Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Calusia

Mam dwoch synów tak mocno chce miec córkę.Czy to normaalne?

Polecane posty

Gość tgehetghety
Syna chowa się dla świata, a córkę dla siebie. Niestety taka prawda. Syn to soboie pójdzie w świat za żoną, a córka to córka. Nie wim może mi się odmieni, ale jak niedawno się dlowiedziałam, że to 2 gi syn to jakby ktoś mi w mordę za przeproszeniem dał:( Wszyscy mówią, że będzie córka. Nawet się nie przyznaję na razie do tej diagnozy, bo mam nadzieję, że to USG się pomyliło:(((( Wcześniej o tym nie myślałam, najważniejsze aby dzidzia była zrowa. Ale przez to chyba, że wszyscy mówili, że będzie dziewczynka to się do tej myśli przyzwyczaiłam, i na wieść, że chłopak rozpłakałam się. 3 dni wyłam:(( Nie umiem cieszyć się z tej ciąży. Znów będzie wszystko takie same:((( Dziewczynki inaczej się chowają, przynajmniej czegoś nowego można się nauczyć, jakieś nowe wyzwanie. Wszystko po starszym synku mam, więc nawet nie będzie frajdy z zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgehetghety
normalnie zrobiłam sie depresyjnajakas bez zycia.jakby swiat sie skończył. zero radosci zerofrajdy.no i przyplatały sieproblemy ze zdrowiem....chya od tego'zamartwiania sie'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lateksowy kapturek
czyli mój model domu rodzinnego - rodzice rozwiedzeni z siostrą mam świetny kontakt i uważam, że dzieci tej samej płci i z mała różnicą wieku, a nie "parki" to super sprawa i niepowtarzalny kontakt przez całe życie sama mam w brzuchu syna nie wiem, czy chcę więcej dzieci, chociaż korci mnie mieć taką kobietkę w domu, a z drugiej strony wiem, że dwaj bracia by się lepiej dogadali, mieli swój wspólny świat moja mama tylko westchnęła ( i ja, i moja siostra mamy chłopców), że nie pogadamy sobie o bolesnym okresie czy porodzie, ale i nie będziemy się bać, że jakiś facet skrzywdzi, zawróci w głowie i zostawi, nie daj Boże ktoś zgwałci, albo zrobi dziecko i pójdzie w siną dal chyba zmartwienia co do płci zaczynają się w wieku nastoletnim dopiero czy chłopak nie wpadnie w złe towarzystwo, nie pobije się z jakimiś dresami, czy sam nie będzie dresem, czy zechce się uczyć wiem, że matka martwić się będzie zawsze i na zapas ale w przypadku chłopców tych zmartwień jest jednak mniej, bo sami chłopcy narażeni są na mniej niebezpieczeństw pamiętam, jak mama przeżywała nasze każde wieczorne wyjście i była spokojniejsza, gdy wychodziłyśmy gdzieś z chłopakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatałącha kkk
też bym się tak czuła :( ale chyba bez żadnego chłopca tak samo. Gdybym miała tylko kobiety, to musiałabym mieć jeszcze chłopaka. Wiem to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgehetghety
dodam ze ze starszym 5 latkiem sa problemy 'wychowawcze' błahe moze komus mi przysłaniaja cały siwat i wyobrazam sobie ze zmłodszym tez to bedzie za 4 lata to tak jakb en sam film od nowa po raz 2gi. Jakos tak dziwnie. Maluszek jest fajny lalalal blalalaba ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatałącha kkk
tgehetghety pocieszę cię, że mam sporo znajomych u których pierworodne dziecko (także dziewczynka) było dość problematyczne i zazwyczaj to drugie (bez względu na płeć) było kimś w rodzaju "jednak nie jestem złą matką i mogę wychować grzeczne dziecko". Po prostu charakterek pierworodnego/nej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lateksowy kapturek
tgehetghety - nie dramatyzuj mój mąż jest akurat bardzo rodzinny ma 2 siostry i jako jedyny zupełnie bezinteresownie interesuje się rodzicami, nie ciągnie od nich kasy szwagierki przy każdej imprezie rodzinnej muszą coś palnąć o kasie jak coś w domu się psuje, od wszystkiego jest mój mąż, pomimo, że teściowie mieszkają z córką i zięciem rozumiem, że zięć to obcy człowiek, ale gdyby mojej mamie się coś zepsuło, to przegoniłabym męża, żeby naprawił tym bardziej, gdy się razem mieszka i z tego korzysta a tak to mój mąż jedzie kilkadziesiąt kilometrów, bo przecież nie zostawimy starszych ludzi z cieknącą rurą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lateksowy kapturek
bo pierworodny był lub jest przez jakiś czas jedyny i to jedyny jako pierwsze dziecko, do którego ma się zupełnie inne podejście, chucha się i dmucha przy drugim już wiesz, że nie trzeba za każdym kichnięciem biec do lekarza i od potknięcia się nie umrze śmiercią tragiczną znacie to: Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej ubrudzone i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę; co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluche; co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluche; zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, z.e ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż zrobi kupę. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego. WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumim Cię doskonale
czyli jednak jest coś w tym co zaobserwowałam nad morzem;) ja, jak już wspominałam od zawsze wiedziałam, że chcę mieć więcej niż jedno dziecko uważam, że lepiej jest mieć dwóch synów niż jednego i gdybym miała pozostać przy jednym dziecku, to tylko i wyłącznie gdyby dziecko było płci żeńskiej a rozwody raczej maja się nijak do stanu posiadania dzieci konkretnej płci choć badania statystyczne można prowadzić w każdej dziedzinie życia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
fatałąha - czyli u mnie zestaw idealny - 2 dziewczynki ;-) a mąż piszczy, że synek przydałby się... ;-) nie planuję więcej dzieci, ale szczerze to myślę, że znowu byłaby córka ;-) Mój teść mówił zawsze, że na dziewczynkę nie możemy liczyć, bo u nich w rodzinie "same chłopy" - mąż ma 2 rodzonych i 9 ciotecznych braci. Ja marzyłam o synku, taki miałam wtedy ideał - starszy brat i młodsza siostra... Wyszło, jak wyszło. Tak na przekór chyba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos wspomnial ze matki by zawsze chcialy z coreczke robic laleczki aby byly takie delikatniusie..a skądże , nigdy dzieci nie ubieralam w zaden róż, w żadnym wypadku zadatkow na damulki nie mają, sa baardzo chłopiece,nawet lalek nie lubią,i dobrze, cieszy mnie to, mimo że potrafia wzburzyc krew,a zwlaszcza najstarsza ale ciesze sie ,ze w zyciu nikomu nie dadza sobie na glowe wejsc bo twardo stapają po ziemi :)Żadne dyski,parapetowki, jakies wloczenie sie po nocach to nie w ich stylu.....Chlopcy są bardzo ustapliwi i siostrom zabardzo daja sobie na glowe wejsc,a one to przesadnie wykorzystują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy ruda rodo
Moja babcia ma 4 dzieci. 3 córki (w tym moją mamę) i 1 syna. W kolejnosci- córka, córka, syn, córka. Od zawsze syn był jej oczkiem w głowie. zawsze jest faworyzowany, córki nigdy nie byly traktowane tak jak on. One są od pomocy, od sprzatania u babci od zakupów a i tak wszystko robią zle jej zdaniem. Wiecznie jest z nich nie zadowolona. Za to jak synek przyjedzie to jest święto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy byłam "młoda" ( :) ) to zawsze mówiłam,że chcę samych synów...no i mam dwóch-choć przy drugiej ciąży do końca miałam nadzieję,że lekarz pomylił się na USG i jednak będzie dziewczynka... oczywiście,że kocham moich facetów,ale mam tak jak autorka,że gdy komuś ze znajomych rodzi się córka...to jakoś ma smutno! z czasem pewnie mi minie! ale gęba mi się jarzy jak w sklepach widzę te wszystkie piękne sukienki,bluzeczki,pantofelki... szkoda,że nie mogę kupić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up... no przeciez ta jagoda mowi,ze tlumaczy "jak krowa" -to i takie krowie tlumaczenie hihi" 1 1 No tak nastepna ktora powala inteligencja i umiejetnoscia czytania ze zrozumieniem ( o il w ogole potraf czytac). Radze mniej siedziec przed kompem a wiecej czytac ksiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami sa takie dni gdzie sobie dumam co by było gdyby... hmmm, napewno fajnie jest miec córke. Mam znajome które po urodzeniu drugiej dziewczynki dostawały komenty z cyklu.To nic trzeci bedzie syn,o fajnie zeby twój maz miał syna itp.Uwazam ze to idzie w 'dwie strony'. Chociaz czy to jest problem? Uwazam ze nie. Cały trud wychowania trzeba włozyc i w syna i wcórke. Nie ma gwarancji ze za nie przezyjesz zycie,ze bedzie szczesliwe bo jest dziewczyną lub chłopakiem.Wiele zależy od tzw szczęścia.Ja mysle ze wobec córki byłabym bardzo bardzo wymagająca. jestem wobec synów i moze tez az za bardzo. Jestem wymagajaca tez wobec siebie. Taki mam charakter. A jak to 'zaoowocuje' na przyszłosc?Czas pokaze. wiadomo ze chce sie po sobie zostawic na tym swiecie mała kobietke,moze bardziej trochę siebie w postaci jej. Nauczyc gotowac???Przekazac jakies spostrzezenia jak kobieta kobiecie? Nie wiem. Dla mnie czasy teraz sa zwariowane,moze faktycznie facetomzyje sie łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujhu8huijiujgt
Moim zdaniem wzaneby było zdrowiutkie i szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcfdvfdvfdvfvfd
My mieliśmy parcie na córkę, bo ja chciałam dziewczynkę (wiadomo sukieneczki spinki) a mąż twierdził że dziewczynki są grzeczniejsze, poza tym jego brat miał już dwóch synów. Zastsowaliśmy metodę "na dziewczynkę" no i się urodziła córa :) W drugiej ciąży jak byłam to myślałam że urodzi sie chłopiec bo było bardzo blisko owulacji, jednak urodziła sie druga córka, i tak mam 2 dziewczynki w domu :) Ja też chowałam sie z o rok starszą siostrą i pamiętam jak było fajnie, a jak trochę podrosłyśmy to rodzice zafundowali nam braciszka i kompletnie oszalałysmy na jego punkcie, i tak mamy do dzisiaj :) Brat jest dla nas wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calusia
no tak jak same piszecie wzyciu bywa roznie,ale marzeniasa po to by jespełniac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbhyhy
Normalne ze marzysz o tym czego nie masz,ludzka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, rozumiem Ciebie calkowicie, bo mam 2 córy i nie pogardzę trzecią, jeśli los mi ześle kiedyś :-) Ale fakt, faktem, wszyscy nam chłopaka życzyli drugiego i teraz mówią, może trzeci bedzie chłopak? hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam dwie siostry
i bardzo fajnie wspominam dzieciństwo , wogóle bardzo jesteśmy ze sobą zżyte. Sama mam dwójkę dzieci (córka i syn) i gdybyśmy mieli planować trzecie to chcielibyśmy by była to kolejna córka :). Dziewczynki są super i w sumie jestem tu z mężem takiego samego zdania. Mąż zawsze chciał syna ale los chciał że to za córką szaleje najbardziej ( to jego oczko w głowie) . Chłopcy też są fajni i kochani ale jednak dziewczynki mają w sobie coś co przyciąga i tak już natura to stworzyła że małe kobietki mają więcej wdzięku , takiej kobiecej wrodzonej mądrości i opiekuńczości. Nie powiem żeby mój synek był jakiś niewrażliwy czy niemądry ale oj daleko mu do siostry, pomimo że córka jest o dwa lata młodsza od synka. Mój mąż ma brata i siostrę i praktycznie tylko siostra pilnuje rodziny, całości i tradycji a bracia uważają że tak jest dobrze bo kobiety są w tym lepsze i sami mówią że gdyby nie siostra to nie raz za dzieciństwa wiele konfliktów byłoby nie do rozwiązania (czy to z rodzicami czy ich dziewczynami :D ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem autorkę bo sama też chyba miałabym doła... odkąd pamiętam chcialam córkę. przed pierwszą ciążą modliłam się o dziewczynkę, tak bardzo chciałam ją mieć, że nie dopuszczałam myśli, że mogłabym mieć synka :) udało się! :) urodziłam córę! przy drugim w związku z powyższym ;) było mi już wszystko jedno. wymarzoną córę już mam więc podeszłam do tego: co bedzie to będzie a tu niespodzianka :D podwójne szczęscie :D chociaż zapewne synka kochałabym tak samo ;) to jednak byłby dół jakby tej córy nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do meaaa
Dziewczyno, doła to Ty mogłabys mieć, jakbyś dzieci nie mogła wcale mieć, a nie takie rzeczy wypisujesz. Zastanów co Ty wypisujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo jakby się chore jej dziec
i rodziły, a nie że chłopczyk:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaaa ....Gratuluję :)
Ja mam dwuletnią córeczkę i teraz staramy się o siostrę dla niej i po cichu mamy nadzieję że się uda ale jak będzie synek to będzie parka. Ja drugą ciążę straqciłam w 11 tygodniu ale i to nie osłabiło naszego marzenia o drugiej córce bo nie uważamy by było w tym coś niestosownego że ma się konkretne marzenia. Będzie co będzie i otoczymy miłością kolejne dziecko, obojętne jakiej płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja oczekuję drugiej córki
a starsza czteroletnia skacze z radości bo marzy o siostrze. Kiedyś chcieliśmy jej zrobić kawał i powiedzieliśmy że jednak będzie mieć braciszka to powiedziała że ona nie chce bo chłopcy są głupi i że nie umieją bawić się lalkami :D. My oczywiście byliśmy otwarci na jedno i drugie ale widzę że córka bardziej liczy na siostrę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedyś pewien psycholog
powiedział że nie ma lepszej i gorszej płci, to ludzie preferują jedną nad drugą i odwrotnie i jesto to naturalne od wieków. Gorzej jak preferowanie konkretnej płci wynika w polityki państwa, mentalności społeczeństwa i jego stereotypów, każda pozostałe źródło sympatii do jednej , konkretnej płci wynika z marzeń i miłości i to jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 2 synow
Nie martw sie 3 razem bedzie dziewczynka::) Ja mam 2 synow ,jestem w ciazy i tym raze bedzie coreczka:) U Ciebie tez,zobazczysz.. do 3 razy sztuka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×