Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yess..29.

Chrzciny i tesciowa

Polecane posty

Gość yess..29.

Mieszkam z mezem za granica. Na swieta Bozego Narodzenia wybieramy sie do Polski i tam chcemy ochrzcic corke. Chcemy zrobic przjecie dla najblizszej rodziny i chrzestnych w domu moich rodzicow. Do wszystkiego zaczela sie wtracac tesciowa i ma jakies obiekcje co do dnia chrzcin i mowi, ze chrzciny kategorycznie powinny odbyc sie oficjalnie podczas mszy swietej! A my chcemy by bylo to po poludniu, przed nieszporami. Tak tez proponowal nam ksiadz. Nie rozumiem po co to babsko wtraca sie w nie swoje sprawy. Tak mnie to zdenerwowala, ze chyba jej zapytam czy chrzest bez mszy jest gorszym chrztem. Chcialam miec dobre relacje z tesciowa i zawsze bylam dla niej mila, nawet czesto pytalam o rady - zeby poczula sie doceniana, ale w efekcie tak sie rozpanoszyla, ze wtraca sie teraz we wszystko i udziela rad niepytana. Musialam sie wygadac, bo po wczorajszej rozmowie meza z mamusia gotuje sie we mnie do teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catherynn
Wasze dziecko i robicie po swojemu. Teściowa decydowała o chrzcie swoich dzieci od wnuków wara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelżbieta
Powiedz, że wszystko zostało już ustalone tak jak Wam najbardziej pasuje i nie macie zamiaru nic zmieniać. Normalnemu człowiekowi to wystarczy, nienormalnym nie ma sie co przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze powiedz jej że sam ksiądz wam to zasugerował, a po drugie nie zwracaj na nią uwagi, pogada, pomarudzi i jej przejdzie. Czasami na teściowe nie ma innej rady, moja też by wścibiała nos w nie swoje sprawy, tylko że mam to szczęście że ona mieszka 280km od nas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedź teściowej krótko i na temat : " Już z MĘŻEM wszystko ustaliłam i zrobimy tak jak CHCEMY" :) Po co sie denerwować i się nią przejmować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yess..29.
I tak postawimy na swoim, ale wkurza mnie jej wtracanie sie. Poza tym ona jest taka "świętojebliwa", a ja wierzaca - rzadkopraktykujaca :) Widze, ze popelnilam blad na poczatku, kiedy czesto pytalam ja o rady, zawsze bylam mila, ze wszystkim sie zgadzalam i nawet czasem wolalam sie unizyc, zeby ona poczula sie dowartosciowana. A efekt jest taki, ze teraz sie ze mna w ogole nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×