Czy jeżeli ktos nam sie spodobal i widzmy ze niestety nie pasujemy

Objawów zainteresowania u kobiet jest chyba tyle co samych kobiet ;) Jak trafiłeś na nieśmiałą, to może być nawet tak, że zacznie Cię ignorować ;) Ale najczęstszy objaw - jeśli się dobrze znacie - to uśmiech, chęć bycia w Twoim towarzystwie, zagadywanie, prośby o pomoc w drobnych sprawach... A jak ona zachowuje się wobec Ciebie? No i ponowię pytanie o to czy Ty dałeś jej jakiś znak, że chciałbyś poznać ją bliżej? - dłuższa rozmowa na tematy prywatne, zaproszenie na kawę, wymiana prywatnych numerów telefonów czy coś w tym stylu?

ja mu nic nie mówię, gdzie ma szukać partnerki. Poza tym atrakcyjność to kwestia względna..jemu się wydaje, że ta jego wybrana to jakaś miśś a to w rzeczywistości może być taki borsuk a la (tu sobie wpiszcie)

ona mu nie daje znaków, bo pewnie jakby chciała by nie dała, bo dziewczynina się skupia na zarabianiu na chleb a on znaków nie daje, bo rozkminia zamiast działać... Żuraw i czapla prawie że

a moim zdaniem, to widać czy ktoś jest zainteresowany czy nie, ale faceci, którzy tu siedzą to w 99 % osobniki pozbawione podstawowych umiejętności społecznych i niezdolne do odczytywania sygnałów bardziej subtelnych niż "spier.alaj" :) często startują do mnie niepożądane przeze mnie osoby i nie pomaga, że jestem chłodna i powściągliwa w kontaktach, nie pomaga, że zbywam próby ocieplenia relacji czy wręcz spławiam odmawiając spotkania- slepy by zauwazył, a taki "aspołeczny" desperat dalej drąży. A czasami na przyjęciu widzę kogoś atrakcyjnego i jedno spojrzenie i oboje wiemy, że jesteśmy zainteresowani. I odwrotnie- sa faceci, którzy w lot wyłapują obojetność i nawet jak mimo wszystko próbują, to bez desperacji i irytowania swoja osobą.

Haha! Dojrzały się znalazł :D "szkoda mojego czasu na rozmowy z niedojrzalymi ludzmi zegnam" Coś czuję, że z takim podejściem zawsze będziesz sam.

Jedno spojrzenie? I co ci mowi to jedno spojrzenie tej atrakcyjnej osoby? Powiem ci, jezezli iskrzy w ten sposob to sprawa jest banalna. Chcesz uprawiac z nim seks, rozmnozyc sie, chcesz zeby byl ojcem twoich dzieci. Jak czytam wypowiedzi niektorych z was to chce sie za glowe zlapac. Czy ja pisze niewyraznie? Problemem nie jest zwiazanie sie ale zaimponowanie kobiecie ktora nie chodzi do lozka z pierwszym lepszym facetem na ktorego spojrzala i gdzie zaiskrzylo, mowilmy o pieknej, wartosciowej, dobrej kobiecie. W relacjach damsko meskich jestem doswiadczyony (zawsze chodzilo wylacznie o seks) ale nigdy nikt mnie tak nie zacieawil i pytam czy jest mozliwe zeby cos z tego wyszlo, ale nie na zasadzie ze jestem ok bo bedzie sie ze mna wygodnie zylo ale na zasadzie ze kocham go bo jest wspanialym czlowiekiem.

Nie odpowiemy Ci na to pytanie, bo każdy jest inny i ma inne priorytety. Jeżeli uważasz ją za wartościową osobę, to może i ona dostrzeże w Tobie to, co dobre. Ale niekoniecznie może jej imponować ktoś, kto ma duże doświadczenie i mnogość związków opartych tylko na seksie traktuje jako swój atut...

Ale mydlicie kolesiowi oczy.

Nie ma żadnych poziomów:) Liczy się miłość:)

Aboto pierwszy raz musialbym się pohylić ..:D

To nie moja wina ze zdecydowana wiekszosc kobiet nie potrafi kochac. Z doswiadczenia wiem ze chodzi albo o pieniadze albo o wyglad partnera i kobieta przyklada do tego wieksza uwage niz wiekszosc mezczyzn (jest bardziej wybredna). Ja sobie odbilem mlodosc w zyciu doroslym, jezeli kobieta mysli ze jezeli sie ze mna przespi to ja od razu rzuce sie jej do stop i bede wielbil to jest to jej problem nie moj.

"Jedno spojrzenie? I co ci mowi to jedno spojrzenie tej atrakcyjnej osoby?" Pewnie to, że jest to osoba dobra itp (same dobre pozytywne cechy). A jak spojrzy jakiś mniej atrakcyjny to pomyśli, że chce zabić. xd

"Jedno spojrzenie? I co ci mowi to jedno spojrzenie tej atrakcyjnej osoby? Powiem ci, jezezli iskrzy w ten sposob to sprawa jest banalna. Chcesz uprawiac z nim seks, rozmnozyc sie, chcesz zeby byl ojcem twoich dzieci" chłopcze drogi, mowa jest własnie o atrakcyjności- jeżeli ktos mi sie podoba fizycznie, to jest to baza do dalszego porozumienia, które może być, a może go nie być- nic jeszcze nie wiadomo na tym etapie. ale jeżeli ktoś mnie nie pociąga fizycznie, to w ogóle nie ma mowy o niczym- nie jestem życiowa masochistką ani prostytutką, żeby w ogóle rozważać jakiekolwiek romantyczne relacje z mężczyzną, który jest dla mnie nieatrakcyjny.

ciało ,uroda ogólna i intelekt jeden na 400 milionów ...ststystyka wiec jest nieublagana szansa na kobiete godna moich p0wabów w tym graajdolku jest minimalna :)

Człowieku, wyhoduj sobie jaja albo od razu odpuść. Nie zaimponujesz jej wyglądem ani kasą więc czym? Skoro nie wiesz to widocznie nie masz czym.

Ja tam w ogóle nie szukam, bo uważam, że są lepsi ode mnie pod względem fizycznym. Znam swoją wartość i z góry jestem na straconej pozycji :)

O moje "jaja" sie nie martw. Imponowanie czy wygladem czy pieniedzmi jest bez sensu. Czy ja ciagle sie nie wyrazam jasno? Dzieki pieniadzam moglem sypiac z dziesiatkami kobiet ktore myslaly ze ich jedyny atut, uroda, wystarczy do przekonania mnie do siebie. Procz urody byly prozne i niezbyt bystre. Jakbym chcial sponsorowac kogos to bym umiescil ogloszenie. Znudzily mnie plytkie zwiazki i chcialbym zaznac czego powaznego z kobieta a nie cialem kobiety w ktorej glowie jest wata.

kawe i się przekonaj

Taki tez mam zamiar. Chcialem uzyskac tu potwierdzenie ale widze ze sie przeliczylem.

Na tym forum wszyscy się przeliczają.

No to zrozum człowieku. Ile ludzi tyle przypadków, tu nie da sie generalizować. Możesz być dla wielu ideałem, a tej jednej akurat nie przypadniesz do gustu. Jeśli nie spróbujesz to się nie przekonasz.

przecież to jest jasne... jeśli kobieta jest wartościowa to Twój wygląd nie jest na pierwszym miejscu

Myślę, że łatwiej przeciętnemu/brzydkiemu mężczyźnie rozkochać w sobie ładną dziewczynę, niż odwrotnie, oczywiście jeśli dysponuje interesującą osobowością (pomijając oczywistą oczywistość, że niektórzy przedstawiciele płci obydwu wiążą się z zamożnymi dla kasy).

do cud miód orzeszki: A, co masz do borsuków????

Każdy może się podobać.

estrella_damm "Myślę, że łatwiej przeciętnemu/brzydkiemu mężczyźnie rozkochać w sobie ładną dziewczynę(...)" Hahahahahahahahaha! "(...) oczywiście jeśli dysponuje interesującą osobowością" BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA! HAHAHAHA! :D

twoja historia w ogóle nie trzyma się kupy. po pierwsze: gdybyś rzeczywiście miał tyle pięknych kobiet co twierdzisz, to nie musiałbyś w ogóle zadawać pytań o to czy twój brak atrakcyjności jest przeszkodą, bo miałbyś pewność siebie i wiedział z doswiadczenia, że jesteś w stanie zdobyć piękną kobietę- ba! przebierać w nich jak w ulęgałkach:). po drugie: nie byłbyś taką dupą w relacjach z kobietami i już dawno bys wiedział czy masz szanse u tej babki czy nie; a tymczasem mamy tu typowe dywagacje brzydkiego "prawiczka" o wyższości atrakcyjności "duchowej" nad fizyczną:) i inne "jęki". wnioski? albo te piękne kobiety pracowały w agencji[ nie reklamowej raczej] albo piękne to były po pół litra, a ta jest rzeczywiście pierwsza ładna. a najbardziej prawdopodobne, że się nudzisz po lekcjach

ja już pominę zwykłą głupotę autora - świetnie wypunktowaną w poście powyżej i tylko dodam, że sprytnej osobie dość po spojrzeniu. ja np. w weekend zauważyłam, że kolega z grupy (kończę kolejne studia) dość często na mnie spogląda - ciągle łapałam jego wzrok. i co? miałam rację. coś mu skomentowałam na fb, aż się do mnie odezwal, pogadaliśmy (w sumie cały dzień spędziliśmy na wymianie zdań) i powiedział mi prawie wprost, że mu się podobam. ja z kolei nie jestem przeciwna, więc zaprosiłam go w sobotę na wspólne wyjście na imprezę. ;) trzeba po prostu umieć obserwować otoczenie.

"Trzeba umiec obserwowac otoczenie" i umiec wykazac inicjatywe - w obie strony.

na dwoje babka wróży, z jednej strony atrakcyjny szuka podobnego sobie, zaś z drugiej, każdy szuka tego co mu brakuje, zwłaszcza w przypadku kobiet, może byc atrakcyjna ale tęsknić za kimś miłym serdecznym i z poczuciem humoru, bo np pochodzi z zimnego bogatego domu gdzie liczy się tylko estetyka i działanie na pokaz ale to rzadkie przypadki w zyciu, za to częste w filmach