Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość d.r.i.n.k.

drink na dobranoc?:-)

Polecane posty

Gość d.r.i.n.k.

Drink??? Dziecko spi, maz ma nocke ja jutro NA 2 zmiane do pracy... czemu nie:-)kto ze mna:-) a Co tam raz sie zyje. I koniec swiata nie dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No uwazaj bo zaraz naskączą na ciebie abscynentki mamuski ktore 18 lat w ustach alkoholu nie mialy ,bo dziecko w domu :) Ja godzine temu z cór napilam sie lapeczki wina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yarwenaa
Oj dziewczyny narobiłyście mi ochoty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie właśnie popijam
baileysa kawowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam ;) wypiłam pare dinków, ale mój papa miał urodziny to usprawiedliwione hehe ponoć w środku tygodnia to nie wypada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa koniec świata :P w 1994r. Nostradamus tysz przewidział koniec świata i patrz 18 lat po tej dacie oddychamy nadal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qochanie
ja jedynie mogę życzyć smacznego:] podczas ciąży i karmienia piersią napewno nie tkne, ale po tym wszystkim chętnie sie dołącze :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qochanie
ja jedynie mogę życzyć smacznego:] podczas ciąży i karmienia piersią napewno nie tkne, ale po tym wszystkim chętnie sie dołącze :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też Wam zazdraszczam wypiłam właśnie fervex i zaraz pewnie mnie uśpi działa na mnie usypiająco, prawie jak procenty hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.r.i.n.k.
Karmiace nie namawiamy:-) Fajnie sie tak od czasu do czasu ,,rozluznic,, nawet NA tygodniu. PS jestem pelnoletnia, nie opije sie jednym drinkiem, dziecko w nocy nie wstanie, w razie potrzeby znajdzie sie ktos to zawiezie do szpitala- tak dla przewrazliwionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt twoje zdrowie - stukam się herbatką hehe mi juz starczy bo gardziołko dalej boli, a gadali że wóda wyparza zarazki, guzik prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety się nie odważę.... Znam wiele przypadków, że wystarczyło wypić drinka, a potem coś nagle dziecku się stanie, trzeba wezwać karetkę, wystarczy mieć odór alkoholu i prokurator na karku. Wiecie jaki jest za to wyrok? 5 lat za narażenie zdrowia i życia dziecka. Może uprawiam czarnowidztwo, ale lubię się napić domowej nalewki, ale jak mąż jest w domu :) Osobiście miałam kiedyś problem z dymem tytoniowym. Nigdy nie paliłam, córka straciła przytomność, Sanitariusz, że mogę jechać z dzieckiem karetką, długo nie myśląc wzięłam polar męża z wieszaka, ten sam w którym stale wychodzi na dymka (mamy takie same..nic nie pomyślałam przy tym) Wywiad w szpitalu, czy pani pali, ja, że nie, a potem miałam wgląd w historię choroby a tam podkreślone "matka kłamie,że nie pali" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.r.i.n.k.
Do more wtracic slowko Przeczytaj moje ps:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie właśnie popijam
bez przesady, co się może stać śpiącemu dziecku? to po pierwsze. po drugie to ja po drinku spokojnie mogłabym prowadzić, mieszkam w kraju, w którym limit alkoholu we krwi to 0.5. a po trzecie to nawet w Polsce nikt ci nic nie zrobi chyba ze jesteś kompletnie nietrzeźwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co te Twoje ps? Ja Ci nie bronię. Nawet nie uważam,że to źle, ale żyjemy w coraz gorszym kraju.. Moja znajoma lekarka miała wolne popołudnie, nalała sobie lampkę wina, wzięła sekator i poszła przycinać róże. Pech chciał,że gałązka odskoczyła jej w oko. Te niewybredne komentarze na pogotowiu, lekarki, która musiała niestety blisko się do niej przysunąć były przykre,,, A w przypadku dzieci od razu powiadamiają policję :] Mąż w pracy, no ja nie będę prosiła sąsiadów, żeby mi dziecko na pogotowie zawieźli, bo się napiłam i nie mogę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a w Polsce można się zdziwić czasem nie te czasy, ze nikt nic nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati6666
do mogę wtrącić słówko ; ŻAL KROPKA PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.r.i.n.k.
My chwilowo mieszkamy NA pietrze u rodzicow wiec nie widze problem a PO przeprowadzce bedziemy miec sasiadow siostre ze szwagrem wiec w razie problemow pomoc mam. Sorki za pisownie ale tablet zmienia mi zdania NA angielskie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to miłego imprezowania fervex zaczyna działać buhahahaha dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie właśnie popijam
jasne, ale jakie jest prawdopodobieństwo tego, że dziecko nagle w środku nocy zachoruje tak poważnie? znikome. z tego co piszesz to całe życie trzeba zachować 100% trzeźwość bo a nóż widelec coś się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja się zgadzam że się nie powinno pić jeśli nikogo trzeźwego przy dziecku nie ma... nie chodzi o to że się zataczamy po jednym piwie, ale fakt że jak dziecku stanie się cokolwiek to jeśli na pogotowiu wyczują alkohol, wezwą policję. Lubię się napić piwa albo wina, ale robię to tylko kiedy mąż nie pije (a praktycznie nie pije), kiedy byłam sama z dzieckiem nie pozwalałam sobie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.r.i.n.k.
Do moge wtracic slowko Sorki ale mom zdaniem popadaszw paranoje Moze nie dlugo przestane wychodzic NA dwor Bo slisko i noge zlame albo jakis samochod mine potracic. Kobietko nie ma Co zakladac najgorszego scenariusza.oczywiscie nie ma Co kusic Losu ale nie ma tez Co przesadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies czytalam ze czekolada
a poza tym tu nikt nie mowi o upciu sie do nieprzytomnosci tylko jednym drinku. A poza tym zawsze pozostaja taxowki jak nie mozesz prowadzic. Ja mam prawko ale nie prowadze bo przeraza mnie ruch lewostronny wiec i tak bym nie moga dziecka zawiezc do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z tych co nie kuszą losu. Chodzę na imprezy, wyskakują do sąsiadki na flaszkę adwokata, albo winko, ale zawsze jak mąż nie pije. Jak robimy imprezkę/grilla z dziećmi jedno z nas nie pije (na zmianę ;P) Zresztą ja jestem dodatkowo obciążona patologią, mam czwórkę dzieci i nawet po kieliszku nalewki odebraliby mi prawa do dzieci, a dzieci do rodzin zastępczych. I nie mówcie, że tak nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.r.i.n.k.
Czy naprawde zadna z was nie Lubi sie napic lapki wi a z mezem do kolacji albo rozgrzania atmofery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×