On chce byc ojcem, a ja nie jestem gotowa. Kiedy wy poczulyscie, ze to juz czas?

lekcja geog he he he a nie pomysalas o krajach na poludniu od polski to nie zachod ani wsoch ale widocznie ty znasz tylko 2 kierunki swiata :p

niestety ale ja na palcah jednej reki policzyc moge facetow ktorzy na prawde pomagaja przy dziecku a ie tylko wrzucaja zdj na fb i paraduja z dzieckiem na rekach przed rodzina i znajomymi :/

miałam 25 lat gdy zaszłam w ciążę. prosto po studiach i po ślubie. Ciało mi się jeszcze nie zregenerowało, mimo, że całą ciążę o nie dbałam, ale musiałam niestety leżeć pełne 9 miesięcy i to też się przyczyniło do nadprogramowych kg. Ale powoli dam radę :) Wcale nie uważam, że życie mi się skończyło - jeździmy na wycieczki (jak się da to bieżemy małego ze sobą, jak nie to zostawiamy z babcią), wychodzimy do restauracji czy kina - zupełnie nie wiem czemu sądzisz, że z dzieckiem można tylko w czterech ścianach siedzieć :) Znam ludzi, którzy postawili na karierę a gdy już chcieli mieć dziecko okazało się, że w tym wieku (ona 29 on 32) już nie jest tak lekko, udało się dopiero po 2 latach. Oczywiście, że nic wbrew sobie nie warto robić, ale wejżyj wgłąb siebie czy na prawdę nie chcesz nigdy mieć dzieci. Bo jeśli faktycznie to nie powinnaś stać na przeszkodzie facetowi, który bardzo tego pragnie... tu ciężko o jakikolwiek kompromis, bo to decyzja na całe życie i nie można czegoś po prostu komuś narzucić.

moj maz mial podobnie, ja nie bylam gotowa, czekalismy ok 3 lat , mysle ze obie dziewczyny i kazda ktora ma podobny problem powinny dac swoim facetom rozmawiac o dziecku, pozwalac sie bawic z cudzymi czy nawet zajmowac dziecmi z rodziny wtedy beda bardziej cierpliwi i na wlasnej skorze co nieco doswiadcza :)

tak czytam i czytam.... ja mam 22 lata, jestem już zamężna, niezależna, dobrze zarabiamy. Kilka miesięcy po ślubie lekarze, ba najwięksi profesorowie powiedzieli nam że dzieci mieć nie będziemy, każde badanie na to wskazywało.... jeden wielki płacz, nieprzespane noce, jak wyrok... dzisiaj jestem w 3 miesiącu ciąży i myśle że zdarzył się cud :) wole mieć dziecko teraz, w tak młodym wieku niż później nie mieć wcale. Ale w sumie nie w tym rzecz.... chce napisać, że odkładanie macierzyństwa na aż zbyt późno też moze miec swoje skutki. Poznałam wiele kobiet w wieku 25-35 lat które rzewnymi łzami płakały że poświęciły się studiom, pracy, karierze a to co w życiu najważniejsze przeoczyły, po prostu wtedy o tym nie myślały. Nie namawiam autorki tematu na ciąże, bo jej życie i sama je sobie układa ale.... warto przemyśleć :) pozdrowionka