ILE powinien zarabiać facet w ''stałej'' pracy,aby kobieta była zadowolona?

Minimum 2.500 netto, ja dołożę tyle samo i jakaś podstawa jest, plus do tego dodatki, premie, umowy zlecenia itd czyli jakieś 6-7ty. na dwójkę to można jakoś żyć, ewentualnie 1 dzieckiem, nie mówię o dużym mieście, aktualnie mieszkam w powiatowym, byłym wojewódzkim.

nie ma znaczenia ile zarabiasz, tylko jk pieniedzmi gospodarujesz, jesli w ogole juz takie halo chcesz sobie robic, to zwroc uwage na jakosc - w kazdym aspekcie

Minimum 6-7 tys, a żebym była zadowolona to 15.

minimum 3 tysiące.

nie mniej niż ja:) a że sama zarabiam nieźle, to i wymagania mam spore w tym względzie;)

Dziewczyny, a czy pytałyście wprost swoich mężczyzn ile zarabiają?

Ja nie zapytałam wprost, bo mnie to nie interesowało, wyszło w jakiejś rozmowie, a później widziałam, bo mieliśmy wspólne konto.

Niektóre baby to jednak mają wymagania wyrąbane w kosmos :P Typowy przykład "wyżej ... jak d... ma". Najpierw wbiją sobie do głowy nie wiadomo jakie wymagania,a potem tak im to wejdzie w krew,że zaczną zakładac wątki że "zadowalających facetów prawie nie ma" (bo wymagania niektórych babek z tej strony spełnia raptem kilka procent facetów). I to bynajmniej nie piszę jako ktoś zarabiający średnią krajową lub niżej :P

albo mówią nie ważne ile zarabia, ale musi się stale rozwijać co wiąże się ze wzrastającą pensją

A po jaką cholerę w ogóle wchodzicie w tematykę zarobków i posiadania dóbr(mówię o facetach). Po co macie im mówić o swoim statusie społecznym...pracujcie kretyni nad sztuką uwodzenia i flirtu a nie próbie zaimponowania karierą i kasą. A potem się wysypują tacy nieudacznicy co to ich laski zdradzają albo zostawiaja bo poznały miłość swojego życia, który żągluje ich uczuciami jak chce. Próbujecie wchodzić w dupę dziewczynom podkręslając gdzie pracuję, jaki jestem zaradny i jak dobrze ona będzie miała ze mną. Przestańcie laskom wchodzić w dupę... nauczcie się spławiać laski jeżeli nie polecą na waszą osobowość. One też chcą poznać faceta TO DZIAŁA W OBIE STRONY

zadowalająca kwota, och to proste:

facet musi zarabiać więcej, niż kobieta jest w stanie wydać, inaczej związek się rozpadnie z winy faceta :P:P

Jak panna nie zarabia 3000 na łapkę to nawet nie patrzę. Odpada w przedbiegach. Też mam swoje wymagania.

Około 2 500 - 3000 :), bo na wsi jak ma się własny dom, nie potrzeba wiele:-)

mniej więcej tyle co ja, bo jak zarabia mniej to on ma z tym problem ot co męska frustracja wychodzi, jak był czas, że mąż zarabiał dwa razy mniej to bolały go docinki, innych FACETÓW - niby żarty, ale..... , mi było obojętnie :) Jestem adw. od spraw rodzinnych, zarabiam ok. 4-5 tys. zależy ile h faktycznie przepracuje.

nubujbu

która przygarnie normalnego faceta spełniające wasze minimum nawet x2, nie chce puszczalskiej i takiej co będzie trwonić pieniądze, a i jeszcze jedno też powinna mieć chęć do pracy

K***a zarabiasz na siebie a nie na kobietę. Przez takich debili jak Ty one ciągle chcą więcej, bo mają niepohamowaną żądzę pieniądza. To Ty jesteś na pierwszym miejscu a nie jej roszczenia do tego i le masz zarabiać. K***a miejcie swój honor, bo Wam kobiety na łeb wejdą.

ja zarabiam 4 000 na reke, wiec facet powinien ok. 8 000/ ma 2 razy wiecej sil i latwiej na rynku pracy.

tzn. powinien zarabiac min 8 zebym w ogole wziela go pod uwage jako partnera :D moj obecny facet zarabia ponad 16 000 PLN, 2 odchodza na alimenty dla bylej, ale zostaje i tak pokazna suma. a to nie koniec jego mozliwosci.\ takze panowie, starajcie sie.

heh dla mnie ważne, żeby w ogóle miał stałą pracę, niech i za 1500 zł netto i umiał gospodarować pieniędzmi, a nie jak większość facetów wszystko na d*perele rozpierdalał, a pod koniec miesiąca "kochanie, pożycz mi stówę". w cholerę z takim.

s***********e

Wam się w d****h już poprzewracało.

milosci nie przelicza się na kase,nie lubie was

Praca dla mojego mężczyzny powinna być pasją,nie koniecznością.Niestety wszyscy znamy realia.Dla mnie ważne,żeby był szczęśliwy będąc w związku ze mną.Pieniądze same przyjdą,a jeśli nie będziemy w.pie.rdala.ać szczaw i mirabelki:).

Moj kiedys byl tak beszczelny i powiedzial mi ze jak mi malo zebym sobie szla dorobic,ze jestem atrakcyjna to nie bede miala problemu

Brzydko Ci powiedział,czym sprowokowałaś go?

jak to czym? :D brakło jej na waciki

:)),tak bywa.

i na tampony :)