Odeszłam, półtora roku po ślubie z 3-miesięcznym dzieckiem.

Zarąbisty bilans 26-latki, co? Trudno. Załamywać się nie będę. On niech żałuje, że właśnie stracił zarąbistą rodzinę.

:P

To już kurwa nie mogłaś lepiej wybrać faceta ? Głupia jesteś czy co ?

i czego tu żałować?

czemu odeszlas?

podejscie autorko :) dlatego dasz sobie w zyciu rade- jestes zajebista! :D

Jam miałaś się męczyć ,to dobrze zrobiłaś.

Jak*

Spoko - jeszcze upolujesz jakiegoś samca beta - powodzenia :)

Mi się udało- od 3 lat jesteśmy razem. Pasujemy do siebie- ja alfa, on beta.

Bo się nagle okazało, że mój mężuś bardziej od rodziny woli towarzystwo zielonej damy butelki i panów z mieczykami budującymi studnie(?)...

Aaa może ktoś się zna a propo mojego synka: jak leży na wznak to co chwilę brzuszkiem i całym tułowiem unosi się do góry i wydaje mi się, że on tego nie kontroluje. Bo w momencie jak to się dzieje to ma taką wystraszoną minę. I te jego nazwijmy to wygibasy mają miejsce bez różnicy na jakiekolwiek czynniki, czy jest ciepło czy zimno.. Jest tak, że np leży wesoły, uśmiechnięty, gaworzy sobie i nagle jego ciało wygina się w łuk, z twarzy znika uśmiech, a pojawia się strach? Czy to jest może to wzmożone napięcie mięśniowe? Dzieje się to od dwóch dni.

zielonej damy butelki i panów z mieczykami budującymi studnie(?)... I przetłumacz to na polski , jesteś z patologii ze nie potrafisz wysłowić się ?

Piwo Lech i gra komputerowa.

A swoją drogą ciekawa teoria, że tylko patologia nie potrafi się wysłowić.

zamiast wywalic dziada ty opusciłas mieszkanie zostawiajac mu wszystko ?

A to nie było moje mieszkanie. Wróciłam do rodziców.

i co planujesz gdzie bedziesz mieszkac z czego bedziesz zyc ?

I nie zostawiłam wszystkiego. Zabrałam auto, oszczędności i dziecko :P

Wróciłam do rodziców, przyjęli mnie z otwartymi ramionami. Póki co jestem na macierzyńskim, później wrócę do pracy.

Ja sobie dam rady, spokojnie :) Uważam, że jestem zbyt zarąbista :P by marnować resztę życia obok faceta, który mnie nie zauważa. I dziecka. Jak mam się sama nim zajmować to będę to robić naprawdę SAMA, ale przynajmniej nie będę się denerwować.

takie skojarzenie po twoim pierwszym poście dwa zdania a w nich jakieś slangi pt zarąbista rodzina , zarąbiste życie nie czaruj się uzywasz słownictwa menelskiego

i znowu piszesz zarąbista , wiesz jak to bije po oczach ?

To nie czytaj.

I bardzo dobrze , dasz sobie radę ,tym bardziej ,że masz rodzinę która Cię wspiera.

Jesteś zarąbista:P

jestes zarabista serio :P oby wiecej tak trzezwo myslacych kobiet.

znalas go pol roku i wpadliscie? :O

A co ma piernik do wiatraka? czy to ważne ile się znali przed ślubem? czy wpadli ,czy nie.

Przed ślubem byliśmy 6 lat. Dziecko planowane. Przed ślubem był zupełnie inny, pod koniec ciąży coś mu się odwidziało... Próbowałam rozmawiać, niby okej okej, zmieni się, ale na gadaniu się kończyło. To się spakowałam, dziecko pod pachę i tyle nas widział.