maz zolnierz=Agresor?

Chociaz teraz jest mily i spokojny?a znam go pol roku i mysle nad zwiazkiem

Up

a może żona żołnierza = Agresorka?? :D

Watpie:)jestem oaza spokoju

mozecie mowic co chcecie , ale cos w tym niestety jest. ja mam narzeczonego- zolnierza... jest nerwowy, szybko sie wkurza. Jest mocno trudnym czlowiekiem:)

Moja macocha (druga żona ojca)przed moim ojcem miała męża wojskowego. Na początku było wszystko niby dobrze, niebawem po ślubie wyszło szydło z worka. Tłukł ją jak mokre żyto, na dzień dobry i dobranoc. Wiadomo, nie można generalizować, ale zawodowi wojskowi mają skłonności despotyczne, są przyzwyczajeni do tyranii choćby z racji zawodu i przenoszą potem to na życie rodzinne. Ja bym się bała.

rożni bywają trep trepowi nierówny :D

Ag resor, no jasne że różni bywają, ale jednak coś w tym jest. Napisałam najbliższy mi przypadek trepa agresora, ale znam takich rodzin nieco więcej. Właśnie dlatego, że znam takie przypadki, ja bym się bała. Po prostu.

Tyle ze on jest mega spokojny,nigdy nerwowy ale tak w codziennym zyciu go nie znam-czyli dac spokoj?moj ojciec byl zawodowym kierowca a pil i bil matke,rozwod itp a nie chce w to bagno wdepnac,urzekl mnie spokojem i inteligencja a potem dowiedzialam sie jaki ma zawod:o

"Tłukł ją jak mokre żyto" nie no.. padłem teraz :D:D

Mapmd, pewnie jak twoja mama poznała twojego ojca też nie wiedziała co ją czeka. Na początku też pewnie wszystko było ok. Trudno powiedzieć Mapmd. W każdym razie ja bym się bała.

moj brat jest wojskowym i pracuje w wojsku na dosc wysokim stanowisku juz od 10 lat, ma zone i trojke dzieci i jest bardzo lagodnym czlowiekiem. Lepiej chyba nie wrzucac wszystkich do jednego worka, choc przyznaje ze duzo sie slyszy o wojskowych-despotach ale wydaje mi sie ze to zalezy od psychiki czlowieka. Autorko-nie przekreslaj faceta tylko przez to kim jest z zawodu!

kurde ale wlasnie on ma niezly charakter a ciezko o fajnego faceta teraz bo pelno psycholi,zboczencow itp a bylam prawie 5 lat sama bo nie chcialam jakiegos dupka,moja matka wybrala takiego buraka ze szok ale mloda byla i wpadla a wtedy byly inne czasy

a bierz go - najwyżej Ci wpierdoli to odejdziesz.. Nie masz nic do stracenia

Ją jestem żona żołnierza i mój mąż fakt czasem łatwo wpada w złość:) ale to nic w porównaniu jak ją szybko się denerwuje:) a żołnierzem nie jestem:) na ogół jednak jest spokojny i łagodny:) jak człowieka wkurw w pracy to czy żołnierz czy lekarz może być nerwowy:)

A jaka mam gwarancje ze budowlaniec czy informatyk mi nie wpierdoli?

wojskowi wiedzą jak bić żeby nie było śladu, więc na 99% wyjdziesz z tego bez szwanku.

Mapmd, nie spróbujesz to się nie dowiesz. Ryzyk fizyk i już. Jak będziesz po ślubie i raz ci wklepie, to po prostu nie zastanwaiaj się tylko wiej gdzie pieprz rośnie. I tą radę sobie przynajmniej zapamiętaj. Nigdy nie przebaczaj uderzenia, bo będzie jeszcze gorzej. To tak na wszelki :) Po proistu spróbuj, może ten człowiek jest trepem, ale jak tu ktoś napisał, trep trepowi nie równy. Ja bym się bała, ale nie znaczy że bym nie zaryzykowała. Już raz w życiu zaryzykowałam (ale nie z trepem - zawód pokrewny) i miałam okazję wiać :D No cóż. Zaryzykujesz to się dowiesz i może będziesz szczęśliwa, nie zaryzykujesz to się nie dowiesz i być może unikniesz nieszczęścia, ale tym samym możesz stracić szczęście. Ja bym się bała w ramach doświadczeń, ale przecież to twoje życie :)

to moze pochodze z nim z 6 lat a jak nic nie odwali to stopiem w gore?

nie_prawik21, tu w zasadzie się nie mylisz :) Nie tylko trep wie jak bić, żeby śladu nie było, ale policjant również :P

To co powiecie jak teraz tyle kobiet jest w wojsku i co będą się znęcac nad rodzina:)?

Mapmd, dobre rowziązanie. Dobrze byłoby, gdybyście zamieszkali po czasie razem i pomieszkali tak z parę lat. Typ trepa-agresora długo nie umie udawać łagodnego baranka :) To znaczy, będzie udawał póki na fix cię nie zdobędzie, ale jak zamieszkacie razem, to po czasie poczuje się pewny i jeśli nie dostaniesz ani razu łomotu, to będzie ok :)

To teraz jestem pelna obaw:/

mammusia... kobiety, kobiety... Tu chodzi o facetów, zgoła różnica płci, a już stanowi różnicę w myśleniu.

Ja tam o zadnych slubach i dzieciach nie marze,mam czas bo mam 28 lat i moge kilka lat z nim bawic sie w chodzenie zaden problem

Mapmd, tak jak pisałam wyżej. Zaryzykuj jak chcesz, pochodź z nim, ale ważne jest abyście zamieszkali razem, abyś mogła poznać go w życiu codziennym. Może na prawdę ten stanowić wyjątek, kto wie?

Teraz i kobiety się potrafią znęcac:) a tak poważnie to chyba nie ma różnicy jaki zawód bo każdy facet obojętnie jaki ma zawód może być taki:) teraz to bardziej jak normalną praca:) i nie bronie żołnierzy bo znam takich co byli kochani i wogóle a po ślubie potrafili popchnąc żonę w ciąży jest taki jeden:) ale znam też normalnych którzy traktują to jak źródło dochodu i nic więcej:)

Bede go bacznie obserwowac,jak bedzie cos nie tak odrazu odchodze

A ten o którym mówię to był z dziewczyna 8 lat i pół roku po ślubie go wygnala :) wszystko z jego winy bo w pracy go nikt nie lubi bo na właśnie tak że chce rządzić wszystkimi:)

Dobrze wrozy to ze nie pije