Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cocolino837827822

Co byście zrobili z tym listem i zawartością??????

Polecane posty

Gość cocolino837827822

Witam, Mam takie pytanie. Od dwóch lat wynajmuję z chłopakiem mieszkanie od jego znajomych. Dzisiaj dopiero zeszłam na dół i spojrzałam do skrzynki. Głównie powyrzucać reklamy bo listu żadnego się nie spodziewaliśmy. Otwieram skrzynkę, patrzę a tam list do niejakiej Leokadii Z**********. List zaadresowany na nasze mieszkanie, jednakże żadna Leokadia tu nigdy nie mieszkała. Adresu zwrotnego też nie ma, napisane było tylko Nadawca: Rysiek. Na znaczku pieczątka z zagranicy. Pomyślałam że nie odniosę tego na pocztę bo skoro nie ma adresu zwrotnego to i tak z tym nic nie zrobią. Otworzyłam kopertę, a tam kartka na święta a w środku 500zł. No i co teraz? Pieniądze nie są moje, ale właściciela też nie znam. Dzwoniłam do chłopaka, który pojechał na 2 dni do rodzinnego miasta do lekarza, ale on mi nie chce wierzyć, myśli że sobie jaja robię. Ktoś zapewne pomylił się przy pisaniu adresu i źle zaadresował kopertę. Co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eooooooo
Rysiek nie jest głupi, kasę zawsze wysyła poleconym. Słabe prowo. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
Jakie prowo? Ludzie czy wy zawsze podejrzewacie że ktoś kręci i oszukuje?? To jest autentyczna sytuacja, przysięgam. a ty jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia w tej sprawie to lepiej siedź cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfhhcdhcd
Wez pieniądze, kup sobie ładny prezent i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czytam to
list z za granicy, a w środku nie euro, funty, tylko akurat złotówki :-D JAK BYŁAM DZIECKIEM ZAWSZE JAK DOSTAWAŁAM LISTY OD CIOCI Z HAMERYKI TO W SRODKU ZAWSZE BYL SYMBOLICZNY DOLAR, (sory za capsa), a nie złotówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czytam to
zawsze możesz popytać sąsiadów czy nie znają kobiety o takim nazwisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość khgfhfh
Od dwóch lat wynajmuję z chłopakiem mieszkanie od jego znajomych. Dzisiaj dopiero zeszłam na dół i spojrzałam do skrzynki Dwa lata do skrzynki nie zaglądaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesien2012
list z zagranicy,a w srodku złotówki? i to jeszcze zwykłym listem wysłane? hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
list z za granicy, a w środku nie euro, funty, tylko akurat złotówki JAK BYŁAM DZIECKIEM ZAWSZE JAK DOSTAWAŁAM LISTY OD CIOCI Z HAMERYKI TO W SRODKU ZAWSZE BYL SYMBOLICZNY DOLAR, (sory za capsa), a nie złotówki xx Nie wiem, też mnie to dziwiło. List przyszedł z Niemiec, a dokładnie z Drezna. Pomyślałam że ta Leokadia to może jakaś starsza babka więc ten cały Rysiek nie chciał żeby łaziła po jakichś kantorach i wymieniała na polską walutę. Nie wiem, w każdym badź razie jest 500zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
Od dwóch lat wynajmuję z chłopakiem mieszkanie od jego znajomych. Dzisiaj dopiero zeszłam na dół i spojrzałam do skrzynki Dwa lata do skrzynki nie zaglądaliście? xxx trzeba ci wszystko czarno na białym żebyś zrozumiała?? nie, nie od dwóch lat. w piątek skrzynki nie sprawdzałam i zrobiłam to dzisiaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz poszukać właścicielki
listu, nie wiadomo czy kiedyś się nie zgadają i nie wyjdzie ta pomyłka na jaw. Oczywiście możesz w razie czego się wyprzeć... Twoja decyzja. Do mnie od wielu lat /może 15/ przychodzi kilka razy w roku piękna kartka z Australii, piękne słowa, romantyczne... dziwnie się z tym czuję, jest zaadresowana na mój adres i tylko imię kobiety /bez nazwiska/, nadawca też nie podpisany, kartka na dole tylko inicjałami ;-) pewnie jakaś dawna miłość... mam już tych kartek kilkadziesiąt ;-) ale kasy nie śle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
listu, nie wiadomo czy kiedyś się nie zgadają i nie wyjdzie ta pomyłka na jaw. Oczywiście możesz w razie czego się wyprzeć... Twoja decyzja. Do mnie od wielu lat /może 15/ przychodzi kilka razy w roku piękna kartka z Australii, piękne słowa, romantyczne... dziwnie się z tym czuję, jest zaadresowana na mój adres i tylko imię kobiety /bez nazwiska/, nadawca też nie podpisany, kartka na dole tylko inicjałami pewnie jakaś dawna miłość... mam już tych kartek kilkadziesiąt ale kasy nie śle.. xxxx :) może pieniądze też wyśle ;) Będe jechac później do Reala to zapukam do mieszkań i spytam czy znają kogoś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość list bez nadawcy
odsylany jest przez poczte na poczte z pieczatki, w tym przypadku do Drezna :O a po za tym sciema, przez dwa lata zadnej wiadomosci od zadnego ryska czy kogokolwiek do tej leokadii nie bylo a tu nagle list i 500 zl, polskie zlotowki i kasa w zwyklej kopercie :O wymysl cos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasi-konik
mozesz zapytac znajomych czy znaja leokadie, no i uwazaj -bo rysiek moze przyjechac ! i coo mu powiesz ? bedziesz mu winna piec stow ! i bedzie dym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
odsylany jest przez poczte na poczte z pieczatki, w tym przypadku do Drezna a po za tym sciema, przez dwa lata zadnej wiadomosci od zadnego ryska czy kogokolwiek do tej leokadii nie bylo a tu nagle list i 500 zl, polskie zlotowki i kasa w zwyklej kopercie wymysl cos lepszego xxx Może Rysiek był pijany przy wypisywaniu adresu i pomylił cyfry?? ALbo pisał z pamięci i źle napisał numer domu i mieszkania. Popytam sąsiadów i poszukam w jakiejś książce telefonicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
odsylany jest przez poczte na poczte z pieczatki, w tym przypadku do Drezna a po za tym sciema, przez dwa lata zadnej wiadomosci od zadnego ryska czy kogokolwiek do tej leokadii nie bylo a tu nagle list i 500 zl, polskie zlotowki i kasa w zwyklej kopercie wymysl cos lepszego xxx To może byłby i dobry pomysł gdybyśmy nie mieszkali w Polsce:) az się dziwie ze panie z poczty nie zakosiły tych pieniędzy. Moja koleżanka z Anglii regularnie wysyła mi kartkę na święta i zawsze przychodzi z rozerwaną kopertę i adnotacją od poczty ze" list przyszedł naruszony z zagranicy" aha, jasne. po prostu w sezonie swiatecznym panie na poczcie otwierają listy i jak jest kasa to biorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
mozesz zapytac znajomych czy znaja leokadie, no i uwazaj -bo rysiek moze przyjechac ! i coo mu powiesz ? bedziesz mu winna piec stow ! i bedzie dym. xx w takiej sytuacji nic mi nie może udownodnic, bo nigdzie nie skądałam podpisu przy odbieraniu listu, a zawsze mogę powiedziec ze zaden list nie dotarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jeszcze
zapytać ludzi od których wynajmujecie, czy nie znają takiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mieszkasz w oficynie może? Bo ja mieszkam w oficynie i mam adres powiedzmy dla przykładu 17A- a brama naprzeciwko jest 17. I czasem listonosze się mylą i dostarczają mi przesyłki dla osoby mieszkającej pod tym samym numerem, ale z przeciwnej klatki schodowej. I w drugą stronę- ktoś poda mój adres, ale zapomni dodać to nieszczęsne "A" i już przesyłka ląduje u sąsiadki z naprzeciwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocolino837827822
nie, nie mieszkam w oficynie, mieszkam w normalnym bloku. Obeszłam 2 klatki i pukałam do wszystkich mieszkań, nigdzie nie mieszka żadna Leokadia, sprawdzałam też w starej książce telefonicznej i też nic nie znalazłam. Poczekam jakiś tydzień, jak się sam nie wyjaśni to pieniądze przeznaczam na swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×