nIE STAc mnie w tym roku na świeta.

Nie mamy kasy na nic.

ja też na wiele rzeczy nie mama. zresztą każdy z nas. takie życie:(

wg niektórych koniec świata będzie tuź przed świętami, więc może tej wersji się trzymaj to będzie Ci lżej ;P

mamy zaproszenie na swieta do rodzicow meza. jak ja pojade z gola ręką. juz wole w domu. tylko szkoda mi corki bo juz nie moze sie doczekac wyjazdu do babci.

a to na swieta trzeba wydac gore kasy? dobrze wiedziec :O

ale my nic nie mamy kasy.Nawet zeby kupic bilet.

dotrwasz do świąt. wyskrob na ten bilet, jedź do teściów i tam przeżyjesz kilka dni bez główkowania nad tym co ugotować na obiad kiedy pustka w portfelu

to trzeba jasno przedstawić sytuację. Z gołą ręką nie musisz. Jeżeli wolisz w domu, to myślisz, że wydasz mniej? Poza prezentami święta wcale nie są i nie muszą być drogie. Ludzie kupują na wyrost jedzenia, a potem śmietniki są przepełnione. U nas je się pierogi, uszka, barszcz - taniocha. Trochę kosztuje nas tylko ryba, ale nie każdy musi kupować 10 karpi :D :D :D

to co nie pracujecie oboje,ze nawet na bilet nie macie ? a zrobic i wziac ze soba to mozecie np salatke jaks to nie jest wielki koszt

Nasze święta nie będą drogie, będą takie jak zwykle. Cztery, pięć dań, prezenty skromne i to co dla nas najważniejsze. Wieczorny spacer z sztucznym ogniem do kościółka :) To jest dla nas magia świąt.

ja do teściów wiozę "paczkę" i wrzucam tam tyle na ile mnie stać- zwykle jest wino, kawa, słodycze i coś do domu. gdybym nie miała kasy zawiozłabym wino w drewnianej skrzynce. koszt nie jest wielki a i z pustymi rękami nie trzeba jechać

w zeszlym roku bylo inaczej.Kazdemu kupilismy skromny prezent. a w tym roku ja nie pracuje. kasy mniej. nie mam ochoty nigdzie jechac.

No to nie jedź i kombinuj skądś wziąć kasę na jedzenie. Tak czy siak jakieś pieniądze zdobyć musisz.

jak zostaniecie w domu to tym bardziej bedziesz miala dola i reszta rodziny tez,skoro was nie stac na swieta.Wyluzuj troche i jedzcie

juz w sobote bedziemy musieli jechac 22.12.az 5 dni tam siedziec.

z dnia na dzien jakos przezyjemy. a tutaj jakis prezent dla tesciow i kasa na bilet i splukam sie z kasy doszczętnie.

jestem tez chyba za wygodna. bo jezdzimy pociagiem i teraz duzo sie kursow po zmienialo. bedziemy musieli az ponad3 h czekac na pociag.Bo mamy przesiadke. i wez siedz na stacji tyle czasu. i pozniej 26.12 nie ma czym wrocic. a tak wsiadam w samochod i jedziemy. w sumie samochodem to jakies 50zł wiecej niz pociagiem.

jak nie masz kasy to choć pomóż przy świątecznych przygotowaniach. Teściowie nie znają waszej sytuacji??

znaja. ale ja tak nie potrafie na krzywego.

"Wieczorny spacer z sztucznym ogniem do kościółka " - to chyba jakieś zwyczaje pogańskie, co?!?bo to z katolicyzmem nie ma nic wspólnego

teściom zrób kalendarz - będa mieli fajny prezent na cały rok - 20 zł chyba możesz wydać? http://allegro.pl/foto-kalendarz-z-twoimi-zdjeciami-a4-13s-mikolajki-i2804269337.html

ale jak pomożesz coś posprzątać, albo pokroisz sałatkę to nie będziesz na krzywy ryj

U nas w tym roku też tragiczna sytuacja finansowa :o Co roku była Wigilia u nas a kolejne dni BN u rodziców i teściów.W tym roku praktycznie całe dni spędzimy u rodziny,wszyscy znają naszą sytuację i nikt nie czeka na wypasione prezenty czy to że przyjdę z połową lodówki. Prezenty z meżem kupimy tylko dla naszego dziecka,a reszta zrozumie że nic dla nich nie mamy.A jeśli chodzi o jedzenie to upiekę ciasta,pomogę przy potrawach teściowej i mamie oraz później przy myciu garów itd. Przynajmniej tak mogę się odwdzięczyć .

Na co cię nie stać!! Grzyby rosną w lesie za darmo!! Bierzesz rodzinę do lasu i zbierasz, masz przy tym sport i samo zdrowie, jak nie znasz się na grzybach, to idziesz do pierwszego lepszego skupu, żeby pomógł ci je odróżnić. Część grzybów suszysz, część konserwujesz na gotowe sosy grzybowe, inne marynujesz. Z grzybów suszonych robisz kapustę z grzybami, z zamrożonych krokiety i pierogi i uszka, krokiety, sos grzybowy do ziemniaków:P!! Mniam pycha wszystko, te składniki co podałam to 10zł!! Zupa grzybowa!!

Kupię w tym roku mąkę za 2zł!! Ta lepsza i mleko za 2,50zł i jajka za zł!! Zrobi e pierogi, krokiety, sos grzybowy, ziemniaki, zupę grzybową i sos. Choinka sztuczna:P Dzieci przyozdobią, jak nie to z tamtego roju pozawieszam łańcuchy:P Upiekę na święta jabłecznik:P

To jedź do rodziców męża. Możesz pomóc przy przygotowaniach itp.

znajac tesciowa ona wszystko wczesniej robi. tak jak wilekanoc jak bylismy. poje chalismy juz w piatek a ona miala wszystko zrobione.

Oni znają waszą sytuację? Zapytaj może,czy możesz w jakiś sposób pomóc w przygotowaniach jej do świąt. Jak nie to zostań w domu i kombinuj coś.

szczerze nie mam wogole ochoty nigdzie jechac. ale moj sie uparł i koniec. niech jadą sami z corką a ja zostane w domu.

Nie chcę nikogo urazić pytaniem ale co Wy robicie, że nie macie tych 500-1000 zł na święta. Przecież taka okazja zdarza się 2 razy w roku na Wigilię i Wielkanoc ( tu nawet mniej kasy potrzeba). Nie macie żadnych oszczędności? Nie odkładacie nawet 500 zł miesięcznie?