Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ketchupzbiedry

Czy wolelibyście się związać z osobą, która miała wcześniej kilku partnerów

Polecane posty

Gość ketchupzbiedry

seksualnych, czy wolelibyście trafić na kogoś niedoświadczonego w tych sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketchupzbiedry
ja mam juz ogromne doswiadczenie i przeogromne poklady pedagogiczne by kogos nauczyc seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketchupzbiedry
post powyżej to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altiroish
mój mąż był moim pierwszym i ja byłam jego pierwszą, zdecydowanie wolę taki układ, bo dla mnie nie ma nic lepszego niż wspólne rozwijanie się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, co za idiotyczne pytanie. :o Oczywiście nic mi do tego jeśli ktoś ma takie kryteria doboru potencjalnego partnera, czy partnerki. Jednak ktoś taki sprawia wrażenie, IMHO, kompletnego idioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketchupzbiedry
ja nie uważam to za idiotyczne pytanie, ponieważ udane życie seksualne to połowa sukcesu związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tia... bo udane życie seksualne jest uzależnione od ilości partnerów seksualnych. Polecam zatem panią, która ma za sobą pracę w burdelu lub pana, który był tam szereg lat stałym klientem. Gratuluję pomysłu na "udane" życie seksualne. 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketchupzbiedry
nie popadaj w skrajności, nie chodzi mi o dziwki ani żigolaków. Tylko o osoby mające za sobą kilka zwiazków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfddffd
ja mialam jednego chlopaka tylko z nim to robilam..tez to byl jego pierwszy raz. Teraz jestem od jakiegos czasu sama i mam blokade mysle ze sie juz nikim nie zwiaze i nie wiem czy zaufam by robic to z kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtruwtru82
-dlaczego zabił pan żonę? -bo nie była dziewica, wysoki sądzie -a dlaczego dopiero drugiej nocy? -bo pierwszej była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektórzy faceci mają fetysz błony dziewiczej, ale wg mnie bierze się to z ich kompleksów. po prostu boją się bardziej doświadczonych kobiet, boją się porównań z innymi partnerami. x x ja osobiście bym wolał osobę o normalnej przeszłości seksualnej niż jakąś dziewicę. x x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...powiemtylko
Z obserwacji.Facet doświadczony lepiej rokuje na przyszłosć,rzadziej zdradza,rzadziej tez odchodzi od żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem pierwszą mojego i mój partner jest moim pierwszym, myślę, że to bardzo pozytywna rzecz- wspólnie odkrywaliśmy różne aspekty związku, nie było też stresu, że będzie porównywal z byłymi, że zarazi jakimś choróbskiem :P same plusy. Mówi sie, że potem ludzie żałują, że się nie "wyszaleli", nie poznali, jak to jest z innymi- nie polemizuję. Każdy jest inny, ale zawsze znajdą się "mądrzejsi", którzy powiedzą, że taka relacja nie ma szans, wzorując się pewnie na własnym miernym przykładzie : O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie popadam w skrajności, uargumentowałem tylko przekonanie że ilość zaliczonych partnerów ma się nijak do udanego pożycia seksualnego. Rozmowa dwojga nawet niedoświadczonych osób da więcej niż ćwiczenie tematu z różnymi partnerami. Można odbyć kopulację z tysiącem dziwek i nadal nie potrafić zaspokoić swojej żony, czy męża. Itd. To że muszę to tłumaczyć świadczy dobitnie o tym że mam do czynienia z pewnym idiotyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza dużo
Wśród moich znajomych/około 50/rozpadły się wszystkie związki gdzie mężczyzna był niedoświadczony tzn żona była jego pierwszą partnerką.Jedni zdradzali krótko po ślubie,inni odeszli około 40stki. Być moze to przypadek,nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ketchupzbiedry
Myrevin - skoro uważasz, że to jest idiotyczne pytanie to po co w ogóle na nie odpowiadasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starsza dużo- można też przytoczyć przykłady, że rozpadały się związki, w których męzczyźni nie ukrywali swoich podbojów przed związkiem- to nic nie tłumaczy. To po prostu kryzys wieku średniego, który nie omija ludzi z wielkim licznikiem, jak i tym skromniejszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(to odnosnie ludzi koło 40. A w młodszych stażem związkach zdrady też są częste, ale na pewno nie wpływa na to fakt, czy mają dużo "ma liczniku", czy nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smashed lemon
ja miałam ok. 20 partnerów, były to i stałe związki i przygody na jedną noc. uważam, ze to było fajne, bo dzieki temu poznałam swoje preferencje, poznałam facetów, doświdczyłam różnych rodzajów seksu i wybrałam na męza takiego, który mi w 100% odpowiada. Dodam, że jesteśmy już 15 lat razem i zadne z nas nie czuje potrzeby odmiany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja generalnie wychodzę z założenia że należy mieć jakieś porównanie aby wiedzieć czy dany partner jest odpowiedni. seks jest niepotrzebnie mitologizowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza dużo
ha.Kryzys oczywiscie,tylko spośród około 30 małzeństw,rozpadło się 5,wszystkie tzw młodzieńcze miłosci-od LO,pozostali przechodza/dzili/ kryzys wieku inaczej,bardziej rozrywkowo -sporty ekstremalne,wycieczki czy botoks:P, są zadowoleni i nie ranią innych. Wiem,ze nie można generalizować,ale coś w tym jednak jest. Facet,który ma duze doświadczenie wie,że to nic innego i ciekawszego,ma porównanie,niedoświadczony z jedną kobietą w zyciu zawsze będzie się zastanawiał jak to jest z inną:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psstt*
dla mnie niema to większego znaczenia ilu było,,,,,,,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Facet,który ma duze doświadczenie wie,że to nic innego i ciekawszego,ma porównanie,niedoświadczony z jedną kobietą w zyciu zawsze będzie się zastanawiał jak to jest z inną" x x Dokładnie tak. Jeżeli miało się jedynie jednego partnera to na jakiej podstawie można stwierdzić że jest on rzeczywiście dobry jak się nie ma porównania? W dodatku kazdy ma jakieś swoje pretefencje więc z jednym partnerem ciężko jest poznać wszelkie rodzaje seksu, no chyba że jest to ktoś wyjątkowo otwarty. Na początku jest wielkie love story, ale potem pojawiają się pytania czy z kimś innym nie będzie lepiej? zwłaszcza że ten obecny partner po 10-15 latach już się trochę "przejadł"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak facet widzi w partnerce tylko pizdę- to współczuję A jak ty uważasz to za normę i stawiasz się w ten sposób w takiej samej pozycji (kobiety, która nie potrafi utrzymac przy sobie faceta tylko dlatego, że miał on nie dość dużą liczbę partnerek przed tobą), to tym bardziej współczuję :D Kobieta facetowi ma do zaoferowania nie tylko seks, jak partnerzy są dopasowani i ich relacja nie jest powierzchowna, to mogą być zadowoleni, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dokładnie tak. Jeżeli miało się jedynie jednego partnera to na jakiej podstawie można stwierdzić że jest on rzeczywiście dobry jak się nie ma porównania? " -a musisz skoczyć z 15 piętra, by się dowiedzieć,że prawdopodobnie zakończy się to śmiercią? Heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"-a musisz skoczyć z 15 piętra, by się dowiedzieć,że prawdopodobnie zakończy się to śmiercią? Heh..." x x nie, ale musze spróbować wszystkich sosów aby wiedzieć który najlepiej pasuje do potrawy. x x i tu nie chodzi o to że jest tylko seks do zaoferowania, ale serio, jesteśmy chyba dorosłymi ludźmi, wiarę w jakąś mityczną miłość w której to seks stanowi tylko dodatek to może zostawmy dla naiwnych nastolatek? x x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza dużo
Niestety,takie jest życie i każdy mężczyzna widzi w swojej kobiecie przede wszystkim c..,jak to napisalaś,wszystko kręci się wokół seksu-dla facetów.Oczywiscie liczą się wspólne zainteresowania,poziom wykształcenie itp,ale z wiekiem to wszystko ma coraz mniejsze znaczenie,dojrzały facet chce się sprawdzać,znudzony życiem chce zmian i jakos tak jest,że niedoświadczony z innymi kobietami,doświadczony szuka adrenaliny gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakty są takie że to właśnie fascynacja seksualna łączy ludzi w pary, tak jest od zarania dziejów, ludzie pierwotni łączyli się w pary w wiadomym celu, minęło trochę czasu, ale w skali ewolucji nie na tyle dużo aby zaszły jakieś poważniejsze zmiany tego mechanizmu. a teraz z przyczyn moralno-ideologicznych podważa się rolę seksu dla związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza dużo
Kiedyś/w czasach mojej młodości/ było trochę inaczej,większa rolę odgrywała fascynacja intelektualna,obecnie większą rolę odgrywa seks i powierzchownosć/ciało/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paraneueueue
starsza dużo - mylisz się, dla mnie intelekt jest na pierwszym miejscu. Oczywiście uroda tez jest ważna, ale nie tak jak intelekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×