Kuba W 0 Napisano Grudzień 1, 2012 Konkretnie ochy i achy nad głodówkami w stylu zapijanie marchewki sokiem z cytryny i trzymanie się co do dnia chorego szablonu - bo wiadomo , że na takiej głodówce schudnie każdy. Nawet jeśli dietą byłaby jedna tabliczka czekolady dziennie i woda do picia, to tak samo schudłby na tym każdy, ponieważ bilans zużytej energii (ok 600 kcal dziennie) byłby ujemny. A te diety mięsne typu zażeranie kotleta smalcem , to już nie tyle co śmieszne, a żałosne. Bo żal mi tych ludzi , którzy teraz przechodzą katorgę by schudnąć, a za parę lat będą leczyli się na wątrobę , problemy z krążeniem i wiele innych, spowodowanych złogami złego tłuszczu oraz toksyn z mięsa w organizmie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość baeeaaklaa Napisano Grudzień 1, 2012 ja nie umiem sobie ulozyc dobrego menu mam jeszcze 2 kilo do zrzucenia i nie wiem co robic zeby to zzrucic ( wiadomo cwiczenia) ale dieta tez Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
whedif 0 Napisano Grudzień 1, 2012 nie potrzeba diety wystarczy duuuży wysiłek fizyczny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anbbaaaaaaaaaaa Napisano Grudzień 1, 2012 tzn jakie? np diety? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Majka6 Napisano Grudzień 1, 2012 Zgadzam się z wypowiedzią Kuby. A wicie dlaczego? Bo kiedyś chciałam zjechać z wagą na diecie 1000 kalorii. Do tego dziennie minimum 2 godziny rowerek, bieganie. Owszem schudłam, ale po zakończeniu waga wróciła do normy, pomimo, że się nie objadałam. Po prostu organizm na efekt tzw. pamięci i jak przesadzamy z głodówkami to organizm to zapamiętuje i po powrocie do normalnego jedzenia tak gospodaruje tym co zjemy, by choc troszke przerobić w tłuszczyk. Jedynie czego się nabawiłam to anemii. Później na pół roku odpuściła. Zmieniłam nastawienie psychiczne. Wcale nie m u s z ę schudnąć, chcę i jak się uda to dobrze, jak nie to włosów z głowy nie będę rwała. Nie patrzyłam z tabelką na kalorie, ale urozmaiciłam posiłki o dużą ilosc warzyw. Jako przekąski zamist ciasteczek miska bobu (akurat uwielbiam). Na kolację jogurt z dużą ilością płatków owsianych (też lubię), ale robiłam mieszankę sama a nie kupny z płatkami. Bieganie tak, rowerek tak, ale nie wiecej niż 30 minut. Do tego dołączyłam suplement diety (konkretnie ForeverSlim i to w czasach gdy w Polsce mało kto o nim słyszał) i waga zaczęła spadać. Z tym, że zdawałam sobie sprawę, że aby uzyskac wynik muszę to wszystko odpowiednio połączyć, a nie liczyć na cuda Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 19283746tt5 Napisano Grudzień 1, 2012 no tak znowu ta reklama leku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oj kubuś kubuś Napisano Grudzień 1, 2012 A śmiej się, śmiej. Powiem ci tylko tyle, że smażenie kotleta na smalcu jest zdrowsze od smażenia go na margarynie czy oleju. Mało tego akurat te osoby smażą te kotlety bez paniery. Majka jak się jedzie na diecie 1000 kalorii to się nie szaleje z ruchem. Jak chciałaś tyle ćwiczyć, to trzeba było zostawić 1500. Schudłabyś wolniej i nie zagłodziłabyś organizmu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kuba W 0 Napisano Grudzień 2, 2012 A właśnie wylukałem przed chwilą temat 500 kcal dziennie 15 kg w miesiąc w dół... Szkoda, że autorka nie zatytułowała go ProAna, wyszłoby na to samo. Tragedia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość spaaaaaaaaaaaaaaam Napisano Grudzień 2, 2012 Majka6, żałosna reklama. Naprawdę żałosna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach