Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka081

Mamy dzieci urodzonych w październiku 2012 :)

Polecane posty

Miszka, chętnie bym pomogła ale niestety nie ma w nl smyka :) Ale w maju bede w pl i jak do tej pory nie uda Ci sie zdobyć małpki to wtedy poszukam jej dla Ciebie, bo tam gdzie mieszkamy jest ten sklep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszka, Wiem, ze tu w nl sa takie proszki które rozpuszcza sie w wodzie i podaje dzieciom jak nie chcą jesc****ic, zeby sie nieodwodnily. Może idz do apteki i zapytaj o cos takiego, a może masz w domu. To sie rozpuszcza w małej ilości wody, wiec może by Ci sie udało jej to podać :) Całe szczęście juz przestała wymiotować, to juz powinno teraz być lepiej. Spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola - znam te środki. np. orsalit. Kłopot w tym, że wcześniej mała wszystko zwracała, więc to było bez sensu. A teraz i tak nie chce pić. Lekarka przy ostatniej takiej jelitówce mi powiedziała, że te środki są bardzo niesmaczne ( wiem, sama próbowałam), i lepiej żebym dziecku posoliła jedzenie czy picie troszeczkę. Zobaczymy jak będzie jutro. Wolę, żeby więcej wypiła czegoś smacznego niż mało z tym środkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misza zgadza się chorych dzieci na dwór nie wyciągniesz..czyli wychodzi na to, że wszystko wina przedszkola ;) a z tą małpką też chętnie bym pomogła, ale musiałabym się wybrać do Radomia, bo tam mam najbliżej do smyka ;) a na razie się tam nie wybieram, no ale jak już bym była to za małpką na pewno popatrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to nie wiedziałam, ze one takie paskudne w smaku. Mi o tym środku powiedziała koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - z tą małpą to przy okazji. Sprawa nie jest pilna. Przecież specjalnie Was fatygować nie będę ;-) u nas lepiej :-) Pola w nocy wypiła mleka raz 80 ml drugi 50, rano wypiła pół kubka piciu i zjadła taki słoiczek jogurt z owocami. Ulżyło mi strasznie. To wszystko to takie wmuszanie, ale ważne, że coś je i humor ma dużo lepszy. Gaba też jeszcze chora i do tego katar ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Ja jestem chwile w domu przyjechałam się przebrać i wykąpać się. Mała dzisiaj nie ma już gorączki, jutro wychodzimy do domu. Ma początki zapalenia płuc-zastrzyki i antybiotyk. W niedzielę już był inny lekarz, ile podejście nie było problemu, żeby zostać w szpitalu. Z soboty na.niedzielę już byliśmy oboje całą noc w szpitalu. Całą noc płakała na rękach. Lolipop ja się z tym pożal się Boże lekarzem ostro kłócilam. Jedyne co mnie troszeczkę uspokoiło to to, że w sali była sama i pielęgniarka siedziała, a to koleżanka mojej teściowej. Jola wojewódzki we Wrocławiu. Miszka jak będę w smyku to będę szukać. Pozdrawiam Was kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka- dobrze, że już lepiej. Wiem, że są takie szpitale w Polsce, ale to jest nielegalne. Nie mają prawa wyprosić matki. I zapaleniem płuc do domu? Osłuchowo to wyłapali czy rtg? Pola po południu znów gorzej. Wymiotowała itd. Poszła spać o 3 chrupkach i paru łykach herbatki. Gaba ma dziwny katar jakiś. Chyba na zatoki jej weszło i na pewno ma zapalenie spojówek. Po południu miała stan podgorączkowy. Jutro je zabieram do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak do dom. Naprawdę dobry lekarz stwierdził, że to są początki i nie ma sensu ją męczyc w szpitalu, bo może jeszcze gorsze świństwa złapać. Pielęgniarka będzie przychodzić do nas rano i wieczorem na zaczyki i ja będę jej podawać antybiotyk. Teraz to jest płacz 24 na h i cały czas na rękach. Znów lekarze...jejku ty to masz ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) majka, najważniejsze że wiadomo co, powoli będzie lepiej :). Jutro już będziecie w domu, trzymaj się! :) --- U nas ok, Albert od soboty już zupełnie zdrowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat podniosę... u nas nic nowego. Pola jeszcze ma jelitówkę. Maskaryczne jest jej jedzenie. Cały dzień ją noszę i coś próbuję wcisnąć. Schudła już 700g. Gaba zaraz po jelitówce płynnie przeszła w przeziębienie z zapaleniem spojówek. A ja mega niewyspana już pernamentnie. Z rzeczy coś dla siebie - zapisałam się na angielski. Jestem już po dwóch lekcjach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski. Moja do niedzieli na antybiotykach i jutro kończyny zastrzyki. Mamy nie wychodzić przez tydzień nawet na spacer. Babcia od 17 ma ferie więc ja spokojnie.będę mogła iść do pracy, a mała przez 2 tyg będzie z nią. W sobotę mieliśmy iść na chrzest i imprezę z okazji chrztu no i jeszcze nie wiem jak to będzie, albo zostaniemy z Olą, albo zostanie z teściową. Misza Byłyście u lekarza ? Kurcze ty to masz z tymi chorobami. Trzymaj się. Powiedzenia !!! jak tam po pierwszych lekcjach ? Ja perfekcyjnie umiem angielski i amerykański, ale uczyłam się francuskiego, włoskiego i niemieckie i kalecze. No i nigdy nie zdarzyło mi się z kims rozmawiać w tych językach. A chętnie bym je doszkolila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Tymek ozdrowial, jednak ten antybiotyk to byl strzal w dziesiatke, to juz musialo byc jakies nadkazenie bakteryjne bo zadzialal po 2 dawkach. Majka najwazniejsze, ze jestescie z malą w domu, jak reaguje na lecznie? gorączkuje jeszcze? Misza ja na angielski tez chodzilam , ale ja tego jezyka nie uzywam ani w pracy, ani w domu, znajomych anglojezycznych tez nie mam na codzien- wiec wszystko fajnie jak chodzilam, ale pozniej nie uzywalam to ze jestem na tym samym etapie co kiedys, mnie to by sie bardziej jakies konwersacje przydaly. dobrze, ze robisz cos dla siebie. Ja zrobilam cos dla ciala i raz w tyg wieczorem chodze na fitness z siorą. Co do chorób to wielokrotnie pisalam, ze musisz miec duzo sily, ost rozmawialam z kolezanka ze studiow ma tez 2 dzieci z róznica wieku podobna do Twoich i jest podobnie, 3 dni starsza w przedszkolu a pozniej 2 tygodnie w domu i tak w kolko, no i wiadomo mlodsze zaraza. Jola zdjecie z grzywka wysle jak zrobie, bo narazie nie mam :) a wracajac do twojej pracy, najwazniejsze ze tobie odpowiada w tej sytuacji zyciowej jakiej jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszka, Ty to faktycznie silna babka jesteś... My z mężem wczorajsza cała noc wymiotowalismy ( robiłam chinszczyzne i chyba te warzywka nam zaszkodziły), Majuska na szczęście pogardzila ty jedzonkiem :) Ja cała środę przelezalam jak trup w łóżku, biedne dziecko kręciło sie wkoło mego legowiska, troszke leżała ze mną i oglądała bajki. Wogóle nie miałam siły jej nakarmić, a to zawsze walka jest, wiec dostawała to co lubi, np jogurty, a pozniej troszke zglodniala to zjadła troszke chlebka z serkiem topionym, którym zawsze pluje. Dopiero porządnie zjadła jak tatuś wrócił z pracy koło 17-stej. Wiec naprawdę Cie podziwiam, jak Ty dajesz radę, dzieciaki chorują, czasem i was dopadnie, masakra jakas. A Ty masz jeszcze sile zeby cos dla siebie zrobić :) Lolipop, czekam na zdjęcie z grzywka, no i pokaz jakieś efekty tego fitnesu ;) Majka,pewnie jeszcze chwila i Ola bedzie zdrowa jak ryba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - siły jak do tej pory wykrzesuję nie wiem skąd dosłownie. Wiem, że muszę i tyle. Od środy też mnie coś bierze tzn. żołądek mnie boli bardzo i mdli. Chyba się zaraziłam od dziewczyn. Najgorsze to właśnie jak człowieka zwali z nóg jakieś zatrucie czy gorączka duża a tu dzieci trzeba obsługiwać. I jeszcze noce ostatnie są ciężkie. Śpię po ok 4h. Ja angielskiego uczyłam się kilka lat, ale to było chyba ze 12 lat temu. I też nie używałam ani nic. Brakuje mi jednak i chciałabym się w końcu nauczyć dogadywać. Fajne to jest, bo na zajęciach się wyłączam totalnie i nie myślę chociaż te 1,5h o dziewczynach. Gorzej będzie z nauką w domu. Nie wiem jak sobie wygospodarować czasu trochę, bo jak go już chwilę znajdę - np. dziś obie usnęły w dzień ( Gaba też bo chora) to ja też w kimę poszłam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) no i Oskarka dopadła wczoraj gorączka, fakt nie aż taka wysoka, ale była i dzisiaj też trochę gorączkował, marudny, jeść prawie nie chce, dobrze, że jeszcze cyca pociągnie trochę, bo bez tego było by trochę gorzej ;) no, ale myślę, że to kolejne ząbki dają o sobie znać... miszka Ty to dopiero się masz, bidulka :) ale dobrze, że to wszystko ogarniasz :) fajnie dziewuszki, że macie jakieś zajęcia dla siebie..:) ja nawet nie mam kiedy do fryzjera się wybrać, tylko planuje a nic z tego nie wychodzi niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dzisiaj byłam u lekarza i cholera mam zapalenie ucha. Lolipop gorączki nie ma, na początku nie chciała brać antybiotyku, ale dałam radę i teraz ładnie przyjmuje. Zastraszyli jedynie to jedn wielki płacz. Coś jej się przedstawiło i nie chce spać do 23-24, a rano śpi do 10-11. Jola czyli jednak dobrze jak czasem dziecko czegos nie zje :-) ważne, że już wszystko dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejko dziewczynki. Jaka cisza. Każda świętuje Walentynki ? U nas bardzo, bardzo romantycznie......oglądamy skoki :-P romantyzmem wieje, że hoho. avicii a ile Twój Oskar ma już ząbków ? U nas jeszcze 4 dobrze nie wyszly, a już 5 wychodzą i to też naraz. Jedyne co teraz je to te pałki kukurydziane, mleko 2 razy dziennie i koniec. A nudzi nam się niesamowicie. Dzisiaj Ola rozwaliła nam zabezpieczenie do schodów, mąż dzisiaj w Lidlu kupował nowe. W domu brudno wszystkie zabawki latają, a teraz lata na golasa po domu, bo ubrać się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie wszystkie się walentynkują.... ja nie obchodzę i leżę chora. Teraz dopiero mogę się walnąć. Laski - mam dość jak nigdy. Moje dziewczyny paskudnie chore. Nie chcą jeść. Pola tylko na rękach, kręgosłup mi wysiada, siły nie mam, bo właśnie przechodzę trzecią jelitówkę w tym roku ( a każda ok. tygodnia) Z Polą to już cuda wyczyniam, żeby choć kęs czegokolwiek wzięła. Obie schudły. Pola to już nawet odczuć można. W dotyku bardzie koścista. Gaba znów narzeka na ból brzucha. Dobra, wyżalić się musiałam, bo już nie mogę, nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja to myśle ze my chyba nawet przez to forum sie zarazamy :) Ja dzisiaj znowu cały dzien przelezalam z dreszczami i gorączka, na szczęście dzisiaj maż mógł wrócić wcześniej i zając sie mała. Mnie jakieś przeziębienia rzadko łapią, raz w roku to max, a teraz jakas masakara. Dzisiejsze walentynki cudowne ;) Kochana miszko, trzymaj sie, teraz juz weekend wiec pewnie tatuś pomoże przy dziewczynach to będziesz mogła troszke odpocząć. Majka, a to Ola juz pewnie zdrowa, jak szaleje po domu na golasa :) Avicii, może faktycznie ta gorączka na ząbki, u nas zawsze czerwona dupka :) Trzymajcie sie mamuski, miłego weekendu, a te które chore, zdrowiejcie :) Wazka, a gdzie Ty sie podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Padziernikowa
Hej dziewczyny! Co tu taka cisza? Inka gdzies sie podziewasz? I Kapijonka tez gdzies sie znowu zapodziala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Padziernikowa
Misza jak tam dziewczyny? Moja miala katar i cos zaczynalo ja brac ale w pore zareagowalam i juz jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Padziernikowa
I prosze sie teraz tlumaczyc co ma znaczyc ten tydzien ciszy na forum:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! no rzeczywiście cisza tu jak nigdy :) chyba coraz mniej czasu na to :) a ta gorączka to jednak na zęby, parę dni było naprawdę męczące, ale na szczęście już ząbki są, więc trochę spokoju :) Majka Oskar ma już 12 ząbków :) dziewczyny gdzie wy się podziewacie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale cisza. U nas słoneczko piękne. W środę byłyśmy na kontroli zdrowa jak ryba. Ja idę jutro na kontrolę zobaczymy jak tam me uszy. Olka dzisiaj szalała na rowerze biegowym przed domem-kabaret. Avicii o to już dużo ząbków. A jak przechodził ząbkowanie ? Jola i jak tam choroba uciekła czy Cię złapało ? Cudowne walentynki ? Zdradz szczegóły (jeśli możesz :-P) Muszą mam nadzieje, że już choroby poszły i lepiej u Was Jakiś sezon na jelitowki u mnie 1/4 firmy też przechodzi/przechodziła jelitowke. Laski pisać. Inka, Kapijonka, lolipop gdzie jesteście ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski. gdzie Kapijonka???? a no w Polsce.... jaja jak berety. przeprowadziłam się z powrotem. Jetem szalona :-) mogę teraz tak śpiewać. Życie mi sie poprzewracało i teraz na nowo próbuję je układać, także wybaczyć proszę moja nieobecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doszłam do wniosku, ze muszę nadrobić Wazą pisaninę, no bo jak inaczej, ale cierpię na chroniczny brak czasu.... Wróciłam do pracy, jestem sama z dwójką dzieci, domem i ogrodem na głowie... Nie, żebym się żaliła! absolutnie. ale po prostu chciałabym, żeby doba ze 3 godziny się wydłużyła :-P Niemniej jednak tak, teraz jetem szczęśliwa. mam nadzieję, ze w tym roku dojedzie mąż do nas i już będzie w ogóle ok. No to trochę poczytałam!!! same choróbska :-( piszcie dziewczyny jak dzieciaczki?????? mam nadziej e, ze już dobrze. My walczymy z ospą. ale na szczęście mała ładnie ją przechodzi i teraz, po tygodniu już pięknie strupki odpadają a po opie prawie śladu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! No no Kapijonka, ale u Ciebie rewolucja! Ale super ze postawilas na swoim i teraz jestes szczesliwa. Widze ze odwazna z Ciebie babaka:) i szalona:) gratuluje decyzji. Majka fajnie ze z Ola juz ok, obys Ty tez juz byla calkiem zdrowa. Rowerek biegowy? Wow! Moja by sobie na pewno jeszcze nie poradzila. Avicii rzeczywiscie Oskarek ma duzo zabkow. Olgus ma tylko 7 i osmy w drodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane same choroby na tym forum, może dobrze że nie zaglądałam to nie zaraziłam się ani Hubcia :) U nas nic nowego, mały rozrabia jak rozrabiał, na dworze nadal z nim cięzko bo ucieka całkiem w innym kierunku niż zamierzam iśc,, więc spacery z nim bez wózka to są bieganiną :) Muszę cześciej zaglądac, przepraszam, że się nie odzywałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Majka pierwsze 8 ząbków wyszło bez żadnych większych problemów, a te następne było trochę gorzej, gorączka, płacz, krzyk codziennie pod wieczór, cały czas siedział mi na kolanach i nie odstąpił mnie nawet na krok..na szczęście to trwało tylko parę dni..no, ale jeszcze jest parę ząbków, miejmy nadzieję, że będzie już lepiej :) dziewczyny jutro czeka mnie 9 godz. podróży pociągiem :/ a Oskarek coś dzisiaj zaczął trochę kasłać...oby tylko jutro nie było gorzej, bo nie wiem jak wytrzymamy tą podróż..pozdrawiam :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×