Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aalegoriaaa

Reakcja rodziny???

Polecane posty

Gość aalegoriaaa

Jak zareagowali Wsi rodzice/teściowie na wieść o dziecku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zde cy dowana 28
tesciowe sie ucieszyl, moja mama lamentowala nad zniszczona kariera i zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rodzice i teściowie bardzo się ucieszyli. Teściowa dodała "no wreszcie" a ja poczułam sie jakbym miała ze 100 lat i przynajmnije połowe tego starała się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesciowie - przy Franku tesciowa wstala, trzasnela drzwiami i wyszla, tesc zapytal "czy to juz wszystko" i tez wyszedl. Przy Tomku tesciowa powiedziala "ja ci wspolczuc nie bede" - cokolwiek mialo to znaczyc. Tesc poplakal sie ze szczescia :P Teraz oboje uwielbiaja nasze dzieci :P rodzice - przy Franku i przy Tomku bardzo sie ucieszyli od razu :) taka zczera radosc :) Najlepsza byla 80-letnia ciotka mojego meza. Jak informowalismy o tym ze jestem w ciazy z Tomaszem to powiedziala "no dwojka dzieci to jeszcze ujdzie ale teraz to juz zacznijcie sie wreszie zabezpieczac bo ilez tych dzieci sobie narobicie" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
teściu i mój ojciec ucieszyli sie bardzo moja mama była obojętna ....nawet trochę zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przy pierwszym wszędzie wielka radość :) przy drugim też radość ale bez fajerwerków, tak zwyczajnie juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość getryhtryhyruyu
Moi rodzice wyściskali nas i ucałowali. Teściowa powiedziała "no trudno" a teść nie odezwał się słowem. Dodam, że gdy zaszłam w ciążę, oboje byliśmy po 30, pracujemy, dziecko było wyczekane itd, więc nie rozumiem ich reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... przy pierwszej ciazy ( gdy okazalo sie ze jest pozamaciczna ktora na dodatek pekla i dostalam krwotoku do brzucha) tesciowa stwierdzila ze nam sie noga podwinela i byla oburzona teść nic nie mowil a moj tata plakal ze cos takiego mnie spotkalo przy drugiej ciazy po poinformowaniu o niej : tesciowa z tekstem ze moge nie donosic itd. tesc nic a tata sie cieszyl bardzo.... Niestety ku uciesze tesciowej poronilam co znow mojego tate bardzo to bolalo tesc nic nie powiedzial a tesciowa do wszystkich w rodzinie powiedziala ze to moja wina ze nie moge donosic... teraz jestem w trzeciej ciazy dokladnie 38 tydzien... no i tesciowa caly czas doggaduje ze nie damy sobie rady ( mieszkamy sami za granica) i w ogole wszystko jest nie po jej mysli tesc nic nie mowi a moj tata nie moze sie doczekac wnuka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mOJA MAMa-pisk,wrzASK i płacz z radośc.Teściowa-zamilkła,odwróciła się do kuchni i pptem była na mnie obrażona przez kolejne 2 miesiące.Teść-cieszył się,śmiał,całował po brzuchu,snuł plany na przyszłość.Jak jest teraz,20 miesięcy po pojawieniu się syna na świecie-mama zapatrzona w Olusia,teściowa ma na punkcie dziecka pierdolca,teść miesiąc po urodzeniu wnuczka wyjechał w świat i od tamtej pory nie pyta o dziecko, nie dzwoni.Napisał na fejsie życzenia dla Olka ''wszstkiego najlepszego dla Olinka'' na roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×