Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tak czytam i czytam

Dlaczego jak jest samotna matka to faceci mówią że to jej wina ?

Polecane posty

Gość no tutaj kafeterii kobieta
faktycznie nie jest winna. widać to codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, sorki... nikt nikogo nie pzrymusza czytac, a co do wakacji- obydwoje stac nas na to zeby jezdzic naprzemnienie co roku na morze lub w gory, i jak podejrzewam wiekszosc ludzi w miare mozliwosci tak spedza wakacje... I wierz mi- najpierw ja ustalam z moim mezem gdzie jedziemy, ojca dziecka dobra wola czy chce mu sie tulac przez pol polski, z reguly nie chce mus sie tak jak mi, a ze podroze to tez niezbyt fajna frajda dla dziecka to wyglada to tak jak wyglada. Gdyby ktoremus z nas zachcialo sie wyjechac zagranice, to naprawde wygladaloby to inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
np. w zeszlym roku morze, oni tez, w tym roku gory, nie sadze aby im chcialo sie jechac drugi raz nad morze, wiec pewnie tez gory wybiora, np. my Szczyrk, oni Wisle- co w tym jest jakiegos popierdolonego, moze ktos mi wytlumaczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większa wine ponosi kobieta , która poprostu zle wybrała faceta . ludzie sie rzadko zmieniają a jak sie słyszy moja miłosc go zmieni , albo jak bedzie dziecko to sie zmieni jest załosne i tak jest w wiekszosci przypadków albo poprostu panna poszła z pierwszym lepszym na imprezie i potem płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhgr4
wystarczy uprawiać seks z odpowiednimi mężczyznami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, kobieta zle wybrala mezczyzne.... myslalam ze to jakos na odwrot jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem, czy boona rozumie
co tu się do Niej mówi... co ma do rzeczy to czy was stać czy nie? nie mówimy o waszej kasie, czy życiu, ale o waszych partnerach, jakoś to przemilczałaś i zasłoniłaś innym wywodem. czy Twoj obecny partner to akceptuje, że jeździsz z biologicznym ojcem na wakacje w podobnych terminach? czy byliście małżeństwem? nie, nie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie da się czytać moich wypowiedzi to po co czytasz? Samotną osobą wychowującą dziecko nie jest osoba w związku, gdzie partner/partnerka aktywnie uczestniczy w wychowaniu. Biologia nie ma tu nic do rzeczy. Albo jesteś bardzo młodą osobą, które nic nie wie o życiu, albo lubisz prowokować i obrażać innych uczestników dyskusji. Powtarzam nikt nie karze Ci czytać co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad wiesz ze nie, nie, nie.... ja pierdziule, tak trudno czytac ze zrozumieniem? Dlaczego moj maz, albo jego partnerka mieliby miec cos przeciwko temu zeby tak jezdzic na wakacje, przeciez nie SPEDZAMY ICH W CZWORKE!! czy w piatke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WomanInTheFog cieszymy się
że Ty wszystko wiesz o życiu i znasz zasady pisowni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy takie zdrowe relacje miedzy rodzicami sa nieznosne dla naszych partnerow? czy mojemu mezowi byloby lepiej jakbysmy szarpali sie non stop o dziecko? Chyba logiczne jest to ze wszyscy sa zadowoleni ze udalo nam sie dojsc do porozumienia, prawda? I co tu jest do potepienia, bo nierozumiem? To ze dziecko jak najmniej na tym cierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to napisz, że wszystko OK
bo trzeba cie za jezyk ciagnac. napisz, jak sie układa, wtedy ludzie beda wiedzieli, jak moga ocenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak małpa
boona jest niespelna rozumu. Skoro tak świetnie dogadujesz się z ojcem swojego dziecka, epatujesz wprost tym, to dlaczego nie mogliście razem mieszkać, przeciesz tak swietnie się rozumiecie. Są rodziny wspólnie mieszkające, i używając twojej glupiej odzywki "można, no nie" wychowywać dziecko nie mieszkając dwa bloki dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dogadujemy sie dobrze tylko w kwesti dziecka, a to za malo aby mieszkac razem, nie sadzisz? Mi nie chodzilo tu o wychwalanie sie ze mam tak a nie inaczej, ale odnioslam sie do kwesti "samotnych matek" i tego ze ja sie nia nie czuje, pomimo ze nie mieszkam wspolnie z ojcem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 11
Bona - Nie czujesz sie samotna matka bo masz meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jozef i na
Bona nie daj sie wciagnac w dyskusje co po niektorzy to niezle glupi sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offerma
samotne matki niech siedzą same ze swoimi bękartami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×