Ludzie chodzący do kościoła.

musisz być mocno nieletnia skoro opinie typu - jak mozan nie chodzić do kościoła " cie przejmują i nie masz własnych przemyśleń .

jak ktoś używa argumentu z rozmowie "ja chodze do kościoła ty nie, ja jestem lepszy, lepiej wiem, jestem lepszym człowiekiem i zawsze mam rację" to przeparszam, mam prawo tak twierdzić. Nóż się w kieszeni otwiera, a niby żyję w 21 wieku...

a juz podział na dobrych - chodzących do kościoła i i złych - nie chodzących jest tak dziecinny ... szkoda gadać .

w dziwnym towarzystwie sie obracasz . Może zamiast obrażać sie na KK - towarzystwo zmień ?

to nie mój podział - to podział społeczeństwa w jakim się obracamy.

Dużo ludzi łazi do kościoła 'mechanicznie', bo tak się wychowali i zachowanie nie ma tu wielkiego znaczenia. Poza tym raczej nikt tak naprawdę nie uważa się za złego człowieka. Kościół od zawsze (z pewnymi wyjątkami) był instytucją, która kręciła się wokół kasy, władzy i kiedyś rozwoju intelektualnego. Trzeba nic nie wiedzieć na temat kościoła i społeczeństwa żeby być zdziwionym tak jak ty. Poza tym nie mówi się kraj ateistyczny, tylko laicki. I mylisz podstawowe pojęcia jeśli chodzi o sprawiedliwość karną. Niepopieranie samosądu nie równa się wypuszczeniu mordercy z więzienia, co ty w ogóle bredzisz. Rzucasz śmiałe stwierdzenia jak na osobę, która tak mało wie.

niestety wiekszosc ludzi chodzi z przymusu bo inni chodzą i dlatego.Bo wypada , i dlatego, a jak ktos nie ma zamiaru tam wstepowac tu juz wielki lament ze jakies chore bunty ktos smie pokazywac i robi to na przekor innym ze odmawia uczestniczenia w mszy,to jest traktowane jako zlosliwsc, nie wiem czemu :o

wybacz, rodziny nie zmienię, nie mam takiego wyboru, większości ludzi nie zmienię, mojego pracodawcy, który jest chamem i oszutem, wszyscy o tym wiedzą, ale nic z tym nie robią też nie zmienię. KK dzieli Polaków, jeśli tego nie widzisz to znaczy, że jesteś zaślepiona.

nie wszyscy sa zli

rozumiem - wszyscy sa źli - tylko ty jedna dobra . I dziwnym ;) trafem wszyscy ci źli chodżą do kościoła a ty , ta dobra - nie chodzisz ?:D

podejrzewam , że problem nie leży w religijności czy nie Polaków -ale twojej roszczeniowej postawie i przekonaniu ,ze jesteś najlepsza :D Ale smiem twierdzić ,ze tylko ty tak myślisz o sobie :)

bo ludzie chodzacy do kosciola nie są wstanie pojąc ,ze ktos moze tam nie chodzic czy nie wierzyc w to co oni wierzą,wtedy jest pogarda , a ludzie nie wierzący sa juz bardziej wstanie uszanowac ich wybor katolikow, i nie pietnuja ich jak katolicy innych nie z ich wiary

Wierzący ludzie a na pewno tabletek anty używają, albo moze się powstrzymują? :-). Ja przynajmniej nie jestem hipokrytką. Żyjecie jakimiś wyidealizowanymi zasadami. Dzięki takim osobom jak wy w Polsce nie ma dostępu do in vitro, eutanazji, aborcji w różnych przypadkach. Popieram odruchy LUDZKIE i wymierzenie kary mordercy własnoręcznie gdy sąd tego nie robi jest dla mnie takim właśnie odruchem, na rzecz normalnych ludzi, którzy wciąż istnieją.

Ludzie że w innych tematach są wulgaryzmy to przynJmniej tutaj bądźcie normalni z przymrozeniem oka mówiąc dobrzy...

zmieniasz temat złotko i usiłujesz wylansować siebie - a nie o tobie jest temat , prawda ?:D

Odruchy UMYSLOWE nadmien a nie SWIADOME.

Nie powiedziałam tego, jest wielu mądrych, uczciwych ludzi, ale nie mają siły przebicia. Chodziło mi o typowych hiporytów, którzy chodząc do kościoła uważają, ze czyni to ich lepszymi, zabolało się to allium skoro tyle czasu siedzisz w tym temacie?

ale z pretensjami i pouczeniami proszę do autorki - bo to ona katolików do świń przyrównuje - oczywiście w imię swojego porządnego świeckiego wychowania :D

nudzi mi jeszcze a jeszcze do 22 - 25 min :) a co ? boli cie , ze cie ktoś z twojego zarozumiałego myślenia wytrąca ?:D

do "co mam powiedziec "--Ja bym sie nie dala zmusic do kosciola jakbym nie chciala isc ,nikt by mnie nie zmusil Ale mialam klezanke ktora pohcodzila z takiej rodziny starsznie religijnych i zawsze dostawala wpierdziel jak sie stawiala, nawet kilka razy przy mnie zostala uderzona a po moim wyjsciu łomot miala z akazdym razme gdy prostestowala jak miala sie modlic przed posilkiem czy pojsciem z rodziną do kosciola Ona wlasnego ojca i matki nienawidzila, lecz od 3 lat z nią kontaktu nie mam bo wyjechali ,nie zdziwie sie jak stala sie prostytutką na przerkor albgo zaczela cpac, bo sam bym nie wytrzymala w takiej rodzinie

Przynajmniej jesteś szczera, za to ty podchodzisz do tego wyśmiewczym tonem, coś cię jednak trzyma przy tym temacie skoro odpisujesz, prawda? Napisałam, ze dla mnie to nie ejst ani wulgaryzm ani obrażanie, a nazywanie rzeczy po imieniu. Pierwsza rzuć kamień jeśli nie nazwałaś nigdy nikogo ŚWINIĄ. Na pewno nazywałaś i to gorzej.

Wiecie co to jest chore na katolików najeżdzacie a spojzcie jacy jesteście sami względem siebie i będziecie mieć obraz tego :czy jesrm dobrym czy zl człowiekiem?. Ją znikam bo niewidze sensu byc tutaj

Karmienie trolla takiego nie sprawia mi przyjemności, żegnam. Jak zarzucisz jakimś rzeczowym argumentem zamiast złośliwymi uwagami to moze porozmawiamy.

takiego jak ty*

no to uważaj - rzucam :) nie zniżam sie do takiego poziomu ,żeby jako " argumentów " używać inwektyw :)

no i właśnie, "religijna rodzina" i "regularny wpierdziel" faktycznie, straaasznie dobrzy ludzi. A ja sobie wszystko wymyśliłam.

no i właśnie, "religijna rodzina" i "regularny wpierdziel" faktycznie, straaasznie dobrzy ludzi. A ja sobie wszystko wymyśliłam.

ale ja tęz spadam - niczego nie wnosisz do tej rozmowy .

wielu ludziom wygodniej jest nie wierzyć przecież to nie boli i nikt za to nie idzie na stos a jaka wygoda i ukraść łatwiej i zdradzić męża żonę pozornie życie wydaje się łatwiejsze.Ja nie wiem jak wygląda Bug Ojciec Wszechmogący nie jestem w stanie zgłębić na tyle wiedzę o Nim aby podjąć się określania czegokolwiek co Jego dotyczy do kościoła nie uczęszczam staram się być człowiekiem ale gorąco w Niego wierzę nie ze strachu ale z ludzkiego egoizmu tak na wszelki wypadek zapobiegawczo i dziękuję Mu gorąco za to że ta wiara mnie nie opuszcza bo dobrze mi z tą świadomością i na nic tego nie zamienię.Z mojego doświadczenia istota ludzka w chwili stworzenia została wpisana uwarunkowana wręcz między dwa aspekty nieustannie się nawzajem przenikające DEKALOG dla ducha i NATURĘ dla ciała każdego dnia w najdrobniejszych czynnościach życia codziennego są na to dowody w postaci nieustannych małych cudów.Krótko mówiąc kto nie ćwiczy się w wierze ten jej nie doświadcza i nie czuje że żyje.WIĘCEJ WIARY RODACY NIE DAJCIE SIĘ ZWARIOWAĆ.

zaznaczam ze zawsze dosatawala z powodu pzreciwstawiania sie wiarze jak wspomnialam,nie chciala odmawiac wspolnych modlitw przed posilkiem czy tez rodzinnego wyjscia na msze co niedziela, czy tez sprzatania w kosciele,czy tez jezdzenia na pielgrzymki, za wszystko dostawala ostry łomot w Imie Boga ,i do wszystkiego byla zmuszana poprzez bicie bo jej rodzice uwazali ze ona robi cos okroponego buntując sie przeciw Bogu ,za to byla bita