Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rokoko1185

+++mój mąż nie przepada za moją mamą+++

Polecane posty

Gość rokoko1185

Mam problem z moja mamą i mężem, poradźcie co zrobić. Mama zaprosiła nas na wigilię: -O 15 jest u nas wigilia macie przyjść, a potem możecie sobie jeść u siebie- takimi słowami. Mąż niechce tam iść,powód jest taki,że ona niespecjalnie się nami interesuje naprzykład, gdy dzieci chorują przejeżdża kilkakrotnie obok naszego domu i nawet na chwile się niezatrzymie. Gdy mąż co niedzielę wychodzi z kościoła ze starszym dzieckiem też nie raczy choć na chwilkę zamienić z nim słowo i jeszcze jeden przykład byłam niedawno w szpitalu z dzieckiem to na czwarty dzień ja do niej zadzwoniłam bo juz niewytrzymałam, ona wszystko wiedzała o wynikach od mojego brata, ale do mnie niezadzwoniła. Wiele innych rzeczy, długoby wymieniać. A mąż rozmawia normalnie z teściową przy niedzielnej kawie. Na wigilię nie chce pójść, powiedział,że po wigilii jaknajbardziej połamać sie opłatkiem. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu słodycze nie
to twój mąż jest bardzo cierpliwym człowiekiem i w tym momencie uszanowałabym to co mówi. Tym bardziej, że chce się połamać z teściową opłatkiem w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Ja też podzielam zdanie męża. Więc chyba zjemy wigilię u siebie, przynajmniej bedzie miła atmosfera. Przykro mi,że moja mama niema dla wnuków czasu, wiecznie ma jakies sprawy na głowie. Robi dużo,a nic nierobi. Mieszkamy od siebie 5km.drogi, ale nawet niechce się mi tam jeździć z dziećmi.Myślę,że miarka się już trochę przebrała, ale wiem,że i tak będzie na nas bo to my nie przyjedziemy do nich na wigilię. Głupio tak pisać o swojej mamie bo nikt niejest ideałem, ale mi naprawdę przykro i smutno... ja nigdy niepopełnie tych błędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
może ktoś się jeszcze wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he u mnie mój mąż nawet na święta nie chce jechać do swojej kochanej teściowej:) mieszkaliśmy razem ale atmosfera zrobiła się gęsta z winy mamy bardziej i się wyprowadzilsmy ale mój mąż chyba nigdy nie będzie idealnym zięciem a ją nie naciskami żeby się kochali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkbo
"niezatrzymie" jesteś ze wsi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
To tylko słowo co to ma do rzeczy? W każdym razie nieodwiedza nas zbyt często, a jeśli już to najwyżej na godzinke wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegustowana totalnieee
nie przejmuj się ,mój też nie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lo6789
Moj też nie bardzo lubi tęściową i denerwuje się jeśli ja jadę do swojej matki bo też średnio się nami interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kklementyna
Mój tez nie lubi jeździć do teściowej, no chyba ze jego ulubione ciasto zrobi, to wtedy jest gotowy do wizyty w 15 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kklementyna
A propo tematu, twój maz ma racje, nie jesteście sluzoncymi anie ona nie jest królowa zeby wam rozkazywac :O Zwłaszcza ze na codzień ma was głęboko w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
No właśnie a mój nielubi jeść u mojej mamay, bo przyznam że masterszefem to ona niejest - byle co byle jak - więc jak ma zjeść tę wigilię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kklementyna
No u mnie jest ten plus ze moja mama naprawdę dobrze gotuje :D Ja bym powiedziała ze robicie wigilię u siebie , a maz np ma dyżur w pracy do 15 więc dziekujecie ale ńie przyjedziecie, ale możecie wpaść w 1 albo 2 dzien świat na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kklementyna
Tylko ze u nas jakby mama była potrzebna to by odrazu przyjechała, do szpitala to by przyszła odrazu jak by sie dowiedziała i nie ważne czy ja czy maz byśmy w nim lezeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
No to zazdroszę takich relacji. U mnie mama zawsze gotowa z pomocą, ale jak ją kilka razy poprosiłam,żeby popilnowała dzieci a ja w tym czasie np.umyję sobie okna, to owszem przyjechała na godzinę uspiła dziecko i już musiała gdzieś jechać. Jestem osobą która nielubi prosić o pomoc, więc jest mi głupio,że krzyżuję jej plany. Więc 29 okin myję z dwójką małych dzieci i daję radę ;-), bez łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bllle+-
tak się zastanawiam - po chuj są te swięta? ciągle tylko problemy - kto gdzie idzie, zawsze ktoś obrażony, niezadowolony... Widzicie jakie nagromadzenie tematów że ktoś obrażony, że nie da się siąść przy wspólnym stole bo się ludzie nienawidzą... rzygam tą wigilią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
rokokoko podzieam twoj bol, ale czasowniki z "nie" pisze sie oddzielnie! nie chce nie zatrzymie nie jest nie odwiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
nie lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
a gdzie ona tak jezdzi i co zalatwia? x brzmi jakby byla jakas business women z 3 firmami na glowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsg
wasza rodzina jest wazna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka przyszła tesciowaa
My co roku z mężem wyjezdzamy na swieta .Nie wiem ,skad w ludziach taka potrzeba spotykania sie w tym czasie. Nam taka afmosfera kompletnie nie odpowiada .I szczerze wokół własnego męża nie skacze a co dopiero koło zięcia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Sorki za błędy ortograficzne!!! No właśnie tak się zachowuje jaby była bizneswomwen, ale wszystko rozlicza księgowa, a ona ma tylko raz w miesiący dowieść jej papiery z jednej małej firmy, więc????Oglnie to wszysko jest ważne wokół, koleżanki itp. Same widzicie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka przyszła tesciowaa
Juz sobie wyobrażam jak wychodze z tej kuchni upocona ,przesiąknięta zapachem smażonych ryb i wdzięcznie podaje zięciowi :):):) Moje swietaa wygladja tak jade 22 .12 mam ofercie spa, baseny , uroczysta kolacje ,sniedania ,obiadokolacje bufety .W miezy czasie organizatorzy dbaja ,żebyśmy sie nie nudzili .Organizuja kuligi, wspolne koledowanie .Wracam wypoczeta i co najwyzej moge podac zieciowi kawe :D A,swoimi własnymi dziecmi zajmuje sie sami ,albo wynajmijcie opiekunkę ,przedszkole etc.................To juz nie te czasy ,że rodzice bede wam bawic dzieci do 70 tki +-:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka przyszła tesciowaa
rokoko1185- Jestes dorosla osoba odwal sie od matki .zaczelas od tego,ze nie twój i mamuska sie nie lubia a teraz wyjezdzasz z pretensjami o wszystko. To jej sprawa jak spedza wolny czas ,moze nawet z jedna faktura jechac!!!!!!!!Nic ci do tego. Chcialas sie bawic w doroslosc pilnuj meza i dzieci i szczerze zrób matce przyjemnosc i nie idz na Wigilie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Nieoczekuję od nikogo,że będzie mi pilnował dzieci, ale mieszkam sama w dużym domu i czasem wskazane aby babcia się pobawiła ze wsoimi wnukami, a mama w tym czasie może mieć czas dla siebie, ja wolę go wykorzystać sprzątając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka przyszła tesciowaa
Wskazane przez kogo przez Ciebie???.Twoja mama może zrobic Ci przysługe i zajac sie Twoimi dziecmi ,ale nie musi tego robic!!!!!.Wynajmij opiekunke, gosposie a ,ty w tym czasie baw sie z dziecmi . Nie wiem a jakim wieku sa dzieci.Moze kup bilety do Figloraju ,kina etc .daj matce i popros ,żeby poszła z wnukami a ty w tym czasie sprzataj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko1185
Widzę,żwę mnie pani nierozumie, no cóż.... Jeśli też pani nieodwiedza swoich wnuków kiedy są chorzy i nie dzwoni pani do swoich dzieci nawet przez miesiąc to współczuję... Mi jest strasznie przykro,że własna matka mnie tak trktuje,bo niby wszystko dobrze, ale wtedy kiedy ja potrzebuję wsparcia bo moje dziecko będzie miało zabieg pod narkozą to nawet nie zadzwoni... Ja naprawdę nie przesadzam, a żeby z nią o tym porozmawiać to niema mowy bo ona wszystko wie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem:(
no tak dzisiaj to jest modne ze babcia ma swoje życie i nie ma obowiązku zajmować sie wnukami ,młodzi nie musza odwiedzać rodziców bo przecież maja swoje życie itd Rodzina jest po to żeby sobie pomagać. Moja babcia od strony taty zawsze pomagała mojej mamie i nam wnukom. Jak zachorowała to my pomagaliśmy babci . Rodzina jest po to żeby sobie pomagać. Jak wszyscy maja wszystkich w dupie to co to za rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem:(
Autorko nie dziwie sie ze jest ci przykro .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×