Przezylam maly szok...

Ja też budzę syna w nocy na sikanie. MA 4 lata i bez tego nie prześpi "sucho" nocy. Tak więc według niektórych, z dzieckiem jest coś nie tak. Bo on nadal moczy łóżko. Tylko dlatego, że ja tego pilnuję, materac zawsze jest suchy. Ale prawda jest taka, że gdybym go nie zwlekała na nocnik to byłby tym dzieciakiem, którego zachowania należałoby skonsultować ze specjalistą.

moje dziecko nauczyli sie wolac za potrzeba 3 miesiace po 3 uridzinach. Dodam, ze bardzo madry- to nie tylko moja opinia . Do wieku przedszkolengo bylam z nim w domu, nie zalowalam ani czasu ani uwagi. Nie umial wolac wczesniej, nie rozumial, Wszelkie proby to wielki dramat, bo chcial sie nauczyc ale lecialo po noach, wiec placz, wielki uraz do nocnika , mimo ze nigdy go nie stresowawlismy. Poszedl do przedszkola ( mieszkam za granica, dzieci nie muszą byc odpieluchowane.To tylko w PL taki rygor), Panie opierdzielimy mnie, ze zmuszam niegotowe dziecko, ze na sile chce go nauczyc, ze On jest jeszcze maly. Tak tak, tutaj dzieco trzyletnie w pielichach to norma, uwazaja ze dzieci maja swoje prawa... minely trzy miesiace i dziecko zakumalo, ze tak powiem . Nagle , bez placzu, awantur i co najwazniejsze, bez moich staran. Chcial zalozyc majteczki, bo koledzy maja ( widzial w przedszkolu). Popsucil pierwsze siku ale zaraz zaczal wolac, ze leci...chwalislimy w nieboglosy itd SAMO PRZYSLO. a wczesniej , ile moich nerwow, wstud bo kazfy wytykal palacmai, ze taaaaaaaaaaaaaki duzy.

znowu gratka udzieliła sie na forum na temat o którym nie ma bladego pojęcia jak to gratka zresztą nudzi sie dziewczynie jak widać

Ja znam matke która 2.5l córke wozi cały czas w spacerówce ( dziecko zdrowe) i tez nosi pieluchy.

moje dziecko nie ma jeszcze dwoch lat.ale nie wyobrazam sobie,zeby 3 letni brzdac robil w pieluchy.mysle,ze to tylko lenistwo matki i tyle

Pampersy sa drogie i trzy dziecko jak najwczesniej zmuszac do siadania na nocnik.Niech siedzi az zrobi.Szkoda kasy na to.Wole sobie szminke czy lakier kupic do paznokci.

bedac za granica nauczyam sie tolerancji dla matek, bo tutaj smoczek w buzi duzego dziecka to norma, picie z butelki w wieku 4, 5 lat ? dlaczego nie, jesli dziecko chce. Pieluchy na 4 lata ? przyjdzie czas ( pediatra zapytala mnie, czy zna Pani jakies szkolne dziecko w pampresach ? Odpowiedzialam, ze nie.Ona na to: wlasnie, kazde dziecko w koncu sie nauczy ale w swoim czasie ). Po prostu tutaj jest luz, nie ma stresów, dzieciom daje sie o wiele wiecej praw, matkom wiecej swobody. Nikomu do glowy nie przyjdzie powiedziec " matka trzylatka w papmu to smierdzacy len i niedbaluch.". A w Polsce jest terror, wiem bo kiedy tylko jezdzilam z mlodym do kraju- wiecznie jakies ale do mnie o Jego wychowanie. Tutaj , ze sie wyraze, gówno ludzi obchodzi co ze swoim dzieckiem robie i jak ono wyglada, co robi itd

oj baby ale pleciecie->a potem wyrosnie takie nie wiadomo co..masakra.Ja sobie nie wyobrażam 5 letniego dziecka ze smokiem w buzi przykładowo. Dla mnie to uposledzenie

a dlaczego tam myslisz, ze smocze w buzi w takim wieku wlynie w jakis negatywny sposób na to dziecko ?? w POlsce wiekszoscx rzeczy to uposledzenie, sory ale mentalnosc mamy najgorszą ze wszytskich mi znanych, ... zeby nie bylo, kocham Polske i marze, zeby wrocic do kraju, ale ludziska sa po prostu okropne, NAsza narodowa cnota wpieprzac sie we wszytsko i miec wylaczna wylacznośc na racje ;)

popieram oj baby ale pleciecie;)

moja córka ma rok i cztery miesiace i prosi jak chce siku. nie rozróżnia siku od kupy wiec zawsze mowi "sisi". w nocy spi w pieluszce.

wszystkie baby plotą:)-ja to nie rozumiem tylko jak któraś jedzie na któraś w takiej sytuacji jak na gratke- jeszcze na taką jagode co sie ma za bóg wie co albo na przewrazliwiona amande co jej dziecko ma wszystkie choroby świata- ale ta gratka coż z tego ze młoda że sie udziela? Napewno nie jest taka głupia jak te co wymieniłam , sama z dzieckiem siedzi chłop pracuje to sobie pisze-moze jej smutno samej? Moze kolezanek nie ma? Mieszka w małej msc to sie nudzi-wiem ile taki maluch śpi. Zrozumcie troche. A ze czasem sie udziela w tematach dla starszaków to cóż w tym złego-nic złego nie napisała. A czesto ma troche racji. A czy to spełni co mówi zobaczymy-wtedy bedziecie mogły ponarzekac. głupie baby.

Własnie-zobacyz sie jak jej dziecko podrośnie-dopiero sie sprawdza w roli matki nie gadajcie na nią bo jeszcze moze komuś coś pomoze lub podpowie jak juz doświadczenia zdobedzie i przy okazji zobaczy sama ile z tych jej zamierzeń wdroży w zycie a ile nie-z tego co sobie czytam nie jest jakaś tam pusta jak na jagoda396 (czy jakoś tak)-moze nie bedzie z nią tak źle :P:P

do oj baby ale pleciecie - a gdzie mieszkasz jesli wolno spytac? moja corka nie chodzi w pieluchach w domu od 16 miesiaca zycia wiec moje zdanie o 3 latkach w pieluchach jest oczywiste... corka mojej kolezanki tez chodzila w piluchach do 3 roku zycia bo jej sie wydawalo ze dziecko jeszcze jest za male - ale za bardzo to sie nie starala zeby ja nauczyc korzystac z nocnika... jak dla mnie to po porstu wygodnictwo - bo latwiej zalozyc pampersa i miec spokoj niz pozniej przebierac w razie wypadku kilka razy dziennie

3 latka to faktycznie duzo, moj starszy syn skonczyl 2 latka i zaczal chodzic bez pieluchy doslownie z dnia na dzien. Mlodszy ma 5 mis i juz od paru dni sadzam go na sedes , pare x zrobil kupe - potrafi wolac - ba . Z kupa nie ma problmu ale z siku ( wola si) jest i pilucha jest zmoczona :( Ale i tak jestem z niego bardzo dumna bo wczesnie zaczal. Kochany jest

moj syn ma 2,5 roku. od bardzo dawna oswajalam go z nocnikiem. od 3 miesiecy chodzi w dzien bez pieluchy, ale sa dni, kiedy nie wola siku tylko leje w majty. i co ja mam zrobic? jestem na niego wsciekla, ze tyle czasu sie uczy i nic z tego nie wychodzi. staje na rzesach, by wolal a on nic. zazwyczaj jest tak, ze babcia albo ja po prostu pilnujemy by sadzac go na sedes w odpowiednim czasie. a on nawet jak sie zmoczy to chodzi taki mokry i ma to gdziesc. brakuje mi juz sil.

powiem ci kochana ze nie ma reguly. sama moczylam luzko w nocy jeszcze w zawodowce a moj dziadek ma 93 lata i tez nosi pieluchy wiec sie nie przejmoj!

Widzę tu zalążki przyszłych moherów. Ona karmi cycem, to wszystkie muszą, ona rodzi tak albo tak, to tylko tak jest dobrze, ona wysadza na nocnik jak młode ma pół roku/rok itp., to to jedyny czas. I atak, że jeśli wybrała inną drogę, to pewnie dziecko chce zagłodzić albo rodzinę zrujnować na pieluchy. A wszystko na pewno przez lenistwo...bo przecież tylko ona jest pracowitą mrówką... Ciekawe czy Wasi faceci wiedzą z jakim ograniczeniem umysłowym płodzą swoje potomstwo.