Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ALBERTVIRE33

ALE MOJA KOLEZANKA MA SZCZESCIE!

Polecane posty

Gość a jjaaaaa
Bo bierzecie co macie pod ręka , bo wypada wyjść za mąż . Bo on taki fajny , koleżanki go lubią i mama . A w ogóle to wszystkie już maja męża więc i ja . No i potem narzekanie . Po co sie tak spieszycir i lapiecie pierwszych lepszych z obawy przed wstydem jakim jest w waszym przekonanIu staropanienstwo. A potem biadolić i pretensje do kogo ? Tylko do Siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
Poza tym dlaczego zakladacie, ze jak ktos wychowal sie w luksusie, ma duzy dom z basenem to zaraz musi byc snob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
Ja tez mam taka kolezanke, miala 17 lat jak poznala meza (42), maz z zagranicy, okrutnie bogaty, ma domy w roznych czesciach swiata-piekne, facet z niego mily , zadbany, jest drobnej budowy, wiec wieku po nim nie widac, maja dzieci, wszystko niby pieknie ale ten facet ja traktuje jak ozdobe, nie wdaje sie w nia w zadne powazne dyskusje, jest dla niej dobry ale nie traktuje jak partnera, sam podejmuje zyciowe decyzje, ona byla zawsze bardzo inteligentna, a przez slub i dziecko w wieku 18 lat nie skonczyla zadnych studiow, nigdy nie pracowala, ja bym w zyciu sobie nie pozwolila na takie uzaleznienie od kogos, 100razy bardziej wole nasz maly domek, ktorego sie w bolach dorobilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
szpindlerowy x skad wiesz, ze traktuje ja jak ozdobe? zwirzala ci sie czy sama wysnulas taki wniosek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
Zwierzala sie ale tez trudno tego nie zauwazyc, np rozmawiam z nim na temat cen nieruchomosci w okolicy, ona cos tam wtracila, a on na to:kochanie, ale jakie Ty masz pojecie o pieniadzach, przeciez zadnych sie sama nie dorobilas, moze nie powiedzial dokladnie tak, ale sens by wlasnie taki, on jej niczego nie zaluje, kupuje jej prezenty ale nie traktuje jej jak partnera. zreszta nie tylko kolezanka, mam tez kuzynke, ktora pozwala sie zdradzac i poniewierac w zamian za wille w odpowiedniej dzielnicy, szkoda bo ma wyksztalcenie i dobry zawod, spokojnie bylo by ja stac na mieszkanie czy maly domek za miastem, ale woli siedziec z mezem i codziennie plakac, ja sie absolutnie zgadzam, ze permanentny brak pieniedzy moze zniszczyc rodzine ale tez trzeba miec jakis umiar w druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szpindlerowy, a brak kasy daje gwarancje, ze maz bedzie zone traktowal po partnersku i jej nie zdradzi?? blagam cie :D!! akurat z moich obserwacji wynika, ze im wiekszy prymityw bez kasy przy tylku, tym bardziej traktuje kobiete jak scierke do podlogi... a co do twojej kolezanki - maz tego nie powiedzial, ale ty wysnulas wniosek :). bardzo fajnie sie pewnie przy tym poczulas. ze ona ma wszystko, ake nie jest partnerka, a ty nic, ale jestes :). widzisz to, co chcesz widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda smrodasaaa
jak nie ma kasytoi zmilosci nic.Jak sa pieniadze i uczucia sie znajda:0 przerabilam i jedno i drugie ahhaahha fakt-1 malzenstwo przez kase sie rozzpadlo:( nie bylo na nic,po oplaceniu stancji zostawalo nam 200zljazdy ,lamenty bo nie tak milo byc wielkie pretensjie do siebie, ja chcialamkonta, poczuc sie jak kobieta kupowac do domu rzeczy, dziecko po to za maz wyszlam.. atu wielka hujniaaaaa byla i nie dalo sie zmieniac,onposzdl do swych rodzicow ja w swoja strone.. dzis mam kogos bardziej zaradnego co dal mi dom dziecko i wszystko o czym marzylam:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
droga kolezanko, bardzo kiepskie wnioski wyciagnelas, to jest moja bliska przyjaciolka i duzo z nia rozmawiam i zycze jak najlepiej, i skad wniosek, ze ja nic nie mam, bo jakos w zyciu mi nigdy niczego nie brakowalo, zwyczajnie ja nie pozwolilabym sobie na zycie z kims, kto mnie traktuje powaznie, tak zostalam wychowana- pieniadze to dla mnie nie wszystko, byc moze dlatego, ze nigdy nie zaznalam biedy, i moge byc dumna, ze wszystko co mamy, osiagnelismy razem z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doda smrodasaaa - a jak brzmi przysięga małżeńska? bo chyba coś pominęłaś;) 'na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie', a nie, tak długo jak będę mogła chodzić na zakupy;) zawsze chciałam być facetem, ale w tym jednym mają gorzej - nie moga sobie pozwolić na słabość, hobby, marzenia dopóki nie przyniosą w zębach wystarczającej ilości pieniędzy, żeby dziunia mogła sobie zakupki zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×