- mieszkam w Iralndii i u nas bardzo podobnie, wszytsko zawsze dobrze. Mialam robiony scan 2x, w 7 i 9tc i ponoc wszytsko bylo ok. Nastepna wizyte mam 22 lutego i kolejny scan. Polscy ginekolodzy rowniez maja swoje gabinety w dublinie, ale nie mam do nikogo zaufania, bo nie raz nie dwa mialam z nimi doczynienia i niestety tylko kasa sie u nich liczy. A licza sobie jak za zboze (wizyta z usc 160e). ale nie w tym rzecz.Mam nadzieje, ze nic zlego sieniei dziejej z moja kruszyna, bo przyznam, ze ze stresem kiepsko sobie radze. Dlatego szukalam rad/ pocieszenia tutaj :D Pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka, to w takim razie zycze Ci zeby juz nie wrocily :) Poniewaz jak juz pisalam strasznie sie nudze, znalazlam kolejna ciekawa strone http://babyonline.pl/ciaza_i_porod_ciaza_artykul,8101.html - duzo fajnych artykulow, porad i wskazowek. Np wyczytalam, ze na ostatnim usg stosunkowo niskie tetno, ktore ja przypisywalam temu, ze moze dziecko przysnelo, najprawdopodobniej bylo po prostu tetnem dziewczynki :D (chlopcy maja ok 160, dziewczynki ok 140, moje mialo 145). I z dobrych pomyslow do listy zakupow - podtrzymujacy pas ciazowy, dzieki niemu brzuch jest dodatkowo podwieszony na wzmocnionych wloknach, skora sie mniej wyciaga i latwiej potem wrocic do formy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×