Rzucam na Ciebie klątwę kochana! Od teraz mnie kochasz!

zastanawiam się czy lepiej byś pisał wiersze czy może :D

"Wlewam rosół do szamba", Autor: Miłosny Szaman *** Niech to kurna fajrant strzeli, Brakło kury przy niedzieli, Rosół z kostki? Toż to hańba! Wylałem cały rosół do szamba, *** Trzęsę się jak mały ptaszek, Podczas wiosennych igraszek, Wszak cały swój ród ośmieszyłem, Zamiast kupić kurę, w sobotę wódkę piłem, **** Może nikt się o tym nie dowie, "Wypiłem sam, cały" - tak innym się powie, Poczyniłem zbrodnię wielką, czy stwórca przebaczy? Zapomniałem ja głupi, że rosół może być też kaczy, **** Za późno na skruchę, za późno na lamenty, Diabeł życie ze mnie upuści - sku*wiel zawzięty, I kiedy w piekle, kąsać mnie będzie czarna mamba, Wszystko to przez to, że wylałem rosół do szamba,

blagam wroc juz lepiej do zaklinania. to ci zupelnie nie wychodzi :)

może wróciłbyś...

Nie.

pacan

:D

czemu? :(

dlacego e dkchałeś się?

Nie odchodź prosimy. Stanowisz świeży powiew humoru i czegoś innego tutaj. :) uśmiech ci zostawiam i wierzę że...

Wiersz "Kobieta która patrzy", Autor: Miłosny Szaman Gdy widzę twój wzrok skierowany w moje krocze, Uderza mnie chłód, jak halny w strome zbocze, Mętlik mam w głowie, w sercu rozpierduchę, Myślę "Czy mam szansę na taką dziewuchę?", *** *** Podnosisz wzrok, jest teraz na moim bebechu, Klatka ma jest większa, bo jestem na wdechu, Może ubabrałem się jedząc śniadanie, I nie namiętność to, a czystości pożądanie, *** *** Patrzysz już pod szyje, na moje jędrne cyce, Pakowało się latami, jest klata, są bice, Trzęsą się mi ręce, pot oblewa czoło, Myślę "Jak spocę się jak świnia, nie będzie wesoło", *** *** Twe ślepia dotarły do moich oczu, Zamroczyło mnie, mam trudności w utrzymaniu moczu, Wtem, znikasz, niczym frytki z tacki, Sen to był, sen pijacki....

:D

Spojrzec ci gleboko w oczy juz dzisiaj sie boje Choc gdy cie zobacze.to ledwo stoje Bo moja niesmialosc i twe niezdecydowanie Sprawia.ze sen pijacki jawa sie nie stanie A wiec jedyne sprawy rozwiazanito...patrzec patrzec i......patrzec co sie stanie

szamanie napisze jeszcze coś śmiesznego

W tym nowym roku, Nikt nie dotrzyma mi kroku.

noo nareszcie jest mój faworyt :)

^

odkochałeś się szamanie?:)

Ona też nie Szamanie? :)

ona tez nie

Miłosny Szaman Wiersz "Kobieta która patrzy", Autor: Miłosny Szaman Gdy widzę twój wzrok skierowany w moje krocze, Uderza mnie chłód, jak halny w strome zbocze, Mętlik mam w głowie, w sercu rozpierduchę, Myślę "Czy mam szansę na taką dziewuchę?", *** *** Podnosisz wzrok, jest teraz na moim bebechu, Klatka ma jest większa, bo jestem na wdechu, Może ubabrałem się jedząc śniadanie, I nie namiętność to, a czystośc***ożądanie, *** *** Patrzysz już pod szyje, na moje jędrne cyce, Pakowało się latami, jest klata, są bice, Trzęsą się mi ręce, pot oblewa czoło, Myślę "Jak spocę się jak świnia, nie będzie wesoło", *** *** Twe ślepia dotarły do moich oczu, Zamroczyło mnie, mam trudności w utrzymaniu moczu, Wtem, znikasz, niczym frytki z tacki, Sen to był, sen pijacki.... x Uśmiałam się:)).

widzisz Jemu od dawna trudno kroku dotrzymać

Moszlife;).

"Odrodzenie", Autor: Miłosny Szaman *** *** Na początku był szaman zakochany, Później pesymizmem został oblany, Aż powraca w wielkiej chwale, Jako wieszczu, nie shemale, *** *** We łbie się mu rodziły pomysły, Po czasie jednak, szybko niczym bańki, prysły, Trafił w załamaniu do psychiatryka, Poznał tam Hawkinga - sławnego fizyka, *** *** Obaj odrzuceni przez swe promyczki, Szaman był twardy, Hawking wołał "piczki"! Po miesięcznej izolcji na oddziale, Obaj zdrowi wyszli, czując się doskonale, *** *** Przyrzekli sobie w bliskiej przyjźni, Że zmiany wprowadzą do swojej jaźni, I tak szaman stał się na nowo poetą, A Hawking przyrzekł zostać atletą, I kiedy ja swoje wierszę tworzę, Hawking ze sztangą, biega na dworze,

Gdy zapada ktoś na zdrowiu, lekarz czeka w pogotowiu Każdy się od niego dowie, jak żyć, żeby tryskać zdrowiem. I od stóp po czubek głowy być bez przerwy jak rydz zdrowym. Rydz być może na to powie, że wybiera końskie zdrowie. Koń pomyśli sobie chyba, że chce zdrowym być jak ryba. Za to ryba, nim ją złowię może mieć żelazne zdrowie... Dość już tu o zdrowiu mowy, ale żebym tak był zdrowy, Warto zdrowie wciąż mieć w głowie, bo to może wyjść na zdrowie.

miłosny wyjdź i napisz coś pięknego tylko dla mnie. twoja muza :)

A ja ciebie przeklinam,i twoje dzieci ,nie zaznasz spokoju do końca swoich dni,nie krzywdz juz wiecej

ło matko gościu powyzej przestan pic

klątwa z dobrego przechodzi do złego, nie zapomnij. z klątwą, nie ma żartów

czyli wróci do gosciówy z 19.32