Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość corobiccorobic

głupia sytuacja-co robić

Polecane posty

Gość corobiccorobic

A wiec w maju na komunie maż kupił chrześniakowi tableta. Mały zachwycony niebył, no ale... Po jakimś czasie okazuje się,że tablet zepsuty-jakaś rysa i pod nia dotyk nie działa. Maż wział laptopa i zareklamował. Jego głupota było,że nie sprawdził na miejscu tylko zawiozł małemu. Okazało sie,że ryska głebsza. Znów zawiozł do reklamacji,nie przyjeli jej,bo mogło się stać z jego winy-jak odbierał poprzednio nie sprawdził. Naprawa poza gwarancja-300zł (a w chwili obecnej nowy kosztuje 400). Ojciec małego ma znajomego,ktory robi to taniej i kazał przywieźć (mieszkamy 50km od siebie). Ostatnio mały zasugerował,że mam go odkupić-tzn powiedział 'ciocia jak bedziecie kupowali tableta to ze mna skonsultujcie' zawołał mnie na osobności. Moje pytanie-co powinnam zrobić? Olać,odkupić,zwrócić część za naprawe? Dodam że dzieci utrzymuja,że to nie one zepsuły. Tyle,że widać że kłamia i tablet wygladał jakby spadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka poes mobilna
olac, dzieciak sam zepsul, niech rodzice koszty ponosza. w koncu rysa powstala po jakims czasie i jest to uszkodzenie mechaniczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobiccorobic
Może źle sie wyraziłam- dzieciaki kreca,że im nie spadł-różnie zeznaja,jak oddawaliśmy do naprawy była ryska. Odbierajac maż nie sprawdził,tylko im zawiózł. Otwarli-okazało się że z ryski zrobiło się pękniecie. I nie wiadomo kiedy-wiec naprawy nie przyjeli. Pytaliśmy się u nas-koszty ok 300zł- wiec meza szwagier kazal przywieźć,bo kolega zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
zdecyduj sie czy tablet czy laptop "otwarli"? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobiccorobic
Tablet;-) jakos tak mi sie myli nazwa. Kurcze wypowiadajcie się!;-) pierwszy raz w takiej sytuacji jestem i niechce by ktos miał SŁUSZNE pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie ich
a zjakiej racji Wy macie pokrywac koszty napraw? WY daliscie w dobrym stanie a co sie pozniej dzieje to juz nie powinno Was interesowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobiccorobic
Moi rodzice twierdzą,że powinniśmy dać im karte gwarancyjna i paragon,żeby sami załatwili. Fakt,ale tak jak pisałam 50km to sporo,chcieliśmy im oszczędzić fatygi. No i wyszło niezręcznie. Chodzi o to,że mąż niesprawdził przy odbiorze-bo ta rysa wtedy musiała się pogłebić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka poes mobilna
w takim razie, jak jest niezrecznie to przelykac dume i klasc na stol 50zl. a na drugi raz macie nauczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobiccorobic
Podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobiccorobic
Mnie o kase nie chodzi- tylko,o to ze dzieciaki ściemniaja, a ich rodzice kogoś co do grosza rozliczaja,a sami nie bardzo lubia być rozliczani. Oj np. Ona zamawia na moje dane avon,nie płaci w terminie,jak się upominam wysyła mi tylko tyle co za kosmetyki. A gdzie kasa za monit i przelewy? Ja tam nie zbiednieje,ale zauważyłam że jak np.dzieciaki dostaly na mikolaja slodycze,szukaly kasy,czy gdzies nieschowalam do pudełka. Albo sugeruja mi np że zbieraja na coś tam. Chce ich odzwyczaić od tego-kiedys mielismy wiecej pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za bardzo dałaś sobie wejść na głowę. Powinnaś być konsekwenta. Sytuacja z tabletem, cóż - faktycznie niezręczna, szkoda, że maż nie sprawdził, może warto tym razem dołożyć się do tańszej naprawy. Natomiast na przyszłość radzę trzymać na dystans bardziej ;) - zazwyczaj jak mówi mądrość ludowa 'kto ma miękkie serca musi mieć twardą du..." ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobiccorobic
Wiem. Zawaliliśmy. No,ale cóż-chcieliśmy fatygi oszczędzić. Mąż chce kupić nowego,a rodzice mówia,że to nie nasza sprawa-zepsuli,to maja. A ja? Nie wiem. Z jednej str-dałabym kase ale kurde przejdzie im to plazem i sie nie naucza. A z drugiej- wkurza mnie juz ich podejscie jak wtedy w mikolajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a podpisywałaś coś
Taki dzieciak wam mówi co macie robic? Świat chyba staje na głowie. Powinniście się obrazić, bo gówniarstwu sie wydaje że cały świat powinien przed nimi padac na kolana. Jak ktos cos dostaje na prezent to niech sam sie potem z tym martwi, a nie jeszcze zawraca dupę darczyńcy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corobiccorobic
Właśnie- zamierzam z tym skonczyć! Stosunki z nimi i tak już sa chłodne-jakoś odsuneli sie od tesciow,meża i reszty rodzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×