Rzucam na Ciebie klątwę kochana! Od teraz mnie kochasz!

już wiadomo, że szaman ją często widuje i analizuje spojrzenia, lecz niestety nie rozmawiają ze sobą

to i ja pzwole sobie troche pokminic co autor mial namysli "Kolejny dzień bez Ciebie kochana, Tyle czekałem, szukałem Cię wszędzie..." x podmiot liryczny nie widzi obiektu swoich westchnien czesto x "Czy po miłości zostanie tylko rana? Która przypominać Ciebie mi będzie?" x kocha ja, ale cos sie miedzy nimi nie ułożyło. x "Wszystko stracone" - szepcze los srodze," x podmiot uswiadami sobie, ze obejrzal sie na te milosc za p u ź n o x "Nigdy Ci się nie uda, nie jesteś tego wart", X podmiot uwaza, ze nie przedstawia w oczach tej kobiety takiej wartosci jak na poczatku ich znajomosci x "Mimo to twardo stąpam po swej życia drodze, Pomimo otrzymania bardzo słabych kart" x stara sie normalnie zyc, choc kobieta zdaje sie nie potwierdzac ani nie zaprzeczac o swoim ew, odwzajemnieniu uczyc do podmiotu x "Co Twoje spojrzenie znaczyło? Nie potrafię odpowiedzieć," x ich oczy sie spotkaly i on nie wie, co to oznaczalo, po tak dlugim czasie. x Pogardą czy tęsknotą ono było? Bardzo chciałbym to wiedzieć x podmiot odczuwa ambiwalencje nie rozumie czy kobieta czuje do niego zal, czy moze popatrzala bo tęskni x :) ciekawa jestem co na to autor

ortografią i nie tylko

przyglądala się bo nie była pewna czy to On, bez okularów niewiele widzi

dlaczego nie piszesz dziś odpuściłeś ?:)

kto jest kim i gdzie

... :)

Świecie który niesprawiedliwie rozdajesz, Czy można twą decyzję podważyć? Jednym szczęście i miłość dajesz, Innym pozostaje tylko o tym marzyć... xxx xxx Zwycięzca czy przegrany - zadecydowałeś, Wiesz, że nie poddam się póki żyje, I choć co zdobyłem, to zabrałeś, To wiem że gdzieś i moje szczęście się kryje,

Szamanie jeśli masz czyste serce oraz intencje, to niech się już wkrótce sprawdzi to, czego tak bardzo pragniesz. Przegoń wszelkie złe myśli a szybko marzenie się ziści:)

popatrz- nie patrzałes prosił uwierz - nie wierzyłeś prosił posłuchaj - nie słuchałeś prosił przyjmij - odrzuciłeś zapomniałeś

ja cię też Renatko

jak tam? napisz cos milego dla oczu bo smutno jakosc.

szamanku drogi:)

pozwolilam sobie scalić Na jaja jednorożca Na rodzynki świątecznego makowca Na morza i górskie szczyty Na fakty, bajeczki i mity Na wrony i świńskie nosy Na komary i wiejskie szosy Zaklinam Cię na to wszystko Byś zawsze była mnie blisko Byś kochała jak ja ciebie Żeby było nam jak w niebie Żeby zawsze już tak było BAKKINUS MILOSNUS HAKIN WISTARYŁO Rzuciłem oto potężne zaklęcie Teraz na pewno ze mną już będzie Na stonogi sprzedające zboża Na muszle wyskakujące z morza Na sandały wszystkich proroków Na pedałów i innych zboków Na ślinę miejskiego nietoperza Na mówiącego po łacinie jeża Na wodę z datą ważności Na wapń budujący kości Na kościoły i wieżowce Na od telefonów pokrowce Rzucam urok potężny na serduszko twoje Żeby od teraz było już moje Na przekleństwa starej kwoki Na rozkładające się w lesie zwłoki Na kosmitów i ich dzieci Na supermena co szybko leci Na ziemniaki co się je zjada Na penisa Pitta Brada Na czerwona oczka murzynów Na dymy wylatujące z kominów Na gwiazdy i procesory Na gazowe (na żydów) komory Na Jezuicki klasztor w Warszawie Zaklinam CIĘ! Byśmy spotkali się na kawie! Ostatnie potężne zaklęcie Które przyniesie mi szczęście Na krawaty w kratkę Na pszczół królową matkę Na zielone łąki i pastwiska Na moczy spadający z urwiska Na wszystkich ludzi i rośliny Na przystojniaków dziewczyny Na słowa które nic nie znaczą Na maciory które dziwnie skaczą Na klonowanie i genetykę Na sport, sztukę w tym muzykę Na atomy wszystkie we wszechświecie Na kwiaty które daje się kobiecie ZAKLINAM CIĘ BYŚ OD TEGO MOMENTU SZALAŁA ZA MNĄ NAWET I Z CZELUŚCI ODMĘTU Jeszcze raz spróbuję rzucić zaklęcie Co bym miał u ciebie wzięcie Na LCD monitory Na buraków pełne wory Na słodkie i gorzkie smaki Na wronę którą zjedli pijaki Na czerwony i czarny krzyż Na zmutowaną mysz Na Peruwiańskie sikorki Na rozsunięte rozporki Na krew z nosa i ucha Na tłuszcz z wielkiego brzucha Na dzięki wszelkiej maści Na ofiary napaści Na kwantowe splątanie Na z trzech jajek śniadanie Na kwas azotowy Na migowe rozmowy Na ślimacze skorupy Na pomidorowe zupy Na papieża i prezydenta Bądź ma jedyna przeklęta Interesuj się mną straszliwie I daj mi o tym znać poczciwe LOVUS TWOJU TERAZ W MOJU Na sterty z obory gnoju Na sterydy i antyczne obrazy Na do badania wymazy Na Jaruzelskiego przemowę Na biologiczną odnowę Na audi i mercedesy Na umywalki i sedesy Na kioski z gazetami Na kanapki z salami Na patrol słoneczny Na wyrostek zbyteczny Na nerki i okrężnicę Na Maryję Dziewicę ZAKLINAM CIĘ MOJE KOCHANIE! Niech wzbudzę w tobie dzikie pożądanie! Gdzie zaspy wysokie i słońca mało Żądam by czego chcę w końcu się stało Na trąby Indyjskich słoni Na Talibski skład broni Na bessę na rynku ropy Na do sprzątania mopy Na Justina Bibera (niech go weźmie cholera) Na sutanny zakonników Na setki głupich nicków Na brzydali i piękne kobiety Na od NASA rakiety Na wigilię przy pustym stole Na muchy walczące w smole Na butelki od alkoholi Na piersi Rutowicz Joli Na chemików, fizyków i astronomów Na ogrów, elfów i wszystkich gnomów Na kredyty chwilówki Na zatopione żaglówki Na rozbłyski słoneczne Na przekleństwa zbyteczne Mocy tajemna pomóż mi ją w sobie zauroczyć Bo nie chcę samotnie dłużej przez życie kroczyć Na sowie oczy Na sen proroczy Na instant zupy Na ptasie kupy Na białe ząbki Na pyszne gołąbki Na łososia z puszki Na na wierzbie gruszki Na owłosione pośladki Na uścisk chrzestnej matki Na filmowe adaptacje Na Unijne dotację Na słoik z kapustą Na d**ę tłustą Na Czeczeńskie monety Na z kurczaka kotlety Na deszcze i śnieżycę Na ospę, świnkę i grypę Na wszystkie horrory Na pod oczami wory Pokochaj mnie w końcu kwiatuszku Bo nie chcę sam spać dłużej w łóżku Miłości moja, gdzie się podziewasz? Czekam na Ciebie już tyle... A może to Ty się mnie spodziewasz? Myślisz: "Może się zjawi za chwilę?" xxxx Zatopiony w morzu wątpliwości Nie mogę się zdecydować Czym godzien jest twojej miłości? By zdobyć ją spróbować? Kolejny dzień bez Ciebie kochana, Tyle czekałem, szukałem Cię wszędzie... Czy po miłości zostanie tylko rana? Która przypominać Ciebie mi będzie? xxx xxx "Wszystko stracone" - szepcze los srodze, "Nigdy Ci się nie uda, nie jesteś tego wart", Mimo to twardo stąpam po swej życia drodze, Pomimo otrzymania bardzo słabych kart, xxx xxx Co Twoje spojrzenie znaczyło? Nie potrafię odpowiedzieć, Pogardą czy tęsknotą ono było? Bardzo chciałbym to wiedzieć wiecie który niesprawiedliwie rozdajesz, Czy można twą decyzję podważyć? Jednym szczęście i miłość dajesz, Innym pozostaje tylko o tym marzyć. xxx xxx Zwycięzca czy przegrany - zadecydowałeś, Wiesz, że nie poddam się póki żyje, I choć co zdobyłem, to zabrałeś, To wiem że gdzieś i moje szczęście się kryje...

wierszem klątwę rzucasz , miłości oczekujesz , bezradność Ci dłonie splątała , zaklinacz dusz ?

i jak miła.przyszła tej nocy?:)

Milion czarów, rzucenie największego uroku nie da więcej niż jedna spokojna rozmowa ;) Sam na siebie rzuć urok, który zdejmie z Ciebie całą nieśmiałość i... działaj ;)

zgadzam sie. trzeba podejsc i powiedziec co sie czuje. jedyne co mozna stracic to złudzenia ktorymi sie dotad zylo a zyskac mozna milosc

tak? niewiedziałam

dlaczego?

Czary nie działają więc dałem sobie z nimi spokój.

Czary nie działają, dałem sobie spokój ;)

to jaki masz teraz plan?:)

pewnie ze nie dzialaja ale za to jak pieknie sie je czyta. :)

Nie mam planu :(

zadzwoń do niej szamciu. odwagi jestesmy z toba :-)*

jakies postepy:) napisz cos wiecej jak możesz, bo taka tu nuda ostatnio

Do boju, Woju ;) Prawdziwy facet zdobywa kobietkę, a nie czeka aż się spełni czar ;)

up

widac nie kocha jej wystarczajaco, skoro tak szybko sie poddal. mezczyzni tak maja. nie ta, to inna.