Wiara

no chyba kategoria winien, nie winien nie może odnosić się do boga - tworzy chore i zdrowe, bo mu się tak podoba - niektórzy nazywają to "boskim planem"

bzdura .

"boski plan" to bzdura?

bzdurne jest twoje pojmowanie czegoś co nazywasz boskim planem - bo nie masz pojęcia o tym jaki jest Bóg .

Zna ktoś cytat,,nie ma faktów są interpretacje''? Ja poznałam ten cytat pół roku po tym jak sama to wymyśłiłam to znaczy że sama na to wpadłam choć 200lat temu jakis filozof to powiedział. Tak samo jest z tym co mówia w kościele to nie fakty tylko....

na czym opierasz swoją wiedże o Bogu ? o tym jaki jest ? czego chce ? jakie ma plany wobec ludzi ?

a ty na czym? gadałeś z nim?

moja wiedza o Nim płynie z Biblii ,z czytania o Nim z jedynej samowystarczalenej lektury . Ona doskonale pozwala poznać Boga - pogadać z Nim :)

skąd znasz Boga ?

to świetnie, życzę sukcesów w dalszym poznawaniu -

możei ty powinnaś Go poznać skoro tak Go krytykujesz ? Bo na razie to wygląda tak jakbyś obgadywała kogoś kogo w ogóle nie znasz a tylko opierała sie na plotkach :) Zawsze to poważniej wyglada w rozmowie :)

To że ksiądz tłumaczy że bóg stworzyłnas na podobieńswo ducha a nie twarzy nie znaczy że ten ksiądz wie co mówi Bóg jest wszechmocny a człowiek? Badania udowodniły juz że człowieka można zaprogramować Czowiek potrafi zachorować i wyzdrowieć bez pomocy leków-musi tylko wierzyć...

dziękuję ci bardzo allium, ale nie wciągniesz mnie do swojej sekty

czytanie Biblii to ... sekta ?:D

Jezus chodził i uzdrawiał Kiedys ktoś zoperował 10 pacjentów chorych na raka 5 wstrzyknięto coś co miało im przywrócic zdrowie a 5 tylko rozcięto i zszyto Wszyscy wyzdrowieli ale jak po roku 5 dowiedziało sie że tyklo ich uśpiono rozcięto i zszyto to odrazu z dnia na dzień byli spowrotem chorzy!

toż to cud!

Wiara to jest wyższe dobro -to jest cos czego wszyscy pragniemy wyuczyc sie do prrfekcji-ale jak to zrobić,jak uwierzyć? Chce wierzyć że jestem dzieckiem wszechmocnego boga bo to oznacza dla mnie nieśmiertelność i wolność w dosłownym znaczeniu.czyli nie będe chorowac i nigdy nie umrę a interpretację jakoby miałobyc inaczej mam w głębokim poważaniu!

Właściwie to wystarczy mi wiara w to że ja jestem bogiem siebie samej. Nie wiem kiedyś myślałam że może człowiek powinien pracowac nad swoja podświadomością bo to w niej leży klucz chyba

Takie samodoskonalenie się.

Dobra hipnoza stan relaksu medytacja i wpajanie do swojej świadomości, bo poprzez nią krztałtujemy swoja podświadomość, tego co jest całkowitym zaprzeczeniem tego czego nas uczono -czyli że jesteśmy słabi i chorowici...

Człowiem musiałby pewnie odciąć się od tego świata i stworzyc sobie swój własny w którym nie ma stereotypów. Ja jestem tak przekarmiona stereotypami że nie potrafie wychować swojego dziecka tak by nie wpajać mu tych wszystkich bzdur-a od tego sie zaczyna,,niewiara"

Kiedy byłam w ciąży wierzyłam że urodze zdrowe i silne dziecko Jakaś siła nakręcała mnie że będzie ponadprzeciętnie silne i tak też sie stało. To co mamy w głowie ma potężną moc w którą wątpimy bo jesteśmy ofiarami tego co jest nam od dziecka wpajane-jesteśmy słabi i niedoskonali podczas gdy jest zupełnie odwrotnie jesteśmy doskonali i silni i mamy potężną moc!

Próbujmy odwracać swoją uwagę od negatywów i zwalniajmy miejsce w naszych umysłach na pozytywy a zobaczymy pierwsze zmiany na lepsze-uświadomienie sobie tych zmian umocni wiarę.