Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

Goosiaa ja wczoraj miałam taki dzień...byłam strasznie słaba, leżałam i nie miałam siły nawet ręką ruszyć...może to przez te skoki ciśnień...dziś JAK NARAZIE jest dobrze.

HEJ! mnie też ktoś wykopal... nick .................wiek.......ostatnia @.....termin porodu......płeć elliska................27............14.10...........19.0 7.2013........córka abcd123.............26............23.10... .......30.07.2013.........syn Goosiaa2............25............16.10...........23.07-0 6.08 (roznie podaja).......syn ines89................24............23.10...........30.07 .2013........córka aandzikk.............24............26.10...........01.08 .2013.......córka Pauliannaaaaa....29..............25.10..........01.0 8.2013......dziewczynka stokroć................28..........27.10 ...........03.08.2013 KamaKamaKama.....28............26.10...........03.08.2013 Nela88...............22.............29.10...........04.08 .2013 milka-e..............33..............02.11...........04.0 8.2013 zielonażaba.........27.............27.10...........04.08 .2013 Ambrozka.......... 26..............29.10.......... 05.08.2013 natalka88.............24............31.10...........07.08 .2013 lalka_tereska........29.............26.10...........08.08 .2013.......córka szczesliwakobieta...27.............2.11...........09.08.2 013 sandzia161............25.............2.11...........09.08 .2013........????? rolada................28...............3.11...........10. 08.2013.......córka asiaż32.............. 32...............3.11.......... 11.08.2013.......synuś Hanuś27..............27...............4.11...........11. 08.2013 oliv91..................21..............5.11...........12 .08.2013 juliaaaa...............21...............6.11...........13 .08.2013 Alanja1974.......39.................02.11.............15. 08.2013......nie chcę wiedzieć Dominika23..........23..............09.11...........16.08 .2013 doremi25............25...............11.11 ..........18.08.2013 Słońce Moje .........33..............11.11...........18.08.2013 ManiaMania89.......24..............11.11...........18.08. 2013 Niemożliwa..........31...............01.11...........19. 08.2013 justyna1908........24...............12.11...........19.08 .2013 Aniolek2404........29................10.11...........20.0 8.2013 Julka32..............31...............26.10............23 .08.2013 gocha30..............30...............16.11............23.08.2013......córka KattiYo...............33...............16.11............23.0 8.2013 - syn alema.................23..............18.11.............2 5.08.2013 Noelia...............28................18.11............. 25.08.2013 Olcia30...............30..............20.11.............2 7.08.2013 Sumeja...............30..............24.11..............3 0.08.2013

no ja wróciłam z miasta - malutkie zakupy - poczta - znaczki kartki świateczne, apteka - lacibios femina. Zahaczyłam oczywiscie o sklep z ciuszkami dla dzieci, miło ale wciąż jakoś czuję się nieswojo w takich miejscach..W żadnym ciuszku sie nie zakochałam i nic nie kupiłam. dziewczyny, czy ktoraś z Was stosuje lacibios femina? Kupiłam pierwszy raz profilaktycznie żeby mnie infekcje nie lapały i zasatanawiam się czy faktycznie to coś pomaga.

Rolada to ja wczoraj tak samo jak ty czulam sie fatalnie... Bolly mnie strasznie wiezadla i az cala noga mi dretwiala. Dopiero po nocy dzisiaj jest lepiej...

mnie dzisiaj boli cały bok, lewe biodro i krzyż jakby mnie ktoś pałką bił całą noc. Zastanawiam się czy to przez to, że wczoraj byłam w pracy i więcej chodziłam i się męczyłam niż zwykle. Wstałam połamana dosłownie. Po spacerze odrobine lepiej ale zaraz będe leżeć i odpoczywać.

Mnie jedynie zawsze rano jak się podnoszę z wyrka bolą mnie boki brzucha...jakby mnie coś ciągnęło i dopiero po chwili jak się rozruszam to przechodzi. Brzuch powoli zaczyna podchodzić mi pod cycki :)

doremi, miałam to samo! może to przez ciśnienie? czy któraś z Was ma jakieś przecieki od Pani Wiosny? kiedy do nas przyjdzie? bo ja już nie wyrabiam.

a u mnie jest problem kregosłupa;/ mam spora skolioze ( lezałam w klinice na rehabilitacji) i ju zteraz nie wytrzymuje na bóle. a co to będzie pod koniec :( boje się że końcówkę ciąży przeleże, bleee

mi dzis jakby bylo niedobrze, ale juz sama nie wiem... zaraz jezeli Franek nie da znaku zycia to chyba zwariuje... co do wiosny... podobno swieta maja byc jeszcze zimowe, u mnie w gorach zapowiadaja 2-3 stopnie... :( no i z tego co wiem to dopiero po swietach jakies rozjasnienia :)

Goosiaa nie denerwuj się ty, że nie czujesz dziecka. Naprawde!! pewnie się ułożył inaczej i stąd ten brak czucia. :)

ines a mówiłaś lekarzowi o tym kręgosłupie?? myślę, że to ważne zwłaszcza w ciąży.

abcd - bidulko kochana :( nie wyobrazam sobie co to musial byc za stres, ze az bola Cie wszystkie miesnie. Wypuscili Cie ze szpitala, bo mialas sie oszczedzac, a tu takie historie, ze po prostu sie nie da. Badz dzielna, bo skoro maz lezy na obserwacji to znaczy, ze jego stan jest stabilny, a to i serduszko Lukasza jest najwazniejsze. Trzymam kciuki za meza i za to, zeby jutro na lepszym USG plamka zniknela :) Moje dziecko obudzilo sie wczoraj o 1 w nocy i wiercilo sie do 2 :) ale co maz sie zblizyl z reka to siedziala jak trusia i udawala, ze jej nie ma :D teraz tez juz wstala i gmera zupelnie w przeciwleglym koncu niz wczoraj, wiec chyba przez noc musiala sie przeturlac. aandzikk - kupilas w koncu ten detektor tetna? U mnie z zakupow doszly... Bajki. Co prawda troche sie zejdzie zanim dziecko wykaze zainteresowanie, ale sama chetnie poczytam :D bo nie cackalam sie - zamowilam od razu prawdziwa literature :D w ogole mam taki plan, ze skasujemy z tv wszystkie dzieciece kanaly, a za to bedzie duzo ksiazek i audiobookow. Mi wlasnie rodzice i dziadkowie robili w ten sposob, ze jak mieli dosyc czytania, to wrzucali winyla :D

Gosia, ja trochę zaszalałam w weekend, bo byliśmy w tym smyku (a ja raczej z tych uziemionych jestem) i w niedzielę i wczoraj prawie nic nie było czuć. tylko jakieś dwa baaaardzo słabiutkie muśnięcia. i też już się zastanawiałam, czy nie iść do szpitala. a tu dziś w nocy, jak się obudziłam na siku, to Mała tak mnie skopała, że głowa mała. i zauważyłam, że są takie dni, że jest cały długi dzień cisza, czasem nawet dwa dni, a potem Dzidzia o sobie przypomina. wydaje mi się, że tak jak rolada pisze, że może Franiu inaczej się ułożył. bo musimy pamiętać, że nasze pociechy mają jeszcze naprawdę duuużo miejsca, a czytałam, że regularne ruchy liczy się dopiero od 24 tygodnia.

o lalka, też miałam bajki na winylu! :) a jakie książki kupiłaś? ja się właśnie zastanawiałam nad tym ostatnio. muszę kiedyś przejrzeć moje bajki z dzieciństwa, ale to u rodziców w domu, więc pewnie nie prędko.

o matko, abcd, dopiero teraz ogarnęłam. strasznie współczuję! trzymajcie się wszyscy dzielnie! ściskam mocno!

no wlasnie jakies tam musniecia... czekam na konkretnego kopniaka :) moja gin dzis przyjmuje i maz zaproponowal zebysmy pojechali, ale mi to z praktycznego punktu widzenia nie na reke-za tydzien bede musiala jechac po L4 bo wtedy mi sie konczy no i jeszcze nie odebralam tych wynikow z wymazow, a chcialabym zeby je zobaczyla... :( no nic zobaczymy co bedzie sie dzialo do obiadku i wtedy podejme decyzje...

Goosiaa - spokojnie :) moje sie nie ruszalo cale 2dni i dziwnym zbiegiem okolicznosci, wymiotowalam i mialam 2dni nudnosci, ktore minely mi jakies 6t temu i wczesniej przez cala ciaze zwymiotowalam tylko raz. I nie zareagowalo ani razu na latarke. Najwidoczniej jej to nie bawi :) za to wczoraj gralam na komputerze i mi nie szlo, to zaczela skakac :D a jak sie polozylam do lozka to spokoj. Maz do mnie ostatnio w sklepie z zabawkami "ale wiem co na pewno musimy kupic!" - co? - "playstation 4, zeby mi corka nie zajmowala kompa!" :D A wizyte polowkowa mam we wtorek, wiec powiem Ci czego sie spodziewac we srode :)

rolada - na ost wizycie zapomniałam ale etraz ide w poniedziałek z mężem, więc on już dopilnuje, żeby ni eumknęło to mojej uwadze :) Gosia nie panikuj, już pisałam że ostatnio kruszyna nie odzywała się caluuuutki dzien i noc, a potem jak przysadziła kopniakami to aż zabolało. Także spokojnie- wiem, ,że łatwo mówić, bo mam tak jak Ty, starszna panikara jestem. ale naprawdę póki co nei ma się czym zamartwiać :) dzidziuś na pewno neibawem da o sobie znać :)

KattiYo- ja stosowałam. Ale wybrałam tylko dwa opakowania,jak miałam infekcję po antybiotyku w 4 tc. Jak narazie nie wróciła. Nie łykam teraz(chodz wiem że powinno się brać to stele 1xdziennie),ponieważ dwóch lekarzy mi powiedziało że nie ma sensu...

właśnie przeczytałam w czasopiśmie Będę mamą, że już się nie zaleca stosowania spirutusu do pielęgnacji kikuta pępowinowego u maluszka - piszą, że wystarczy mycie czysta wodą i częste wietrzenie, a tylko w przypadku zaczerwienienia lub brzydkiego zapachu -środek odkażający octenisept. Ech zobaczcie jak to się zmienia wszystko. Nie odpowiedziałyscie mi - dziewczyny stosuje któraś profilaktycznie lacibios femina? Probiotyki na infekcję?

o dzięki gocha :-)

Mój mąż zanim się dowiedział, że będzie córcia oglądał samochodziki, zabawki dla chłopców, jakieś pistolety itp :) teraz mu ciężko, że będzie się z córeczką bawił lalkami, misiami ...

natka - kupilam basnie Czarna Kura (zbior 4 rosyjskich basni z pieknymi ilustracjami) i "Ruslan i Ludmila" Puszkina :D zalezalo mi na tej Kurze, bo widzialam w zeszlym roku w stacjonarnym empiku, a potem zniknela i w necie tez nigdzie nie bylo, a teraz sie pojawila, wiec poszla na pierwszy strzal. W kolejce stoi Kubus Puchatek (klasycznie ilustrowany, nie ten Disneya), Maly Ksiaze, "Karlsson" wszystkie 3 czesci (to kupie w audiobooku nagrany przez E.Jungowska), Dzieci z Bullerbyn, Muminki, rosyjskie basnie ludowe, zbior basni europejskich, koniecznie wiersz Brzechwy "Basn o rudobrodym kozle" czytane przez P.Fronczewskiego.. Ja mialam m.in na winylu "Czarnoksieznika z krainy Oz", ale chyba katowalam plyte tyle razy, ze historia mi zbrzydla :)

KattiYo - ja uzywam profilaktycznie Iladian w globulkach, a doustnie zwykly probiotyk taki jak sie bierze po antybiotyku. Biore jak mi sie przypomni od przypadku do przypadku.

rolada - pociesz meza, ze trafiaja sie corki, ktore w nosie maja lalki :D ja np rzucalam lalkami o sciane albo robilam im operacje dlugopisem, bobasowi wkrecalam noge w szprychy od roweru robiac rekonstrukcje mojego wypadku... Za to chetnie bawilam sie z dziadkiem w warsztacie, mialam nawet miniaturki narzedzi, a na ktores mikolajki dostalam od taty Lego Technik :) moja jedyna dziewczynska slaboscia byly pluszaki, bo zwierzatka kocham od zawsze w kazdej postaci.

ja nie stosuję. też wiem to od lekarza, że najlepiej z pępkiem nic nie robić, bo po spirytusie o wiele gorzej i dłużej się goi.

my na slub zamiast kwiatow prosilismy gosci o ksiazki wiec dostalam tez sporo ksiezeczek dla dzieci :) mam w planie czytac po urodzeniu :) co do ruchow dziecka to pewnie macie racje tylko wiecie jak to jest... codziennie czulam, a tu cisza-maz chyba tez spanikowal od mojego gadania bo nalega zeby jechac dzis... a co do planow "tatus kontra dziecko" to K. ciagle mowi, ze nasze dziecko bedzie grac w pilke, jezdzic na nartach i cuda na kiju :) heheh :) a wlasnie-zastanawialyscie sie kiedys juz nad tym czy zapiszecie dziecko na jakies zajecia?? ja na pewno nie zawale mu tygodnia wszystkim czym sie da, ale zawsze mowilam, ze jedno dziecko zapisze na kurs tanca, a drugie do szkoly muzycznej :) wiem sama po sobie, ze czasami ma sie tego dosyc i wyklina sie rodzicow, ze karza, ale ich upartosc czasami sie oplaca-mi zajecia pozaszkolne wiele razy w zyciu sie przydaly i sa do dzis dnia moim hobby :)

dzięki Gocha :-)

coś mi się dzieje z internetem wrrr

U mnie zajęcia pozaszkolne dla dziecka będa uzależnione od tego gdzie będziemy mieszkać jak dziecko będzie już w wieku szolnym. Teraz mieszkamy w małym mieście i nie za duży wybór jest jeśli chodzi o zajęcia pozaszkolne. Ale myślę, że na pewno zależec mi będzie na zajęciach sportowych - bo wpływa to na rozwój fizyczny i może jakieś zajęcia plastyczne jeśli będzie miał po mamusi talent i zaunteresowania w tym kierunku - są zajecia z malowania, ceramiki. Totalnie nie zalezy mi na tym żeby grał na jakimś instrumencie...Chyba, ze sam wpadnie na taki pomysł. Ja już wczoraj mojemu męzowi mówiłam, że będzie musiał naszego synka nauczyć jeździć na rowerze i pływać :-) A on " super" ! :-)