Moja obecna dziewczyna chyba jest zazdrosna że mam dziecko z inna.

Kilka lat temu wpadłem z koleżanką. Mamy 3 letniego syna. Od początku było wiadomo ze razem nie bedziemy więc wyszło na to że płace jej 500 zl miesiecznie i dokładam się do wszystkich większych zakupów (wózek, nowe łóżko, rowerek itp). Dziecko jest tydzien u mnie i tydzien u niej. Raz w roku urządzamy wspólny wyjazd gdzieś z małym na max tydzien tylko ja, ona i syn. Do tej pory wszystko było ok. Pól roku temu poznałem nową dziewczyne. Super nam się układa i dopasowaliśmy się ale ona straszne wyrzuty mi robi. Mówi że za dużo pieniędzy byłej daje, że za dużo czasu z nią spędzam, że nie myślę o nas tylko o tamtej rodzinie. Ostatnio nawet robiła sabotaże żebym tylko się z synem nie spotkał. Udawała chorą żeby mały nie mógł do nas przyjechac. Kocham ją ale syna też kocham i nie chciałbym wybierać pomiędzy nimi. Jak z nią porozmawiac? Moze skonczyc zwiazek skoro już tak to wygląda nieciekawie.

Wytłumacz jej, że może Cię wziąć tylko "w pakiecie" innej opcji nie ma. To jak na serio bierzesz swoje ojcostwo świadczy o tym, że dobry z Ciebie człowiek, zasługujesz też na dobrą dziewczynę. Jeżeli taką znajdziesz to rozpoznasz ją po tym jak podchodzi do Twojego dziecka. Ja bym nigdy nie związała się z człowiekiem, który przy nowej miłości zapomina o dziecku. Wydaje mi sie, że Twoja nowa partnerka jest niedojrzała i czuje się zazdrosna o Twoją uwagę, a to raczej cecha dzieci a nie dorosłych...

Hmmm w sumie to ona jest ode mnie młodsza 7 lat. trochę dziecinna jest ale właśnie to w niej lubie. Spróbuje z nia porozmawiac ale nie wiem jak to przyjmie .

Może boi się, że wrócisz do tamtej dziewczyny.

Twoja dziewczyna ma racje skoro masz dziecko tydzien i tamta tydzien to jeszcze alimenty placisz i daje kase na inne zakupy. Moj facet ma 2 dzieci i tez te zasady co ty nie placi alimentow i nie kupuje do jej domu nic. Dzie maja wszystko u nas ubrania zabwki rowerek a mieszkanie matki to jej problem. Wkoncu jedno i drugie tyle samo ma dzieci prawda

GEneralnie dziewczyna powinna zrozumieć, ze masz swoje zaobowiazania wobec dziecka i powinna pogodzić się z tym. Uważam, że ładnie zachowujesz się w stosunku do matki swojego dziecka i do dzecka. Widać, ze macie normalne relacje. Mam tylko pytanie: czy w sytuacji kiedy kogoś masz, to także pojedziesz z eks i dzieckiem na wakacje? Bo to jedyna rzecz, która byłaby trudna do akceptacji i ciężko wymagać, aby nowa partnerka wykazywała się zrozumieniem.

Nie dziwię się skoro zamiast ze swoją obecną i swoim dzieckiem jeździsz na wakacje z matką Twojego dziecka. Też bym się wkurzyła. Z drugiej strony to bardzo dobrze że dbasz o dziecko.

Wiesz, dobrym sposobem jest słuchanie. Zapytaj się jej jak ona by chciała, aby wyglądały Twoje relacje z Twoim synem. Nie przerywaj jej tylko słuchaj, powiedz, że od kiedy ją masz to chciałbyś od nowa ustalić pewne zasady, może dowiesz się co ją boli najbardziej czy kasa, uwaga, poprzednia kobieta. Jeżeli to kasa to daj sobie z nią spokój, jeżeli uwaga- to da sie popracować, aby ją równo dzielić pomiędzy dziecinną (jeszcze) dziewczyną a dzieckiem ;), jeżeli Ex no to łatwo to przepracujesz :)

wiesz majac teraz dziewczyne mysle ze powinienes ograniczyc wyjazdy z synem i byla ... ja tez bym byla wsciekla ... takie wyjazdy mogles miec jak dziewczyny nie miales teraz masz i trzymaj ja przy sobie , zwracaj na nia uwage. nie wydaj mi sie aby ona miala pretensje do twojego synka ale nie dziewie sie jej ze przeszkadzaja jej twoje wyjazdy z byla na TYDZIEN wakacji - gdzie ona nie ma zielonego pojecia co tam robicie... postaw sie w jej sytuacji ....

Te wspólne wyjazdy wiele nam dają. Nie chce z nich rezygnować. Wyjeżdżamy na kilka dni tylko i wtedy jesteśmy razem z dzieckiem. Jako rodzice a nie partnerzy. Spimy osobno a za ręke trzymamy tylko synka. On bardzo sie cieszy na takie wyjazdy.

Ona wie co tam robimy. Napisałem że te wyjazdy to max tydzien. Czasem jedziemy na 3 dni. Wszelkie atrakcje sa wtedy dla dziecka.

Sorry ale dla mnie taka sytuacja jest chora skoro masz dziewczynę... żadna by w takiej sytuacji nie wytrzymała. Widać jak bardzo Ci zależy na Twojej partnerce - jest na dalszym planie ;/

dla mnie to chore ani ty ani byla nie bedziecie miec normalnego zycia skoro ona sie cieszy na te wyjazdy to znaczy ze poki nie mialaes dziewcZyny to bylo ok a teraz bedzie problem dla niej tez. Jak tak stawiasz sprawe to zakoncz zwiazek z obecna bo tylko ja bedziesz meczyl

laska powinna sie cieszyc, ze dbasz o syna, daj sobie spokoj z egoistyczna "niunia"

twoja laska powinna sie cieszyc, ze jestes odpowiedzialny!! jesli tego nie zrozumie, daj sobie z nia spokoj, dziewczyn mozesz miec wiele, a dziecko ZAWSZE bedzie dzieckiem.

kasę leci. Niezła materialistka ci się trafiła. Powodzenia Pewnie gdyby to ona z tobą zaciążyła to niezle by cie z kasy oskubała, a na "obce" jej dziecko, żal czyichś pieniędzy. Z kim ty jesteś? Zastanów się

szkoda jej, będzie się tylko męczyć. Jej facet jeździ na wakacje z matką swojego dziecka zamiast z nią.

nie obrazajcie tej dziewczyny bo to nie ona jest tu winna tylko chore uklady rodzicow dziecka. Bo tak to sa chore nie zdrowe uklady. Miec dobry kontakt z spedzac czas z ex to co innego. Zostaw ja w spokoju i sprobuj ulozyc sobie zycie z twoja ex

Przecież taki wyjazd jest raz w roku a z moją partnerką wyjeżdżam kilka razy w roku. Moje wcześniejsze partnerki nie robily problemu

to o kasie by nic nie wspominała. Jesteś ze sobą tylko pół roku, a ona już chce rządzić Twoimi pieniędzmi? Cos tu nie gra kolego :o

dziewczyna chce tworzyc zwiazek z toba a nie toba i ex i to jest zdrowe podejscie. Ona patrzy na to obiektywnie tak jak my a nie z twojej czy ex strony

skoro dziecko jest tydzien u ciebie i tydzien u niej to rozumeim ze u ciebie w domu dziecko ma inny rower lozko itp tak wiec dwa razy placisz na zakupy tego samego o to dziewczynie chodzi poza tym jak ona mysli o tobie powaznie to mysli tez o przyszlosci a jak ma wygladac jej przyszlosc twoje dwie rodziny ?

To mogła w taki układ nie wchodzić. Żałosna materialistka :o

No niestety, jak chcesz mieć stałą partnerkę to musisz zrezygnować z wyjazdów, bo żadna tego nie zniesie. Ja tez bym miała problem, gdyby mój partner wyjeżdżał z byłą na wakacje. Kasa jak najbardziej, zakupy też, branie synka do siebie również, ale wyjazdy to spora przesada. Albo bawisz się w rodzinę z byłą albo zakładasz rodzinę z nową partnerką, inaczej się nie da. Musisz zacząc przyzwyczajać synka do wyjazdów tylko z tobą, chyba, że chcesz wrócić do byłej albo zrezygnowac ze stałych związków.

dziewczyną dziecko w lipcu wyjedziesz na wakacje z nią a w sierpniu pojedziesz ze swoją ex i drugim dzieckiem. Genialne!

jak b laska byla warta uwagi... nie wiedziala zapewne w co sie pakuje bo sadze ze nie zostala z gory uprzedzon ups musze powiedziec raz do roku robie wypad ze swoja ex , place za to owo sro i mam dziecko tyle samo czasu co moja ex :D nie staralaby sie w tym zwiazku tylko kopnela by go w du.. i taka prawda daj dziewczynie spokoj

Poza tym ja znam zycie i wiem, że bardzo trudno jest trzymac ręce przy sobie na wyjazdach. Wiadomo, urlop, relaks i człowiek głupieje. Nie mówię, że akurat ty prześpisz się z byłą, ale wiele osób by tak pewnie zrobiło prędzej czy później, zwłaszcza, że kiedyś przecież musiała być między wami jakaś chemia. Sama nie wyobrażam sobie, żebym z jakiegokolwiek powodu miała spędzać urlop z moim byłym, za dużo nas kiedyś łączyło...:o

"wpadłem z koleżanką" dramat jak mozna z koleżanką wpaść :D może lepiej zostaw swoją dziewczynę w spokoju i rozejrzyj się za jakąś rozwódką z dzieckiem bardziej Cię zrozumie. Wolna dziewczyna nie dla Ciebie- ona jest dla Ciebie na drugim planie - jest o wiele mniej ważna niż bękart z wpadki

szalenstwowielkie tej lasce chodzi o kasę. Mi wstyd by było wtrącać w finanse faceta zwłaszcza dopiero po pół roku związku. Sama na siebie niech zarobi jak taka mądra jest, a nie liczy że więcej kasy będzie dla niej jak on dziecku nie da :D

szalenstwo juz rozumiem bronisz tej laski bo tez jestes na straconej pozycji :D