Mam dosyc swojego trzylatka

spierz w końcu

tak, oddaje mu podobnie , ovczywiscie z mniejszą siła. Jego to boli, oburza sie albo placze, ze dlaaaaaaaaaaaaaaaaaaczego mi to zrobilas. A jak tlumacze, zeby Ci pokazac ze mnie tez boli jak mi tak robisz, to jeszcze bardziej placze, bo uwaza ze wcale mi kfrzywdy nie robi. Na spokojnie mnie przeprasza, ale za trzy minuty robi cos nowego, glupiego. Teraz poszedl juz spac z zalem do mnie, bo mu nie przeczytalam ksiazeczki przed snem ( wczesniej powiedzialam, ze skoro nie sluicha to na dzisiaj koniec z czytaniem), Nie odpuscislam i poszedl rozzalony spac. 'Ja nie wiem jak mam postepowac, czuje sie jak jakies kapo we wlasnym domu w stosunku do wlasnego dziecka.

jak gwiazdor,i jak mu tego brak,to daje do wiwatu,a co powinnaś zrobić to nie wiem,ale powinnaś wybić mu z głowy to gwiazdorzenie

mysle, ze gdyby maz sie przylaczyl aktywnie w wcyhowanie, to ja mialabym lepsze efekty. Kary ktore stisuje syna oburzaja albo sprawiaj, ze wyje niemilosiernie rozzalony, ale sie ich n ie boi. A czy zabranie mu no bajek na tydzien pomoze ? czy On w ogole zrozumie > zalamuje rece, kiedys nie wytrzymam i spiore mu tylek na kwasne jabłko, to przestanie sie tak do mnie odnosic

a co on robi na co dzien ? moze przedszkole go psuje ? albo go tak bardzo lubi zeby go mozna bylo postraszyc ze go przepiszesz albo wezmiesz z przedszkola

zgadzam soe, jak gwiazdor., Od zawsze robil na ludziach dobre wrazenie, bo najpioerw byl sliczny na bhziu jak dziewczynka, rozgadal sie jak mial poltora roku, moi rodzice go rozpieszczali jak to dziadkowie, maz zapatrzony jak w obrazek, uwielbia syna.TYlko ja jedna staram sie korygowac to durne zachowanie i jak cos robi xle to widze, ze to jest niedobre a nie smieszne ( ak np moj maz ). Moze tez syna dlatego tak sie to mnie odnosi, bo widzi ze taka nie robi afery o "byle cO', wiec mama jest po prostu glupia

kary widać

w przedszkolu ma fajne zajecia, bylam tam kilka razy caly dzien, plan jest dobrze ulozony, dzieci sie nie nudza ale maja tez czas dla siebie, I widze, ze On sie angazuje do takiego stopnia jaki mu pasuje a jak nie, to bunt, foch i np nie bedzie juz smpiewal piosenki, czy tanczyl

to doradzcie mi jakies sensowne kary , bede wdzieczna

i już jest problem ewidentny,jak tata się śmieje a mama wkurza,to jakie przesłanie może dostać potomek,i jeszcze dziadkowie rozpieszczający

z mężem i dziadkami przede wszystkim dojdz do ładu,nie tak,że ty się wkurzasz,a mąż się bawi,ale syncio pomysłowy mu rośnie,a dziadkowie swojego skarba to by ubóstwili najchętniej

wlasnie, moze tutaj od meza yrzeba zaczac >? ale nie raz sie staralam, maz ma inne podejscie, jego albo nic nie denerwuje albo usprawidliwia wiekiem dzieciecym albo ignoruje. Uwaza z reszta, ze musi byc u nas rownowaga, skoro mama jest zła to tata musi byc dobry

a zabranie czegoś co bardzo lubi na bardzo długi czas i zobaczenie,że tata się nie śmieje,ale jest bardzo poważny,może by pomogło

jak małżonek w tak poważnej sprawie ma tak filozoficzne poglądy,to już widać,że niezłego cudaka hodujecie,nawet jak go spierzesz bardzo dotkliwie,to niewiele da

to ja jestem jakaś do dupy ani na syna wpłynąć nie umiem, ani na męża i wychowuje dziecko, którego mam dosyć.Nie tak to sobie wyobrażałam

męża mam dobrego, ON to robi z głupoty swojej i miłosci zaślepionej, nie na złość mi. Jemu sie serce kraje jak ma karę jakąś zastosować a widzi dobrze, ze syn idzie w coraz gorszą strone z zachowaniem

ja bym porozmawiala z mezem, potem bym ustalila sensowne kary, za co jaka kara. przy czym nei mozna sie ugiac.

jak by mnie dzieko wytargało za włosy do dostałao by w du.. po prostu i poszlo do pokoju i siedzialo tam poki ja bym nie pozwolila wyjsc a nie ze on sam decyduje.

On nie wychodzi z pokoju kiedy chce, musi dostac pozwolenie ode mnie. Ale po dupie nie dostal za te wlosy

ja bym go jeszcze zamknela w pokoju gdzie powiedzmy nie ma komputera, zabawek itp tylko takim malo atrakcyjnym dla niego.

skojarzylo mi sie z tym http://marcelina3.blox.pl/2012/03/Zla-matka.html przeczytaj, porownaj zachowania. moze twoje dziecko ma autyzm?

Autorko-mamuśko. Polecam Ci do przeczytania książkę " Musimy porozmawiać o Kevinie" lub film pod tym samym tytułem. Może sobie przemyslisz i uświadomisz jakie błedy popełniacie razem z mężem.

na tym blogu jest duzo wpisow o autystycznym synku. poczytaj

ale poczekaj - a w przedszkolu jak jest - też robi sceny jak czegoś nie chce robić? jak wychowawczynie sobie z tym radzą?

widać wyjątkowa dupa ten twój mąż,i jeszcze się tłumaczy,że tata ma być ten dobry,a niby czemu

widać,że to się pierdoli w waszym domu