Pociagaja czy raczej odpychaja was niesmiali,mniej pewni siebie faceci?

moglbyscie sie z takim zwiazac?

moja babcia mówi tak -bystra woda brzegi rwie, cicha daw razy!

odpychają, sa żałosni. a ty taki jesteś>?

Baby dzielą facetów na dwa typy - Takich do ślubu - nieśmiały może być, pod warunkiem, że będzie kasiasty i się przy nim z głodu nie zdechnie. - Takich przed którymi się nogi rozsuwa - może nie mieć grosza przy dupie; ważne, żeby był typem zawadiaki, awanturnika, a nawet łobuza. Więc masz szansę na kobietę. Ale raczej przygotuj się, że będziesz utrzymywał cudzego bachora

niesmialy wlasnie,czemu zalosni?

ale piszecie:O

:P

Odpychają. Zawsze miałam towarzyskich facetów , otwartych . No , prawie zawsze , jeden był bardziej taki spokojny

Nick ''zdradzę ci chłopie sekret'' napisał po części prawdę. Tzn. chodzi raczej o to, że baby po przejściach dopiero się ockną i szukają wyciszonego, dobrego faceta. Dlatego pewnie dodał, że będziesz utrzymywał cudze dziecko :D Dla innych kobiet nie będziesz atrakcyjny. Ta iskra w oku pociąga i swoje trzeba przejść, żeby się ocucić. Masz więc szanse u zbrukanych/ zranionych lub po prostu grzecznych i ułożonych.

I odpowiadając: odpychają. Ale ja jestem młoda i jeszcze żaden nie wjechał mi na psychikę tak, abym zechciała spokojnego faceta

Uwielbiam takich. Nieśmiały, spokojny i rozsądny chłopak. Taki mi się podoba.Kiedy ja mówię on przerywa swój wywód. Nie upiera się przy swoim zdaniu. Daje mi wygrać w rozmowie i lubi żebym to ja mu coś doradzała. Mam takiego brata - wesołkowaty pyskacz, cham i wredny typek, bezlitosny cwaniak. Od takiego typu mężczyzn trzymam się z daleka. Jeśli widzę pierwsze oznaki wesołkowatego debila to mnie już nie ma. Uciekam. A jeśli mnie nachodzi to tak go potraktuję, że już nigdy nie odezwie się do mnie na ulicy. Preferuję typ nieśmiałego bo wtedy aż mi sprawia przyjemność, że on przy mnie zaczyna być coraz bardziej śmiały.

:)

Ja lubię nieśmiałych, wrażliwych facetów. Pod warunkiem, że skrywają ciekawe wnętrze, a nie są po prostu nudni. Choć i ci pozornie nudni może potrafią pozytywnie zaskoczyć...

Ja także wolę dobrych, grzecznych i kochanych. Od cwaniaczków i bajerantów trzymam się z dala!